Dnia Sat, 6 Apr 2019 21:19:38 +0200, tck napisał(a):
> W dniu 05.04.2019 o 13:48, J.F. pisze:
>> Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:3005773e-581a-49e6-a86d-503fe24dd875@go
oglegroups.com...
>>> A na chuj tam wjezdzal nie ze swojego pasa? Baran skonczony.
>>
>> Czasem sie udaje
>> https://www.youtube.com/watch?v=WB61f8NKUSk
>>
> ale trwało to o wiele dłużej, niż gdyby poczekał przed szlabanem.

Ale przezyli.

> Zastanawia mnie jeszcze co innego- dlaczego na obu filmikach
> przejeżdżają pod opadającym szlabanem jak pizda, z prędkością piechura
> zamiast przycisnąć gaz...

Moze maja resztke rozsadku, i wiedza, ze trzeba zobaczyc czy pociag
nie jedzie ... no nie, to akurat glupi rozsadek, powinni widziec ze
szlabany sie dopiero zaczely zamykac i maja kilkanascie s.

Bardziej mnie interesuje czemu oni jada, jak widza, ze drugi szlaban
sie zamyka.

No i czemu nie wiedza, w swoim rejonie, ze nie przejada, bo sie zaraz
drugi zamknie.

J.

do góry

J.F. w
<news:1lu0nupzqvo9f$.bx73ajw7x1z8$.dlg@40tude.net>:

> Dnia Sat, 6 Apr 2019 17:47:17 +0200, Tom N napisał(a):
>> J.F. w
>> <news:44js1jweynfs$.1beaolazzkpj6$.dlg@40tude.net>:
>>>> To są akurat znane od lat zasady poprawnej pisowni.
>>>> Przed kropką też stawiasz spację?

>>> Sprawdzam - podaj zrodlo i zacytuj :-)

>> <q>
>> To prawda, że znaki zapytania i wykrzyknienia zastępują kropkę, gdy wystąpią
>> na końcu zdania
>> [...]
>> przed znakami interpunkcyjnymi (z wyjątkiem myślnika) nie stawiamy odstępu
>> [...]
>> Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski
>> </q>

>> Kto to jest Jan Grzenia -- to sobie znajdziesz samodzielnie!

> No przeciez pisalem - odstep byc moze

Odstępu być nie powinno

> ale nie spacja

<q>
spacja
1. <<odstęp między wyrazami lub literami drukowanego tekstu>>
</q>

Źródło sobie znajdziesz?

> :-)

Serka?

--
'Tom N'

do góry

W dniu 2019-04-05 o 14:24, J.F. pisze:
> Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:XnsAA285BEA8B864budzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
> Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...
>>> Gdyby myslal to by nie wjechal na tory. Jest naczelna ale malo znana
>>> zasada odnosnie spieszenia sie. Jak sie spieszysz to rob wszystko
>>> dokladniej niz jak bys sie nie spieszyl. Tak sie spieszyl ze nie
>>> dojechal. Chuj z takim spieszeniem. Efekt koncowy jest taki ze dwie
>>> osoby nie zyja, karetka nie dojechala do potrzebujacego pomocy,
>>> kierowca ma prawie 100% szansy ze bedzie kaleka a straty
>>> kilka-kilkanascie milionow zlotych.
>>
>> Dzis nie dojechał ale pewnie tysiac innych razy dojechał jadac własnie w
>> ten sposób.
>> Naprawde nie doceniasz nerwow i wynikających z nich błędów?
>
> No nie wiem, nie wiem ... takich przejazdow sporo.
> Miga czerwone, za chwile szlabany opadna, zreszta te wjazdowe juz
> opuszczono,
> i wiadomo, ze nie bedzie mozna wyjechac.
> Wiec po co sie pchal ?
>
> Wychodzi raczej, ze nie mial doswiadczenia w jezdzie po przejazdach,
> ewentualnie nie po tym/tego typu.
>
> Mozna wjechac, ale trzeba zalozyc, ze w razie potrzeby sie wylamie.
>
> Zreszta tu sie wepchal, gdy szlaban sie juz opuszczal.
> Na co liczyl ? Nie wiem.
> Moze chcial uniknac oberwania po dachu szlabanem na wjezdzie ?
> Ale to podjal najdurniejsza decyzje ...
>
> J.
>
Mam wrażenie, że ryzykują głównie takie osoby, które są przyzwyczajone
przez skrzyżowania przejeżdżać na "późnym pomarańczowym". Wtedy nic się
nie dzieje to czemu teraz ma się coś zadziać? No ale konsekwencje np.
zgaśnięcia silnika na przejeździe są dużo poważniejsze. A
prawdopodobieństwo tego, że zgaśnie, jest większe, bo często przejazdy
wyglądają fatalnie. Wystarczy źle sprzęgło włączyć i silnik staje...
T.

do góry

W dniu 2019-04-05 o 13:45, J.F. pisze:
> Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:3005773e-581a-49e6-a86d-503fe24dd875@go
oglegroups.com...
>> A na chuj tam wjezdzal nie ze swojego pasa? Baran skonczony.
>
> No powiedzmy, ze karetka ma jechac szybko, a te szlabany tak zachecajaco
> otwarte.
>
> I tak prawde mowiac mam mieszane uczucia ... powinni zlikwidowac te
> szlabany wyjazdowe, zeby takich sytuacji nie bylo,
> czy zostawic, bo wszyscy by przejezdzali obok.
>
> A moze wystarczy skorzystac z okazji w telewizji przypomniec, ze to sie
> latwo wylamuje ... a potem mandat i zwyzka  w OC oduczy na dlugo :-)
>
> https://www.youtube.com/watch?v=NeORN9wq0z0
>
> Kiedys dawalem film, gdzie zamkniete z 5 minut bylo, a pociag nie
> przejechal.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=3Mckvq9Qmz0
>
> A tam gdzies pacjent  umiera.
>
> J.
>
>

Byłem kiedyś świadkiem jak automatyka zwariowała na przejeździe -
rogatki otwierały się jak pociąg jechał, a zamykały - jak nie jechał...
To było ze 20 lat temu.
T.

do góry

W dniu 2019-04-05 o 13:48, J.F. pisze:
> Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:3005773e-581a-49e6-a86d-503fe24dd875@go
oglegroups.com...
>> A na chuj tam wjezdzal nie ze swojego pasa? Baran skonczony.
>
> Czasem sie udaje
> https://www.youtube.com/watch?v=WB61f8NKUSk
>
> J.
>
Kierowcy karetek to chyba debile, skoro nie wiedzą, że jak się zamknęła
jedna połowa, to za chwilę - druga. W dodatku sporo przejazdów jest
automatycznych i żadne koguty ani sygnały nie wymuszą ich otwarcia.
T.

do góry

W dniu 2019-04-05 o 11:59, Budzik pisze:
> Użytkownik WS L...@c...pl ...
>
>> ale uszkodzenia karetki? Stawiam, ze tak jak np. policja AC nie
>> maja, wiec kierowca odpowiada materialnie za szkody. Jesli jest na
>> etacie to (juz nie pamietam) max 3 krotnosc pensji, jak ma inna
>> umowe to pewnie 100% szkody.
>>
> Zastanawiam sie nad tym w kontekscie tego czy on zle wykonywał swoja
> prace (co do staran, nie co do efektu oczywiscie)?
> Innymi słowy - czy karetka na sygnale ma prawo wjechac na torowisko w
> takiej sytuacji liczac na wspolprace droznika i nie zamkniecie semafora z
> drugiej strony. Pewnie tutaj sa automatyczne semafory ale czy kierowca o
> tym wiedział?
>
Chyba obok jest nastawnia - wygląda na to, że tym razem przejazd był
zamknięty przez dróżnika/dyżurnego ruchu. On nie musi spoglądać cały
czas na przejazd...
T.

do góry

Dnia Sun, 7 Apr 2019 11:16:09 +0200, T. napisał(a):
> W dniu 2019-04-05 o 13:48, J.F. pisze:
>> Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup
>>> A na chuj tam wjezdzal nie ze swojego pasa? Baran skonczony.
>>
>> Czasem sie udaje
>> https://www.youtube.com/watch?v=WB61f8NKUSk
>>
> Kierowcy karetek to chyba debile, skoro nie wiedzą, że jak się zamknęła
> jedna połowa, to za chwilę - druga.

Cos w tym jest.

> W dodatku sporo przejazdów jest
> automatycznych i żadne koguty ani sygnały nie wymuszą ich otwarcia.

To akurat mozna by dorobic, tylko po co - zeby spotkaly sie z
pociagiem ?
No chyba, ze tylko na szlabanach wyjazdowych.

W dodatku te automaty zazwyczaj szybko dzialaja i naprawde nie ma sie
co pchac.

No i ciagle mi chodzi po glowie, czy nie nalezaloby tej wyjazdowej
polowki zlikwidowac ... jak myslicie - byloby wiecej ofiar, bo rodacy
masowo by omijali ?

J.

do góry

Użytkownik T. k...@i...pl ...

> Mam wrażenie, że ryzykują głównie takie osoby, które są
> przyzwyczajone przez skrzyżowania przejeżdżać na "późnym
> pomarańczowym". Wtedy nic się nie dzieje to czemu teraz ma się coś
> zadziać? No ale konsekwencje np. zgaśnięcia silnika na przejeździe
> są dużo poważniejsze. A prawdopodobieństwo tego, że zgaśnie, jest
> większe, bo często przejazdy wyglądają fatalnie. Wystarczy źle
> sprzęgło włączyć i silnik staje...

W dieslu? Zdarzyło ci sie kiedys cos takiego w busie w dieslu?
Tam sa takie przełożenia ze z jedynki to praktycznie bez gazu mozesz
ruszac...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dzieci stają się podobne do tego, co o nich myślimy."
Bird Johnson

do góry

Dnia 07 Apr 2019 10:30:32 GMT, Budzik napisał(a):
> Użytkownik T. k...@i...pl ...
>> Mam wrażenie, że ryzykują głównie takie osoby, które są
>> przyzwyczajone przez skrzyżowania przejeżdżać na "późnym
>> pomarańczowym". Wtedy nic się nie dzieje to czemu teraz ma się coś
>> zadziać? No ale konsekwencje np. zgaśnięcia silnika na przejeździe
>> są dużo poważniejsze. A prawdopodobieństwo tego, że zgaśnie, jest
>> większe, bo często przejazdy wyglądają fatalnie. Wystarczy źle
>> sprzęgło włączyć i silnik staje...
>
> W dieslu? Zdarzyło ci sie kiedys cos takiego w busie w dieslu?
> Tam sa takie przełożenia ze z jedynki to praktycznie bez gazu mozesz
> ruszac...

Ale wjezdzasz na 3-ce czy 4-ce ....

P.S. jezdzilem kiedys z doskoku skoda tdi, jakos czesto mi silnik
gasl. Ale moze to kwestia jakiegos innego systemu, albo zuzycia - np
ja hamuje "lagodnie" przy dojezdzie do skrzyzowania, BAS daje pelny
hebel, a ja sprzegla jeszcze nie wcisnalem :-)

Tak czy inaczej - nie gasniecie jest tu problemem, tylko ten szlaban
wyjazdowy.
Gasniecie to tylko w przypadku tej biednej kursantki.

J.

do góry

Szlaban nie jest problemem. Problemem jest martwica mozgu u kierowcy i u Ciebie.

do góry