eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.internet.polip › PLIX padl?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 81. Data: 2010-05-19 16:33:50
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Wed, 19 May 2010 11:41:45 +0200, Sławek Lipowski
    <s...@l...org> wrote:

    > Ciekawe, bo przebywam w Łodzi i nie widzę, żeby sytuacja wyglądała
    > choćby w części tak, jak na śląsku, czy w Krakowie. Osobiście nie
    > dostrzegam zagrożenia, ale może nie jestem w temacie.

    Nie dostrzegasz, bo ono jest w okolicach Łodzi, tam gdzie są
    rzeki, rzeczki, stawy i inne takie. Ale i sama Łódź potrafi
    nieźle popłynąć, jak odpowiednio długo będzie padać. Pamiętasz
    jak w okolicach początku wieku, w przejściach przy Dworcu
    Kaliskim można było trenować nurkowanie?

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 82. Data: 2010-05-19 16:52:15
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: Sławek Lipowski <s...@l...org>

    W dniu 19.05.2010 18:33, Robert Rędziak pisze:
    > On Wed, 19 May 2010 11:41:45 +0200, Sławek Lipowski
    > <s...@l...org> wrote:
    >
    >> Ciekawe, bo przebywam w Łodzi i nie widzę, żeby sytuacja wyglądała
    >> choćby w części tak, jak na śląsku, czy w Krakowie. Osobiście nie
    >> dostrzegam zagrożenia, ale może nie jestem w temacie.
    >
    > Nie dostrzegasz, bo ono jest w okolicach Łodzi, tam gdzie są
    > rzeki, rzeczki, stawy i inne takie.

    Możliwe.

    > Ale i sama Łódź potrafi
    > nieźle popłynąć, jak odpowiednio długo będzie padać. Pamiętasz
    > jak w okolicach początku wieku, w przejściach przy Dworcu
    > Kaliskim można było trenować nurkowanie?
    >
    > r.

    Nie mam dużego stażu w Łodzi, tego akurat nie pamiętam. Pamiętam za to
    jak na Politechniki pływała łódka (zdaje się awaria sieci wodociągowej),
    pamiętam jak zalało mi drogę za oknem (zapchana studzienka deszczowa) i
    jak zalewało przejazdy pod wiaduktami. Ale to były zjawiska bardzo
    lokalne. Woda znikała zazwyczaj w przeciągu max kilku godzin. Bardziej
    nazwałbym to lokalnymi podtopieniami, niż powodzią. Przyczyną było
    zwykle oberwanie chmury i nadmiar wody, której nie nadążała odbierać
    kanalizacja deszczowa, a nie wystąpienie rzek z koryta.

    --
    Sławek Lipowski


  • 83. Data: 2010-05-19 17:01:56
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Wed, 19 May 2010 18:52:15 +0200, Sławek Lipowski
    <s...@l...org> wrote:

    > jak zalewało przejazdy pod wiaduktami. Ale to były zjawiska bardzo
    > lokalne. Woda znikała zazwyczaj w przeciągu max kilku godzin.

    Jasne. Ale to wystarczyło, by uwalić niejedną serwerownię czy
    upsownię, która znajdowała się poniżej poziomu 0. A przy okazji
    co najmniej utrudnić przejazd z zachodniej części Łodzi do
    Centrum, na wypadek gdyby trzeba było jechać z domu do
    serwerowni i ratować sprzęt.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 84. Data: 2010-05-19 17:44:15
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: Sławek Lipowski <s...@l...org>

    W dniu 19.05.2010 19:01, Robert Rędziak pisze:
    > On Wed, 19 May 2010 18:52:15 +0200, Sławek Lipowski
    > <s...@l...org> wrote:
    >
    >> jak zalewało przejazdy pod wiaduktami. Ale to były zjawiska bardzo
    >> lokalne. Woda znikała zazwyczaj w przeciągu max kilku godzin.
    >
    > Jasne. Ale to wystarczyło, by uwalić niejedną serwerownię czy
    > upsownię, która znajdowała się poniżej poziomu 0. A przy okazji
    > co najmniej utrudnić przejazd z zachodniej części Łodzi do
    > Centrum, na wypadek gdyby trzeba było jechać z domu do
    > serwerowni i ratować sprzęt.
    >
    > r.

    Ok, ale tego już raczej nie możemy wyeliminować. Taka sytuacja może
    zdarzyć się wszędzie. Obfite opady deszczu występują w każdym mieście.
    Ale podniesienie poziomu dużej rzeki przecinającej miasto na pół i
    wyłączenia z ruchu mostów to trochę inna skala problemu, niż jeden
    zalany przejazd. Zagrożenie przelania się tej rzeki przez wały też nie
    brzmi ciekawie. Takie problemy miast typu Łódź raczej nie dotyczą w
    przeciwieństwie do np. Krakowa i Warszawy...

    --
    Sławek Lipowski


  • 85. Data: 2010-05-19 20:48:25
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Wed, 19 May 2010 19:44:15 +0200, Sławek Lipowski
    <s...@l...org> wrote:

    > Ale podniesienie poziomu dużej rzeki przecinającej miasto na pół i
    > wyłączenia z ruchu mostów to trochę inna skala problemu, niż jeden
    > zalany przejazd.

    Oj, widzę że nienajlepiej znasz Łódź. Łódź ma ten problem, że
    jest przedzielona linią kolejową wzdłuż Al. Włókniarzy. I część
    przejazdów biegnie pod nią, w zagłębieniach, które przy okazji
    obfitych deszczów stają się nieprzejezdne. Wtedy np. okazuje
    się, że z kilku przejazdów zostaje Ci tylko Obywatelska,
    Aleksandrowska i przejazd przez parking dworca ŁK, bo Legionów,
    Bandurskiego, Drewnowska wymagają posiadania amfibii. Ba, nawet
    Wróblewskiego ma ten problem na odcinku między przejazdami
    (czego doświadczyłem osobiście -- Panda przejechała, a moje
    pudło stanęło). Dołączając do tego zapchaną infrastrukturę
    drogową (pamiętasz, co było jak niedawno na Mickiewicza tramwaj
    wyskoczył z szyn? wyłączone z ruchu zostało tylko jedno
    skrzyżowanie) okazuje się, że przecięcie linii kolejowej w
    rozsądnym czasie staje się problematyczne. Łódź się słabo broni
    w takich momentach.

    > Zagrożenie przelania się tej rzeki przez wały też nie
    > brzmi ciekawie. Takie problemy miast typu Łódź raczej nie dotyczą w
    > przeciwieństwie do np. Krakowa i Warszawy...

    Ale owszem, realne zagrożenie powodziowe to inny kaliber.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 86. Data: 2010-05-19 21:21:47
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: MA <e...@k...pl>

    Tu nie ma znaczenia położenie geograficzne, a wybudowana infrastruktura.
    Jeżeli nie to plix powinien sie znajdować w miejscowości Piątek.:)

    W dniu 2010-05-19 22:48, Robert Rędziak pisze:
    > On Wed, 19 May 2010 19:44:15 +0200, Sławek Lipowski
    > <s...@l...org> wrote:
    >
    >
    >> Ale podniesienie poziomu dużej rzeki przecinającej miasto na pół i
    >> wyłączenia z ruchu mostów to trochę inna skala problemu, niż jeden
    >> zalany przejazd.
    >>
    > Oj, widzę że nienajlepiej znasz Łódź. Łódź ma ten problem, że
    > jest przedzielona linią kolejową wzdłuż Al. Włókniarzy. I część
    > przejazdów biegnie pod nią, w zagłębieniach, które przy okazji
    > obfitych deszczów stają się nieprzejezdne. Wtedy np. okazuje
    > się, że z kilku przejazdów zostaje Ci tylko Obywatelska,
    > Aleksandrowska i przejazd przez parking dworca ŁK, bo Legionów,
    > Bandurskiego, Drewnowska wymagają posiadania amfibii. Ba, nawet
    > Wróblewskiego ma ten problem na odcinku między przejazdami
    > (czego doświadczyłem osobiście -- Panda przejechała, a moje
    > pudło stanęło). Dołączając do tego zapchaną infrastrukturę
    > drogową (pamiętasz, co było jak niedawno na Mickiewicza tramwaj
    > wyskoczył z szyn? wyłączone z ruchu zostało tylko jedno
    > skrzyżowanie) okazuje się, że przecięcie linii kolejowej w
    > rozsądnym czasie staje się problematyczne. Łódź się słabo broni
    > w takich momentach.
    >
    >
    >> Zagrożenie przelania się tej rzeki przez wały też nie
    >> brzmi ciekawie. Takie problemy miast typu Łódź raczej nie dotyczą w
    >> przeciwieństwie do np. Krakowa i Warszawy...
    >>
    > Ale owszem, realne zagrożenie powodziowe to inny kaliber.
    >
    > r.
    >


  • 87. Data: 2010-05-19 22:02:33
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: Sławek Lipowski <s...@l...org>

    Łódź podałem jako przykład ewentualnej bezpieczniejszej, aczkolwiek
    pewnie mało prawdopodobnej, alternatywy dla Warszawy. Co do przedostania
    się przez tory... Jak będzie trzeba, to i pieszo można, a wpław przez
    wezbraną Wisłę byłoby ciężko.

    Nie chodzi o to, żeby przenieść PLIX do innego miasta, ale o
    zastanowienie się, czy nie warto było by pomyśleć o rozwinięciu węzła w
    innym mieście tak, żeby stanowił dla niego realną redundancję w
    przypadku zdarzenia, które wyłączy węzeł warszawski. Nie musi to być
    nawet PLIX.

    Faktem jest, że najprawdopodobniej zadecyduje zimna kalkulacja, a
    najbardziej korzystnym ekonomicznie rozwiązaniem będzie i tak Warszawa.
    Pytanie tylko, czy taka całkowita niemal centralizacja polskiego
    peeringu we Warszawie jest na pewno tym, czego wszyscy byśmy sobie życzyli.

    --
    Sławek Lipowski


  • 88. Data: 2010-05-20 08:01:13
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: "Michal Podsiadly" <p...@n...grupy.com>

    Użytkownik "Sławek Lipowski" <s...@l...org> napisał w wiadomości
    news:ht1n5v$m36$1@inews.gazeta.pl...
    > Nie chodzi o to, żeby przenieść PLIX do innego miasta, ale o zastanowienie
    > się, czy nie warto było by pomyśleć o rozwinięciu węzła w innym mieście
    > tak, żeby stanowił dla niego realną redundancję w przypadku zdarzenia,
    > które wyłączy węzeł warszawski. Nie musi to być nawet PLIX.

    Poznań. Jest tam PIX, można także bodajże kupić tam sobie m.in. Levla, który
    wychodzi do Berlina z pominieciem Warszawy. Czyli masz pełen backup, łącznie
    z peeringami z częścią polskich operatorów. Także alternatywa jest.
    Problemem są oczywiście koszty ;)

    pzdr.


  • 89. Data: 2010-05-20 08:39:01
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: Sławek Lipowski <s...@l...org>

    W dniu 20.05.2010 10:01, Michal Podsiadly pisze:
    > Użytkownik "Sławek Lipowski" <s...@l...org> napisał w wiadomości
    > news:ht1n5v$m36$1@inews.gazeta.pl...
    >> Nie chodzi o to, żeby przenieść PLIX do innego miasta, ale o
    >> zastanowienie się, czy nie warto było by pomyśleć o rozwinięciu węzła
    >> w innym mieście tak, żeby stanowił dla niego realną redundancję w
    >> przypadku zdarzenia, które wyłączy węzeł warszawski. Nie musi to być
    >> nawet PLIX.
    >
    > Poznań. Jest tam PIX, można także bodajże kupić tam sobie m.in. Levla,
    > który wychodzi do Berlina z pominieciem Warszawy. Czyli masz pełen
    > backup, łącznie z peeringami z częścią polskich operatorów. Także
    > alternatywa jest. Problemem są oczywiście koszty ;)
    >
    > pzdr.
    >

    Poznań leży w dolinie Warty. Aczkolwiek realnie alternatywny dla PLIXa z
    Warszawy IX w jakimkolwiek innym mieście byłby i tak ciekawszym
    rozwiązaniem, niż podpięcie do dwóch IXów w tym samym mieście.

    Swoją drogą czy AC-X nie mógłby czegoś takiego zrobić? Ma punkty w 12
    miastach, wszystkie wymieniają ruch w centralnym punkcie - we Warszawie.
    Czemu by nie stworzyć 2giego centralnego punktu w Katowicach, Łodzi,
    Poznaniu, czy gdziekolwiek indziej? Można by tam wrzucić jeden z RSów i
    w przypadku totalnego zgonu AC-Xa we Warszawie dla peera spoza Warszawy
    odpadliby tylko klienci z Warszawy. A może tak już jest?

    --
    Sławek Lipowski


  • 90. Data: 2010-05-20 09:52:05
    Temat: Re: PLIX padl?
    Od: Andrzej 'The Undefined' Dopierała <u...@p...org>

    Dnia 20.05.2010 Sławek Lipowski <s...@l...org> napisał/a:
    > Poznań leży w dolinie Warty. Aczkolwiek realnie alternatywny dla PLIXa z
    hm... warta jest na tyle nisko, ze jakby poznan obecnie zalalo - byloby to
    raczej najmniejszym problemem dla reszty polski ;>

    > Warszawy IX w jakimkolwiek innym mieście byłby i tak ciekawszym
    > rozwiązaniem, niż podpięcie do dwóch IXów w tym samym mieście.
    imho nie ma na to szans. Operator z Pcimcia, ktorego juz stac na
    transmisje/wlokno do wawy - niekoniecznie bedzie go stac na druga
    transmisje/wlokno do Poznania.

    Aczkolwiek dziwie sie ze tak male parcie jest operatorow na dostep do PIX-a.
    Jest tam obecnie hawe/tktelekom/exatel/pozman (no i lokalni operatorzy).

    Niezbyt rozumiem dlaczego np atman/crowley/netia/gts nie chca sie w pixie
    peerowac (znaczy sie - z biznesowego punktu widzenia - jest to jasne, ale z
    technicznego, zwlaszcza w momencie padow plixa/acxa - nie).


    > Swoją drogą czy AC-X nie mógłby czegoś takiego zrobić? Ma punkty w 12
    > miastach, wszystkie wymieniają ruch w centralnym punkcie - we Warszawie.
    > Czemu by nie stworzyć 2giego centralnego punktu w Katowicach, Łodzi,
    > Poznaniu, czy gdziekolwiek indziej? Można by tam wrzucić jeden z RSów i
    > w przypadku totalnego zgonu AC-Xa we Warszawie dla peera spoza Warszawy
    > odpadliby tylko klienci z Warszawy. A może tak już jest?
    sila ac-xa sa "peeringi" atmanu. A one sa w wawie. To ze 2 klienci ac-xa
    mieliby ze soba peering w Pcimciu - nie ma raczej imho wielkiego znaczenia.

    --
    Andrzej 'The Undefined' Dopierała
    HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
    Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: