eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPowód, dla którego warto zadbać o opony
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 31. Data: 2018-07-04 16:40:37
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-07-04 o 07:03, kk pisze:

    >
    > I nie pomogłeś tym uczestnikom ruchu drogowego ?!

    Uczestnicy okazali się prawdziwymi świniami więc nie :-D :-D

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 32. Data: 2018-07-04 16:55:30
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: WS <L...@c...pl>

    W dniu środa, 4 lipca 2018 13:17:27 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
    > Zawiadomienie o lezacych na drodze przeszkodach to obowiazek wynikajacy z zasad
    wspolzycia spolecznego i pewno kilku paragrafow ktorych nie znam ale ktore sa.

    Dobrych pare lat temu zglosilem (112) sarne lezaca na drodze 946 Zywiec-Sucha B.,
    gdzies okolice Okrajnika... i sie zaczely telefony (tak do samego Krakowa ;) )
    Gdzie?, przed mostem ? , za ? , z ktorej strony? Okazalo sie, ze rzeka to granica
    odpowiedzialnosci kogos tam - strazakow (?), a przejechanie 30 m dalej to nadludzki
    wysilek ;) + Oczywiscie, czy duza, czy napewno stanowi zagrozenie itp... Powoli sie
    sciemnialo (jak ja jechalem, to bylo widac). Nie wiem, co z tym w koncu zrobili..., w
    kazdym badz razie musialem 3x tlumaczyc co i gdzie (112, straz(?) #rejon_1, straz(?)
    #rejon_2)

    WS



  • 33. Data: 2018-07-04 17:08:39
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-07-04 o 15:35, s...@g...com pisze:

    > Dlatego jest to paradoks. Z jednej strony trzeba jechac tak aby
    > wjezdzac na obszar oswietlony a z drugiej przy 90km/h w nocy na
    > autostradzie jedzie sie praktycznie w ciemno poza przypadkiem gdy
    > ktos przed chwila jechal i widac bylo ze przejechal spokojnie.

    Wiesz, wszystko zależy od auta i zastosowanych w nim rozwiązań.
    Najgorsze są światła "tradycyjne" w niskim samochodzie. Wyższe auta z
    wyżej umocowanymi reflektorami mają znacząco lepszy zasięg (pisałem o
    tym). Na dobrych xenonach (takowe mam) jest znacząco lepiej. Same się
    poziomują, światło jest białe i zasięg jest dużo większy. Znaki drogowe,
    pasy świecą z oddali. Ale najlepiej jest na matrycowych "inteligentnych"
    LED, które de facto są światłami długimi włączonymi non-stop a
    jednocześnie nie oślepiają. Niestety póki co za takowe trzeba nieźle
    zapłacić póki co. Pewnie za rok czy dwa staną się standardem.

    > Tak czy siak paradoks i chyba nawet opony czy jazda caly czas na
    > swiatlach drogowych wiele nie pomoze.

    Dlaczego nie pomoże? Na długich mam dzień przed maską. Tego nie widać na
    nagraniach bo kamera badziewna ale wydaje mi się, że ich zasięg jest
    taki, że z 200km/h bez problemu dałoby się zahamować po zobaczeniu
    przeszkody.

    > Choc bylby to ciekawy
    > eksperyment gdyby wszyscy ciagle jezdzili na dlugich.

    Rozwiązanie już istnieje: powyżej.

    >> Jasne, ale patrz powyższe. Osobiście wolałby ze względu na siebie
    >> samego aby kolega z kwiczącymi oponami jeździł na moich zamiast
    >> wpaść w poślizg przy 30km/h i skasować moje auto.
    >>
    >
    > Przesadzasz. Rozumiem co masz na mysli ale przesadzasz.

    Tak, trochę podbarwiam. Jednakże te kwiczące na byle zakręcie opony to
    cytat. Zresztą sam na takich jeździłem w poprzednim aucie gdy sytuacja
    ekonomiczna była fatalna. Na każdym rondzie wynosiło samochód gdy nieco
    agresywniej wjechałem. W letnich oponach potrafi być przepaść jakościowa
    między modelami w przyczepności na suchym asfalcie. W zimowych już nie
    ma aż takich różnic i generalnie są znacznie mniej przyczepne na suchym
    (też kiedyś o tym pisałem).

    > Rownie dobrze
    > mozna by wprowadzic zamordyzm i opon ktore obiektywnie testowane sa
    > gorsze niz jakis standard nie dopuszczac do ruchu. Ale chyba jakis
    > standard jest? Czy jednak moge zrobic opone z byleczego i sprzedawac
    > mimo ze slizga sie jak teflon?

    Sęk w tym, że standardu póki co nie ma. Są klasy przyczepności w różnych
    warunkach ale diabeł tkwi w szczegółach. Stan obecny przewiduje, że
    klasę określa sam producent w swoich testach. Gdzieś wyczytałem, że UE
    pracuje nad standaryzacją. Powstanie zapewne instytucja generalnego
    badacza opon, który sam będzie nadawał klasy poszczególnym produktom. No
    i fajnie. Jeden z nielicznych sensownych kroków urzędniczych UE.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 34. Data: 2018-07-04 17:26:45
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 4 lipca 2018 10:08:47 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
    > W dniu 2018-07-04 o 15:35, s...@g...com pisze:
    >

    > > Tak czy siak paradoks i chyba nawet opony czy jazda caly czas na
    > > swiatlach drogowych wiele nie pomoze.
    >
    > Dlaczego nie pomoże? Na długich mam dzień przed maską. Tego nie widać na
    > nagraniach bo kamera badziewna ale wydaje mi się, że ich zasięg jest
    > taki, że z 200km/h bez problemu dałoby się zahamować po zobaczeniu
    > przeszkody.
    >

    Bo nie mozesz jechac ciagle na dlugich a jak pojedziesz to pewnie sie szybciej
    zmeczysz jak wszyscy beda dlugimi swiecic.
    Dlatego paradoks.

    > > Rownie dobrze
    > > mozna by wprowadzic zamordyzm i opon ktore obiektywnie testowane sa
    > > gorsze niz jakis standard nie dopuszczac do ruchu. Ale chyba jakis
    > > standard jest? Czy jednak moge zrobic opone z byleczego i sprzedawac
    > > mimo ze slizga sie jak teflon?
    >
    > Sęk w tym, że standardu póki co nie ma. Są klasy przyczepności w różnych
    > warunkach ale diabeł tkwi w szczegółach. Stan obecny przewiduje, że
    > klasę określa sam producent w swoich testach. Gdzieś wyczytałem, że UE
    > pracuje nad standaryzacją. Powstanie zapewne instytucja generalnego
    > badacza opon, który sam będzie nadawał klasy poszczególnym produktom. No
    > i fajnie. Jeden z nielicznych sensownych kroków urzędniczych UE.
    >

    czyli aktualnie nadal mozliwa jest sytuacja kiedy dobra zuzyta opona bedzie gorsza od
    sredniej nowki.

    I tak sie dyskusja konczy bo to co dla jednego jest ok dla drugiego jest
    nieakceptowalne.

    Tyle ze oboje jezdza na krawedzi przyczepnosci swoich opon. Ergo: nie ma poprawy
    bezpieczenstwa, tylko jedni jezdza krocej bo szybciej.


  • 35. Data: 2018-07-04 17:32:14
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 4 lipca 2018 07:29:48 UTC-5 użytkownik Akarm napisał:
    > W dniu 2018-07-04 o 10:05, J.F. pisze:
    >
    > > Ale ... gdzie sie te opony przydaly - nie widze gwaltownych hamowan ?
    >
    > Nie ty jeden nie widzisz. Ja też sądziłem, że zobaczę jakiś powód, dla
    > którego warto dbać o opony. Tymczasem oprócz jakichś pląsających
    > dyskopolowych napisów nie było nic, tylko kawałek zwyczajnej jazdy w nocy.
    >
    >

    Ja tam widzialem potencjal.
    Jakby opony byly kiepskie to hamowanie przed dzikami moglo skonczyc sie w rowie.
    Podobnie to wyprzedzanie.
    Niby predkosc niedrastyczna ale jednak jakby tak sie trafilo szarpniecie kierownica
    to bylby widowiskowy baczek jakie czesto widac w cyklu polskie drogi.

    Ale zgodze sie ze tam nic nie widac. Tak jak nie widac czemu aktualne porsche lmp1
    zrobilo nurburgring w piec minut :)


  • 36. Data: 2018-07-04 17:32:18
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .07.2018 o 16:55 WS <L...@c...pl> pisze:


    > Dobrych pare lat temu zglosilem (112) sarne lezaca na drodze 946
    > Zywiec-Sucha B., gdzies okolice Okrajnika... i sie zaczely telefony (tak
    > do samego Krakowa ;) )
    > Gdzie?, przed mostem ? , za ? , z ktorej strony?


    Ja mam to samo jak regularnie zgłaszam uszkodzony szlaban na przejeździe
    kolejowym w Pruszkowie. Dzwonię na 112 i mówię, że jakieś auto uszkodziło
    szlaban. Dyspozytor przyjmuje zgłoszenie bierze ode mnie dane. Za chwilę
    oddzwania Policja i się zaczyna: jakie auto, na jakich numerach, czy na
    pewno sobie nie przypomnę, a może jednak?...
    Po drugim razie, nie mówię, że "auto uszkodziło" tylko, że szlaban jest
    uszkodzony. Niby na to samo wychodzi ale Policji nie ma w zdarzeniu i nie
    zawracają mi du..py.

    Tak czy siak zwierzyny szkoda, trzeba było zadzwonić...


    TG


  • 37. Data: 2018-07-04 17:34:05
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .07.2018 o 17:32 Tomasz Gorbaczuk <g...@a...pl> pisze:


    > Tak czy siak zwierzyny szkoda, trzeba było zadzwonić...
    >
    >

    To oczywiście nie do Ciebie a do Marka S.

    TG


  • 38. Data: 2018-07-04 17:38:14
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Popelniles blad zaczynajac z nimi dyskusje. Informuje sie o przyczynie zadzwonienia
    na numer alarmowy i okresla miejsce. Nastepnie operator zaczyna pietrzyc problemy.
    Wtedy sie go informuje ze od momentu zgloszenia jest to jego problem i jesli dowiesz
    sie ze cos sie w tym miejscu stalo to powiadomisz telewizje. Z mojego skromnego
    doswiadczenia wynika ze interwencja w takiej sytuacji jest natychmiastowa.


  • 39. Data: 2018-07-04 17:40:02
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .07.2018 o 23:14 Marek S <p...@s...com> pisze:


    >> Pogubiłem się - jeździsz krótko i sprzedajesz po dobrej cenie, czy też
    >> jeździsz do końca?
    >
    > Jeżdżę sezon lub dwa i sprzedaję po dobrej dla mnie cenie. Zimowe zwykle
    > po sezonie, letnie po dwóch.

    Pomysł wydaje się dobry, trzeba by to przeliczyć.
    Mnie najbardziej bolą opony i ubezpieczenie. Letnie mam drugi sezon i już
    widzę, że to będzie ich ostatni, a komplet ponad 2k.

    TG


  • 40. Data: 2018-07-04 17:44:47
    Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .07.2018 o 17:38 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:

    > Popelniles blad zaczynajac z nimi dyskusje. Informuje sie o przyczynie
    > zadzwonienia na numer alarmowy i okresla miejsce. Nastepnie operator
    > zaczyna pietrzyc problemy. Wtedy sie go informuje ze od momentu
    > zgloszenia jest to jego problem i jesli dowiesz sie ze cos sie w tym
    > miejscu stalo to powiadomisz telewizje. Z mojego skromnego doswiadczenia
    > wynika ze interwencja w takiej sytuacji jest natychmiastowa.

    Dyspozytor z 112 nie dyskutował - przyjął zgłoszenie i pobrał moje dane
    (to jest dla mnie OK).
    Ale przez moje niedoświadczenie sam się wpuściłem w maliny. Jak zgłosiłem,
    że "szlaban uszkodziło jakieś auto" - ten ten dyspozytor nie miał wyjścia
    i musiał zaangażować w to Policję. Jak później zgłaszałem "popsuty
    szlaban" - to pewnie on nie miał podstaw do powiadamiania Policji i
    dzwonił bezpośrednio do odpowiednich służb z kolei lub rejonu dróg.

    TG

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: