W dniu 2011-11-13 22:28, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Bez sprawdzenia przylgni i ew. planowania głowicy na Twoim miejscu nawet
> bym sie nie zabierał do składania tego, bo szkoda Twojego czasu i
> pieniędzy.

Pieniądze nie sa duze. Sporo czasu, chec nauki i dobre narzedzia.

> Poza tym bardzo ważne - jak będziesz przykręcał pokrywy zaworów to
> sprawdz ich przylgnie. Te pokrywy lubią sie krzywić, a dokładnie rzecz
> biorąc praktycznie wszystkie są pokrzywione ;)
> Jeśli są mocni zwichrowane - znów - nie warto bawić sie w ich
> przykręcanie, bo będzie leciał olej.

Myślę czy by dodatkowo uszczelki plynnej nie dac.

> Koniecznie zastosuj orygonalne uszczelki pod te pokrywy. Podróby są
> tańcze o połowe, ale zwykle niższe i na 101% będziesz rozbierał ponownie.
> I na koniec - jeśli pokrywy jakimś cudem są proste to przykręcasz je
> kluczem dynamometrycznym (8Nm) inaczej czeka sie ponowne rozbieranie,
> wymiana uszczelek.

Wiem o tym

>

> z jakiego powodu wymieniasz uszczelki?
>
>

Spaliny w płynie, jedna uszczelka puściła, druga profilaktycznie i
trafnie - tez juz prawie skorodowala (oryginal jeszcze)

Dzięki za porady

do góry

W dniu 2011-11-13 22:28, Kuba (aka cita) pisze:
>>
> Bez sprawdzenia przylgni i ew. planowania głowicy na Twoim miejscu nawet
> bym sie nie zabierał do składania tego, bo szkoda Twojego czasu i
> pieniędzy.
> Poza tym bardzo ważne - jak będziesz przykręcał pokrywy zaworów to
> sprawdz ich przylgnie. Te pokrywy lubią sie krzywić, a dokładnie rzecz
> biorąc praktycznie wszystkie są pokrzywione ;)
> Jeśli są mocni zwichrowane - znów - nie warto bawić sie w ich
> przykręcanie, bo będzie leciał olej.
> Koniecznie zastosuj orygonalne uszczelki pod te pokrywy. Podróby są
> tańcze o połowe, ale zwykle niższe i na 101% będziesz rozbierał ponownie.
> I na koniec - jeśli pokrywy jakimś cudem są proste to przykręcasz je
> kluczem dynamometrycznym (8Nm) inaczej czeka sie ponowne rozbieranie,
> wymiana uszczelek.
>

Roboty zakończone, pacjent żyje :)

Głowic nie planowałem, mierzyłem różnymi sposobami i nie było
ewidentnych krzywizn, więc sobie to podarowałem.

Jeździ jak nowy i tym razem nie sika na boki :)
Oczywiście wszystkie Nm zachowane zgodnie z zaleceniem producenta i
pomyśleć, że warsztaty krzyczą sobie u mnie najmniej 3000.- za wymianę
UPG i rozrządu.

do góry

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w wiadomości
news:4ec3776e$0$8448$65785112@news.neostrada.pl...
> Jeździ jak nowy i tym razem nie sika na boki :)
> Oczywiście wszystkie Nm zachowane zgodnie z zaleceniem producenta i
> pomyśleć, że warsztaty krzyczą sobie u mnie najmniej 3000.- za wymianę UPG
> i rozrządu.

no to szerokiej drogi :-)


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka + Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł

do góry

W dniu 11-11-12 20:54, Nex@pl pisze:

[cut]

Ja bym się podczepił z pytaniem - pacjent BMW e36 328 LPG - na korku od
oleju lekka maź w kolorze (ciemno)beżowym, czasami lubi dużo pary z
siebie wydobyć i najważniejsze, jak sprawdzałem olej to po wyciągnięciu
bagnetu olej skapnął - prawie jak woda. Trochę mnie to zdziwiło (czyżby
płyn chłodniczy w oleju?), bo u mnie w 1.9TDI olej nie skapuje (fakt,
inny olej, inny silnik, itp itd ale wzbudziło to moje podejrzenia). Maź
z korka wytarłem i nie pojawiła się. Zatem czy to uszczelka pod głowicą
czy rzeczywiście olej może być taki lekko wodnisty? (do tego bardzo
jasny, u mnie w dieslu jest czarny jak węgiel ale to może kwestia
sadzy?). Olej to Valvoline MaxLife 10W40, półsyntetyk.

ps. Jeśli to byłaby uszczelka i rzeczywiście płyn by się dostawał do
oleju to jazda na takiej mazi zapewne nie jest zbyt zdrowa dla silnika
ze względu na gorsze smarowanie (?). Coś poza tym?

--
Pozdrawiam,
Maciej

do góry

Użytkownik "Maciej Browarczyk" <m...@N...org> napisał w
wiadomości news:ja16kj$bb6$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 11-11-12 20:54, Nex@pl pisze:
(...)

Po pierwsze - jeśli jeździsz na krótkich odcinkach to troche tej mazi pod
korkiem jest objawem zupełnie normalnym i zwykle znikający po dłuższej
trasie, bądz po kilku dłuższych trasach w krótkim okresie czasu.
Po drugie parowanie z rury wydechowej w takich warunkach pogodowych też nie
jest specjalnie niepokojącym objawem (zwłaszcza jeśli masz LPG), dopóki nie
jest to naprawe wielka chmura pary.
Po trzecie olej nie miesza sie z wodą. Jeśli w oleju będzie woda na miarce
będziesz miał albo maź, albo oczka w każdym razie na pierwszy rzut oka
zobaczysz, ze coś jest nie tak.
Jeśli olej jest wodnisty to albo jest w nim benzyna (ale to wystarczy
powąchać) albo po prostu taki jest :)

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka + Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł

do góry

W dniu 2011-11-16 21:32, Maciej Browarczyk pisze:
> W dniu 11-11-12 20:54, Nex@pl pisze:
>
> [cut]
>
> Ja bym się podczepił z pytaniem - pacjent BMW e36 328 LPG - na korku od
> oleju lekka maź w kolorze (ciemno)beżowym, czasami lubi dużo pary z
> siebie wydobyć i najważniejsze, jak sprawdzałem olej to po wyciągnięciu
> bagnetu olej skapnął - prawie jak woda. Trochę mnie to zdziwiło (czyżby
> płyn chłodniczy w oleju?), bo u mnie w 1.9TDI olej nie skapuje (fakt,
> inny olej, inny silnik, itp itd ale wzbudziło to moje podejrzenia). Maź
> z korka wytarłem i nie pojawiła się. Zatem czy to uszczelka pod głowicą
> czy rzeczywiście olej może być taki lekko wodnisty? (do tego bardzo
> jasny, u mnie w dieslu jest czarny jak węgiel ale to może kwestia
> sadzy?). Olej to Valvoline MaxLife 10W40, półsyntetyk.
>
> ps. Jeśli to byłaby uszczelka i rzeczywiście płyn by się dostawał do
> oleju to jazda na takiej mazi zapewne nie jest zbyt zdrowa dla silnika
> ze względu na gorsze smarowanie (?). Coś poza tym?
>

Jesli miałbyś chłodziwo w oleju, to nagle wzrósłby Ci poziom oleju a
poziom chłodziwa drastycznie zmalał w zbiorniczku ;)

Olej na ciepło może byc "wodnisty" Ja mam 15W40 i nie raz nie zdążę
"podstawić" chusteczki jak już mam ochlapany silnik.

do góry

W dniu 2011-11-16 19:17, Kuba (aka cita) pisze:

>
> no to szerokiej drogi :-)
>
>

Dzięki, nie obyło sie także bez wizyty z kompem, podpiałem wtyczkę od
EGR na odwrót i nagle wywalał mi błąd pozycji wału korbowego :D Po
zamienieniu wtyczek wszystko ok :)

do góry

W dniu 11-11-16 22:29, Kuba (aka cita) pisze:

> Po pierwsze - jeśli jeździsz na krótkich odcinkach to troche tej mazi
> pod korkiem jest objawem zupełnie normalnym i zwykle znikający po
> dłuższej trasie, bądz po kilku dłuższych trasach w krótkim okresie czasu.
> Po drugie parowanie z rury wydechowej w takich warunkach pogodowych też
> nie jest specjalnie niepokojącym objawem (zwłaszcza jeśli masz LPG),
> dopóki nie jest to naprawe wielka chmura pary.
> Po trzecie olej nie miesza sie z wodą. Jeśli w oleju będzie woda na
> miarce będziesz miał albo maź, albo oczka w każdym razie na pierwszy
> rzut oka zobaczysz, ze coś jest nie tak.
> Jeśli olej jest wodnisty to albo jest w nim benzyna (ale to wystarczy
> powąchać) albo po prostu taki jest :)

Ja tym samochodem nie jeżdżę na co dzień, więc co do chmury pary wodnej
nie mogę się wypowiedzieć, aczkolwiek wiem, że przy LPG ogólnie jest jej
więcej (przy obecnych warunkach także). Co do oleju i wody - masz rację,
nie mieszają się ale z drugiej strony ten olej jest przesadnie rzadki (i
właśnie mam wątpliwości czy to nie jest maź) - jedyna rada w obecnej
sytuacji kupić 1-2l na dolewki i porównać konsystencję z tym z bagnetu.
Pytam, bo w zasadzie same niewiadome a nie chcę też wpakować kogoś w
wymianę uszczelki pod głowicą - koszty a do tego czym więcej mechanik
'gmera' w samochodzie tym gorzej ;) a teraz silnik chodzi na prawdę
fantastycznie (dźwięk + kultura pracy, zbieranie się itp itd, w ogóle
nie czuć, że to jedzie na gazie + kompletny brak drgań, w porównaniu do
4-cyl diesla - kosmos).

--
Pozdrawiam,
Maciej

do góry

On 2011-11-16, Maciej Browarczyk <m...@N...org> wrote:
>
> Ja tym samochodem nie jeżdżę na co dzień, więc co do chmury pary wodnej
> nie mogę się wypowiedzieć, aczkolwiek wiem, że przy LPG ogólnie jest jej
> więcej (przy obecnych warunkach także). Co do oleju i wody - masz rację,
> nie mieszają się ale z drugiej strony ten olej jest przesadnie rzadki (i
> właśnie mam wątpliwości czy to nie jest maź) - jedyna rada w obecnej
> sytuacji kupić 1-2l na dolewki i porównać konsystencję z tym z bagnetu.
> Pytam, bo w zasadzie same niewiadome a nie chcę też wpakować kogoś w
> wymianę uszczelki pod głowicą - koszty a do tego czym więcej mechanik
> 'gmera' w samochodzie tym gorzej ;) a teraz silnik chodzi na prawdę
> fantastycznie (dźwięk + kultura pracy, zbieranie się itp itd, w ogóle
> nie czuć, że to jedzie na gazie + kompletny brak drgań, w porównaniu do
> 4-cyl diesla - kosmos).
>
A zobacz ten olej na zimnym silniku. Nic Ci nie da porownywanie nowego
oleju z olejem w silniku, tymbardziej cieplym. Jakbys bardzo sie upieral
to pewnie moglbys porownac lepkosc tego oleju.

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 11-11-17 09:39, AZ pisze:

> A zobacz ten olej na zimnym silniku. Nic Ci nie da porownywanie nowego
> oleju z olejem w silniku, tymbardziej cieplym. Jakbys bardzo sie upieral
> to pewnie moglbys porownac lepkosc tego oleju.

Oczywiście porównywałem na zimnym silniku. Olej w silniku nie ma więcej
niż 1kkm.

--
Pozdrawiam,
Maciej

do góry