eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyProjekt 30
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 175

  • 131. Data: 2014-11-14 09:04:55
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-11-13, o godz. 23:52:32
    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

    > Zasadnym jest pytanie czy sklep w ogóle mógłby cenę podwyższyć. Jeśli
    > by mógł, i miałby kupujących, to powinien to zrobić od razu, nawet
    > jeśli ma dostawę ciężarówką pod drzwi. Jeśli nie może (brak
    > kupujących po wyższych cenach), to nie podwyższy nawet jeśli będzie
    > musiał margarynę na plecach przynosić. Cena nie zależy bowiem od tego
    > jak bardzo męczy się sprzedawca, tylko jak wiele chcą zapłacić
    > klienci.

    Nie. Właściciel sklepu dojdzie do wniosku że nie opłaca mu się podnosić
    cen. Dojdzie tez do wniosku że przy obecnych cenach i podwyższeniu
    kosztów dowozu oraz utrudnieniom nie warto się szarpać. I zamknie
    sklep. W jego miejsce powstanie kolejny oddział kolejnego banku. A
    mieszkańcy będą strasznie zadowoleni że mogą zrobić przelew czy lokatę a
    po zakupy muszą poświęcić dodatkowy czas na drobne chociażby zakupy po
    które muszą dojechać. Strefa 30 będzie kolejnym impulsem do takowego
    działania. Podobnym dla niewielkich sklepów jest podwyżka czynszu. Po
    takowej np. w pewnym momencie w Warszawie w okolicy pl. Wilsona
    zniknęło większość niewielkich sklepów. Za to banków sprowadziło się
    kilkanaście. Dokładnie taki sam efekt dała po swojej trasie budowa
    drugiej linii metra - tam utrudnienia z dojściem i dowozem towaru
    wycięły większość sklepów i usług.

    Zdrówko



  • 132. Data: 2014-11-14 09:47:48
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-11-14 09:04, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
    > Nie. Właściciel sklepu dojdzie do wniosku że nie opłaca mu się podnosić
    > cen. Dojdzie tez do wniosku że przy obecnych cenach i podwyższeniu
    > kosztów dowozu oraz utrudnieniom nie warto się szarpać. I zamknie
    > sklep. W jego miejsce powstanie kolejny oddział kolejnego banku

    Szkoda czasu na czytanie takich bajeczek. Merytoryki 0.

    --
    Liwiusz


  • 133. Data: 2014-11-14 10:03:53
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-11-14, o godz. 09:47:48
    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

    > W dniu 2014-11-14 09:04, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
    > > Nie. Właściciel sklepu dojdzie do wniosku że nie opłaca mu się
    > > podnosić cen. Dojdzie tez do wniosku że przy obecnych cenach i
    > > podwyższeniu kosztów dowozu oraz utrudnieniom nie warto się
    > > szarpać. I zamknie sklep. W jego miejsce powstanie kolejny oddział
    > > kolejnego banku
    >
    > Szkoda czasu na czytanie takich bajeczek. Merytoryki 0.

    Nie mam to jak teoretyk co na wszystko ma radę tylko sam nigdy za swoje
    pieniądze biznesu nie prowadził. Taki aktywista teoretyk co to wszystko
    wie a zdanie innych uważa za "bajeczki".

    W odróżnieniu od Twojej "merytoryki" ja miałem okazję przećwiczyć
    odcięcie dowozu zaopatreznia do biznesu na własnej skórze. Konkretnie
    właśnie przez budowę metra na warszawskiej Pradze. I cieszę się - po
    tym jak obserwowałem rosnące straty sklepów i knajp które postanowiły
    "powalczyć" - że decyzję o zamknięciu podjęliśmy w 2 tygodnie po
    rozpoczęciu utrudnień. Szacowanych na 2 lata a trwających w tej chwili
    ponad 3. Dzięki temu uniknąłem większych strat.

    Zdrówko


  • 134. Data: 2014-11-14 10:07:36
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 9 Nov 2014, bartosz wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >> No to w okresie próby spora część będzie bardziej uważała
    >> na policję :>
    >
    > Moze zdarzy w tym czasie nabrac wprawy i oglady drogowej?

    Co najmniej pewna część podda się ostrej samodyscyplinie po to,
    żeby "później móc sobie poszaleć".
    Bez egzekucji *później* - nic nie zrobisz.
    Mało, w bardzo wielu dziedzinach sama "egzekucja później"
    wystarcza, na drogach też by starczała, oprócz podwyższonego
    narzekania Cavallino na kapeluszników ;) (bo że część
    kierujących jechałaby "nadostrożnie" to prawda).

