Dnia Fri, 6 Jan 2017 06:09:29 -0800 (PST), k...@g...com
napisał(a):

> Widzosz. Opel w swojej instrukcji sewisowej z ktorej korzystają autoryzowane
serwisy posze ze nie wolno planować głowicy (resurfacing is not allowed). Tylko tyle.
Nawet nie podaje co robić czy nowa glowice czy po demontazu tą samą. Tak samo śruby.
Nic na temat cxy na sucho czy mokro. Sami mechanicy z autoryzowanych serwisów
podchodzą różnie jak im wiedza wlasna każe. Tu jest klopot.

Ja się dowiedziałem o co chodzi i wygląda że nie chodzi o jej grubość, a o
jej kształt.

Niektóre głowice (sądzę że pewnie te długie), mają wysokie wymagania co do
precyzjnie równoległego prowadzenia wałka rozrządu (którego podpory
znajdują się na jej górnej części)

Nowa głowica jest płaska i prosta i te wymagania spełnia.
W czasie pracy (pewnie na skutek szybkiego rozgrzewania), napręża się i po
zdjęciu to naprężenie ją nieco wygina (zwłaszcza jakieś cienkie głowice).

Jeśli taką minimalnie wygiętą głowicę przykręcisz spowrotem do bloku
zgodnie z kolejnością (od środka do zewnątrz na krzyż) i z procedurą
zakładającą kilkukrotne, stopniowe dokręcanie, to głowica odegnie się do
swojego pierwotnego płaskiego kształtu i wałek będzie podparty poprawnie.

A jeżeli ja splanujesz w pozycji lekko wygiętej, to spód będziesz miał
płaski, ale górę wygiętą i wałek rozrządu może być podparty nieprawidłowo.

Np. Honda dla K20 (4 cylindry) mówi że planować można głowicę która jest
odgięta max o 0.2mm od płaszczyzny.
Jak nie masz żadnych lepszych liczb od Opla, to pewnie od biedy można użyć
takiego 0.2mm z Hondy - w każdym razie daje pojęcie o rzędzie wielkości.

Więc na Twoim miejscu zmierzyłbym jakie masz odgięcie jej od płaszczyzny.
Jeśli głowica jest płąska, to pewnie można ją obrobić dla uzyskania
lepszej powierzchni (zwłaszcza jak masz tam jakieś wżery) i nic się nie
stanie.

Natomiast jak odgięta jest bardziej, to lepiej nie zmieniać jej kształtu.
Ewentualnie tylko proces szlifowania powierzchni powinien ją tylko
wygładzić, bez nadawania jej płaskiego kształtu.

do góry

Użytkownik "Zenek Kapelinder"

...
Najwiekszym problemem jest co zrobic z ludzmi ktorzy straca prace w
przemysle motoryzacyjnym jak by zaczac robic elektryki. To rzady pomimo
deklaracji ze sa na tak blokuja produkcje elektrykow.
...
---
Jak niby to robią ?

do góry

Spytaj rzady. Jak by nie blokowaly to by elektrykow bylo na peczki.

do góry

Użytkownik "Zenek Kapelinder"

...
Spytaj rzady. Jak by nie blokowaly to by elektrykow bylo na peczki.
---
Tak, pójdę do kurnika i zapytam koguta

do góry

Dnia Sun, 8 Jan 2017 02:11:18 +0100, re napisał(a):

> Jak niby to robią ?

Dopłacają do zakupu elektryków i dopłacają do produkcji prądu :)
Widocznie zbyt mało ;)

Natomiast istotnie problemów z samochodami na prąd jest sporo.
Najpoważniejszy jest taki, że 1km na prądzie wcale nie jest taki tańszy niż
przejechany na benzynie jakby się wydawało. A całkiem możliwe że jest nawet
droższy.

Pozorna oszczędność obecnie, bierze się z tego że benzyna i ON obłożone są
bardzo wysokimi podatkami, podczas gdy z kolei prąd jest dotowany i
dopłacany na tak wielu poziomach, że trudno nawet szacować jaki jest
rzeczywisty koszt jego dostarczenia do odbiorcy.

Jak tylko samochody elektryczne wyjdą z niszowego poziomu i zaczną mieć
jakikolwiek udział w ruchu drogowym, to zaraz pojawi się krzyk że dlaczego
biedni ludzie mają z podatków dopłacać do bogaczy w Teslach i się skończy
tania jazda na prądzie.

Więc póki co samochody elektryczne wyglądają jak każda ekologiczna
inicjatywa. Zaletą oczywiście będzie wyprowadzenie spalin z centrów miast,
co jest bardzo dobre, ale pewnie będzie drogie.

do góry

W dniu 08.01.2017 o 12:51, Tomasz Pyra pisze:

> Więc póki co samochody elektryczne wyglądają jak każda ekologiczna
> inicjatywa. Zaletą oczywiście będzie wyprowadzenie spalin z centrów miast,
> co jest bardzo dobre, ale pewnie będzie drogie.

Nawet z samym co2 to prawdopodobnie przegrywają (tramwaje przegrywają z
autobusami, a tu jeszcze dochodzi sprawność akumulowania energii, i to
że musisz te kilogramy wozić).

Shrek

do góry

W dniu 08-01-2017 o 12:51, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Sun, 8 Jan 2017 02:11:18 +0100, re napisał(a):
>
>> Jak niby to robią ?
>
> Dopłacają do zakupu elektryków i dopłacają do produkcji prądu :)
> Widocznie zbyt mało ;)
>
> Natomiast istotnie problemów z samochodami na prąd jest sporo.
> Najpoważniejszy jest taki, że 1km na prądzie wcale nie jest taki tańszy niż
> przejechany na benzynie jakby się wydawało. A całkiem możliwe że jest nawet
> droższy.

A ile kWh kosztuje przejechanie 100 km kompaktowym elektrykiem?

do góry

Dnia Sun, 8 Jan 2017 14:05:24 +0100, Cavallino napisał(a):

> W dniu 08-01-2017 o 12:51, Tomasz Pyra pisze:
>> Dnia Sun, 8 Jan 2017 02:11:18 +0100, re napisał(a):
>>
>>> Jak niby to robią ?
>>
>> Dopłacają do zakupu elektryków i dopłacają do produkcji prądu :)
>> Widocznie zbyt mało ;)
>>
>> Natomiast istotnie problemów z samochodami na prąd jest sporo.
>> Najpoważniejszy jest taki, że 1km na prądzie wcale nie jest taki tańszy niż
>> przejechany na benzynie jakby się wydawało. A całkiem możliwe że jest nawet
>> droższy.
>
> A ile kWh kosztuje przejechanie 100 km kompaktowym elektrykiem?

~15-20kWh.

do góry

On 2017-01-08 12:51, Tomasz Pyra wrote:
> Jak tylko samochody elektryczne wyjdą z niszowego poziomu i zaczną mieć
> jakikolwiek udział w ruchu drogowym, to zaraz pojawi się krzyk że dlaczego
> biedni ludzie mają z podatków dopłacać do bogaczy w Teslach i się skończy
> tania jazda na prądzie.

Dokładnie to słyszę od 15 lat o LPG. Co pół roku podwyższą w imie
sprawiedliwości społczenej. Już za chwile. Już za momencik.

A tanie auta na prąd zależą od taniej energii. A my mamy chwilowo
nastepnych inteligentów przy władzy którzy stawiają na węgiel zamiast na
np. energetykę jądrową.

do góry

Użytkownik "Sebastian Biały"

> Jak tylko samochody elektryczne wyjdą z niszowego poziomu i zaczną mieć
> jakikolwiek udział w ruchu drogowym, to zaraz pojawi się krzyk że dlaczego
> biedni ludzie mają z podatków dopłacać do bogaczy w Teslach i się skończy
> tania jazda na prądzie.

Dokładnie to słyszę od 15 lat o LPG. Co pół roku podwyższą w imie
sprawiedliwości społczenej. Już za chwile. Już za momencik.

A tanie auta na prąd zależą od taniej energii. A my mamy chwilowo
nastepnych inteligentów przy władzy którzy stawiają na węgiel zamiast na
np. energetykę jądrową.
---
To przecież masz badania naukowe opłacalności energetyki jądrowej, nie żadne
spekulacje jak w przypadku wpływu alkoholu na wypadkowość.

do góry