-
11. Data: 2017-01-03 17:51:15
Temat: Re: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2017-01-03 o 17:08, nadir pisze:
> W dniu 2017-01-03 o 14:32, Zenek Kapelinder pisze:
>> Zeby zrobila sie plaska. Jak nie zalecaja to sugeruja ze trzeba kupic
>> nowa. Przy glowicy nie ma wymiarow naprawczych, planuje sie do
>> zabielenia calej powierzchni. Mogli zrobic silnik ktorym jest tak
>> malo miejsca ze jak za duzo zebrac to zawory zahacza o tloki.
>
> OK, a idzie zrobić taki myk, że o tyle ile zbierzesz materiału z głowicy
> zbierzesz też z tłoka i ma to szanse zadziałać?
>
>
Uszczelkę można dać grubszą.
-
12. Data: 2017-01-03 17:56:08
Temat: Re: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Nikt normalny takich cudow z tlokami nie zrobi. Jak bys w zyciu widzial jeden tlok to
bys wiedzial dlaczego. Zbiera sie do zabielenia. Czasami piec setek, czasami dyche a
czasami dwie dychy.
-
13. Data: 2017-01-03 18:03:53
Temat: Re: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-01-03 o 17:56, Zenek Kapelinder pisze:
> Nikt normalny takich cudow z tlokami nie zrobi. Jak bys w zyciu
> widzial jeden tlok to bys wiedzial dlaczego. Zbiera sie do
> zabielenia.
Widziałem obydwa, z Malucha.
I zbierać było tam co, to i mechanik zebrał. Choć może zbieraniem bym
tego nie nazwał, ot przejechał szlifierką.
> Czasami piec setek, czasami dyche a czasami dwie dychy.
Rozumiem, że to mikrometry, tak?
-
14. Data: 2017-01-03 18:05:15
Temat: Re: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-01-03 o 17:51, t-1 pisze:
> Uszczelkę można dać grubszą.
A to jakoś nie wpływa na kompresję?
-
15. Data: 2017-01-03 18:09:18
Temat: Re: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Daj jeszcze linka do tego portalu dla idiotow gdzie napisali o tych luzniejszych
czopach, zeby ostrzec innych zeby nie korzystali z tamtych porad. Szlifiernie
trzymaja sie fabrycznych tolerancji bo tam fachowcy pracuja a nie Janusze
motoryzacji. Z fabryki tylko niewielka czesc silnikow ma waly z wymiarami
nominalnymi. Krzywa Gaussa to opisuje.
-
16. Data: 2017-01-03 18:12:35
Temat: Re: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2017-01-03 o 18:05, nadir pisze:
> W dniu 2017-01-03 o 17:51, t-1 pisze:
>
>> Uszczelkę można dać grubszą.
>
> A to jakoś nie wpływa na kompresję?
>
Skoro planowanie wpłynie w jedna stronę (zwiększając sprężanie) to
uszczelka grubsza o wymiar splanowany zmieni sprężanie w drugą stronę
(sprężanie powróci do normy)
-
17. Data: 2017-01-03 18:15:01
Temat: Re: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
To nie mikrometry. To zwyczajowe nazewnictwo ludzi majacych kontakt z tolerancjami i
pasowaniami. Piec setek to piec setnych milimetra. Dycha to jedna dziesiata. Piec
setek dlatego ze czujniki zegarowe maja dzialke elementarna 1/100 mm. Podobnie z
dycha itd. Przy dysze jest jeszcze jedno wytlumaczenie. Z taka dokladnoscia da sie
zmierzyc sumiarka.
-
18. Data: 2017-01-03 18:16:36
Temat: Re: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
To jeszcze policz ile sie zmniejszy objetosc cylindra jak go zrobic 1/10 mm mniejsza.
-
19. Data: 2017-01-03 18:33:05
Temat: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Dalbym tam gdzie szlifuja glowice zeby sprawdzili jaka jest krzywa. Znajdz sobie w
necie zdjecia tlokow. Bardzo duzo jest takich ze maja wybrania zeby nie zawadzily o
zawory. Jesli jest takie wybranie i producent kaze zakladac nowa glowice to znaczy ze
silnik jest wyzylowany na maksa i w niekorzystnych warunkach tlok moze zawadzic o
zawor. Te niekorzystne warunki to stary silnik w ktorym sprezyny zaworow sa slabsze,
wyjebany walek rozrzadu, wysokie obroty.
-
20. Data: 2017-01-03 18:39:38
Temat: Re: Planowanie głowicy a zalecenia firmy Opel
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 03.01.2017 o 16:19, k...@g...com pisze:
> Chcę być tsk mądry jak ty i dlatego pytam co i jak.
>
> pytalem w szlifierni mówią że zawsze planują powierzchnię.
> Skoro producent zabrania planowania to czy silnik nie jest jakby jednorazowy?
Koszt głowicy nowej to wiecej niz wartość auta.
>
> co ty byś robił z taką glowicą?
>
jeśli rozmawiamy o normalnym, popularnym pojeździe, nie tykałbym się
rozbierania silnika. kupiłbym silnik z rozbitka albo rozbitka. Wtedy
masz pretensje do ludzi którzy to przekładali i koniec
W Twoim przypadku, coś spowodowało konieczność zdjęcia głowicy. czy masz
100% pewności ze to się nie powtórzy? planowanie i składanie silnika
może wyjść źle. Trwałość naprawy może być niska. skoro pytasz, to znaczy
że nie zleciłeś tego jednej firmie. jak coś (odpukać) Ci wyskoczy na
trasie, to nawet nie będziesz wiedział do kogo zaholować trupa
ToMasz