> Po pierwsze nie spora a raczej bardzo niewielka - wiesz ile kosztuje
> leczenie chorob nowotworowych ?
> Po drugie - dlaczego zmuszac ludzi, ktorym NFZ wisi skladanie sie nan ?

Są tacy którzy najchętniej nie ubezpieczaliby się w ogóle.

do góry

quent pisze:
>> Trzeba sobie wypracować plan B, C i D. Kilka niezwiązanych ze sobą
>> umiejętności pozwalających przetrwać prognozowany rozwój wypadków...
>> nic ponadto. Może jak przed wojną, kto miał w głowie pragnienie
>> przetrwania, emigrował na daleki zachód, tak dziś trzeba wziąć pod
>> uwagę emigrację na daleką prowincję jakiegoś spokojnego kraju, o
>> niskiej gęstości zaludnienia, a wysokiej kulturze i stopie gospodarczej.
>
> Tylko ze kiedyś na tym dalekim zachodzie było normalnie a dziś?
> Kurwa

E tam, to że się leją w Paryżu nie znaczy, że w jakiejś zapadłej wiosce
w Prowansji spokój wywiało bez śladu. Albo w innej Norwegii czy na Alasce...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/amerykańscy naukowcy odkryli, że praca jest męcząca/

do góry

On Fri, 22 Oct 2010, PaPi wrote:

[...komuś...]

>> u nas również spora grupa ludzi moze sobie pozwolić na KAŻDE leczenie
>> i NFZ im wisi
>
> Po pierwsze nie spora a raczej bardzo niewielka - wiesz ile kosztuje leczenie
> chorob nowotworowych ?

Ja w kwestii formalnej - rozwijasz błąd zawarty w pytaniu, mianowicie
co poniektóre "leczenia specjalne", te najdroższe właśnie, AFAIR nie
są opłacane z NFZ lecz oddzielnie z budżetu.

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia Thu, 21 Oct 2010 21:45:05 +0200, Marcin [3M] napisał(a):

> Ja tak ,ale gajowy nigdy swoich słów nie zdementował.
> I nie pierwszy raz jego słowa stały się ciałem...

Uważasz, że coś tak oczywistego wymaga dementi?


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!"

do góry

Dnia Thu, 21 Oct 2010 13:32:03 +0200, quent napisał(a):

>> Nie
>> wydaje mi się, żeby Polska przypominała ZEA, ropą i bogactwem szejków
>> płynące.
>
> Mnie się nie wydaje. To pewne... dzięki m.in. pod. dochodowemu właśnie.

Oczywiście, jak mogłem tego nie wiedzieć. Gdyby nie było podatku
dochodowego, to odkrylibyśmy bogate złoża ropy i szejków. To przecież
oczywiste.


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"You're not the same as you were before. You were much
more..."muchier". You've lost your "muchness"."

do góry

> Oczywiście, jak mogłem tego nie wiedzieć. Gdyby nie było podatku
> dochodowego, to odkrylibyśmy bogate złoża ropy i szejków. To przecież
> oczywiste.

Bez złóż ropy da się żyć. Z pętlą na szyi - nie bardzo.

do góry

>>
> Ja tak ,ale gajowy nigdy swoich słów nie zdementował.
> I nie pierwszy raz jego słowa stały się ciałem...
czy z braku dementi uważasz że białe jest czarne a czarne białe?

do góry

"quent" <x...@x...com> napisał:

>> Dla mnie zastanawiajace jest coś innego - że ci, którzy twierdzą, że mają
>> poglady prawicowe lub konserwatywne dziwnie często okazują sie
>> zwolennikami
>> lewicowych rozwiazań gospodarczych.
>
> Otoż to!
> Dziś nie ma w zasadzie prawicy w polityce, wszyscy na lewo.

Prawica jest w sensie światopogladowym (zakaz aborcji i zapładniania in
vitro, religia w szkołach, zwrot kościołowi majątku na uprzywilejowanych
warunkach itp.), natomiast w gospodarce ta sama 'prawica' proponuje silny
wpływ państwa, odżegnuje się od prywatyzacji służby zdrowia... Do tego
jeszcze często dochodzi podkreślanie roli związków zawodowych.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

Dnia Fri, 22 Oct 2010 10:47:17 +0200, quent napisał(a):

>> Oczywiście, jak mogłem tego nie wiedzieć. Gdyby nie było podatku
>> dochodowego, to odkrylibyśmy bogate złoża ropy i szejków. To przecież
>> oczywiste.
>
> Bez złóż ropy da się żyć. Z pętlą na szyi - nie bardzo.

Hmm, to jakie złoża planujesz odkryć, żeby państwo mogło funkcjonować w
oparciu o dochód z nich, a nie w oparciu o podatki?

Co powiesz o Unobtainium?

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I try to believe in as many as six impossible things before breakfast.
Count them, Alice. One, there are drinks that make you shrink. Two,
there are foods that make you grow. Three, animals can talk. Four, cats
can disappear. Five, there is a place called Underland.
Six, I can slay the Jabberwocky.

do góry

> Hmm, to jakie złoża planujesz odkryć, żeby państwo mogło funkcjonować w
> oparciu o dochód z nich, a nie w oparciu o podatki?

Było już o tym

do góry