eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 355

  • 21. Data: 2012-11-21 23:55:58
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Baranosiu <r...@w...pl>

    Dnia 21.11.2012 slawek <s...@h...pl> napisał/a:
    [...]
    > Co do "gotowania"... w oryginalnym dowcipie
    > (Dijkstra?) było o "teleskopach" - tj. że informatyka to tyle ma wspólnego z
    > komputerami, co astronomia z budową teleskopu. Dowcip był jednak dość
    > kiepski, bo astronomia rozwinęła się znacząco właśnie dlatego, że powstały
    > teleskopy (i radioteleskopy) - bez nich bylibyśmy zdanie na metody
    > staroegipskie...

    Ale astronom nie musi się znać na budowie i konstruowaniu teleskopów,
    może ich używać jako narzędzia (tak jak kucharz nie musi być
    metalurgiem i wykuwać noży). Też uważam, że informatyka to nie to samo
    co "komputeroznawstwo" ale to tylko mój osobisty punkt widzenia :D


  • 22. Data: 2012-11-21 23:59:36
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "PK" <P...@n...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
    ..
    > Dla ogromnej części programistów najbardziej wymagającym "umysłowo"
    > (matematycznie, koncepcyjnie, algorytmicznie itp itd) zadaniem
    > w życiu zawodowym będzie implementacja prostego algorytmu dostępnego
    > na wikipedii.

    Możliwe. Ale /ktoś/ pisze te hasła w Wikipedii. A i - zmartwię cię? - jedną
    z podstawowych umiejętności jest wiedzieć kiedy i dlaczego nie używać
    Wikipedii.

    > Statystycznego studenta MIMUW łatwiej jest zachęcić zadaniem
    > "ciekawostką" niż jakimiś stricte technicznymi problemami. Tym

    Możliwe. Ale w ten sposób produkuje się miłośników "ciekawostek" - a nie
    specjalistów od rozwiązywania de facto stricte technicznych problemów (jakie
    napotkają w pracy).

    > consultingach, bankach, Gemiusach itp. I mam wrażenie, że radzą sobie
    > tam znacznie lepiej niż konkurenci z (także bardzo dobrej) informatyki
    > na Politechnice Warszawskiej. Może właśnie dlatego, że mieli na
    > studiach zadania bez słowa "bajt"? :)

    Możliwe. Ale możliwe, że bardziej istotne są: "raw IQ", zamożność rodziców,
    kontakty towarzyskie itd. itp. W tym także poczucie "bycia elitą", bo "nie
    rozwiązywało się zadań ze słowem bajt".



  • 23. Data: 2012-11-22 00:15:14
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "Baranosiu" <r...@w...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k8jm5t$qae$...@n...task.gda.pl...
    > Ale astronom nie musi się znać na budowie i konstruowaniu teleskopów,
    > może ich używać jako narzędzia (tak jak kucharz nie musi być

    Astronom MUSI się znać na budowie teleskopów. A dlaczego musi? Zapytaj
    astronoma.



  • 24. Data: 2012-11-22 02:02:07
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-21, slawek <s...@h...pl> wrote:
    > 1. Nie wiem "z czym się ludziom kojarzy informatyka", ale wiem jaka jest
    > definicja informatyki.

    I jaka jest według Ciebie definicja informatyki?

    > 2. Algorytmika potrzebuje komputerów aby nie być "mniemanologią". Tzn.
    > /można/ nie mieć komputera - ale trzeba wiedzieć, co /może/ zrobić
    > komputer - a czego zrobić /nie/ /może/. Inaczej "algorytmika" sprowadzałaby
    > się do "naciśnij guzik i wypowiedz życzenie" (bo komputer powinien sam się
    > zaprogramować, ot co...)

    Oczywiście nie. Algorytm (sposób wykonania czegoś) nie musi dotyczyć
    programu! Może opisywać proces wykonywany przez ludzi lub inne maszyny.
    Komputer jest tylko narzędziem, które zastępuje człowieka w części
    lub całości operacji.

    Uważasz, że algorytmika i informatyka to dziedziny stworzone dla (dzięki
    istnieniu) komputerów, a przecież jest zupełnie odwrotnie. Komputery
    stworzono, bo stawiane problemy (i rozwiązujące je algorytmy) zaczęły
    przerastać możliwości człowieka.

    Chyba że zgodzisz się na mocne rozszerzenie komputerów (do "human
    computer"), ale w to akurat wątpię.

    > w tym przypadku "computer" to coś co robi "computing". Co ciekawe, w USA są
    > wydziały informatyki. Co do "gotowania"... w oryginalnym dowcipie
    > (Dijkstra?) było o "teleskopach" - tj. że informatyka to tyle ma wspólnego z
    > komputerami, co astronomia z budową teleskopu. Dowcip był jednak dość
    > kiepski, bo astronomia rozwinęła się znacząco właśnie dlatego, że powstały
    > teleskopy (i radioteleskopy) - bez nich bylibyśmy zdanie na metody
    > staroegipskie...

    Dowcip był genialny jak autor (jeśli był to Dijkstra, bo nic mi o tym
    nie wiadomo). Mam wrażenie, że go nie rozumiesz (sugeruje to Twój
    komentarz o rozwoju astronomii).

    pozdrawiam,
    PK


  • 25. Data: 2012-11-22 02:02:57
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-21, slawek <s...@h...pl> wrote:
    > Astronom MUSI się znać na budowie teleskopów. A dlaczego musi? Zapytaj
    > astronoma.

    Nie musi :).

    pozdrawiam,
    PK


  • 26. Data: 2012-11-22 02:13:21
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-21, Baranosiu <r...@w...pl> wrote:
    > We wstępnej segregacji brałbym pod uwagę historię zawodową.

    A w przypadku "nowych"?

    > Kwestia przeprowadzenia rozmowy. Jak ktoś się spala "z zasady" to też
    > i nie do końca nadaje się do współpracy w wieloosobowym zespole, gdzie

    Bywa różnie. Rozmowa u pierwszego potencjalnego pracodawcy jest
    stresująca dla prawie każdego (szczególnie informatyków - zazwyczaj
    bardziej introwertycznych niż np. koledzy z ekonomii). Większość
    dobrych rekruterów wie, że z informatykami (matematykami, fizykami)
    trzeba się obchodzić delikatnie. Może pierwszy raz mają na sobie
    krawat? :).

    Ja pół roku temu szedłem na rozmowę do wspomnianego Gemiusa (badania
    ruchu w internecie, marketing zwany spamem itp). Po drodze wpadł na
    mnie rowerzysta, spadł ze sprzęciora na krzak, obił się okrutnie.
    Niedaleko (Warszawa, Pasteura/Banacha) jest szpital, więc go tam
    dopchnąłem. Potem autobus, korek, drugi autobus. Spóźniłem się z 5 minut
    na tę rozmowę i byłem naprawdę mocno rozklepany :).

    pozdrawiam,
    PK


  • 27. Data: 2012-11-22 02:32:52
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-21, slawek <s...@h...pl> wrote:
    > Możliwe. Ale /ktoś/ pisze te hasła w Wikipedii. A i - zmartwię cię? - jedną
    > z podstawowych umiejętności jest wiedzieć kiedy i dlaczego nie używać
    > Wikipedii.

    Zazwyczaj pracownicy naukowi i studenci.
    Ile znasz osób tworzących (choćby tłumaczących) hasła na wiki, którzy
    pracują na etacie w jakiejś normalnej, prywatnej firmie? A ilu znasz
    w sumie?

    Ja powiem zupełnie szczerze. Wiem może o 30 osóbach, które cokolwiek
    tam dodały. W tym gronie są 4 osoby nie pracujące i nie studiujące
    na uczelni. 3 z nich to młodzi absolwenci, którym aktualnie brakuje na
    taką aktywność czasu.

    Tekst "jedną z podstawowych umiejętności jest wiedzieć kiedy i dlaczego
    nie używać wikipedii" to taka typowa mądrość ludowa przekazywana przez
    studentów II roku studentom I roku. Nie wiem czy wypada Ci pisać takie
    rzeczy publicznie, bo chyba już masz II rok za sobą...

    > Możliwe. Ale w ten sposób produkuje się miłośników "ciekawostek" - a nie
    > specjalistów od rozwiązywania de facto stricte technicznych problemów (jakie
    > napotkają w pracy).

    W większości nie napotkają, bo nie będą klepaczami (przynajmniej
    docelowo). Klepacze w Warszawie po prostu słabo zarabiają. Będą za to
    ludźmi od ciekawostek. Ludzie od ciekawostek zarabiają dużo lepiej
    i moim zdaniem mają ciekawszą pracę.

    > Możliwe. Ale możliwe, że bardziej istotne są: "raw IQ", zamożność rodziców,
    > kontakty towarzyskie itd. itp. W tym także poczucie "bycia elitą", bo "nie
    > rozwiązywało się zadań ze słowem bajt".

    "Raw IQ" - raczej tak.

    Zamożność rodziców - wpływ wątpliwy i niepewny. Za to oczywiście
    istnieją korelacje i prawdą jest, że osoby z bogatych rodzin zazwyczaj
    znajdują dobrą pracę. Jeszcze silniejsze związki są w przypadku osób
    biednych.

    Kontakty towarzyskie - z całą pewnością.

    Teksty o poczuciu "bycia elitą" nie rozumiem, choć tak: studenci dobrych
    wydziałów mają zazwyczaj poczucie "elitarności" (nie bez powodu).

    pozdrawiam,
    PK


  • 28. Data: 2012-11-22 11:34:40
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <h...@s...pl>

    Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
    ..

    >I jaka jest według Ciebie definicja informatyki?

    Informatyka jest dyscypliną naukową.

    >Oczywiście nie. Algorytm (sposób wykonania czegoś) nie musi dotyczyć
    >programu! Może opisywać proces wykonywany przez ludzi lub inne maszyny.

    Człowiek, komputer, pies, gołąb czy mysz - jednak "coś" (ew. "ktoś") musi
    ten algorytm wykonać.

    >Uważasz, że algorytmika i informatyka to dziedziny stworzone dla (dzięki
    >istnieniu) komputerów, a przecież jest zupełnie odwrotnie. Komputery

    I dlatego informatyka najlepiej rozwija się w państwach w których jest
    najmniej komputerów na głowę mieszkańca? Ciekawe!

    >nie wiadomo). Mam wrażenie, że go nie rozumiesz (sugeruje to Twój
    >komentarz o rozwoju astronomii).

    Teleskopy (zwykle, służące za "celowniczki", radioteleskopy, z optyką
    aktywną i syntezą apretury etc.) są podstawowym narzędziem pracy astronoma.
    Astronom nie musi znać się na wszystkich detalach (choć wielu miłośników
    astronomii samodzielnie szlifuje zwierciadła), ale musi np. wiedzieć co to
    jest montaż paralaktyczny, refrakcja atmosferyczna, czy choćby taka soczewka
    Barlowa. Obowiązkowo musi wiedzieć co to jest okno atmosferyczne i jaki
    zakres fal przechodzi przez "jego" teleskop. Całkiem sporo. Pamiętaj:
    astronomia to nauka oparta o obserwacje.

    Natomiast filozof... o, to już coś zupełnie innego. Filozof "spamujący" na
    tematy kosmologiczne nie musi wiedzieć co to jest teleskop. Filozofia opiera
    się na logice (takiej lub innej), nie na faktach - bo nie jest nauką
    doświadczalną, ba!, nie jest nauką jako taką (to na początek może być za
    trudne dla ciebie, ale część filozofów lubi to podkreślać).

    Chcesz być "filozofem informatyki"? Proszę bardzo: nie musisz wiedzieć co to
    jest komputer, ani jak działa np. komputer kwantowy. Chcesz być
    informatykiem (science)? To musisz wiedzieć co to jest komputer przynajmniej
    na poziomie "maszyny Turinga" lub innej abstrakcji. Chcesz być informatykiem
    (technology)? To musisz wiedzieć o komputerach "wszystko" - bo kto to będzie
    wiedział "za ciebie"?!

    No dobrze. Jeszcze możesz być "informatykiem od wymiany tonera" - wtedy
    wystarczy tylko umiejętność wymiany tonera - i w ten sposób zataczasz
    krąg... wiesz na temat komputerów tyle co, wspomniany wcześniej, filozof
    musi wiedzieć.


  • 29. Data: 2012-11-22 12:01:44
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 22.11.2012 11:34, slawek wrote:

    > Astronom nie musi znać się na wszystkich detalach (choć wielu
    > miłośników astronomii samodzielnie szlifuje zwierciadła), ale musi np.
    > wiedzieć co to jest montaż paralaktyczny, refrakcja atmosferyczna, czy
    > choćby taka soczewka Barlowa.

    Bardziej niż "co to jest" to "jaki to ma wpływ na to co robi".

    > Obowiązkowo musi wiedzieć co to jest okno
    > atmosferyczne i jaki zakres fal przechodzi przez "jego" teleskop.
    > Całkiem sporo. Pamiętaj: astronomia to nauka oparta o obserwacje.

    Przenosząc to na grunt informatyki:
    programista ma wiedzieć jaka jest złożoność O algorytmów z biblioteki
    standardowej, jakie są rzędy czasu dostępu do dysków/pamięci/sieci i jak
    obsługiwać błędy. Wiedza o tym, że ethernet ma transformatory a w
    procesorze rejestry to tak naprawdę bloki static-ram jest równie zbędna
    jak dla astronoma to jak ciekły metal jest formowany w zwierciadło.



    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 30. Data: 2012-11-22 12:01:56
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <h...@s...pl>

    Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
    ..

    >Zazwyczaj pracownicy naukowi i studenci.

    IMHO nie ma takiego warunku - tj. każdy może - nie trzeba być "uznanym
    autorytetem w dziedzinie" itp.

    >Tekst "jedną z podstawowych umiejętności jest wiedzieć kiedy i dlaczego
    >nie używać wikipedii" to taka typowa mądrość ludowa przekazywana przez
    >studentów II roku studentom I roku. Nie wiem czy wypada Ci pisać takie

    Zaprzeczysz? Napiszesz że "Wikipedia uber Alles"?!

    >W większości nie napotkają, bo nie będą klepaczami (przynajmniej
    >docelowo). Klepacze w Warszawie po prostu słabo zarabiają. Będą za to

    Kwestia zarobków to ogólnie ciekawy temat - ale to zdecydowanie NTG. Krótko
    i treściwie: zarobki nie świadczą o nieomylności, wiedzy i kulturze
    osobistej. I skoro konserwator szamb zarabia więcej niż przeciętny
    informatyk - to może czas się przekwalifikować?

    >ludźmi od ciekawostek. Ludzie od ciekawostek zarabiają dużo lepiej
    >i moim zdaniem mają ciekawszą pracę.

    Bo reprezentujesz próżniacze podejście do tzw. rzeczywistości: robić tylko
    to co ciekawe, praca to takie coś co zaspokajać ma ciekawość, a jesteśmy
    tacy wspaniali że nam się należy. Mamy i dobrze zarabiać - i jednocześnie
    zaspakajać swoją ciekawość - a ogólnie to nie przepracowywać się. Nic tylko
    dodać: "lubię to".

    >Zamożność rodziców - wpływ wątpliwy i niepewny. Za to oczywiście
    >istnieją korelacje i prawdą jest, że osoby z bogatych rodzin zazwyczaj
    >znajdują dobrą pracę. Jeszcze silniejsze związki są w przypadku osób
    >biednych.

    Zdecyduj się: wątpliwy - czy silny?! LOL

    >Teksty o poczuciu "bycia elitą" nie rozumiem, choć tak: studenci dobrych
    >wydziałów mają zazwyczaj poczucie "elitarności" (nie bez powodu).

    Ot, taki rodzaj narcyzmu - jacy to my, po Szkole Głównej Gotowania Na Gazie
    jesteśmy zajefajni. Im bardziej elitarna szkoła (tj. większe czesne, duży
    odsiew na wejściu i na wyjściu, co najmniej 500 lat tradycji) tym bardziej
    zajefajni.

    Sęk w tym, że ich uczucia (w szczególności samozadowolenia z ukończenia
    jakiejś szkółki) zwykle mało mają wspólnego z tzw. praktyką. Stąd wypowiedzi
    w stylu "nie zatrudniam absolwentów".

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: