-
241. Data: 2010-08-23 21:00:44
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:s...@e...rdc
.pl...
> Na szczęście o tym decydują znaki, a nie widzimisie moje, czy 100
> oszołomów.
No wiesz, zależy jakie znaki... coś widzisz na niebie? Może w jakiejś
szybie? A może wydaje się, że ktoś mówi do ciebie? Daje znaki?
> Nie wszyscy. Kilku was jest.
Masz rację. Nas jest kilku. Ty jesteś jeden.
slawek
-
242. Data: 2010-08-23 21:27:52
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:s...@e...rdc
.pl...
> Czyli możemy dowolnie sprzedawać materiały wybuchowe i broń palną?
Zdziwisz się, ale są kraje gdzie wolno posiadać broń palną. I nawet ją się w
sklepach kupuje.
> nie ograniczenia. Jakie by one nie były. A ograniczenia są zawsze.
No cóż, niektórzy ludzie po prostu nie dorośli do wolności. Czym innym
bowiem są granice wynikłe z odpowiedzialności i z przestrzegania reguł
jednakowych dla wszystkich - a czym innym jest dążenie, aby wprowadzić takie
uregulowania, które dotkną tylko innych, a pomysłodawcy dadzą handicap.
Oczywiście - i nikt jakoś nie miał odwagi odpowiedzieć - pytałem: ile lat
więzienia za uczestnictwo w pisaniu oprogramowania GNU bez dyplomu uczelni,
certyfikatu MS i egzaminu państwowego? Bo sam zakaz, bez sankcji, nie ma
znaczenia najmniejszego. No, ale nikt się nie znalazł z konkretną
propozycją, znaczy się - idealiści. Dobrze, bo to implikuje że ich pomysły
nijak w życie nie wejdą.
Tak samo trudnym pytanie jest: co zrobić, jeżeli program pisany przez
hobbystów bez certyfikatu jest znacznie lepszym produktem niż ten pisany
przez profesjonalistów. Porównanie Linuksa z Windows samo się jakoś tak
nasuwa.
slawek
-
243. Data: 2010-08-23 21:36:20
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:s...@e...rdc
.pl...
> Nie można być trochę w ciąży.
Można być "trochę w ciąży". Jeżeli test ciążowy daje z prawdopodobieństwem p
rezultat pozytywny przy ciąży, z prawdopodobieństwem q rezultat fałszywie
pozytywny (ciąży nie ma, a test wskazuje że jest), to już sam sobie
policzysz, jak bardzo będzie w ciąży kobieta, która zobaczyła jakieś
niebieskie paseczki itp. Dla ułatwienia: p = 80%, q = 15%. Dla utrudnienia -
w przypadku np. pewnych nowotworów test daje zupełnie inne wskazania niż
powinien.
W każdym razie - poczytaj sobie o logice rozmytej i ewentualnie o mechanice
kwantowej. Ta pierwsza nawet ci się przyda, ta druga? Wątpię.
slawek
-
244. Data: 2010-08-23 21:45:31
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:s...@e...rdc
.pl...
> Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja w ogóle nie wypowiadam się o
> licencjonowaniu programowania, tylko wytykam głupoty, ktore piszą
> zwolennicy "niewidzialnej ręki rynku".
Czyli uprawiasz propagandę komunistyczną i takie tam.
> To sprawdź.
Po co?
> Żarcik. Doceniam. Doceniam.
Nie żartowałem. Napisałeś dość, aby w profesjonalnej (tj. amerykańskiej)
firmie twoja np. koleżanka mogła oskarżyć cię o molestowanie.
slawek
-
245. Data: 2010-08-24 05:53:00
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Teodor"
>>>Dlaczego, mój albo Twój koszt? Należy dążyć do sytuacji, że będą leczyć
>>>się
>>>na swój koszt.
>> Właśnie chcesz zlikwidować ubezpieczalnie.
>Podczas dyskusji podkreślasz, że posługujesz się logiką, czyżby? Na
>podstawie jednego zdania wyciągasz całkowicie błędne wnioski. Aby móc
>stwierdzić, że ja chcę zlikwidować ubezpieczalnie musiałbyś mieć więcej
>danych, zdecydowanie więcej. To, że ja zapłacę za swoje leczenie a ktoś inny
>za swoje nie oznacza, że nie możemy tego zrobić za pośrednictwem
>ubezpieczalni, możemy to także zrobić za pomocą gotówki, i jeszcze na kilka
>innych sposobów.
Albo robisz ubezpieczalnie, którym nie narzucasz żadnych ograniczeń
i kończysz z ubezpieczalniami, które ubezpieczają tylko młodych,
zdrowych i wymagają pierdyliarda badań co pół roku, a po pojawieniu się
oznak cięższych chorób wypowiadają umowę, albo regulujesz ubezpieczenia,
przez co zdrowi finansują chorych. Tak już działają ubezpieczenia.
>Rozumiem, że w szkole poznałeś kilka definicji, to dobry krok na początek,
>jednak wg mojej oceny olałeś ćwiczenia, bo nie bardzo Ci wychodzi stosowanie
>implikacji i falsyfikowanie moich wypowiedzi.
Nie. Po prostu nie widzisz uwarunkowań tego, o czym piszesz.
>>>>>>>Jak dla mnie cała ta zabawa w certyfikację zawodów informatycznych, bo
>>>>>>>od
>>>>>>>tego zaczęła się dyskusja, jest pozbawiona głębszego sensu
>>>>>> A to jest zupełnie inna kwestia.
>>>>>> Inną sprawą jest, że najwyraźniej nie znasz, jak widać z tej dyskusji,
>>>>>> podstaw logiki. Co oznacza, że mógłbyś takiej hipotetycznej
>>>>>> certyfikacji
>>>>>> nie przejść.
>>>>>Klasyka - w ustach szczeniaka
>>>> Widzę, że uciekasz w adpersonamy.
>>>> Szkoda. Mogłeś się czegoś nauczyć.
>>>Przecież to Ty sprowadziłeś dyskusję do tego poziomu swoim podsumowaniem.
>>>Jak Kali stosować "argumentum ad personam" to kali mądry, jak Kalego
>>>podsumować "argumentum ad personam" to Kali źle się czuje i Kali pieorzyć
>>>coś o nauce.
>> Nie. Ja komentowałem twoje komentarze, które kipiały od błędów
>> wnioskowania. Ty rzucasz inwektywami.
>W żadnej swojej wypowiedzi tego wątku nie pokusiłem się o Twój sposób
>wnioskowania.
Wystarczył twój. Z błędami, aż bolało.
>Zwracam Ci jeszcze raz uwagę, że stosowany przez Ciebie sposób wnioskowania
>jest zwykłym szczeniactwem
Oczywiście. Logika jest szczeniactwem.
Ech...
>i nic Ci nie pomoże powoływanie się na logikę i
>jej prawa, jeżeli tego nie rozumiesz.
Wiesz, może ci nie odpowiadać mój sposób prezentacji poglądów. Twoje
prawo. Co nie zmienia faktu, że to zupełnie coś innego niż "sposób
wnioskowania".
A to już zupełnie coś innego niż rzucanie inwektywami.
--
[------------------------]
[ K...@e...eu.org ]
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]
-
246. Data: 2010-08-24 05:58:22
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "slawek"
>> Czyli możemy dowolnie sprzedawać materiały wybuchowe i broń palną?
>Zdziwisz się, ale są kraje gdzie wolno posiadać broń palną. I nawet ją się w
>sklepach kupuje.
Nom. Najmniej ograniczeń w handlu bronią palną jest w krajach, w których
nie ma sensownie przestrzeganego prawa. Na przykład w przytaczanych już
przeze mnie krajach afrykańskich.
Och, chyba nie chciałeś tu powoływać się na przykład USA, gdzie trzeba
mieć pozwolenie na posiadanie broni, i trzeba broń rejestrować, i nie
wolno jej sprzedawać nieletnim, i...
>> nie ograniczenia. Jakie by one nie były. A ograniczenia są zawsze.
>No cóż, niektórzy ludzie po prostu nie dorośli do wolności. Czym innym
>bowiem są granice wynikłe z odpowiedzialności i z przestrzegania reguł
>jednakowych dla wszystkich - a czym innym jest dążenie, aby wprowadzić takie
>uregulowania, które dotkną tylko innych, a pomysłodawcy dadzą handicap.
Niektórzy po prostu nie dorośli do tego, żeby przyznać otwarcie, że
każde ograniczenie jest na korzyść kogoś, na koszt kogoś innego. Owszem,
może i dla społeczeństwa jako całości skutek jest raczej pozytywny, ale
nie zmienia to faktu, że ograniczenia są.
Sorry, reguły nie są jednakowe dla wszystkich. Choćby dlatego, że każdy
jest w innej pozycji. Zatem reguła "papierowo równa" w praktyce ma różny
wpływ na różne podmioty.
--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb
`b K...@e...eu.org d'
d' http://epsilon.eu.org/ Yb
`b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'
-
247. Data: 2010-08-24 05:59:23
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "slawek"
>> Nie można być trochę w ciąży.
>
>Można być "trochę w ciąży". Jeżeli test ciążowy daje z prawdopodobieństwem p
>rezultat pozytywny przy ciąży, z prawdopodobieństwem q rezultat fałszywie
>pozytywny (ciąży nie ma, a test wskazuje że jest), to już sam sobie
>policzysz, jak bardzo będzie w ciąży kobieta, która zobaczyła jakieś
>niebieskie paseczki itp. Dla ułatwienia: p = 80%, q = 15%. Dla utrudnienia -
>w przypadku np. pewnych nowotworów test daje zupełnie inne wskazania niż
>powinien.
Mylisz stan z jego obserwacją.
>W każdym razie - poczytaj sobie o logice rozmytej i ewentualnie o mechanice
>kwantowej. Ta pierwsza nawet ci się przyda, ta druga? Wątpię.
Chcesz rozpatrywać ciążę na poziomie mechaniki kwantowej? Powodzenia.
--
\------------------------/
| K...@e...eu.org |
| http://epsilon.eu.org/ |
/------------------------\
-
248. Data: 2010-08-24 06:03:33
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "slawek"
>> Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja w ogóle nie wypowiadam się o
>> licencjonowaniu programowania, tylko wytykam głupoty, ktore piszą
>> zwolennicy "niewidzialnej ręki rynku".
>Czyli uprawiasz propagandę komunistyczną i takie tam.
ROTFL.
Ubawiłem się setnie.
Pewnie stada ekonomistów, które piszą o niedoskonałościach rynku też
uprawiają propagandę komunistyczną.
W przeciwieństwie do wyznawców Oświeconego Kościoła JKM.
>> To sprawdź.
>Po co?
A, lubisz sobie pisać o czymś, o czym nie masz pojęcia i podpierać się
fałszywymi argumentami. Trzeba było tak od razu.
>> Żarcik. Doceniam. Doceniam.
>Nie żartowałem. Napisałeś dość, aby w profesjonalnej (tj. amerykańskiej)
>firmie twoja np. koleżanka mogła oskarżyć cię o molestowanie.
Niewyżyty jakiś jesteś, że "napieraj" kojarzy ci się z seksem?
--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb
`b K...@e...eu.org d'
d' http://epsilon.eu.org/ Yb
`b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'
-
249. Data: 2010-08-24 18:43:34
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:s...@e...rdc
.pl...
> Nom. Najmniej ograniczeń w handlu bronią palną jest w krajach, w których
> nie ma sensownie przestrzeganego prawa. Na przykład w przytaczanych już
To może zastanowimy się, co napisałeś - od strony czysto formalnej.
Wobec braku uzgodnienia definicji (np. co to jest "sensowne prawo"), można
cała twoją wypowiedź streścić: Mariusz uważa takie prawo za sensowne, w
którym istnieje więcej niż najmniej ograniczeń w handlu bronią palną. Z tego
nawet nie dowiedzieliśmy się, czy najmniej oznacza - brak ograniczeń.
> przeze mnie krajach afrykańskich.
Rasista.
> Niektórzy po prostu nie dorośli do tego, żeby przyznać otwarcie, że
> każde ograniczenie jest na korzyść kogoś, na koszt kogoś innego. Owszem,
Co jest lepsze od zapachu napalmu o poranku? Kwalifiaktory ogólne w dyskusji
internetowej!
> Sorry, reguły nie są jednakowe dla wszystkich. Choćby dlatego, że każdy
> jest w innej pozycji.
Czy ja już nie pisałem, że seks z tobą mnie nie interesuje?
slawek
-
250. Data: 2010-08-24 18:48:02
Temat: Re: Prośba o radę : programista bez dyplomu ?
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:s...@e...rdc
.pl...
> Mylisz stan z jego obserwacją.
Poczytaj sobie trochę łatwiejszych rzeczy z mechaniki kwantowej. Nie ma
czegoś takiego jak "stan bez obserwacji". Nie ma obserwacji - nie
istniejesz.
> Chcesz rozpatrywać ciążę na poziomie mechaniki kwantowej? Powodzenia.
Ależ to niesłychanie naturalne i wygodne. Stan opisany prawdopodobieństwem
pozwala podejmować decyzje moralnie słuszne tam, gdzie w przeciwnym razie
miałbyś dylematy zakręcone jak korkociąg.
slawek