    >> W Polsce.
    >> Rowerzyści vs kierujący pojazdami silnikowymi,
    >> statystyka wypadków polegających na nieustąpieniu
    >> pierwszeństwa.
    >
    > To nie tak. Trzeba porownywac te same kategorie uzytkownikow,

    Nie, nie ma takiej potrzeby.
    Jest bardzo prosta konstrukcja - choć nie tak prosta implementacja,
    jako że spory o przypadki wątpliwego pierwszeństwa nie są
    aż tak rzadkie, ale z drugiej strony znaczna większość przypadków
    potrzeby zastosowania (tego pierwszeństwa) jest prosta i dość jasna.
    I okazuje się, że to całe szkolenie nie daje NIC.
    Z trzeciej strony, z tym szkoleniem rzeczywiście coś może być
    nie tak, skoro nieraz obserwowałem jak samochód "L" zupełnie
    NIEPOTRZEBNIE (pusto na drodze) przejeżdża blisko rowerzysty
    lub pieszego.
    Pytanie co innego ma zrobić rząd, skoro nie KARAĆ przy takich
    zdarzeniach :>

    > o tych samych
    > gabarytach, korzystajace z drogi w ten sam sposob. Np. osoby jezdzace
    > samochodami bez prawa jazdy i nigdy go nie posiadajace vs posiadacze.

    IMO właśnie takie kryterium byłoby błędne - bo wśród
    jeżdżących bez PJ znaczną większość stanowiłaby WYSELEKCJONOWANA
    grupa takich typów, którzy PJ nie mają, bo sąd im je zabrał
    za wyczyny na drodze.
    Od biedy można by przystać na statystykę sprawców wypadków,
    w których jedna ze stron nie ma PJ, nigdy nie miała i nigdy
    nie była dotąd karana w kategorii ruchu drogowego.
    Ale dla odmiany byłyby w niej kilkuletnie dzieci, które
    dorwały się do "auta z kluczykiem" :>
    Tak więc w zasadzie pozostaje grupa "pomiarowa" która LEGALNIE
    może jeździć bez PJ, tak aby nie była "preselekcjonowana".

    >> Ktoś tu pisał, żeby nie dawać prawa jazdy byle komu ;)
    >
    > A jak Ty bys sobie poradzil?

    Prosząc pieszego żeby szedł obok ;)
    Oczywiście żartuję - ale odmierzenie "prędkości pieszego" co
    najwyżej stanowi problem techniczny (dla samochodu), więc
    odpowiedź powinna brzmieć: "kupując automat" :> (z "ciągiem
    korkowym" w zestawie).
    Po prostu, poruszanie sprawy trudności utrzymywania 5km/h
    jest nie na miejscu, skoro NIE TU leży problem.
    A już w przypadku stosowania "niekaralności +10" jest to
    absurd absolutny.

    >> Zapewniam Cię, że parę milionów ludzi w Polsce NIE umiera z powodu
    >> braku samochodu. Zawsze musisz znaleźć argument od czapy? :]
    >
    > Dlaczego wyciales usmieszek na koncu mojej wypowiedzi? - on wiele wyjasnia!

    A, przepraszam!

    >> Tam chodziło o 30km/h z pustą drogą?
    >
    > tak

    No cóż - "od zawsze" uważam jak uważam, że brak "znikomej
    szkodliwości" w KW jest błędem, na mój rozum narusza zasady
    sprawiedliwości społecznej (czyn "niższej kategorii" karalności
    jest obłożony ostrzejszymi kryteriami karnymi, niż przestępstwo,
    przecież to narusza poczucie sprawiedliwości).

    >>> Po drugie - ograniczenie do 5km/h dotyczylo tez pieszych.
    >>
    >> Hm... mogli tabliczkę T-20 dostawić, obowiązywałby na jezdni ;)
    >>
    >>> I co w ich przypadku?
    >>
    >> Zakaz biegania! Iść po prawdzie 8km/h się da, ale to dość
    >> rzadki i męczący przypadek :)
    >
    > W kazdym razie nie bylo to miejsce przyjazne dla chodziarzy ;)

    Nie było :)
    Ale... ale przecież POLICJA, SM i ITD nie bardzo by ich karali,
    ze względu na sławne "+10" do postępowania mandatowego, pieszy
    musiałby więc spowodować wypadek, żeby przekroczeniem prędkości
    zajął się sąd :D

    >> Zgadza się.
    >> Dlatego o ile sam zakaz 5km/h uważam za bzdurny, to z tłumaczeniem
    >> że "licznik nie pokazuje" zgodzić się nie mogę.
    >
    > Co prawda nie zgadzam sie z tym, ale "licznik nie pokazuje" nie bylo
    > przytoczone jako tlumaczenie,

    Ale tak je odebrałem.

    > tylko jako pytanie uswiadamiajace bezsens 5km/h.

    Ono nic nie uświadamia.
    Bezsens tkwi "sam w sobie", a nie w fakcie, że dany kierowca
    nie ma doświadczenia z jazdą 5 km/h i niżej lub że dla
    danego pojazdu występuje "trudność techniczna".
    Jestem przeciwnikiem szukania istniejącej dziury tam gdzie
    jej nie ma :)

    pzdr, Gotfryd


  • 135. Data: 2014-11-14 10:13:13
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: masti <g...@t...hell>

    Liwiusz wrote:

    > W dniu 2014-11-14 09:04, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
    >> Nie. Właściciel sklepu dojdzie do wniosku że nie opłaca mu się podnosić
    >> cen. Dojdzie tez do wniosku że przy obecnych cenach i podwyższeniu
    >> kosztów dowozu oraz utrudnieniom nie warto się szarpać. I zamknie
    >> sklep. W jego miejsce powstanie kolejny oddział kolejnego banku
    >
    > Szkoda czasu na czytanie takich bajeczek. Merytoryki 0.

    pokaż swoja merytorykę. Bo Maciek ma rację.

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 136. Data: 2014-11-14 10:13:14
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 14.11.2014 10:03, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
    a zdanie innych uważa za "bajeczki".
    >
    > W odróżnieniu od Twojej "merytoryki" ja miałem okazję przećwiczyć
    > odcięcie dowozu zaopatreznia do biznesu na własnej skórze. Konkretnie
    > właśnie przez budowę metra na warszawskiej Pradze. I cieszę się - po
    > tym jak obserwowałem rosnące straty sklepów i knajp które postanowiły
    > "powalczyć" - że decyzję o zamknięciu podjęliśmy w 2 tygodnie po
    > rozpoczęciu utrudnień. Szacowanych na 2 lata a trwających w tej chwili
    > ponad 3. Dzięki temu uniknąłem większych strat.

    Na Kłopotowskiego ani przez chwilę nie był zamknięty ruch. Zresztą co ty
    chcesz dowozić do restauracji, kontenery 40-stopowe?

    MJ


  • 137. Data: 2014-11-14 10:15:27
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-11-14 10:03, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

    > W odróżnieniu od Twojej "merytoryki" ja miałem okazję przećwiczyć
    > odcięcie dowozu zaopatreznia do biznesu na własnej skórze. Konkretnie

    Nie odcięcie dowozu, tylko odcięcie klientów. To tak w kwestii
    prawidłowego postrzegania rzeczywistości.

    Byliby klienci - sam byś nosił im towary na plecach, by sprzedać.

    --
    Liwiusz



  • 138. Data: 2014-11-14 10:15:42
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-11-14 10:13, Michał Jankowski pisze:
    > W dniu 14.11.2014 10:03, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
    > a zdanie innych uważa za "bajeczki".
    >>
    >> W odróżnieniu od Twojej "merytoryki" ja miałem okazję przećwiczyć
    >> odcięcie dowozu zaopatreznia do biznesu na własnej skórze. Konkretnie
    >> właśnie przez budowę metra na warszawskiej Pradze. I cieszę się - po
    >> tym jak obserwowałem rosnące straty sklepów i knajp które postanowiły
    >> "powalczyć" - że decyzję o zamknięciu podjęliśmy w 2 tygodnie po
    >> rozpoczęciu utrudnień. Szacowanych na 2 lata a trwających w tej chwili
    >> ponad 3. Dzięki temu uniknąłem większych strat.
    >
    > Na Kłopotowskiego ani przez chwilę nie był zamknięty ruch. Zresztą co ty
    > chcesz dowozić do restauracji, kontenery 40-stopowe?

    Szafy rakowe ;)

    --
    Liwiusz


  • 139. Data: 2014-11-14 10:29:40
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-11-14, o godz. 10:13:14
    Michał Jankowski <m...@f...edu.pl> napisał(a):

    > Na Kłopotowskiego ani przez chwilę nie był zamknięty ruch. Zresztą co
    > ty chcesz dowozić do restauracji, kontenery 40-stopowe?

    Na Kłopotowskiego jeden punkt, drugi na podwórku na Targowej. Na
    Kłopotowskiego i Okrzei (tam trzeba dygać wkoło budynku) wprowadzono
    zakaz postoju i parkowania egzekwowany przez SM której siedziba jest
    nieopodal. Nie mam zamiaru płacić mandatu za każdym razem gdy dowożę
    cokolwiek. A dostawy do restauracji to jest 5-6 dostaw dziennie.
    Oddzielnie mięso, pieczywo, napoje, warzywa/owoce, ogólnie spożywka,
    wywóz/przywóz prania. Do tego załadunek cateringu. Niby był garaż
    podziemny ale busem (nawet małym KIA) nie dało rady wjechać.

    Zdrówko


  • 140. Data: 2014-11-14 10:31:45
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-11-14, o godz. 10:15:27
    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

    > Byliby klienci - sam byś nosił im towary na plecach, by sprzedać.

    Nie - wolałem poszukać miejsca na biznes gdzie mi go nie utrudniano bez
    powodu.

    Zdrówko


strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: