eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2013-05-25 22:09:53
    Temat: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    Niby banalna konstrukcja, zaledwie kilka elementów, a czegoś nie rozumiem...

    Mianowicie na większości schematów mamy do czynienia z następującym
    układem. Z jednej strony pomiędzy plusem zasilania i masą mamy dwa
    tranzystory, np. MOSFETY P i N połączone drenami. Jednocześnie otwarty
    jest tylko jeden tranzystor, a więc na drenie mamy albo potencjał masy,
    albo plusa.

    Z drugiej strony dwa kondensatory połączone szeregowo, również wpięte
    między plus i masę. No właśnie - dlaczego dwa szeregowe C? Nie
    wystarczyłby jeden? Na drenach tranzystorów mamy plus - przez obciążenie
    do kondensatora płynie prąd ładowania. Potem następuje zmiana, i
    kondensator się rozładowuje przez obciążenie do potencjału masy.

    Co poprawia powszechnie stosowane rozwiązanie z dwoma kondensatorami?


  • 2. Data: 2013-05-25 22:17:54
    Temat: Re: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>

    W dniu 25.05.2013 22:09, Atlantis pisze:
    > Niby banalna konstrukcja, zaledwie kilka elementów, a czegoś nie rozumiem...
    >
    > Mianowicie na większości schematów mamy do czynienia z następującym
    > układem. Z jednej strony pomiędzy plusem zasilania i masą mamy dwa
    > tranzystory, np. MOSFETY P i N połączone drenami. Jednocześnie otwarty
    > jest tylko jeden tranzystor, a więc na drenie mamy albo potencjał masy,
    > albo plusa.
    >
    > Z drugiej strony dwa kondensatory połączone szeregowo, również wpięte
    > między plus i masę. No właśnie - dlaczego dwa szeregowe C? Nie
    > wystarczyłby jeden? Na drenach tranzystorów mamy plus - przez obciążenie
    > do kondensatora płynie prąd ładowania. Potem następuje zmiana, i
    > kondensator się rozładowuje przez obciążenie do potencjału masy.
    >
    > Co poprawia powszechnie stosowane rozwiązanie z dwoma kondensatorami?
    >

    Ale tam obciążenie włączone jest między punktem połączenia drenów, a
    punktem między kondensatorami.

    Pozdrawiam
    Grzegorz


  • 3. Data: 2013-05-25 22:21:57
    Temat: Re: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2013-05-25 22:17, Grzegorz Kurczyk pisze:

    > Ale tam obciążenie włączone jest między punktem połączenia drenów, a
    > punktem między kondensatorami.

    Tak, dokładnie - to jest właśnie pierwszy przypadek.
    A ja zastanawiam się dlaczego nie robi się tego inaczej, z jednym
    kondensatorem. Obciążenie w tym wypadku byłoby podłączone z jednej
    strony do punktu połączenia drenów, a z drugiej do plusa tego
    kondensatora. Jego minus byłby na masie.


  • 4. Data: 2013-05-25 22:38:30
    Temat: Re: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2013-05-25 22:21, Atlantis pisze:
    > W dniu 2013-05-25 22:17, Grzegorz Kurczyk pisze:
    >
    >> Ale tam obciążenie włączone jest między punktem połączenia drenów, a
    >> punktem między kondensatorami.
    >
    > Tak, dokładnie - to jest właśnie pierwszy przypadek.
    > A ja zastanawiam się dlaczego nie robi się tego inaczej, z jednym
    > kondensatorem. Obciążenie w tym wypadku byłoby podłączone z jednej
    > strony do punktu połączenia drenów, a z drugiej do plusa tego
    > kondensatora. Jego minus byłby na masie.

    Popatrz na układ całościowo. Dodaj do zastanawiania mostek prostowniczy
    z okolicami, szczególnie kondensatorem zasilacza. No i dla składowej
    zmiennej, jeżeli przyjmiesz kondensator zasilacza o znacznie mniejszej
    impedancji, to oba kondensatory półmostka są połączone równolegle.

    Pozdrawiam

    DD


  • 5. Data: 2013-05-25 22:42:32
    Temat: Re: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>

    W dniu 2013-05-25 22:21, Atlantis pisze:
    > W dniu 2013-05-25 22:17, Grzegorz Kurczyk pisze:
    >
    >> Ale tam obciążenie włączone jest między punktem połączenia drenów, a
    >> punktem między kondensatorami.
    >
    > Tak, dokładnie - to jest właśnie pierwszy przypadek.
    > A ja zastanawiam się dlaczego nie robi się tego inaczej, z jednym
    > kondensatorem. Obciążenie w tym wypadku byłoby podłączone z jednej
    > strony do punktu połączenia drenów, a z drugiej do plusa tego
    > kondensatora. Jego minus byłby na masie.
    >
    To wypnij jeden kondensator, pomierz i opisz tu na grupie, jak to
    działa, bo sam jestem ciekawy. Zauważ, że w układzie z dwoma
    kondensatorami masz sytuację symetryczną - żaden biegun nie jest
    faworyzowany. W układzie z kondensatorem tylko od strony masy biegun
    dodatni jest jakby ważniejszy.


  • 6. Data: 2013-05-26 15:14:10
    Temat: Re: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 25 May 2013 22:09:53 +0200, Atlantis napisał(a):
    > Z drugiej strony dwa kondensatory połączone szeregowo, również wpięte
    > między plus i masę. No właśnie - dlaczego dwa szeregowe C? Nie
    > wystarczyłby jeden?

    Imo - calkowicie by wystarczyl. Tez mnie to dziwilo.

    > Co poprawia powszechnie stosowane rozwiązanie z dwoma kondensatorami?

    Skladowa stala troche - przy starcie jest niesymetria.
    Moze dzieki temu unikaja nasycenia transformatora przy starcie.
    Ale tam czesto jest jeszcze trzeci kondensator - malutki, w szereg z
    obciazeniem.

    Mozliwe tez ze to pozwala zaoszczedzic - zamiast dwoch duzych
    kondensatorow (ten i prostowniczy) dajemy dwa mniejsze. I na mniejsze
    napiecie. I prad sie rozklada na oba.

    No i przy wylaczeniu nie ma problemow .. hm, a moze sa takie same.

    J.


  • 7. Data: 2013-05-26 15:23:10
    Temat: Re: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F.,

    Sunday, May 26, 2013, 3:14:10 PM, you wrote:

    >> Z drugiej strony dwa kondensatory połączone szeregowo, również wpięte
    >> między plus i masę. No właśnie - dlaczego dwa szeregowe C? Nie
    >> wystarczyłby jeden?
    > Imo - calkowicie by wystarczyl. Tez mnie to dziwilo.
    >> Co poprawia powszechnie stosowane rozwiązanie z dwoma kondensatorami?
    > Skladowa stala troche - przy starcie jest niesymetria.
    > Moze dzieki temu unikaja nasycenia transformatora przy starcie.
    > Ale tam czesto jest jeszcze trzeci kondensator - malutki, w szereg z
    > obciazeniem.
    > Mozliwe tez ze to pozwala zaoszczedzic - zamiast dwoch duzych
    > kondensatorow (ten i prostowniczy) dajemy dwa mniejsze. I na mniejsze
    > napiecie. I prad sie rozklada na oba.
    > No i przy wylaczeniu nie ma problemow .. hm, a moze sa takie same.

    Nieśmiało przypomnę, że połączenie szeregowe dwóch kondensatorów
    elektrolitycznych pochodzi z czasów, gdy w Hameryce stosowano
    podwajacz napięcia na wejściu zasilacza PC.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 8. Data: 2013-05-26 17:19:01
    Temat: Re: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 26 May 2013 15:23:10 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Nieśmiało przypomnę, że połączenie szeregowe dwóch kondensatorów
    > elektrolitycznych pochodzi z czasów, gdy w Hameryce stosowano
    > podwajacz napięcia na wejściu zasilacza PC.

    A teraz masz np swietlowke kompaktowa, na rynek europejski, bez
    przelacznikow, na 230V, a tez ma dwa kondensatory.
    Przyzwyczajenie ? Tak lepiej ? Niedouczonym inzynierom sie podoba ?

    J.


  • 9. Data: 2013-05-26 21:28:26
    Temat: Re: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F.,

    Sunday, May 26, 2013, 5:19:01 PM, you wrote:

    >> Nieśmiało przypomnę, że połączenie szeregowe dwóch kondensatorów
    >> elektrolitycznych pochodzi z czasów, gdy w Hameryce stosowano
    >> podwajacz napięcia na wejściu zasilacza PC.
    > A teraz masz np swietlowke kompaktowa, na rynek europejski, bez
    > przelacznikow, na 230V, a tez ma dwa kondensatory.
    > Przyzwyczajenie ? Tak lepiej ? Niedouczonym inzynierom sie podoba ?

    Nie - nadal pozostaje w mocy problem niesymetrii przy starcie i
    możliwego nasycenia transformatora.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 10. Data: 2013-05-27 11:46:18
    Temat: Re: Półmostek H - prośba o wyjaśnienie jednej rzeczy
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:9207090327$20130526212827@squadack.com...
    > Hello J.F.,
    >
    > Sunday, May 26, 2013, 5:19:01 PM, you wrote:
    >
    >>> Nieśmiało przypomnę, że połączenie szeregowe dwóch kondensatorów
    >>> elektrolitycznych pochodzi z czasów, gdy w Hameryce stosowano
    >>> podwajacz napięcia na wejściu zasilacza PC.
    >> A teraz masz np swietlowke kompaktowa, na rynek europejski, bez
    >> przelacznikow, na 230V, a tez ma dwa kondensatory.
    >> Przyzwyczajenie ? Tak lepiej ? Niedouczonym inzynierom sie podoba ?
    >
    > Nie - nadal pozostaje w mocy problem niesymetrii przy starcie i
    > możliwego nasycenia transformatora.
    >
    Mnie się wydaje, że dwa kondensatory skracają drogę impulsów prądu.
    Szczególnie wyższych harmonicznych bo droga przez kondensator za mostkiem
    może zawierać sporo indukcyjności.
    Mniejsze obwody mniej emitują.
    P.G.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: