-
41. Data: 2010-06-16 13:28:34
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:f852968f-8c8c-4f0c-bc5e-
> Nie. Męczy mnie jeśli ktoś siarkę, fosfor itp bez zająknięcia zalicza
> do dodatków stopowych stali nierdzewnej, w szczególności jakiejś tam
> 304ki z którą się aktualnie ćwiczy.
Napisz jeszcze może kto to taki, bo póki co nikt tu nie pisał, które ze
składników są stopowymi, a które nie.
Tak więc póki co to są tylko Twoje wyssane z palucha konfabulacje.
> Męczy mnie jak ktoś próbuje czegoś
> dowieść zmieniając temat.
To nie zmieniaj tematu. W czym masz problem ?
Chałałbym przypomnieć Ci, że tematem tego wątku jest "Przeciwdzialanie i
usuwanie naprezen spawalniczych".
Jeżeli byłbyś łaskaw zauważyć, że to właśnie Ty piszesz kompletnie nie na
temat, a do tego nie dyskutujesz lecz tylko i wyłącznie próbujesz wyśmiewać
innych.
> Męczy mnie jak ktoś kto ma do czynienia z
> tanim austenitem próbuje dowieść że on jest nierdzewny wcale nie
> dzięki zawartości chromu i niklu a zawartości tlenu i węgla.
Jak widać lubisz przypisywać innym swoje konfabulacje oraz "odwracać kota
ogonem".
Nie rozumiesz na czym polega i co z sobą niesie wypalanie dodatków stopowych
oraz niestopowych takich jak fosfor czy siarka, a których obecności nie
można się całkowicie pozbyć, bo nie ma takiej możliwości.
> To mnie
> męczy. Założyłeś sobie bzdurne twierdzenie i na podstawie faktu że sam
> siebie zdołałeś do niego przekonać budujesz nową teorię. Super!
Nie kolego. To Ty masz niewielkie pojęcie na temat procesów spawania.
Zacząłeś ośmieszać Kogutka z powodu własnych braków w tym temacie, a teraz
próbujesz robić to ze mną. Kiedy przedstawiłem Ci, że stal nierdzewna nie
zawiera tylko i wyłącznie chromu i niklu to zaczynasz teraz "odwracać kota
ogonem" i przypisywać nam wymyślone przez Ciebie wypowiedzi.
> Nie doczekałem się od ciebie odpowiedzi na podstawowe pytanie: jaki
> miałby być mechanizm wypalania dodatków stopowych. Znajdź sobie
> definicję dodatku stopowego, upewnij się że "wypalanie" rozumiesz
> właściwie i postaraj się połączyć jedno z drugim.
Wybacz, ale są to dość złożone procesy i kazdy ze składników zachowuje się
inaczej powodując też powstawanie innych właściwości fizycznych np.
wytrzymałość, kruchość, ziarnistość, rozdzaj struktur krystalicznych i faz
stopów, porowatość, itp. nie mam ani czasu, ani ochoty, aby Cię teraz
uświadamiać.
Masz problemy ? Sięgnij po odpowiednią literaturę z metalurgii czy
spawalnictwa.
> Wziąłeś w obronę
> grupowego trola, więc nie chowaj się teraz pod stół. Masz fory, bo cię
> naprowadzam palcem.
> Konrad
Wybacz, ale póki co to właśnie on mi pomógł, a nie Ty i to właśnie Ty
zachowujesz się tutaj jak troll-filozofek wyśmiewający ludzi i nie mający
nic do powiedzenia.
-
42. Data: 2010-06-16 14:15:32
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 16 June, 14:28, "Plumpi" <p...@o...pl> wrote:
-ciach bełkot-
Wypalanie. Skup się. Bronisz tezy o wypalaniu się pierwiastków
stopowych podczas spawania. Opowiedz jak spalić chrom w stali 304
palnikiem gazowym. Tak żeby go się zrobiło w kawałku stali mniej
procentowo niż było wcześniej. Nie opowiadaj o tym że siarka, że
fosfor, że tlen, że naprężenia, że cokolwiek. Skup się na chromie.
Żelazo zostaje a chrom się spala, czyli zamienia się na tlenek,
ulatniając się i pozostawiając jednorodny materiał, tyle że mniej
odporny chemicznie, który po pół roku przerdzewieje. Jak to zrobić?
Potem możesz przejść na nikiel. Masz coś do powiedzenia czy znowu
zmienisz temat? Jesteś w stanie obronić tezę która poparłeś? Bo tamtem
geniusz poza tym że go tak "kiedyś uczyli" nie za wiele wie. Równie
dobrze mogli go nauczyć że diabeł napluł na spoinę...
-
43. Data: 2010-06-16 19:58:49
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:16fb34b3-e040-4f58-970a-
> Wypalanie. Skup się. Bronisz tezy o wypalaniu się pierwiastków
> stopowych podczas spawania. Opowiedz jak spalić chrom w stali 304
> palnikiem gazowym. Tak żeby go się zrobiło w kawałku stali mniej
> procentowo niż było wcześniej. Nie opowiadaj o tym że siarka, że
> fosfor, że tlen, że naprężenia, że cokolwiek. Skup się na chromie.
> Żelazo zostaje a chrom się spala, czyli zamienia się na tlenek,
> ulatniając się i pozostawiając jednorodny materiał, tyle że mniej
> odporny chemicznie, który po pół roku przerdzewieje. Jak to zrobić?
> Potem możesz przejść na nikiel. Masz coś do powiedzenia czy znowu
> zmienisz temat? Jesteś w stanie obronić tezę która poparłeś? Bo tamtem
> geniusz poza tym że go tak "kiedyś uczyli" nie za wiele wie. Równie
> dobrze mogli go nauczyć że diabeł napluł na spoinę...
Stal nierdzewna oprócz chromu i niklu posiada inne dodatki stopowe takie jak
węgiel, krzem, mangan, molibden, miedź, tytan, niob w zalezności od gatunku
stali. Prawie wszystkie te dodatki stopowe (oprócz tytanu i niobu) podczas
spawania w atmosferze utleniającej, utleniają się w dużym stopniu. Tytan
choć sam w sobie jest metalem nierdzewiejącym oraz bardzo odpornym na wysoką
temperaturę oraz głębokie utlenianie to w przypadku kontaktu z azotem jako
jeden z niewielu pierwiastków wchodzi bardzo łatwo z nim w reakcję chemiczną
w stosunkowo niskich temperaturach bo już poniżej 1000stC tworząc azotek
tytanu. Tytan dodawany jest do stali właśnie w celu podwyższenia jej
odporności na korozję i środkowisko morskiej wody. Niestety w przypadku
potraktowania takiej stali palnikiem szlak trafia tytan.
Wracając teraz do poprzednioopisywanych dodatków stopowych oraz tych
nieszczęsnych dodatków jak fosfor, siarka, wodór, tlen, azot itp., których
nie można się pozbyć do końca w procesie metalurgicznym to one także się
wypalają tworząc przeróżne związki gazowe czy też rozpuszczalne w wodzie,
które tworzą w stali pory, stanowiące zalążek korozji.
Nikiel i chrom nie są metalami niekorodującymi. One także korodują tylko, że
ich obrona przed korozją polega na tzw. pasywacji czyli wytwarzaniu cienkiej
powłoki ochronnej tlenków, które zabezpieczają metal przed korozją. Podobnie
także i tytan pokrywa się bardzo cienka warstwą tlenku zabezpieczającego
przed dalszym utlenianiem. Te metale pokrywają się tlenkami chroniącymi
przed korozją tak samo jak glin, miedź czy ołów.
Twój błąd rozumowania polega na tym, że Ty cały czas zakładasz, że chrom i
nikiel to metale same z siebie niekorodujące, które po dodaniu do żelaza
zabezpieczają go przed rdzą i w ogóle ani nie korodują, ani się nie
utleniają. Jest to bardzo błędne rozumowanie. Dowodem na takie rozumowanie
była choćby Twoja propozycja lutowania stali nierdzewnej, które jest bardzo
trudne, a w przypadku niektórych gatunków stali nierdzewnych wręcz
niemożliwe, właśnie ze względu na pokrywanie się tej stali warstewką tlenków
niklu, chromu i tytanu.
Podczas spawania przede wszystkim wypala się żelazo oraz inne dodatki
stopowe i niestopowe. Jednak nikiel i chrom także się wypalają w nieznacznym
stopniu, a ich tlenki zanieczyszczają spoinę. W przypadku spawania
elektrycznego tlenki są rozbijane i usuwane, a samo ich tworzenie jest mocno
ograniczone obecnością gazu osłonowego o tyle podczas spawania palnikiem
tworzą się one cały czas i pozostają w spoinie.
O ile te tlenki niklu, chromu, tytanu na powierzchni stali chronią ją przed
korozją o tyle wewnątrz spoiny powodują mikropęknięcia i porowatość.
Pozostałe dodatki także wprowadzają duże zanieczyszczenie spoiny swoimi
związkami tj. tlenkami, azotkami, siarczkami, węglikami itp. One nie dość,
ze diametralnie zmieniają właściwości wytrzymałościowe spoiny to stanowią
zalążek korozji, która potrafi wniknąć głęboko i strawić nie tylko samą
spoinę ale także i łączone metale, w których nie zaszła reakcja wypalenia
dodatków stopowych.
Tak więc jeszcze raz Ci tłumaczę, że stal nierdzewna nie jest nierdzewana
tylko dlatego, że posiada w swoim składzie nikiel i chrom, ale dlatego jest
nierdzewna, że na powierzchni tej stali chrom, nikiel oraz tytan ulegają
pasywacji czyli utleniają się i wytworzyły warstwę zabezpieczającą przed
korozją. Stal nierdzewną żeby mogła być nierdzewną musi być wyczyszczona z
korozji oraz wszelkich pozostałości spawalniczych tj. tlenków, siarczków,
węglików, następnie wypolerowana i poddana procesowi pasywacji w przeciwnym
wypadku taką stal wpierdzieli rdza i to bardzo szybko. Stal, w której
zostały wypalone dodatki stopowe i niestopowe podczas spawania z dostępem
tlenu czy azotu robią się porowate jak gąbka, a w tych porach znajdują się
zalążki rdzy, które w kontakcie z wodą i tlenem potrafią doprowadzić do
dużej korozji stali nierdzewnej.
To co tutaj napisałem to jest tylko ogólny zarys problemu. W rzeczywistości
te zależności są bardzo złożone i zależą od wielu czynników takich jak skład
stali, rodzaju dodatków, stopnia zanieczyszczenia innymi pierwiastkami,
rodzaju gazu osłonowego używanego podczas spawania w tym przypadku gazu
powstałego ze spalenia acetylenu, który może posiadać właściwości
utleniające, nawęglające, redukujące.
To co pisał Kogutek jest prawdą i widać, że chłopak ma trochę pojęcia w tym
temacie. Zapewne napisał w skrócie o wypalaniu się dodatków stopowych pisząc
ogólnikowo o wszystkich składnikach zarówno tych, które są dodatkami
stopowymi czyli tymi, które dodawane są w sposób celowy do stopu w celu
nadania stali odpowiednich właściwości fizyko-chemicznych jak tych, które
nimi nie są. Ale jednak widać, że wie o czym pisze, choć może nie dla
wszystkich wystarczająco zrozumiale, zwłaszcza tych, którzy mają znikome
pojęcie w tym temacie.
Mnie akurat gdzieś tam po szkolnej drodze przytrafiło się liznąć tematu
metalurgii oraz spawalnictwa na kierunku budowy maszyn, a ponadto mój ojciec
był metalurgiem, z którego dorobku patentowego korzystały huty nie tylko w
byłych krajach RWPG. Lubił dużo opowiadać na ten temat, a w domu posiadał
prawie kompletne laboratorium, gdzie ja jeszcze jako dziecko poznawałem
struktury przeróżnych gatunków stali :)
Choć osobiście moja praca zawodowa nie miała bezpośredniego związku z
metalurgią, a styczność z nią miałem tylko taki, że zajmowałem się
urządzeniami automatyki w hutnictwie także i na stalowni to jednak conieco w
głowie jeszcze pozostaje, żeby zrozumieć procesy zachodzące w stali podczas
jej obróbki.
Kurde, a miałem się nie rozpisywać :D
-
44. Data: 2010-06-16 22:07:53
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Jun 16, 8:58 pm, "Plumpi" <p...@o...pl> wrote:
> Kurde, a mia em si nie rozpisywa :D
No to po co się rozpisujesz? Napisałeś kilka rzeczy poprawnie, kilka
niepoprawnie, ale wszystko nie na temat. Nie napisałeś tego co próbuję
z Ciebie wyciągnąć od dobrych kilku postów. Jaki jest mechanizm
hipotetycznego zubażania składu austenitycznej stali nierdzewnej w
składniki stopowe przez wypalanie pod wpływem spawania. Mówiąc
inaczej: jakim cudem chrom miałby spalać się szybciej od żelaza. Otóż
przerwę ten niefortunny ciąg Twoich emocjonalnych wypowiedzi. Nie ma
takiego mechanizmu. Sam zresztą napisałeś że wypala się przede
wszystkim żelazo (co powinno zwiększyć zawartość składników
stopowych!). Austenityczna stal typu 304 zubaża się w składniki
stopowe nie przez utlenianie czegokolwiek. Zubażanie stopu następuje
wydzieleniowo. Chrom nie spala się (nie utlenia), tylko poprzez jego
większe od żelaza powinowactwo do węgla wydziela się ze stopu
zmniejszając lokalnie swoją zawartość poniżej 13% potrzebnych do
utrzymania struktury austenitycznej w temperaturze pokojowej, tworząc
jednocześnie węgliki na granicach ziaren (bo 304-ra ma tego węgla
dużo, do 0.08%). Mało tego, żeby ten proces odwócić stosuje się
solution annealing (przepraszam, od kilku lat nie używam w pracy
języka polskiego)- i to właśnie umiejętnie posługując się palnikiem
można lokalnie stal wygrzać przywracając wydzielony chrom z powrotem
do stopu. Sprawiałeś wrażenie fachowca który takie rzeczy wie.
Sprawiałeś także wrażenie zawodnika który wie że gazowo nie spawa się
płomieniem utleniającym. Poza tym, pierwiastek tytan owszem koroduje i
na dodatek wcale nie jest odporny na wysoką temperaturę. Poza tym
owszem, stal nierdzewną bardzo powszechnie się lutuje zarówno w
procesach seryjnych jak i ręcznie. Reszty baboli nie komentuję.
Poproszę tylko o przykład nierdzewnej (wszystko mi jedno jakiej
struktury) stali i środowiska pracy w którym zwiększenie zawartości
węgla powoduje poprawę odporności na korozję w jakiejkolwiek postaci.
I proszę Cię, nie wymyślaj zastosowań których przeciętny człowiek w
życiu nie zobaczy. Napisałeś o tym tak, jakby to było zjawisko
powszechnie znane, więc napewno palcem możesz wokół siebie pokazać
szereg przykładów :-)
Konrad
PS Nie spodziewam się żeby fachura z Łodzi odszczekał swoje pyskówki.
Kiedyś dawał swój siusiak do pocięcia w plasterki, tak w swojej
arogancji był przekonany o swojej racji. Nie pamiętam kto był
pierwszy, ale bardzo szybko ktoś go uziemił, że -rzecz jasna- racji
nie miał :-)
-
45. Data: 2010-06-17 07:12:24
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:ebafa904-26c4-4489-aa74-
> No to po co się rozpisujesz? Napisałeś kilka rzeczy poprawnie, kilka
> niepoprawnie, ale wszystko nie na temat. Nie napisałeś tego co próbuję
> z Ciebie wyciągnąć od dobrych kilku postów. Jaki jest mechanizm
> hipotetycznego zubażania składu austenitycznej stali nierdzewnej w
> składniki stopowe przez wypalanie pod wpływem spawania. Mówiąc
> inaczej: jakim cudem chrom miałby spalać się szybciej od żelaza.
A ja już od kilku postów Ci tłumaczę, że nie chodzi tu o zubażanie stali w
chrom i nikiel na skutek ich wypalania, które sam sobie wymyśliłeś, lecz o
to co te tlenki, azotki, siarczki, węgliki itp. robią z tą stalą. Nie będę
Ci odpowiadał na pytania związane z problemem, który sam sobie wymyśliłeś.
To raczej Ty powinienieś znać odpowiedź na pytania, które dotyczą
nieistniejącego, a wymyślonego przez Ciebie problemu.
> Otóż przerwę ten niefortunny ciąg Twoich emocjonalnych wypowiedzi.
Chwila, chwila, ale to Ty zacząłeś.
> Austenityczna stal typu 304 zubaża się w składniki
> stopowe nie przez utlenianie czegokolwiek. Zubażanie stopu następuje
> wydzieleniowo. Chrom nie spala się (nie utlenia), tylko poprzez jego
> większe od żelaza powinowactwo do węgla wydziela się ze stopu
> zmniejszając lokalnie swoją zawartość poniżej 13% potrzebnych do
> utrzymania struktury austenitycznej w temperaturze pokojowej, tworząc
> jednocześnie węgliki na granicach ziaren (bo 304-ra ma tego węgla
> dużo, do 0.08%). Mało tego, żeby ten proces odwócić stosuje się
> solution annealing (przepraszam, od kilku lat nie używam w pracy
> języka polskiego)- i to właśnie umiejętnie posługując się palnikiem
> można lokalnie stal wygrzać przywracając wydzielony chrom z powrotem
> do stopu.
> Sprawiałeś wrażenie fachowca który takie rzeczy wie.
> Sprawiałeś także wrażenie zawodnika który wie że gazowo nie spawa się
> płomieniem utleniającym.
Oczywiście teorię znam choć nie jestem spawaczem ani z wykształcenia, ani
też z wykonywanego zawodu. Także wiem o tym procesie.
Wiem też o konieczności wygrzewania niektórych gatunków stali nierdzewnej.
Wcześniej wspomniałem tylko o węglikach, aczkolwiek nie rozpisywałem się o
tym z prostego powodu, że to zjawisko jest odwracalne i w ogóle nie dotyczy
problemu o którym piszemy.
Tak więc póki co to Ty piszesz nie na temat, ponieważ dyskutujemy o
problemie wypalania (utleniania) dodatków stopowych i niestopowych, a nie
zubażania na skutek zmian strukturalnych. Podkreślam jeszcze raz, że
"wypalanie" nie jest tożsame ze "zubażaniem".
Poza tym spawanie palnikiem i utrzymanie idealnie płomienia nieutleniającego
oraz zabezpieczenie spawu przed dostepem powietrza i azotu z otoczenia, a
nastepnie wyżarzanie stali w celu przywrócenia struktury to wyższa szkoła
jazdy, która wymaga sporej wiedzy i lat praktyki. I zapewne o to własnie
chodziło Kogutkowi pisząc, że spawanie palnikiem "to ostateczność". Spaw
Migomatem czy Tigiem zrobi prawie każdy. Palnikiem to już trzeba "UMIĆ" :)
> Reszty baboli nie komentuję.
Najpierw samemu pisz na temat :)
> Poproszę tylko o przykład nierdzewnej (wszystko mi jedno jakiej
> struktury) stali i środowiska pracy w którym zwiększenie zawartości
> węgla powoduje poprawę odporności na korozję w jakiejkolwiek postaci.
W stali nierdzewnej jest to zjawisko pomijalne, gdyż główną rolę wiodą
dodatki pasywujące, ale wystarczy tylko porównać odporność na korozję
zwykłej stali węglowej oraz żeliwa.
I proszę Cię, nie wymyślaj zastosowań których przeciętny człowiek w
życiu nie zobaczy. Napisałeś o tym tak, jakby to było zjawisko
powszechnie znane, więc napewno palcem możesz wokół siebie pokazać
szereg przykładów :-)
Konrad
> PS Nie spodziewam się żeby fachura z Łodzi odszczekał swoje pyskówki.
> Kiedyś dawał swój siusiak do pocięcia w plasterki, tak w swojej
> arogancji był przekonany o swojej racji. Nie pamiętam kto był
> pierwszy, ale bardzo szybko ktoś go uziemił, że -rzecz jasna- racji
> nie miał :-)
Nie wiem, nie wnikam i nawet nie chcę wiedzieć.
Ja się tylko odniosłem do Twojego stosunku i sposobu traktowania.
-
46. Data: 2010-06-17 08:41:17
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
> A ja już od kilku postów Ci tłumaczę, że nie chodzi tu o zubażanie stali w
> chrom i nikiel na skutek ich wypalania, które sam sobie wymyśliłeś,
Jak widac zapomniales o co sie klocisz. Bronisz przegranej sprawy od
samego poczatku, wiec teraz probujesz dowiesc ze to ja jej bronie :)
To tamten powiedzial ze podczas spawania pierwiastki stopowe sie
wypalają, ja to obśmialem, on dal przyklad tego wypalania bo widzial
jak ktos tam cos tam czyms tam zespawal, po czym spoina skorodowala.
Ja dobrze wiem czemu skorodowala, Ty też. Ale Ty zaczales bronic jego
tezy o wypalaniu za niego, bo on wyslowic sie nie potrafi. Sam teraz
przyznajesz ze skladniki stopowe sie nie wypalają szybciej od żelaza.
Reszty nie komentuje bo od samego poczatku bijesz piane i opowiadasz o
wszystkim tylko nie o tym o czym mowa. Czesc.
Konrad
-
47. Data: 2010-06-17 12:44:57
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:563833d6-a33f-4c54-a1ae-734df234dc31@i31g2000yq
m.googlegroups.com...
> Jak widac zapomniales o co sie klocisz. Bronisz przegranej sprawy od
> samego poczatku, wiec teraz probujesz dowiesc ze to ja jej bronie :)
> To tamten powiedzial ze podczas spawania pierwiastki stopowe sie
> wypalają, ja to obśmialem, on dal przyklad tego wypalania bo widzial
> jak ktos tam cos tam czyms tam zespawal, po czym spoina skorodowala.
> Ja dobrze wiem czemu skorodowala, Ty też. Ale Ty zaczales bronic jego
> tezy o wypalaniu za niego, bo on wyslowic sie nie potrafi. Sam teraz
> przyznajesz ze skladniki stopowe sie nie wypalają szybciej od żelaza.
> Reszty nie komentuje bo od samego poczatku bijesz piane i opowiadasz o
> wszystkim tylko nie o tym o czym mowa. Czesc.
> Konrad
Nie będę się dalejk sprzeczał.
Przeczytałem jeszcze raz dokładniej jego wypowiedź i dochodzę do wniosku, że
faktycznie mógł on myśleć, iż wypalanie dodatków stopowych redukuje ich
ilość w stosunku do żelaza o czy może świadczyć fragment "Wypalają się w
czasie spawania dodatki stopowe i nie ma jak ich uzupełnić.", a następnie
dalej pisze o pasywacji czyli tak jakby tamta wypowiedź odnosiła się do tych
dodatków pasywujących.
Oczywistą oczywistością jest, że mechanizm wypalania dodatków jest całkiem
inny i nie chodzi tu o ich ubytek, a to co robią ze spoiną i metalem, bo
polegający na tworzeniu związków oraz struktur, które jest się ciężko pozbyć
ze spoiny, a ich obecność ma ogromy wpływ na zapoczątkowanie reakcji
korozji.
Z resztą nie ma się o co szarpać, trzeba dać sobie po razie i będzie OK :D
-
48. Data: 2010-06-18 08:18:11
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 17 June, 13:44, "Plumpi" <p...@o...pl> wrote:
> Nie będę się dalejk sprzeczał.
> Przeczytałem jeszcze raz dokładniej jego wypowiedź
Rzadko kiedy cokolwiek wynika z jego majaczeń. Kiedyś podpisywał się
imieniem i nazwiskiem, niejaki Tomek Tarasiuk. Wtedy pisywało tu dużo
ludzi znających się na różnych rzeczach. Kiedy wszyscy zaczęli go
wyśmiewać za bzdury które notorycznie wypisywał, zaczął posługiwać się
pseudonimem. Ta grupa ma "sci" w nazwie, to nie jest miejsce na
chamstwo i radosny bełkot na poziomie pięcioletnich dzieci. Każda
nauka ścisła ma trzy etapy dochodzenia do mistrzostwa:
Nauka. Masz tu przykład matoła który niczego się nie nauczył.
Przeczytał coś z książki dla zawodówki, gdzie nikt nie musi wiedzieć
co tak naprawdę się stało, ważne żeby wiedział czego mu nie wolno.
Doświadczenie. Masz tu przykład barana który niczego nie doświadczył.
Widział jak ktoś tam czymś tam coś tam pospawał i zardzewiało. Ale co
i czym spawali, jaka korozja- to już poza jego możliwościami.
Zrozumienie. Masz tu przykład głąba który nic nie zrozumiał, bo
twierdzi że to czego dobrze nie widział potwierdza to czego się nie
nauczył.
-
49. Data: 2010-06-18 12:42:23
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hvd5ch$mk4$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w
> wiadomości
> news:563833d6-a33f-4c54-a1ae-734df234dc31@i31g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> Nie będę się dalejk sprzeczał.
a pomijając "teoretyczną" część wątku, udał Ci się to pospawać tak jak
chciałeś ?
Jeżeli tak - napisz coś więcej.
--
Jackare
-
50. Data: 2010-06-18 17:22:33
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hvfpjj$jtf$1@node2.news.atman.pl...
> a pomijając "teoretyczną" część wątku, udał Ci się to pospawać tak jak
> chciałeś ?
> Jeżeli tak - napisz coś więcej.
Kupiłem TIG-a, i poćwiczyłem na wąskich paskach blachy takich po 3cm bez
dodawania spoiwa. Celowo takie wąskie, żeby sprawdzić jak się to będzie
zachowywać.
Tak jak pisał Kogutek skurcz jest znacznie mniejszy niż w przypadku spawania
Migomatem, ale jednak jeszcze jest. Jedną z próbek pospawałem TIgiem dodając
spoiwo i skurcz jest prawie taki sam jak przy Migomacie. Póki co czekam na
wycenę pospawania w jednej z porządniejszych firm, która spawa Plazmą.
Jeżeli cena mnie nie zabije to zlecę wykonanie najważniejszych spawów tej
firmie, a resztę wykonam sam. W komorze tej będa montowane uchwyty,
wsporniki, osłony itp. z którymi poradzę sobie bez najmniejszego problemu.
Ze spawaniem dużch poowierzchni blachy po prostu się boję, że spierniczę,
dlatego wolę, aby wykonał to ktoś, kto ma duże doświadczenie.