eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Przewody rozruchowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 71. Data: 2009-10-06 19:31:25
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan pawelj napisał:

    >> Więc jak mogli zawołać na gwarancji 140PLN za żarówki? Ja rozumiem że
    >> materiały eksploatacyjne... Ale mogłeś panu na miejscu, po zakończonej
    >> naprawie, zaprezentować zjawisko - odpalasz silnik, zapalasz światła...
    >> i siup, niech wymienia od początku jak się przepaliły. I tak do skutku.
    >
    > Mogłem - tylko, że gość stwierdził że jeżeli się spalą żarówki ponownie
    > to on je wymienią za tą samą cenę.

    Przecież jak coś nie działa w momencie odbioru samochodu z naprawy,
    to znaczy, że nie zostało naprawione i nie ma za co płacić. (Tak, ja
    również nie wierzę, że to tak "siup i zgasło" zaraz po przekręceniu
    wyłącznika.)

    --
    Jarek


  • 72. Data: 2009-10-06 20:06:54
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: Grzegorz Brzęczyszczykiewicz <g...@o...pl>

    W dniu 04.10.2009 09:52, Grzegorz Kurczyk pisze:

    > To są przewody rozruchowe, tylko są błędy w instrukcji obsługi. Ich się
    > nie podłącza do akumulatorów, tylko z jednej strony przywiązuje pojazd
    > rozruchujący, z drugiej strony pojazd rozruchiwany i odpala na tzw
    > "zaciąg" :-)

    Tyle , że to automat, więc można się co najwyżej na tych kablach
    powiesić..

    G.B.


  • 73. Data: 2009-10-06 20:12:04
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2009-10-06 20:30:17 +0200, "pawelj" <p...@o...pl> said:

    >
    > Użytkownik "DJ" <j...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:hag1a0$nbc$1@news.dialog.net.pl...
    >> On 2009-10-06 19:57:02 +0200, "pawelj" <p...@o...pl> said:
    >>
    >>>> A tak na poważnie...
    >>> A tak na poważnie to renault modus żeby wymienić żarówkę to trzeba
    >>> kawałek karoserii ściągnąć - czy to jest normalne?
    >>
    >> W wielu "nowoczesnych" takie lub podobne udziwnienia występują... Więc
    >> chyba to "normalne".
    >>
    >>>> może warto każdej z tych żarówek dać szeregowo NTC rozruchowy jako
    >>>> ochronę przed udarem? Czy wtedy komputer zdurnieje i będzie pokazywać
    >>>> głupoty... Nie wiem, brak żarówki, przepalona, czy co tam jest w tych
    >>>> nowych autkach...
    >>> W moim scenicu żarówki nie są podpięte pod komputer więc równie dobrze
    >>> może ich nie być.
    >>> Był na gwarancji więc nie pmogłem w nim grzebać.
    >>
    >> Więc jak mogli zawołać na gwarancji 140PLN za żarówki? Ja rozumiem że
    >> materiały eksploatacyjne... Ale mogłeś panu na miejscu, po zakończonej
    >> naprawie, zaprezentować zjawisko - odpalasz silnik, zapalasz światła...
    >> i siup, niech wymienia od początku jak się przepaliły. I tak do skutku.
    >
    > Mogłem - tylko, że gość stwierdził że jeżeli się spalą żarówki ponownie
    > to on je wymienią za tą samą cenę.

    To miałeś pełne uzasadnienie aby naprawę uznać za nieskuteczną.

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 74. Data: 2009-10-06 20:29:34
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>

    Użytkownik Grzegorz Brzęczyszczykiewicz napisał:
    >
    > Tyle , że to automat, więc można się co najwyżej na tych kablach
    > powiesić..

    Fakt. Nie przeoczyłem to w poście Kolegi Roberta.

    P.S. Jeszcze jeden powód, dla którego nie lubię automatów.

    Pozdrawiam
    G.K.


  • 75. Data: 2009-10-06 20:51:38
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 6 Oct 2009 18:35:15 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >> Fiat 126 - przejechane 125 tys km - nie wymieniane żarówki
    >> skoda felicja - przejechane 110 tys - wymieniana jedna żarówka
    >> opel astra - przejechane 140 tys - wymieniana jedna żarówka
    >> reno scenic - przejechane 58 tys km - wymienione 6 albo 7 żarówek
    >
    >Szczerze mówiąc, to w takiej sytuacji bym się zastanowił nad
    >możliwością wymiany towaru na wolny od wad lub zwrotu gotówki.
    >Ze względu na konieczność wielokrotnej wymiany tego samego
    >podzespołu, co może sugerować wady ukryte.

    Wade to mial 126 - napiecie na gniezdzie zarowki niegodne z norma :-)

    Jesli w tym scenicu ma to znaczyc 10kkm na komplet, to wychodzi
    zapewne ponad 200h. I moze sie to zgadzac z danymi producenta.
    Jesli 7 sztuk, to dwa razy wiecej godzin i jeszcze bardziej
    prawdopodobne.
    Glosowalo sie na partie ktora wprowadzila swiecenie przez caly dzien i
    teraz sa skutki :-P

    >Inżynierowie i dizajnerzy, którzy mają w dupie bezpieczeństwo na
    >drogach, to rzeczywiście wkurzające. Możliwość wymiany żarówki bez
    >narzędzi gdzieś na drodze zasługuje na stosowną regulację przez
    >Komisję Eutopejską. Powinien to być warunek uzyskania homologacji
    >do poruszania się po europejskich drogach. Ostatnio sporo się w KE
    >zajmowali żarówkami, aż dziw bierze, że akurat to im umknęło.

    Komisja jest za i poprze ksenony :-)

    J.



  • 76. Data: 2009-10-06 21:06:34
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>

    Użytkownik Grzegorz Kurczyk napisał:
    > Użytkownik Grzegorz Brzęczyszczykiewicz napisał:
    >>
    >> Tyle , że to automat, więc można się co najwyżej na tych kablach
    >> powiesić..
    >
    > Fakt. Nie przeoczyłem to w poście Kolegi Roberta.
    >

    Miało być: Przeoczyłem ten fakt w poście Kolegi Roberta. :-)


  • 77. Data: 2009-10-06 21:13:35
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    > Glosowalo sie na partie ktora wprowadzila swiecenie przez caly
    > dzien i teraz sa skutki :-P

    Niezależnie od tego na kogo się głosowało, świecę przez cały dzień
    od dobrych kilkunastu lat. Bo tak lubię. Zawsze mi żarówki starczały
    na bardzo długo, nie wiem czy nie częściej zmieniałem samochody niż
    żarówki. Ten fakt można w bardzo prosty i spójny sposób wytłumaczyć
    teoretycznie. Jak wprowadzano obowiązek jazdy na światłach, to dało
    się słyszeć głosy różnych przygłupów, że jak wcześniej zmieniali
    żarówki dwa razy w roku, to teraz będą musieli wymieniać cztery razy.
    Ja się ględzeniem przygłupów nie przejmuję, ale producenci żarówek
    mogą mieć na to inny pogląd. Skoro spadły im przychody, to mogli
    wymyśleć takie, które przepalają się od Byle Czego. O te skutki chodzi?

    --
    Jarek


  • 78. Data: 2009-10-06 21:44:01
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 6 Oct 2009 21:13:35 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan J.F napisał:
    >> Glosowalo sie na partie ktora wprowadzila swiecenie przez caly
    >> dzien i teraz sa skutki :-P
    >
    >Niezależnie od tego na kogo się głosowało, świecę przez cały dzień
    >od dobrych kilkunastu lat. Bo tak lubię. Zawsze mi żarówki starczały
    >na bardzo długo, nie wiem czy nie częściej zmieniałem samochody niż
    >żarówki. Ten fakt można w bardzo prosty i spójny sposób wytłumaczyć
    >teoretycznie. Jak wprowadzano obowiązek jazdy na światłach, to dało
    >się słyszeć głosy różnych przygłupów, że jak wcześniej zmieniali
    >żarówki dwa razy w roku, to teraz będą musieli wymieniać cztery razy.

    Ale czemu zmieniali co pol roku ?

    >Ja się ględzeniem przygłupów nie przejmuję, ale producenci żarówek
    >mogą mieć na to inny pogląd. Skoro spadły im przychody, to mogli
    >wymyśleć takie, które przepalają się od Byle Czego. O te skutki chodzi?

    te rozne "lepsze" zarowki faktycznie krocej trwaja.
    Ciekawe czemu, bo podstaw ku temu zasadniczo nie ma.

    J.




  • 79. Data: 2009-10-06 21:50:56
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >>> Glosowalo sie na partie ktora wprowadzila swiecenie przez caly
    >>> dzien i teraz sa skutki :-P
    >>
    >> Niezależnie od tego na kogo się głosowało, świecę przez cały dzień
    >> od dobrych kilkunastu lat. Bo tak lubię. Zawsze mi żarówki starczały
    >> na bardzo długo, nie wiem czy nie częściej zmieniałem samochody niż
    >> żarówki. Ten fakt można w bardzo prosty i spójny sposób wytłumaczyć
    >> teoretycznie. Jak wprowadzano obowiązek jazdy na światłach, to dało
    >> się słyszeć głosy różnych przygłupów, że jak wcześniej zmieniali
    >> żarówki dwa razy w roku, to teraz będą musieli wymieniać cztery razy.
    >
    > Ale czemu zmieniali co pol roku ?

    Bo przestawały świecić. Tak przypuszczam.

    >> Ja się ględzeniem przygłupów nie przejmuję, ale producenci żarówek
    >> mogą mieć na to inny pogląd. Skoro spadły im przychody, to mogli
    >> wymyśleć takie, które przepalają się od Byle Czego. O te skutki chodzi?
    >
    > te rozne "lepsze" zarowki faktycznie krocej trwaja.
    > Ciekawe czemu, bo podstaw ku temu zasadniczo nie ma.

    Jak to nie ma? Dla producenta każdy grosz ważny (też tylko przypuszczam,
    żarówki w samochodzie dawno nie musiałem zmieniać i nie wiem czy z tym
    częstszym przepalaniem to w ogóle prawda).

    --
    Jarek


  • 80. Data: 2009-10-06 22:25:05
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 6 Oct 2009 21:50:56 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan J.F napisał:
    >> te rozne "lepsze" zarowki faktycznie krocej trwaja.
    >> Ciekawe czemu, bo podstaw ku temu zasadniczo nie ma.
    >
    >Jak to nie ma? Dla producenta każdy grosz ważny (też tylko przypuszczam,

    Ale czemu tylko te lepsze i drozsze ?

    >żarówki w samochodzie dawno nie musiałem zmieniać i nie wiem czy z tym
    >częstszym przepalaniem to w ogóle prawda).

    Prawda. Przynajmniej Tungsram Megalight.

    Ale co jest ciekawe - strumien swietlny tych zarowek jest okreslony
    norma. Nie moga swiecic ani za slabo, ani za mocno.
    Wiec skad sie bierze "+50%" ?


    J.


strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: