eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Oscylek RIGOL-a
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2012-10-11 13:48:47
    Temat: Re: Oscylek RIGOL-a
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>

    > Sorki, ale na AGH nie mieli Agilentów w latach 1990-tych...

    Tia, a Agilent to zawsze był Agilent, prawda?


    > Dla mnie jest niemożliwe do zrozumienia ile tej "nauki" jest
    > przy oscyloskopie - masz podstawę czasu do poziomu, wzmacniacz
    > sygnału do regulacji pionu i wyzwalanie (trigger) w kilku wersjach.
    > Gdzie tu jakaś filozofia jest? Dzień dwa i już znasz inny oscyloskop...
    > Przynajmniej w zakresie najczęściej używanych codziennie funkcji.

    No właśnie, zależy co rozumiesz pod pojęciem umiem obsługiwać.
    Jak czytam CV przykładowo, to wszyscy znają się na komputerach, office w
    małym palcu i Bóg wie co jeszcze, a później wychodzi na to, że DHCP to
    jakieś szarlatańskie coś...ale nie wiadomo co, było Panie na wykładach,
    ale nie pamiętam. Pytanie o szablon word-a często kończy się - "a to się
    tak da"?

    > Resztę, jakieś transformaty fouriera, dekodery znaków z RS232
    > czy też wyzwalanie sygnałem chrominancji sygnału PAL doczytasz
    > sobie później :-) Naprawdę nie taki diabeł straszny jak go malują.

    Ale wypada wiedzieć w jakim trybie akwizycji oscylek pracuje, jak
    zarządza pamięcią (choćby Agilentowa segmentacja się kłania), jak
    włączyć linie kanałów cyfrowy i jak je ponazywać, że o poukładaniu nie
    wspomnę (inaczej kurwica jąder gwarantowana ;) ).

    > A cyfrowe oscyloskopy Agilenta mają naprawdę intuicyjną obsługę
    > bez jakichś okienek - mega zoom jest wkomponowany w podstawę
    > czasu: po załapaniu "stopklatki" możesz rozciągnąć sygnał w poziomie
    > aż do momentu na który Ci zakres pamięci próbek na to pozwoli.
    > To jest ficzerek którego nie ma w Tektronixach i zawsze mi go brakuje
    > jak się na jakiegoś Teca przesiadam ze swojego Agilenta.

    Znaczy w cyfrowym Tek-u nie masz podwójnej podstawy czasu? O jakim
    modelu piszesz?

    Miłego.
    Irek.N.


  • 12. Data: 2012-10-11 14:28:12
    Temat: Re: Oscylek RIGOL-a
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Irek N." <j...@t...tajny.jest> wrote in message
    news:k56bmi$q8e$1@news.dialog.net.pl...
    >> Sorki, ale na AGH nie mieli Agilentów w latach 1990-tych...
    >
    > Tia, a Agilent to zawsze był Agilent, prawda?

    Wcześniej był HP. Ale i tak wszyscy mieli przecież w Polsce Tectronixy.

    >> Dla mnie jest niemożliwe do zrozumienia ile tej "nauki" jest
    >> przy oscyloskopie - masz podstawę czasu do poziomu, wzmacniacz
    >> sygnału do regulacji pionu i wyzwalanie (trigger) w kilku wersjach.
    >> Gdzie tu jakaś filozofia jest? Dzień dwa i już znasz inny oscyloskop...
    >> Przynajmniej w zakresie najczęściej używanych codziennie funkcji.
    >
    > No właśnie, zależy co rozumiesz pod pojęciem umiem obsługiwać.
    > Jak czytam CV przykładowo, to wszyscy znają się na komputerach, office w
    > małym palcu i Bóg wie co jeszcze, a później wychodzi na to, że DHCP to
    > jakieś szarlatańskie coś...ale nie wiadomo co, było Panie na wykładach,
    > ale nie pamiętam. Pytanie o szablon word-a często kończy się - "a to się
    > tak da"?

    Ja widzę inną sprawę u młodych ludzi wychodzących z uczelni:
    oni po prostu nie umieją ustawić sobie ŻADNEGO oscyloskopu.
    Oni nie rozumieją jak oscyloskop działa i co można od tego
    urządzenia wymagać. I często właśnie niezaradność swoją tłumaczą
    tym, że w szkole mieli inny... I to mnie śmieszy. Bo jak dziewczyna
    kręci gałkami bez sensu i nie wie co się dzieje na ekranie to nie jest
    to żadne "w szkole mieli inny" tylko że ona nie rozumie co się dzieje.

    >> Resztę, jakieś transformaty fouriera, dekodery znaków z RS232
    >> czy też wyzwalanie sygnałem chrominancji sygnału PAL doczytasz
    >> sobie później :-) Naprawdę nie taki diabeł straszny jak go malują.
    >
    > Ale wypada wiedzieć w jakim trybie akwizycji oscylek pracuje, jak zarządza
    > pamięcią (choćby Agilentowa segmentacja się kłania), jak włączyć linie
    > kanałów cyfrowy i jak je ponazywać, że o poukładaniu nie wspomnę (inaczej
    > kurwica jąder gwarantowana ;) ).

    No ale przecież to jest do poszukania i wyeksperymentowania
    w dowolnym oscyloskopie - jest chyba gdzieś guzik "LABEL"?

    Co do trybu zarządzania pamięcią - to są zaawansowane rzeczy
    które mogą się przydać w rzadkich sytuacjach - ja mam problem
    z ludźmi którzy nie potrafią powiększyć sobie obrazu w pionie
    drugą co do wielkości gałką na panelu oscyloskopu i tłumaczą
    że w Tectronixie było "inaczej"... :-))

    >> A cyfrowe oscyloskopy Agilenta mają naprawdę intuicyjną obsługę
    >> bez jakichś okienek - mega zoom jest wkomponowany w podstawę
    >> czasu: po załapaniu "stopklatki" możesz rozciągnąć sygnał w poziomie
    >> aż do momentu na który Ci zakres pamięci próbek na to pozwoli.
    >> To jest ficzerek którego nie ma w Tektronixach i zawsze mi go brakuje
    >> jak się na jakiegoś Teca przesiadam ze swojego Agilenta.
    >
    > Znaczy w cyfrowym Tek-u nie masz podwójnej podstawy czasu?
    > O jakim modelu piszesz?

    Nie powiem Ci teraz bo miałem z nim do czynienia u klienta.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: