-
21. Data: 2012-09-13 16:56:28
Temat: Re: Przeróbka zasilacza - standard euro na UK
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...com>
W dniu 2012-09-11 11:36, Waldemar Krzok pisze:
> Po drugie, pisałeś, że zasilacz ma przewód dwużyłowy bez przewodu
> ochronnego. No to po wacka potrzebny ci jest wtyk ze stykiem ochronnym?
> W takim przypadku stosować taki wtyk jest zakazane.
--^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
W którym wiejskim uniwersytecie takich mądrości uczą?
-
22. Data: 2012-09-14 00:06:46
Temat: Re: Przeróbka zasilacza - standard euro na UK
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Tomasz Wójtowicz wrote:
> W dniu 2012-09-11 11:36, Waldemar Krzok pisze:
>> Po drugie, pisałeś, że zasilacz ma przewód dwużyłowy bez przewodu
>> ochronnego. No to po wacka potrzebny ci jest wtyk ze stykiem ochronnym?
>> W takim przypadku stosować taki wtyk jest zakazane.
> --^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> W którym wiejskim uniwersytecie takich mądrości uczą?
Te wioski nazywają się Gliwice, Kraków, Wrocław i Berlin. Na innych
uczelniach pewnie też tego uczą. Oprócz tego są odpowiednie przepisy. Wtyków
ze stykiem ochronnym nie wolno stosować w instalacji dwuprzewodowej. W UK
masz wtyczki z plastikowym bolcem zamiast ochronnego, te powinno się
stosować.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
23. Data: 2012-09-14 00:24:36
Temat: Re: Przeróbka zasilacza - standard euro na UK
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...com>
W dniu 2012-09-14 00:06, Waldemar Krzok pisze:
> Tomasz Wójtowicz wrote:
>
>> W dniu 2012-09-11 11:36, Waldemar Krzok pisze:
>>> Po drugie, pisałeś, że zasilacz ma przewód dwużyłowy bez przewodu
>>> ochronnego. No to po wacka potrzebny ci jest wtyk ze stykiem ochronnym?
>>> W takim przypadku stosować taki wtyk jest zakazane.
>> --^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> W którym wiejskim uniwersytecie takich mądrości uczą?
>
> Te wioski nazywają się Gliwice, Kraków, Wrocław i Berlin. Na innych
> uczelniach pewnie też tego uczą. Oprócz tego są odpowiednie przepisy. Wtyków
> ze stykiem ochronnym nie wolno stosować w instalacji dwuprzewodowej. W UK
> masz wtyczki z plastikowym bolcem zamiast ochronnego, te powinno się
> stosować.
Owszem, ale w instalacji dwuprzewodowej z punktu widzenia gniazdka.
Natomiast tutaj mówimy o dwużyłowym kablu do zasilacza, który ma dwie
żyły robocze i żadnej ochronnej. Jemu jest naprawdę wszystko jedno, czy
na końcu będzie miał wtyczkę dwu, trzy czy pińcet-stykową. I co
najważniejsze, nie ma to żadnego wpływu na bezpieczeństwo, i dlatego
bzdurą jest mówienie, że to jest zakazane.
Co więcej, nawet po zarobieniu 3-stykowej wtyczki na dwużyłowym kablu,
wolno tego urządzenia używać w dwuprzewodowej instalacji. Dlaczego? Bo
na urządzeniu jest symbol dwóch kwadratów, potocznie, acz poprawnie
tłumaczony jako "nie wymaga uziemienia".
Dlatego mylenie sytuacji dwuprzewodowej instalacji w budynku z
dwużyłowym sznurem zasilającym jest przykładem braku zdolności czytania
ze zrozumieniem w ojczystym języku. A tego powinni uczyć w podstawówkach
w Gliwicach, Krakowie, Wrocławiu i Berlinie. I obowiązek czytania ze
zrozumieniem powinien dotyczyć również magistruf imrzynieruf.
-
24. Data: 2012-09-14 11:01:24
Temat: Re: Przeróbka zasilacza - standard euro na UK
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2012-09-14 00:24, Tomasz Wójtowicz pisze:
> W dniu 2012-09-14 00:06, Waldemar Krzok pisze:
>> Tomasz Wójtowicz wrote:
>>
>>> W dniu 2012-09-11 11:36, Waldemar Krzok pisze:
>>>> Po drugie, pisałeś, że zasilacz ma przewód dwużyłowy bez przewodu
>>>> ochronnego. No to po wacka potrzebny ci jest wtyk ze stykiem ochronnym?
>>>> W takim przypadku stosować taki wtyk jest zakazane.
>>> --^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> W którym wiejskim uniwersytecie takich mądrości uczą?
>>
>> Te wioski nazywają się Gliwice, Kraków, Wrocław i Berlin. Na innych
>> uczelniach pewnie też tego uczą. Oprócz tego są odpowiednie przepisy.
>> Wtyków
>> ze stykiem ochronnym nie wolno stosować w instalacji dwuprzewodowej. W UK
>> masz wtyczki z plastikowym bolcem zamiast ochronnego, te powinno się
>> stosować.
>
> Owszem, ale w instalacji dwuprzewodowej z punktu widzenia gniazdka.
>
> Natomiast tutaj mówimy o dwużyłowym kablu do zasilacza, który ma dwie
> żyły robocze i żadnej ochronnej. Jemu jest naprawdę wszystko jedno, czy
> na końcu będzie miał wtyczkę dwu, trzy czy pińcet-stykową. I co
> najważniejsze, nie ma to żadnego wpływu na bezpieczeństwo, i dlatego
> bzdurą jest mówienie, że to jest zakazane.
>
> Co więcej, nawet po zarobieniu 3-stykowej wtyczki na dwużyłowym kablu,
> wolno tego urządzenia używać w dwuprzewodowej instalacji. Dlaczego? Bo
> na urządzeniu jest symbol dwóch kwadratów, potocznie, acz poprawnie
> tłumaczony jako "nie wymaga uziemienia".
>
> Dlatego mylenie sytuacji dwuprzewodowej instalacji w budynku z
> dwużyłowym sznurem zasilającym jest przykładem braku zdolności czytania
> ze zrozumieniem w ojczystym języku. A tego powinni uczyć w podstawówkach
> w Gliwicach, Krakowie, Wrocławiu i Berlinie. I obowiązek czytania ze
> zrozumieniem powinien dotyczyć również magistruf imrzynieruf.
Obawiam się, że absolutnie nie masz racji.
Wtyczka z kontaktem uziemienia sugeruje, że urządzenie wymaga
uziemienia, niezależnie od tabliczki znamionowej. Na dodatek wtyczka z
uziemieniem przyłączona do urządzenia w klasie 2 oznacza, że coś jest
nie tak.
Pierwszy z brzegu inspektor BHP zakwestionuje używanie takiego
urządzenia w jego zakładzie i nawet nie będziesz miał jak się z tego
wyłgać. W ogóle nie ma dyskusji.
To, że TY wiesz, jak to wszystko działa i wiesz, że jest bezpiecznie,
nie oznacza, że przepisy to uwzględniają.
Ja też używam tak, bo tak jest łatwiej, ale u siebie. Żaden klient, a w
szczególności BHPowiec nie ma prawa czegoś takiego zobaczyć.
Pozdrawiam
DD
-
25. Data: 2012-09-14 12:05:01
Temat: Re: Przeróbka zasilacza - standard euro na UK
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...com>
W dniu 2012-09-14 11:01, Dariusz Dorochowicz pisze:
> Obawiam się, że absolutnie nie masz racji.
> Wtyczka z kontaktem uziemienia sugeruje, że urządzenie wymaga
> uziemienia, niezależnie od tabliczki znamionowej. Na dodatek wtyczka z
> uziemieniem przyłączona do urządzenia w klasie 2 oznacza, że coś jest
> nie tak.
> Pierwszy z brzegu inspektor BHP zakwestionuje używanie takiego
> urządzenia w jego zakładzie i nawet nie będziesz miał jak się z tego
> wyłgać. W ogóle nie ma dyskusji.
> To, że TY wiesz, jak to wszystko działa i wiesz, że jest bezpiecznie,
> nie oznacza, że przepisy to uwzględniają.
> Ja też używam tak, bo tak jest łatwiej, ale u siebie. Żaden klient, a w
> szczególności BHPowiec nie ma prawa czegoś takiego zobaczyć.
Dobrze, chciałbym tylko zobaczyć takiego BHP-owca na żywe oczy.
Obserwując instalacje elektryczne w różnych miejscach, aż zgroza mnie
czasami bierze i się zastanawiam, czy w tym kraju w ogóle jest
ktokolwiek pilnujący porządku z instalacjami. Ewidentnie ci BHP-owcy
przymykają oko na dużo poważniejsze uchybienia, a przyczepią się do
wtyczki na końcu kabla, która bezpieczeństwa w żaden sposób nie uchybia?
Zresztą nie chodzi tu tylko o sprawy elektryczne, ale również
mechaniczne. Byłem kiedyś w takiej niedużej wiejskiej rzeźni. Obiekt
dość nowoczesny, maszyny nowoczesne, tyle że obsługiwane przez jakichś
neandertalczyków. Każda z tych dużych maszyn (mieszalnik, młynek itp.)
ma przyciski start i stop połączone ze stycznikiem, oraz wyłącznik
główny obrotowy. I nie przyjdzie do głowy jełopowi obsługującemu taką
maszynę, że po skończonym dniu pracy, oprócz wciśnięcia przycisku stop,
powinien jeszcze przekręcić wyłącznik główny. Bo to jest taki duży
wysiłek! Bo jutro musiałby przekręcić go w drugą stronę, więc po co
sobie utrudniać pracę! Potem przychodzi kobieta umyć maszynę i
wystarczyło by, żeby guzikiem od fartucha przycisnęła start i
nieszczęście gotowe.
W rzeźni jest też wentylacja mechaniczna, podobno z klimatyzacją, ale
zamiast ją włączyć, wolą pootwierać szeroko okna, co oczywiście zwabia
muchy. Na moje pytanie, czy wentylacja mechaniczna działa, okazuje się,
że "tak, ale nie włączamy, bo ona prunt zżera". Chciałem zażartować, że
ile prądu do niej wpłynie, tyle samo wypłynie, ale to najwyraźniej zbyt
inteligentny dowcip na chytrego chłopa. Tak więc z jednej strony
technologia XXI wieku, z drugiej jasność umysłu na poziomie
neandertalczyka. Gdzież więc są ci BHP-owcy, którzy kopnęliby w dupę
takiego cwanego wieśniaka?
Problem z wypadkiem tej kobiety przy myciu maszyny jest jeszcze taki, że
jeśli ona np. straci rękę, to będzie mieć dożywotnią rentę, na którą
składać się będzie całe społeczeństwo. Czyli zawini chytry wieśniak, a
zapłacą wszyscy. Gdyby tak dożywotnią rentę musiał wypłacać tenże
chytrus, a po jego śmierci jego dzieci i wnuki, to przestrzeganie BHP z
czasem byłoby na zupełnie innym poziomie.
-
26. Data: 2012-09-14 14:41:32
Temat: Re: Przeróbka zasilacza - standard euro na UK
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2012-09-14 12:05, Tomasz Wójtowicz pisze:
> W dniu 2012-09-14 11:01, Dariusz Dorochowicz pisze:
>
>> Obawiam się, że absolutnie nie masz racji.
>> Wtyczka z kontaktem uziemienia sugeruje, że urządzenie wymaga
>> uziemienia, niezależnie od tabliczki znamionowej. Na dodatek wtyczka z
>> uziemieniem przyłączona do urządzenia w klasie 2 oznacza, że coś jest
>> nie tak.
>> Pierwszy z brzegu inspektor BHP zakwestionuje używanie takiego
>> urządzenia w jego zakładzie i nawet nie będziesz miał jak się z tego
>> wyłgać. W ogóle nie ma dyskusji.
>> To, że TY wiesz, jak to wszystko działa i wiesz, że jest bezpiecznie,
>> nie oznacza, że przepisy to uwzględniają.
>> Ja też używam tak, bo tak jest łatwiej, ale u siebie. Żaden klient, a w
>> szczególności BHPowiec nie ma prawa czegoś takiego zobaczyć.
>
> Dobrze, chciałbym tylko zobaczyć takiego BHP-owca na żywe oczy.
> Obserwując instalacje elektryczne w różnych miejscach, aż zgroza mnie
> czasami bierze i się zastanawiam, czy w tym kraju w ogóle jest
> ktokolwiek pilnujący porządku z instalacjami. Ewidentnie ci BHP-owcy
> przymykają oko na dużo poważniejsze uchybienia, a przyczepią się do
> wtyczki na końcu kabla, która bezpieczeństwa w żaden sposób nie uchybia?
Widziałem, nie jednego. BHPowiec nie jest elektrykiem, on jest od BHP, a
tam ma napisane, że wtyczka ma być taka i taka. Koniec.
Nie wiem, jak to wygląda w małych firmach, ale w dużych, a już
szczególnie "trudnych" (chemia, duże moce itd), gościowi od BHP nie
podskoczysz. Chodzą z aparatami fotograficznymi i niech tylko coś
zobaczą, a już jak im się uda zrobić zdjęcie, to już w ogóle chryja na
całego. Plac budowy - kask na głowie, to nic, że nic się u góry nie
dzieje. Przy czym plac budowy to może być korytarz w którym prowadzi się
kable na wysokości 1m - kask ma być. Wcale nie żartuję.
Wiertarka nie ma prawa mieć założonej wtyczki na kabel. Ma być taka, jak
przy zakupie, tzn trzeba cały kabel wymieniać. Niech Ci się połamie
wtyczka od przedłużacza - wiadomo co.
Dodam, że nie chodzi o jedną firmę, tylko o naprawdę wiele.
Jak to ktoś kiedyś powiedział: przecież to i tak nie ma wpływu na
bezpieczeństwo - ale będzie się palić zgodnie z przepisami.
Pozdrawiam
DD
-
27. Data: 2012-09-17 19:39:21
Temat: Re: Przeróbka zasilacza - standard euro na UK
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Dariusz Dorochowicz wrote:
>> Dobrze, chciałbym tylko zobaczyć takiego BHP-owca na żywe oczy.
>> Obserwując instalacje elektryczne w różnych miejscach, aż zgroza mnie
>> czasami bierze i się zastanawiam, czy w tym kraju w ogóle jest
>> ktokolwiek pilnujący porządku z instalacjami. Ewidentnie ci BHP-owcy
>> przymykają oko na dużo poważniejsze uchybienia, a przyczepią się do
>> wtyczki na końcu kabla, która bezpieczeństwa w żaden sposób nie uchybia?
>
> Widziałem, nie jednego. BHPowiec nie jest elektrykiem, on jest od BHP, a
> tam ma napisane, że wtyczka ma być taka i taka. Koniec.
>
> Nie wiem, jak to wygląda w małych firmach, ale w dużych, a już
> szczególnie "trudnych" (chemia, duże moce itd), gościowi od BHP nie
> podskoczysz. Chodzą z aparatami fotograficznymi i niech tylko coś
> zobaczą, a już jak im się uda zrobić zdjęcie, to już w ogóle chryja na
> całego. Plac budowy - kask na głowie, to nic, że nic się u góry nie
> dzieje. Przy czym plac budowy to może być korytarz w którym prowadzi się
> kable na wysokości 1m - kask ma być. Wcale nie żartuję.
> Wiertarka nie ma prawa mieć założonej wtyczki na kabel. Ma być taka, jak
> przy zakupie, tzn trzeba cały kabel wymieniać. Niech Ci się połamie
> wtyczka od przedłużacza - wiadomo co.
> Dodam, że nie chodzi o jedną firmę, tylko o naprawdę wiele.
>
> Jak to ktoś kiedyś powiedział: przecież to i tak nie ma wpływu na
> bezpieczeństwo - ale będzie się palić zgodnie z przepisami.
U mnie w robocie raz do roku przychodzi facio i mierzy wszystko z wtyczką co
złapie w rękę. Jak toto ma wtyk z zerowaniem, to sprawdza połączenie z
metalowymi elementami, choćby śrubę metalową znalazł. Jak opór zbyt duży
(albo nieskończony) to daje nalepkę na wyłącznik i kabel i zabrania
użytkowania. To samo w przypadku depniętych przewodów lub pękniętej wtyczki.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
28. Data: 2012-09-22 23:07:04
Temat: Re: Przeróbka zasilacza - standard euro na UK
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Fri, 14 Sep 2012 14:41:32 +0200, Dariusz Dorochowicz napisał(a):
> Wiertarka nie ma prawa mieć założonej wtyczki na kabel. Ma być taka, jak
> przy zakupie, tzn trzeba cały kabel wymieniać. Niech Ci się połamie
> wtyczka od przedłużacza - wiadomo co.
W przypadku urządzeń w II klasie izolacji wiadomo - wtyczki do
samodzielnego zamontowania są trudnodostępne i generalnie IMO kiepskiej
jakości. Ale czy w przypadku urządzeń w I klasie izolacji też nie można
zastąpić uszkodzonej wtyczki nową? Parametry będzie raczej miała takie
same jak fabryczna a o to chodzi w przepisach - przynajmniej tak mnie
uczyli na kursie w zakresie ochrony przeciwporażeniowej. Nie można np.
naprawiać przedłużacza taśmą izolacyjną ale można wyciąć uszkodzony jego
fragment i połączyć dwie części przy pomocy puszki łączeniowej.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066