-
51. Data: 2010-06-04 22:54:51
Temat: Re: Psuję rynek ;)
Od: Tomasz Jakubowski <t...@s...cc>
W dniu 2010-06-05 00:18, Janko Muzykant pisze:
>
> No wiesz, pomiędzy ''nadzwyczajnym'', a ''tak sobie pokażę'' jest długa
> droga.
>
E, tam. "Wyścigi szczurów" mamy w genach - dzięki temu jest parę pożytecznych
drobiazgów ;-)
Ale i sporo syfu:
http://www.boston.com/bigpicture/2010/06/caught_in_t
he_oil.html
--
pozdrawiam
Tomasz Jakubowski
-
52. Data: 2010-06-05 00:23:44
Temat: Re: Psuję rynek ;)
Od: nb <n...@n...net>
at Fri 04 of Jun 2010 23:52, Janko Muzykant wrote:
> Gil pisze:
>> Dzięki, że tyle napisałeś. Doceniam to. Odpowiedź na każdy temat była
>> bardzo rzeczowa i zdumiewająco mało chamska o co aż sie prosiło. Aż
>> łza sie w oku kręci o dawnych czasach, o tej grupie, gdzie używano
>> autentycznej wazeliny a nie silikonu i lateksu jak ci dwaj co przed
>> tobą pisali. Dawniej to sie tu działo, że ho, ho. Warto było czytać
>> grupę. Ty odpowiedziałeś w starym duchu. Teraz znów nudy, nudy.
>> Dawniej ludzie potrafili sie sprzeczać i było jak w kotle czarownic.
>> A dziś? Flaszki nie warto odstawiać. No i nie psuj więcej rynku
>> tapet.
>
> A popsułem, dodałem właśnie 280(!) ujęć z 2005 roku
A tu takie coś jak przed chwilą oglądany ciągnik
holujący Atlantis :-)
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/05/37/1.htm
> łamiąc mój kanon o
> czystości formy w zbiorach i ograniczeniu ilościowym. Powoli odchodzę
> od fotografii przez duże ef, która tak naprawdę nic nie znaczy
> wykolejając się gdzieś na manowcach dywagacji z pogranicza
> świadomości. Fotografia to tylko obrazki do oglądania niosące przekaz
> emocjonalny, ma przynosić sekundę uczucia i do widzenia. Żaden,
> najdroższy album oprawiany w krokodylą skórę tego nie zmieni. Myślenie
> o swych pstrykach jak o czymś nadzwyczajnym wydaje mi się śmieszne.
> Pstrykajmy i idźmy dalej :)
>
> Pewno się zatka znowu, ale przy niewielkim ruchu chodzi stabilnie.
>
--
nb
-
53. Data: 2010-06-05 00:42:27
Temat: Re: Psuję rynek ;)
Od: nb <n...@n...net>
at Sat 05 of Jun 2010 00:08, Tomasz Jakubowski wrote:
> W dniu 2010-06-04 23:52, Janko Muzykant pisze:
>> (...)Myślenie o swych pstrykach jak o czymś
>> nadzwyczajnym wydaje mi się śmieszne. (...)
>
> Czemu więc ludzie po obejrzeniu swoich fotek nie kasują ich, lecz
> publikują w necie? ;-)
Zależy jak publikują. Ja do tej pory mam ochotę na opublikowanie
góra dwóch zdjęć, jedno kiepskie technicznie, drugie składające
się z kolekcji podstawowych błędów (poruszone, nie trzyma poziomu
itp).
Za to jeśli chodzi o wrzucenie w charakterze dokumentacji miejsca
lub zdarzenia (np, panoramio w googleearth) to nie mam skrupułów,
kiedy widzę, że jednak większość zdjęć innych autorów jest
nieco gorsza od moich. Wielu postępuje podobnie (sprawdzałem).
A dlaczego nie kasuje się zdjęć? Niektórzy lubią różnorodność
dla czystej różnorodności. Część zdjęć ma wartość sentymentalną.
--
nb
-
54. Data: 2010-06-07 21:38:18
Temat: Re: Psuję rynek ;)
Od: z/svc <z/svc@>
Lubię Twoje zdjęcia bardzo.
Dziękuję.
--
z/svc