-
71. Data: 2010-01-18 10:22:15
Temat: Re: Pi?kno
Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
> On 2010-01-18, marek augustynski <h...@p...onet.pl> wrote:
> >> Zwykła ciekawość. Zadałeś w moim odczuciu pytanie ograniczające krąg
> >> odpowiedzi do takich, które już znasz.
> > Dlaczego?
>
> Bo to bardzo ogólne pytanie wymagające w sumie sporego wysiłku i wejścia
> na jakiś-tam poziom abstrakcji zadane przypadkowej grupie osób. W
> najlepszym wypadku dostałeś MZ odpowiedź na pytanie "co mi się obecnie
> podoba". Pomijając inne uwarunkowania to "komu by się chciało". No chyba że
> szczęśliwym trafem napisał ktoś komu trafiłeś w jakiś paroksyzm zachwytu
> nad czyimś konkretnym dziełem, w co szczerzę wątpię.
Zamiast myśleć co by tu wymyślić myśl. I trochę wiary w ludzi.
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
72. Data: 2010-01-18 10:51:03
Temat: Re: Pi?kno
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2010-01-18, marek augustynski <h...@p...onet.pl> wrote:
>> Bo to bardzo ogólne pytanie wymagające w sumie sporego wysiłku i wejścia
>> na jakiś-tam poziom abstrakcji zadane przypadkowej grupie osób. W
>> najlepszym wypadku dostałeś MZ odpowiedź na pytanie "co mi się obecnie
>> podoba". Pomijając inne uwarunkowania to "komu by się chciało". No chyba że
>> szczęśliwym trafem napisał ktoś komu trafiłeś w jakiś paroksyzm zachwytu
>> nad czyimś konkretnym dziełem, w co szczerzę wątpię.
> Zamiast myśleć co by tu wymyślić myśl. I trochę wiary w ludzi.
Etam. Nie o takie wymyślanie chodzi. Kwestia wiary to też nie jest,
zresztą po prawdzie nie ma w końcu problemu. No nie ważne :)
--
Marcin
-
73. Data: 2010-01-18 13:44:48
Temat: Re: Pi�kno
Od: cichybartko <c...@g...pl>
On 2010-01-18 02:09, Epesz wrote:
>>>> Jak rozumiecie pi�kno? Tzn nie jaka jest definicja tylko co Wam
>>>> si� podoba,
>>
>> Wiadomo, definicji piekna nie ma.
>
>
> Jest taki w?oski malarz Carlotti , zdefiniowa? kiedy? piekno
> jako po?aczenie elementów które tak ze soba wspó?dzia?aj?,
> ?e nie trzeba nic dodawaae , ani ujmowaae , ani zmieniaae ...............
I to jest bardzo dobra definicja, choć nadal nie rozwiązuje problemu
subiektywności :).
--
Pozdrawiam,
Bartko.
-
74. Data: 2010-01-18 23:48:17
Temat: Re: Pi�kno
Od: "romek76" <r...@o...eu>
>
> "romek76" 3...@n...onet.pl
>
> > Jest tez smak slow, smak muzyki, smak....., .... ,... , ..... ,..... ,.....
>
> A smak zsiadłego mleka jakbyś określił/wyraził tym smakami? ;)
Sad uchyla pytanie jako sprzeczne z logika.
>
> --
> .`'.-. ._. .-.
> .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
> `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
> o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
75. Data: 2010-01-20 18:42:06
Temat: Re: Pi�kno
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Epesz" hj0d85$gpc$...@n...news.neostrada.pl
> Jest taki włoski malarz Carlotti , zdefiniował kiedyś piękno
> jako połaczenie elementów które tak ze soba współdziałają,
> że nie trzeba nic dodawać , ani ujmować , ani zmieniać ...............
I to jest ta ,,definicja'', którą ja podałem.
Piękno jest użyteczne. Kaczka ma dziurki nosa u dołu a człowiek u góry.
Nos człowiek jest tak długo piękny, jak długo ma dziurki u dołu -- może
być garbaty, wąski, prosty, szeroki, długi lub krótki... Póki ma dziurki
u dołu -- jest piękny. U kaczki na odwrót, bo kaczka pływa w wodzie
i potrzebny jest jej inny nos.
Jest też inna ,,definicja'' piękna -- pięknem jest to, co za piękno
uważają bogaci i wpływowi. Społeczeństwa ,,obywatelskie'' oczywiście
łamią te ,,definicje'', ale Polacy są niewolnikami i raczej nie mają
swojego zdania o niczym -- przyjmują to, co uznaje władza. :) (a ta
władza -- to ludzie bogaci i wpływowi)
Władza, czyli biskupi, mówi (nakazuje wierzyć w to, iż tak jest) że
ja kobietę traktuję instrumentalnie, gdy zauważam, że kobieta w ciąży
nie powinna pracować, lecz powinna być utrzymywana przez mężczyznę.
Partnerski związek (zdaniem któregoś z grupowiczów) to związek,
w którym kobieta w zaawansowanej ciąży pracuje zarobkowo.
I to jest logika, o którą dba inny grupowicz. :)
-=-
Dla mnie piękny jest program komputerowy napisany bezbłędnie
i tak zwarty, tak ciasny, że nie można weń wbić szpilki. Ja
takie program pisałem. Piękne jest ciało ludzkie, albowiem
nie ma tam pustych przestrzeni -- pięknem jest gospodarność.
Pięknem jest dobre wykorzystanie danych szans -- niestety
w Polsce jest równanie szans w dół -- takie, aby głupole nie
płakały z tego powodu, że są w tak zwanym tyle. Na przykład
ja muszę żyć z pleśnią w łazience, ażeby moje szanse zrównać
z tymi ludźmi, którzy piją alkohol i palą tytoń -- bez tego
będę w pozycji uprzywilejowanej.
Pięknem jest to, co jest niezawodne, służy bezbłędnie i posłusznie myśli, zwanej
czasami duszą czy
duchem. Piękne jest to, co wyzwala dobro, co skłania do myślenia, co wydobywa z
człowieka jego
(ludzką) istotę. Niestety w Polsce piękno jest utożsamiane z płaceniem na Kościół i
organizacje
pozarządowe, żyjące z krzywdy, czy raczej żerujące na krzywdzie innych ludzi -- kogoś
trzeba
skrzywdzić, aby później na tej krzywdzie budować swój dobrobyt.
-- mnie trzeba zniszczyć płuca pleśnią, aby później jakaś organizacja
mogła moje płuca leczyć; na leczenie społeczeństwo da pieniądze,
przy okazji leczenia najedzą się ci, którzy krzywdzili mnie
O pięknie trzeba rozmawiać z ludźmi wolnymi, nie zaś z niewolnikami.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
76. Data: 2010-01-20 18:50:21
Temat: Re: Pi�kno
Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
> > Jest taki włoski malarz Carlotti , zdefiniował kiedyś piękno
> > jako połaczenie elementów które tak ze soba współdziałają,
> > że nie trzeba nic dodawać , ani ujmować , ani zmieniać ...............
>
> I to jest ta ,,definicja'', którą ja podałem.
> Piękno jest użyteczne. Kaczka ma dziurki nosa u dołu a człowiek u góry.
> Nos człowiek jest tak długo piękny, jak długo ma dziurki u dołu -- może
> być garbaty, wąski, prosty, szeroki, długi lub krótki... Póki ma dziurki
> u dołu -- jest piękny. U kaczki na odwrót, bo kaczka pływa w wodzie
> i potrzebny jest jej inny nos.
>
> Jest też inna ,,definicja'' piękna -- pięknem jest to, co za piękno
> uważają bogaci i wpływowi. Społeczeństwa ,,obywatelskie'' oczywiście
> łamią te ,,definicje'', ale Polacy są niewolnikami i raczej nie mają
> swojego zdania o niczym -- przyjmują to, co uznaje władza. :) (a ta
> władza -- to ludzie bogaci i wpływowi)
>
> Władza, czyli biskupi, mówi (nakazuje wierzyć w to, iż tak jest) że
> ja kobietę traktuję instrumentalnie, gdy zauważam, że kobieta w ciąży
> nie powinna pracować, lecz powinna być utrzymywana przez mężczyznę.
> Partnerski związek (zdaniem któregoś z grupowiczów) to związek,
> w którym kobieta w zaawansowanej ciąży pracuje zarobkowo.
>
> I to jest logika, o którą dba inny grupowicz. :)
>
> -=-
>
> Dla mnie piękny jest program komputerowy napisany bezbłędnie
> i tak zwarty, tak ciasny, że nie można weń wbić szpilki. Ja
> takie program pisałem. Piękne jest ciało ludzkie, albowiem
> nie ma tam pustych przestrzeni -- pięknem jest gospodarność.
> Pięknem jest dobre wykorzystanie danych szans -- niestety
> w Polsce jest równanie szans w dół -- takie, aby głupole nie
> płakały z tego powodu, że są w tak zwanym tyle. Na przykład
> ja muszę żyć z pleśnią w łazience, ażeby moje szanse zrównać
> z tymi ludźmi, którzy piją alkohol i palą tytoń -- bez tego
> będę w pozycji uprzywilejowanej.
>
> Pięknem jest to, co jest niezawodne, służy bezbłędnie i posłusznie myśli,
zwanej czasami duszą czy
> duchem. Piękne jest to, co wyzwala dobro, co skłania do myślenia, co
wydobywa z człowieka jego
> (ludzką) istotę. Niestety w Polsce piękno jest utożsamiane z płaceniem na
Kościół i organizacje
> pozarządowe, żyjące z krzywdy, czy raczej żerujące na krzywdzie innych
ludzi -- kogoś trzeba
> skrzywdzić, aby później na tej krzywdzie budować swój dobrobyt.
>
> -- mnie trzeba zniszczyć płuca pleśnią, aby później jakaś organizacja
> mogła moje płuca leczyć; na leczenie społeczeństwo da pieniądze,
> przy okazji leczenia najedzą się ci, którzy krzywdzili mnie
>
> O pięknie trzeba rozmawiać z ludźmi wolnymi, nie zaś z niewolnikami.
Umysł to Ty masz ale rozmowa z Tobą to makabra;)
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
77. Data: 2010-01-22 00:13:59
Temat: Re: Pi�kno
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" hj7is5$mui$...@i...gazeta.pl
>> Jest taki włoski malarz Carlotti , zdefiniował kiedyś piękno
>> jako połaczenie elementów które tak ze soba współdziałają,
>> że nie trzeba nic dodawać , ani ujmować , ani zmieniać ...............
> I to jest ta ,,definicja'', którą ja podałem.
> Piękno jest użyteczne. Kaczka ma dziurki nosa u dołu a człowiek u góry.
Albo odwrotnie -- dokładnie nie pamiętam. ;)
Na wszelki wypadek kilka takich dziurek... :)
http://eneuel.comyr.com/dawno_temu_w_Bialymstoku/kac
uski_wigierskie/
Może Wigry nie leżą nad Białymstokiem, ale kiedyś dla mnie do
Wigier było bliżej niż teraz do pobliskiego sklepu spożywczego.
Obecnie czynione są starania, celem których ma być zbliżenie :)
Augustowa do Białegostoku... Nie poznaję okolic ,,mego'' miasta...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....