-
31. Data: 2012-12-05 00:10:52
Temat: Re: Polska slabizna R&D
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Tuesday, 4 December 2012 19:02:24 UTC, J.F wrote:
> No ale przeciez od poczatku o to pytam - to gdzie sa te reaktory
> testowe ?
> Przeciez wszystkich nie rozebrali.
No ale to ja mam szukać Twoich argumentów? Sam szukaj
http://nucleus.iaea.org/RRDB/RR/ReactorSearch.aspx tylko najpierw sprawdź co ta lista
obejmuje, być może wyłącznie komercyjne i cywilne.
> Nawiasem mowiac to i taki prototyp powinien uzyskac stosowna licencje,
> wiec nie bardzo wiem do czego sie tyczyla uwaga o Paincie..
Ok, teoretycznie, jeśli będzie spełniał warunki przepisów, to czemu nie?
Ale realnie, to jeśli weźmiesz jakiś obecny reaktor, przepiłujesz go w połowie i
wspawasz mu pięć metrów przedłużki, to licencja ino z Painta :-)
>
>
>
> >> Nie bardzo rozumiem - dlaczego niskie promieniowanie ? Mniej wiecej
>
> >> takie samo powinno chyba byc - moc powiazana ze strumieniem
>
> >> neutronow?
>
> >Tu są linki do oficjalnej propagandy
>
> >http://en.wikipedia.org/wiki/PBMR
>
>
>
> Nie bardzo potrafie wyczytac, poza tym ze zaprzestali badan ..
Tam trzeba po linkach szukać, chodzi o to że ta kulka sama siebie grzeje, nie
potrzebuje się stykać w jakiejś szczególnie dokładnej geometrii z sąsiednimi. Więc
nie potrzebuje w ogóle żadnego promieniowania wypuszczać na wewnątrz. To oczywiście
bardzo daleko idące uproszczenie, bo własności grafitu bardzo silnie zależą od
temperatury, ale wiesz czego szukać.
> No, zakladam ze im dalej od reaktora tym mniej skazone i koszta
> rozbiorki mniejsze ... albo wcale nie trzeba rozbierac.
Ten beton na obudowy to tani nie jest, po co go burzyć jeśli można wykorzystać. Ale
jeśli taki był plan żeby usunąć, to uwierz mi, wyjątkowo trudno jest go zmienić.
> IMO to Czernobyl wybuchl dlatego ze przez pare sekund mial moc
> szacowana na rzedu 30GW, wiec nie wiem czy mozna to porownywac z
> jakimis "fluktuacjami mocy".
Pytałeś o fluktuacje, więc Ci uprzejmie o fluktuacjach odpowiedziałem. A Ty, z
żelazną konsekwencją trzymając się tematu, wyskakujesz nagle z jakimiś trzydziestoma
gigawatami od czapy. Więc Ci uprzejmie mówię: Pomyśl skąd się wzięła taka liczba.
> Tym niemniej interesuje mnie jak sie ten wspolczynnik powielania
> liczy, aby pierwsze uruchomienie nie wygladalo tak jak ostatnie w
> Czernobylu.
>
> A tu chyba dosc spora dokladnosc potrzebna.
No i idąc za radami Dżejefa, konstruktorzy ignorują lokalne fluktuacje :-)
> >No ale to ma być argument broniący Twojej tezy że projekt testowano u
> >klienta?
> A nie ? Przeciez wyraznie napisali - raz sie nie udalo, drugi raz sie
> nie udalo, trzeci raz sie nie udalo, a elektrownia ciagle pracuje :-)
Testowano specyficzną konfigurację systemu. Wciąż jednak zintegrowanego ze
standardowych komponentów. To po pierwsze. Zgodzisz się chyba?
Po drugie, do katastrofy wcale nie doszło dlatego że ta turbina miała za mało
zamachu, tylko dlatego że debile skupili sie na światełkach od PCU w ogóle nie
pilnując co się dzieje z reaktorem. A ten się tak rozhajcował że nic już mu nie mogło
pomóc. No i się rozpękł!
Konrad
-
32. Data: 2012-12-05 17:59:24
Temat: Re: Polska slabizna R&D
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
On Tuesday, 4 December 2012 19:02:24 UTC, J.F wrote:
>> No ale przeciez od poczatku o to pytam - to gdzie sa te reaktory
>> testowe ?
>> Przeciez wszystkich nie rozebrali.
>No ale to ja mam szukać Twoich argumentów? Sam szukaj
>http://nucleus.iaea.org/RRDB/RR/ReactorSearch.aspx tylko najpierw
>sprawdź co ta lista >obejmuje, być może wyłącznie komercyjne i
>cywilne.
No to zaznaczam France, i widze jeden Fenix co ma 563MWt, i jeden EL4
267MWt, a reszta to malenstwa ponizej 120MWt.
To gdzie sa prototypy tych co u nich prad robia ?
>> Nawiasem mowiac to i taki prototyp powinien uzyskac stosowna
>> licencje,
>> wiec nie bardzo wiem do czego sie tyczyla uwaga o Paincie..
>Ok, teoretycznie, jeśli będzie spełniał warunki przepisów, to czemu
>nie?
Czemu nie ? Ja mam nadzieje ze prototyp tez wymaga, bo co - nie
sprawdzony maja postawic i teren w promieniu 30km skazic :-P
>Ale realnie, to jeśli weźmiesz jakiś obecny reaktor, przepiłujesz go
>w połowie i wspawasz mu pięć metrów przedłużki, to licencja ino z
>Painta :-)
No to wracamy znow do Framatome. Kupili licencje od Westinghouse,
przyjmijmy ze na sprawdzony wyrob. Nie potrafie sie doczytac na co
dokladnie ... ale potem zrobili 900MWe w trzech wersjach (CP0, CP1,
CP2). 1300 MWe P4 i P'4.
1450 MWe N4, a teraz 1650MWe EPR.
Jak ? Przedluzyli i wystapili o licencje ?
O N4 mozna wyczytac
"There are only 4 of these reactors, housed at two separate sites:
Civaux and Chooz. Construction of these reactors started between 1984
and 1991, but full commercial operation did not begin until between
2000 and 2002 because of thermal fatigue flaws in the heat removal
system requiring the redesign and replacement of parts in each N4
power station. In 2003 the stations were all uprated to 1500 MWe"
Zrodlo niestety zielone i po finsku, ale jesli prawdziwe ... no jesli
to nie jest testowanie u klienta ... to jak to nazwac ? :-P
Z EPR jakas podobna historia - buduje sie, buduje i ruszyc nie moze
:-P
>> No, zakladam ze im dalej od reaktora tym mniej skazone i koszta
>> rozbiorki mniejsze ... albo wcale nie trzeba rozbierac.
>Ten beton na obudowy to tani nie jest, po co go burzyć jeśli można
>wykorzystać. Ale jeśli taki był plan żeby usunąć, to uwierz mi,
>wyjątkowo trudno >jest go zmienić.
Przeciez nie namawiam zeby zmienic ... tylko odlozyc.
A pieniedzy na koncie nie przybedzie, wiec i powodow do dalszego
odkladania bedzie coraz wiecej.
>> IMO to Czernobyl wybuchl dlatego ze przez pare sekund mial moc
>> szacowana na rzedu 30GW, wiec nie wiem czy mozna to porownywac z
>> jakimis "fluktuacjami mocy".
>Pytałeś o fluktuacje, więc Ci uprzejmie o fluktuacjach
>odpowiedziałem. A Ty, z żelazną konsekwencją trzymając się tematu,
>wyskakujesz nagle z >jakimiś trzydziestoma gigawatami od czapy. Więc
>Ci uprzejmie mówię: Pomyśl skąd się wzięła taka liczba.
Z raportow opisujacych wypadek. Ponoc z aparatury pomiarowej, ktora
33GW zdazyla zarejestrowac - oczywiscie posrednio mierzone.
Ale latwo mi w to uwierzyc.
10x wiecej od normalnej pelnej mocy.
>> >No ale to ma być argument broniący Twojej tezy że projekt
>> >testowano u
>> >klienta?
>> A nie ? Przeciez wyraznie napisali - raz sie nie udalo, drugi raz
>> sie
>> nie udalo, trzeci raz sie nie udalo, a elektrownia ciagle pracuje
>> :-)
>Testowano specyficzną konfigurację systemu. Wciąż jednak
>zintegrowanego ze standardowych komponentów. To po pierwsze. Zgodzisz
>się chyba?
Chyba sie zgodze. Patrzac na lata - bylo juz troche pracujacych
reaktorow bardzo podobnego typu, ale czy wiesz o czyms co w tym jednym
bylo specyficznego ?
>Po drugie, do katastrofy wcale nie doszło dlatego że ta turbina miała
>za mało zamachu, tylko dlatego że debile skupili sie na światełkach
>od PCU w >ogóle nie pilnując co się dzieje z reaktorem. A ten się tak
>rozhajcował że nic już mu nie mogło pomóc. No i się rozpękł!
No to sie nie zgodze, bo to rozhajcowanie dokonalo sie w sekundy. I
wybuchl w 3 sekundy po wylaczeniu - tzn po rozpoczeciu wylaczania.
Oczywiscie doprowadzenie do takiej sytuacji trwalo minuty a wrecz
godziny, i mozna zarzucac obsludze nieznajomosc reaktora ... ale to
sie latwo robi po fakcie i po wielomiesiecznych analizach materialu, a
obsluga musiala reagowac na biezaco.
Ale ja przeciez nie o tym, tylko ze reaktor dowiodl ze ma problemy w
razie zaniku zasilania pomp oraz ze potrafi wybuchnac przy probie
naglego wylaczenia, choc dosc specyficznych warunkach. To
kilkadziesiat innych reaktorow tego lub zblizonego typu nie mialo
podobnych problemow ?
J.