On 22 Sty, 13:10, j...@a...at wrote:
>
> nie drozeje tylko zlotowka traci na wartosci - czyli posiadacze pln ow
> staja sie w stosunku do strefy usd / euro jakby biedniejsi - tzn spada
> sila nabywcza zlotowki..
> to nic innego jak przeliczenie ceny wg aktualnych kursow.
>
> skoncza sie takie numery kiedy przejdzeimy na euro - oby jak
> najszybciej , w przeciwnym wypadku  ten sam sprzet , o ktorym pisano
> tutja nieraz ze jest tani , stanie sie nagle niedostepny dla
> wiekszosci.
>

Nieźle sie uśmiałem :). Słowacy przeszli na euro i teraz jeżdżą do nas
na zakupy bo im wszystko zdrożało. Przejdziemy na euro to ceny będą
europejskie, a zarobki polskie. Czyli i tak będzie drogo. Trochę
poczekajmy, aż gospodarczo dorównamy reszcie Eurokołchozu. Ale to OT.

pozdrawiam

do góry

Korban wrote:

> Nieźle sie uśmiałem :). Słowacy przeszli na euro i teraz jeżdżą do nas
> na zakupy bo im wszystko zdrożało. Przejdziemy na euro to ceny będą
> europejskie, a zarobki polskie.

Przecież ceny europejskie są o jakieś 10-20% niższe niż u nas. Dotyczy to
wszystkiego. Żyjesz w świecie ułudy. A że Słowacy mieli jeszcze taniej, to jeżdżą.
--
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry

Cześć wszystkim

Mateusz Ludwin napisał(a):

>> Nieźle sie uśmiałem :). Słowacy przeszli na euro i teraz jeżdżą do nas
>> na zakupy bo im wszystko zdrożało. Przejdziemy na euro to ceny będą
>> europejskie, a zarobki polskie.
>
> Przecież ceny europejskie są o jakieś 10-20% niższe niż u nas. Dotyczy
> to wszystkiego. Żyjesz w świecie ułudy. A że Słowacy mieli jeszcze
> taniej, to jeżdżą.

O ile wiem Słowakom nic nie zdrożało, ale że złotówka spadła, to i
jeżdżą do nas.


--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)

do góry

On 22 Sty, 13:49, Mateusz Ludwin <n...@s...org> wrote:
> Korban wrote:
> > Nieźle sie uśmiałem :). Słowacy przeszli na euro i teraz jeżdżą do nas
> > na zakupy bo im wszystko zdrożało. Przejdziemy na euro to ceny będą
> > europejskie, a zarobki polskie.
>
> Przecież ceny europejskie są o jakieś 10-20% niższe niż u nas. Dotyczy to
> wszystkiego. Żyjesz w świecie ułudy. A że Słowacy mieli jeszcze taniej, to jeżdżą.
> --
> Mateusz Ludwin                             mateuszl [at] gmail [dot] com

Będzie flejm, OT i NTG :)

Żywność w UE jest droższa niż u nas, np. chleb w Austrii to po
przeliczeniu 8 PLN, gdzie tu tanio? Poza tym kurs euro jest
dostosowany do gospodarek bogatych państw UE, co nie zawsze jest
korzystne dla nas. Poza tym własna waluta pozwala kontrolować
gospodarkę i przeciwdziałać lub łagodzić kryzysy przez ustalanie
odpowiednich stóp procentowych, etc. Angole jakoś nie pozbyli się
funta i chyba wiedzą co robią. Na szczęście nie spełniamy unijnych
wymogów w kwestii przyjęcia euro. I na tym kończę bo to jest OT i NTG
(ale poprawić sobie humor zawsze mogę :)).

pozdrawiam
Mirek

do góry

On 22 Jan., 13:47, Korban <m...@g...com> wrote:
> On 22 Sty, 13:10, j...@a...at wrote:
>
>
>
> > nie drozeje tylko zlotowka traci na wartosci - czyli posiadacze pln ow
> > staja sie w stosunku do strefy usd / euro jakby biedniejsi - tzn spada
> > sila nabywcza zlotowki..
> > to nic innego jak przeliczenie ceny wg aktualnych kursow.
>
> > skoncza sie takie numery kiedy przejdzeimy na euro - oby jak
> > najszybciej , w przeciwnym wypadku  ten sam sprzet , o ktorym pisano
> > tutja nieraz ze jest tani , stanie sie nagle niedostepny dla
> > wiekszosci.
>
> Nieźle sie uśmiałem :). Słowacy przeszli na euro i teraz jeżdżą do nas
> na zakupy bo im wszystko zdrożało. Przejdziemy na euro to ceny będą
> europejskie, a zarobki polskie. Czyli i tak będzie drogo. Trochę
> poczekajmy, aż gospodarczo dorównamy reszcie Eurokołchozu. Ale to OT.
>
> pozdrawiam

nie pisz bzdur.
gdyby zlotowka byla gwarantem niskich kosztow i stalych cen to caly
swiat przeszedlby na zlotowke.
sila nabywcza pieniadza jest zalezna glownie od sprawnosci
gospodarczej w rejonie przez niego obslugiwanym.
Jesli chcesz miec mocny pieniadz a tanie rzeczy to trzeba sprawnie
dzialac.

W tej chwili na roznicach kursowych i to od lat zarabiaja tylko
banki , producenci ponosza ogromne straty , czesto nie sa w stanie
wogole kalkulowac.

POwodem koniungtury gospodarczej po roku 2004 byl fakt wejscia RP du
uni - bez tego do tej pory mieliobysmy 20 a w niektorych regionach
nawet 30% bezrobocie.
Przejscie na euro nakreci koniunkture - ta spowoduje wyzsze zarobki i
wyzsze ceny i wyzsza konsumpcje.

Aktualny kryzys przejawia sie w niektorych dziedzinach dramatycznym
spadkiem konsumpcji.
Jest towar i nie ma chetnych do zapupu - konsekwencja - nie musze
chyba pisac.

PO wprowadzeniu euro w krajach eu wzrosly ceny i wzrosly zarobki ,
wzrosla konsumpcja , poziom zycia wzrosl nie obnizyl sie.

do góry

On 22 Sty, 14:12, j...@a...at wrote:
> On 22 Jan., 13:47, Korban <m...@g...com> wrote:
>
>
>
> > On 22 Sty, 13:10, j...@a...at wrote:
>
> > > nie drozeje tylko zlotowka traci na wartosci - czyli posiadacze pln ow
> > > staja sie w stosunku do strefy usd / euro jakby biedniejsi - tzn spada
> > > sila nabywcza zlotowki..
> > > to nic innego jak przeliczenie ceny wg aktualnych kursow.
>
> > > skoncza sie takie numery kiedy przejdzeimy na euro - oby jak
> > > najszybciej , w przeciwnym wypadku  ten sam sprzet , o ktorym pisano
> > > tutja nieraz ze jest tani , stanie sie nagle niedostepny dla
> > > wiekszosci.
>
> > Nieźle sie uśmiałem :). Słowacy przeszli na euro i teraz jeżdżą do nas
> > na zakupy bo im wszystko zdrożało. Przejdziemy na euro to ceny będą
> > europejskie, a zarobki polskie. Czyli i tak będzie drogo. Trochę
> > poczekajmy, aż gospodarczo dorównamy reszcie Eurokołchozu. Ale to OT.
>
> > pozdrawiam
>
> nie pisz bzdur.
> gdyby zlotowka byla gwarantem niskich kosztow i stalych cen  to caly
> swiat przeszedlby na zlotowke.
> sila nabywcza pieniadza jest zalezna glownie od sprawnosci
> gospodarczej w rejonie przez niego obslugiwanym.
> Jesli chcesz miec mocny pieniadz a tanie rzeczy to trzeba sprawnie
> dzialac.
>
> W tej chwili na roznicach kursowych i to od lat zarabiaja tylko
> banki , producenci ponosza ogromne straty , czesto nie sa w stanie
> wogole kalkulowac.
>
> POwodem koniungtury gospodarczej po roku 2004 byl fakt wejscia RP du
> uni - bez tego do tej pory mieliobysmy 20 a w niektorych regionach
> nawet 30% bezrobocie.
> Przejscie na euro nakreci koniunkture - ta spowoduje wyzsze zarobki i
> wyzsze ceny i wyzsza konsumpcje.
>
> Aktualny kryzys przejawia sie w niektorych dziedzinach dramatycznym
> spadkiem konsumpcji.
> Jest towar i nie ma chetnych do zapupu - konsekwencja - nie musze
> chyba pisac.
>
> PO wprowadzeniu euro w krajach eu  wzrosly ceny i wzrosly zarobki ,
> wzrosla konsumpcja , poziom zycia wzrosl nie obnizyl sie.

http://finanse.wnp.pl/wprowadzenie-euro-na-slowacji-
spowodowalo-podwyzki-cen-niektorych-produktow,70367_
1_0_0.html

Gadam bzdury :)

do góry

On Thu, 22 Jan 2009 04:47:33 -0800 (PST), Korban wrote:
> Nieźle sie uśmiałem :). Słowacy przeszli na euro i teraz jeżdżą do nas
> na zakupy bo im wszystko zdrożało.

A moze jezdza dlatego, ze za 1EUR mozna u nas kupic o 1/3 wiecej niz pol
roku temu?

pozdrawiam,
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

do góry

Dnia Thu, 22 Jan 2009 05:09:08 -0800 (PST), Korban napisał(a):

> Angole jakoś nie pozbyli się
> funta i chyba wiedzą co robią.

Ostatnio to tego bardo żałują.

Pozdrawiam
--
Radosław "Radio Erewan" Przybył; http://www.fototv.pl

do góry

> Żywność w UE jest droższa niż u nas, np. chleb w Austrii to po
> przeliczeniu 8 PLN, gdzie tu tanio?

Bzdura. Chleb kosztuje we Wloszech w piekarni w miejsowosci turystycznej (=
drogo) ~ 2 euro. W tej samej miejscowosci w sklepie 0.5 do 1 euro (w
zaleznosci od tego jaki to chleb).
Makaron jest tanszy niz u nas. Takoz wino, kawa. Jogurty "tanie" sa drozsze
o okolo 10-20% niz nasze biedronkowe wynalazki.
Pisze o cenach jakie co roku znam i place.

> Poza tym kurs euro jest
> dostosowany do gospodarek bogatych państw UE, co nie zawsze jest
> korzystne dla nas.

Moglbys przetlumaczyc to z wolskiego na polski ?

> Poza tym własna waluta pozwala kontrolować
> gospodarkę i przeciwdziałać lub łagodzić kryzysy przez ustalanie
> odpowiednich stóp procentowych, etc.

Hehehehe :-) Szczegolnie teraz widac w Polsce jak wiele "mozna".

do góry

On 22 Jan., 14:18, Korban <m...@g...com> wrote:
> On 22 Sty, 14:12, j...@a...at wrote:
>
>
>
>
>
> > On 22 Jan., 13:47, Korban <m...@g...com> wrote:
>
> > > On 22 Sty, 13:10, j...@a...at wrote:
>
> > > > nie drozeje tylko zlotowka traci na wartosci - czyli posiadacze pln ow
> > > > staja sie w stosunku do strefy usd / euro jakby biedniejsi - tzn spada
> > > > sila nabywcza zlotowki..
> > > > to nic innego jak przeliczenie ceny wg aktualnych kursow.
>
> > > > skoncza sie takie numery kiedy przejdzeimy na euro - oby jak
> > > > najszybciej , w przeciwnym wypadku  ten sam sprzet , o ktorym pisano
> > > > tutja nieraz ze jest tani , stanie sie nagle niedostepny dla
> > > > wiekszosci.
>
> > > Nieźle sie uśmiałem :). Słowacy przeszli na euro i teraz jeżdżą do nas
> > > na zakupy bo im wszystko zdrożało. Przejdziemy na euro to ceny będą
> > > europejskie, a zarobki polskie. Czyli i tak będzie drogo. Trochę
> > > poczekajmy, aż gospodarczo dorównamy reszcie Eurokołchozu. Ale to OT.
>
> > > pozdrawiam
>
> > nie pisz bzdur.
> > gdyby zlotowka byla gwarantem niskich kosztow i stalych cen  to caly
> > swiat przeszedlby na zlotowke.
> > sila nabywcza pieniadza jest zalezna glownie od sprawnosci
> > gospodarczej w rejonie przez niego obslugiwanym.
> > Jesli chcesz miec mocny pieniadz a tanie rzeczy to trzeba sprawnie
> > dzialac.
>
> > W tej chwili na roznicach kursowych i to od lat zarabiaja tylko
> > banki , producenci ponosza ogromne straty , czesto nie sa w stanie
> > wogole kalkulowac.
>
> > POwodem koniungtury gospodarczej po roku 2004 byl fakt wejscia RP du
> > uni - bez tego do tej pory mieliobysmy 20 a w niektorych regionach
> > nawet 30% bezrobocie.
> > Przejscie na euro nakreci koniunkture - ta spowoduje wyzsze zarobki i
> > wyzsze ceny i wyzsza konsumpcje.
>
> > Aktualny kryzys przejawia sie w niektorych dziedzinach dramatycznym
> > spadkiem konsumpcji.
> > Jest towar i nie ma chetnych do zapupu - konsekwencja - nie musze
> > chyba pisac.
>
> > PO wprowadzeniu euro w krajach eu  wzrosly ceny i wzrosly zarobki ,
> > wzrosla konsumpcja , poziom zycia wzrosl nie obnizyl sie.
>
> http://finanse.wnp.pl/wprowadzenie-euro-na-slowacji-
spowodowalo-podwy...
>
> Gadam bzdury :)- Zitierten Text ausblenden -
>
> - Zitierten Text anzeigen -

a owszem , bo slowacja to moja druga ojczyzna moznaby powiedziec.



zawsze pojawienie sie pieniadza na rynku powoduje wzrost cen.
tzn jesli ceny rosna rownoczesnie musi pojawic sie pieniadz na
rynku , czyli ludzie musza wiecej zarabiac.Bez tego podwyzki cen sa
nierealne.
Przyklad Polski z ostatnich lat - okres koniunktury gospodarczej
natychmiast poprawil sytucje firm , ludzie zaczeli wiecej zarabiac ,
czyli zgodnie z prawem popytu i podazy natychmiast wzrosly ceny -
doprowadzono ponownie do rownowagi. Teraz bedziemy obserwowac
bankrutujace firmy , zwolnienia , wzrost bezrobocia , mniej pieniedzy
na rynku i b szybki spadek cen. Te odlozone w ostatnich latach
pieniadze zostana skonsumowane .

Ceny na slowacji beda rosly nie z powodu wprowadzenia euro , ale
wlasnie spowodowane beda tym mechanizmem o ktorym pisze. Postep w
ostatnich 10 latach Slowacji jest niewiarygodny .

Tanie panstwo i niskie ceny mielismy za socjalizmu i zarobki wynosily
20 usd/miesiac.
i bylo to dziadostwo.

do góry