-
11. Data: 2011-05-14 19:40:02
Temat: Re: Pierwsze auto dla "zielonego" :)
Od: "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl>
VW golf albo scirocco, ja bymrozpatrywał pod kątem tanich części i
możliwości naprawy samemu. Twoje założenia nawazajem się nieco
wykluczają. Nie ma aut bezawaryjnych i bez obsługowych za 3000zł. Dodaj
do tego jedno zero i przemnóż przez 2 - wtedy będziesz miał bezobsługowo
i bezawaryjnie :)
-
12. Data: 2011-05-14 21:25:23
Temat: Re: Pierwsze auto dla "zielonego" :)
Od: axyt <a...@g...com>
On 14 Maj, 11:34, "D@w!d J@$" <x...@g...com>
wrote:
> Witam.
> Mam max 3000 PLN do wydania i za to muszę kupić swój I samochód... na
> zasadzie tankuje i nic więcej mnie nie interesuje w nim :) Oprócz
> przeglądów itp. "pierdołowatych" spraw :)
>
> Auto oczywiście benzyna + LPG
> Lepiej 4/5 drzwiowy aniżeli 3 ale nie będę się upierał
> 2 PP to było by miło.
> Osiągi itp. to sprawa drugorzędna... tak naprawdę dopiero zacznę się
> uczyć jeździć. Aczkolwiek jakby był silniejszy (ekonomiczny koniecznie!)
> silnik aniżeli 1.1 to fajnie :)
>
> Za czym mam się rozglądać? Czym mam się interesować?
> Czego się wystrzegać? Który ma tanie ewe. części zamienne? Felicja,
> Escort, Punto, Uno, Lanos, Astra?
> --
> "szaleństwo jest zaraźliwe" Aldous Huxleyhttp://xwindowsmen.bikestats.pl
To tak realnie - właśnie sprzedałem lanosa 99 rok z oryginalnym
przebiegiem c.a. 75 kkm. za 5 tysięcy, wszystkie lanki które oglądałem
zanim wystawiłem swojego (z podobnego rocznika) to kompletne trupy.
Były oczywiście wystawione taniej ale na dzień dobry trzeba do nich
dołożyć lekko 1 tys złotych.
Szukaj albo starego japońca (starlet, corolla) albo hyundaia (lantra,
elantra...) bo reszta albo będzie mechanicznie trupem albo będzie
dziurawa jak sito (albo oba z wymienionych). Części cenowo kupisz
taniej do japońca niż do lanka ale trwałość zupełnie inna. Za 3 tys
nie da się po prostu znaleźć nic co byłoby zdolne do w miarę długiego
użytkowania bez napraw. Chyba że interesuje Cię Tico albo cienki to w
tej cenie jak długo poszukasz to znajdziesz taką sztukę od dziadka
pierwszego właściciela.
Jak się interesuje kaszlak to ojciec się będzie pozbywał za jakiś
czas, 98 rok, 40 kkm bez ściemy.
-
13. Data: 2011-05-14 23:54:50
Temat: Re: Pierwsze auto dla "zielonego" :)
Od: Karol Y <k...@o...pl>
> Lanosa sobie kup, jak na cenę roweru jest w miarę bezpieczny, w miarę
> solidny i bardzo tani w eksploatacji.
Wszystko ok, tylko jakby tak jeszcze ze 2tys dorzucił. Za 3000zł wątpię,
że nierozklekotanego lanosa dostanie.
--
Mateusz Bogusz
-
14. Data: 2011-05-15 00:18:37
Temat: Re: Pierwsze auto dla "zielonego" :)
Od: to <t...@a...xyz>
begin Karol Y
> Wszystko ok, tylko jakby tak jeszcze ze 2tys dorzucił. Za 3000zł wątpię,
> że nierozklekotanego lanosa dostanie.
Pewnie masz rację, nie jestem ekspertem od cen lanosów. ;)
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
15. Data: 2011-05-15 01:45:09
Temat: Re: Pierwsze auto dla
Od: "=Marcos=" <marcos.MALPA@.wyprawa.NIE.DLA.SPAMU.info>
>>Wszystkie powyższe kochają rdzę, a dziurami w blasze nie przejdziesz
>>przeglądu, więc będziesz musiał z tym walczyć
>
> A widziałeś kiedykolwiek z bliska Lanosa, takiego 12-letniego?
>
> Jeśli widziałeś rdzę, to pewno od słupa był odwijany.
> Na naszym, z 1999, śladu rdzy nie ma, nawet na obcierkach parkingowych.
Mój błąd, Lanosy też ocynkowane, porządne w tej kwestii. Jakoś mi się
pomieszało ze złą sławą Espero.
--
Marcos
marek [AT] microstock . pl
http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży
-
16. Data: 2011-05-15 09:41:19
Temat: Re: Pierwsze auto dla "zielonego" :)
Od: Tomek <b...@o...pl>
W dniu 2011-05-14 23:54, Karol Y pisze:
>> Lanosa sobie kup, jak na cenę roweru jest w miarę bezpieczny, w miarę
>> solidny i bardzo tani w eksploatacji.
>
> Wszystko ok, tylko jakby tak jeszcze ze 2tys dorzucił. Za 3000zł wątpię,
> że nierozklekotanego lanosa dostanie.
>
99r w dobrym stanie golas to jakieś 4tys
Tomek
-
17. Data: 2011-05-15 16:41:04
Temat: Re: Pierwsze auto dla
Od: gacek <g...@w...pl>
On 2011-05-14 17:50, Wmak wrote:
> =Marcos=<marcos.MALPA@.wyprawa.NIE.DLA.SPAMU.info> napisał(a):
>
>> Wszystkie powyższe kochają rdzę, a dziurami w blasze nie przejdziesz
>> przeglądu, więc będziesz musiał z tym walczyć
>
> A widziałeś kiedykolwiek z bliska Lanosa, takiego 12-letniego?
>
> Jeśli widziałeś rdzę, to pewno od słupa był odwijany.
> Na naszym, z 1999, śladu rdzy nie ma, nawet na obcierkach parkingowych.
>
Widziałeś, progi od spodu podżarte, '98.
Fakt, że dwa lata temu było czyściutko. Ostatnie dwie zimy nie pomogły.
gacek
-
18. Data: 2011-05-15 16:51:14
Temat: Re: Pierwsze auto dla "zielonego" :)
Od: "D@w!d J@$" <x...@g...com>
W dniu 14.05.2011 12:07, Olo pisze:
[ciach]
Liczę się z tym, że do salonu piękności nim nie wjadę i pewnie
"zapaleńcy" zaraz by go wzięli na na warsztat i by dłubali w nim
miesiąc. Ja na sam początek naprawdę nie wymagam od niego zbyt wiele.
Byle przewiózł mnie z punktu. A do B z ilomaś tam mankamentami. Nawet te
wiejskie 20 letnie golfy i inne cuda wynalazki nie nadają się już do
niczego?
--
"szaleństwo jest zaraźliwe" Aldous Huxley
http://xwindowsmen.bikestats.pl
-
19. Data: 2011-05-15 16:59:13
Temat: Re: Pierwsze auto dla "zielonego" :)
Od: "D@w!d J@$" <x...@g...com>
W dniu 14.05.2011 12:53, =Marcos= pisze:
[ciach]
> Wszytkie mają porównywalnie tanie części zamienne, z drobnymi różnicami,
> bo akurat w jednym tanie są łożyska, a drogie kable, a w drugim na
> odwrót. Wszystkie powyższe kochają rdzę, a dziurami w blasze nie
> przejdziesz przeglądu, więc będziesz musiał z tym walczyć. Ja polecam
> Peugeota 106 i 306 tudzież Citroena ZX. Rdza ich nie bierze, ale np. co
> 20kkm trzeba robić przednie wahacze.
Dzięki...zorientuje się bardziej :) Pozdrawiam
--
"szaleństwo jest zaraźliwe" Aldous Huxley
http://xwindowsmen.bikestats.pl
-
20. Data: 2011-05-15 17:02:54
Temat: Re: Pierwsze auto dla "zielonego" :)
Od: "D@w!d J@$" <x...@g...com>
W dniu 14.05.2011 15:31, Bydlę pisze:
[ciach]
Dziękuję ślicznie :)
--
"szaleństwo jest zaraźliwe" Aldous Huxley
http://xwindowsmen.bikestats.pl