-
21. Data: 2021-12-06 11:09:15
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 05.12.2021 o 19:46, trybun pisze:
> W dniu 05.12.2021 o 15:11, ii pisze:
>> W dniu 05.12.2021 o 09:24, trybun pisze:
>>> W dniu 03.12.2021 o 21:25, ii pisze:
>>>> Co 10 czy ...
>>>>
>>>>
>>>> Właśnie rozpoznałem, że wszystkim moim samochodom pół roku temu
>>>> skończył się przegląd. I t8eraz ... o ile nie mylę, nie muszę
>>>> zapłacić x2 tylko normalnie. Tak?
>>>>
>>>>
>>>> Pyt2. Czy n-ie byłoby właściwym by robić przeglądy po określonym
>>>> przebiegu zamiast co roku?
>>>
>>>
>>> Auta do jakichś 12lat co 20000km, później co roku, zadowolony?
>>>
>>
>> Nie, to nie ma sensu.
>>
>> Rozumiem, że uważasz, że stare samochody wymagają częstszych
>> przeglądów. Tyle, że samochody zabytkowe w ogóle przeglądów nie wymagają.
>>
>> Jeszcze niedawno miałem 19-letnie Seicento. Przez ostatnie, mniej
>> więcej, 8 lat jeździłem z nim na przeglądy z pękniętą szybą (w rogu,
>> tam gdzie nalepka). A zwykle stał bo miałem inne samochody. W końcu
>> zaprzestałem jeżdżenia na przeglądy bo już naprawdę odpalałem go tylko
>> po to by podładować akumulator i przejechać się by hamulce nie zastały
>> się.
>>
>> Gdybym tym Seicento naprawdę jeździł to oczywiście przeglądy miałyby
>> sens. No ale nie jeździłem. Utrzymywałem tylko w przyzwoitym stanie
>> tak, że jak zdarzyło się, że okazał się potrzebny na chwilę to go użyłem.
>>
>> Ostatecznie sprzedałem go (z tą pękniętą szybą).
>
>
> Jak to bez sensu? Jak najbardziej jest w tym sens. Do jakichś 12 lat nie
> grozi autom korozja elementów nośnych a więc nie ma potrzeby kontroli
> pod tym względem,
Nie no. To jest funkcja eksploatacji samochodu. Żadne 12 lat.
> wystarczy tylko sprawdzać układ hamulcowy itp
> duperele. A na takie ogledziny 2000km to najwłaściwszy wybór.
Poprzednio pisałeś o 20 tys km, teraz o 2 tys. To jest dla przewoźnika
Śląsk-Trójmiasto:
2 000 km - 2 dni
20 000 - około 1 miesiąc
A robi przegląd co 1 rok.
I teraz masz zwykły samochód, który ma 100 razy mniej przebiegu. Nie
widzi, że te okresy przeglądów muszą się różnić?
>
> Samochody zabytkowe to specyficzni użytkownicy dróg, a wiec wymagania co
> do nich także mogą być specyficzne.
Nic podobnego. Każdy jest specyficznym użytkownikiem drogi i nie powinno
to mieć żadnego znaczenia.
>
> Ustawodawca niestety nie przewiduje sytuacji jak ta Twoja z Seicento,
> czyli pojazd w roli nie dla której zostało wyprodukowany.
Ale, że powinien być zezłomowany gdy miał 5 lat?
> Rzecz jasna
> powinno być prawo do czasowego wyrejestrowania takiego pojazdu, ale to
> już inna bajka.
>
Po co wyrejestrowywać samochód, który jest użytkowany? Że sobie stoi i
czeka na moment kiedy stanie się potrzebny to nie powód by go
wyrejestrowywać. W sumie powodu do jego rejestrowania też n0ie widzę,
ale to właśnie jest inna sprawa. Tu chodzi o różne sposoby eksploatacji
auta a jednakowy czasookres wykonywania przeglądu. Do tego prostą drogą
jest uwzględnienie przebiegu samochodu. Bo jak kiedyś słusznie przebieg
samochodu był prywatną sprawą właściciela a teraz jest informacją
publiczną to logicznym jest, że kwestie które od tego przebiegu zależą
należy rozpatrywać w tym właśnie kontekście a nie jakimś innym
n0ieadekwatnym.
-
22. Data: 2021-12-06 12:15:57
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: K <n...@e...com>
On 05/12/2021 14:11, ii wrote:
> W dniu 05.12.2021 o 09:24, trybun pisze:
>> W dniu 03.12.2021 o 21:25, ii pisze:
>>> Co 10 czy ...
>>>
>>>
>>> Właśnie rozpoznałem, że wszystkim moim samochodom pół roku temu
>>> skończył się przegląd. I t8eraz ... o ile nie mylę, nie muszę
>>> zapłacić x2 tylko normalnie. Tak?
>>>
>>>
>>> Pyt2. Czy n-ie byłoby właściwym by robić przeglądy po określonym
>>> przebiegu zamiast co roku?
>>
>>
>> Auta do jakichś 12lat co 20000km, później co roku, zadowolony?
>>
>
> Nie, to nie ma sensu.
>
> Rozumiem, że uważasz, że stare samochody wymagają częstszych przeglądów.
> Tyle, że samochody zabytkowe w ogóle przeglądów nie wymagają.
>
> Jeszcze niedawno miałem 19-letnie Seicento. Przez ostatnie, mniej
> więcej, 8 lat jeździłem z nim na przeglądy z pękniętą szybą (w rogu, tam
> gdzie nalepka). A zwykle stał bo miałem inne samochody. W końcu
> zaprzestałem jeżdżenia na przeglądy bo już naprawdę odpalałem go tylko
> po to by podładować akumulator i przejechać się by hamulce nie zastały się.
>
> Gdybym tym Seicento naprawdę jeździł to oczywiście przeglądy miałyby
> sens. No ale nie jeździłem. Utrzymywałem tylko w przyzwoitym stanie tak,
> że jak zdarzyło się, że okazał się potrzebny na chwilę to go użyłem.
>
> Ostatecznie sprzedałem go (z tą pękniętą szybą).
Kazdy moze tak powiedziec zeby zaoszczedzic PLNy na przegladzie i nie
daj panie boze wymuszonych naprawach. To co ty uprawiasz to sie nazywa
zbieractwo kompulsywne bo z kolekcjonerstwem klasykow nie ma to nic
wspolnego.
-
23. Data: 2021-12-06 12:19:16
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: K <n...@e...com>
On 04/12/2021 22:26, ii wrote:
> W dniu 04.12.2021 o 21:16, Mateusz Bogusz pisze:
>> On 04.12.2021 14:39, ii wrote:
>>> A po pół roku nie?
>>
>> A jak ktoś jeździ 1000km rocznie, to przeglądy będzie robił co 10 lat?
>
> A co ile? Jeśli ktoś inny robi 100 tys km rocznie i robi przegląd raz na
> rok to ...
>
>> Po 10 latach taki z przebiegiem 10,000km stojący pod blokiem, to nówka
>> sztuka musi być.
>>
>
> Zdecyduj się czy jeździ 1000/rocznie czy stoi.
>
> Nowe samochody akurat nie wymagają przeglądów w ogóle.
>
> Nieużywane/stojące tym bardziej.
>
> Używane ...
>
> No popatrz...
>
> Jeden z moich samochodów Twizy jak go kupowałem miał właśnie mniej
> więcej 10 tys km przebiegu i wiek 10 lat. Ja robię więcej, ale ktoś
> najwyraźniej tyle robił. I jak pojeździłem nim trochę to skończyły się
> klocki hamulcowe. I z tego co wiem, to jest to typowa wartość dla
> pierwszej (!) zmiany klocków. Czyli mniej więcej przy tych 10 tys km i
> 10 latach jest sens robić przegląd tych ham0ulców. W każdym razie
> wychodzi 1 tys km/rok.
>
> I teraz masz gościa, który zajmuje się przewozami między Śląskiem a
> Gdańskiem. Codziennie jedzie w jedna i w drugą. Czyli ma dziennie 1000km
> jak n-ic. I teraz jeździ sobie co drugi dzień (!). Jeśli dni roboczych
> jest 20 to ... co miesiąc robi właśnie 10 tys km. A co rok ... mniej
> więcej 100 tys km. Może jeździć codziennie wtedy x2. I może jeszcze
> jeździć w dni wolne, wtedy x3. Czyli nie jest wcale jakaś ekstremalnie
> duża wartość te 100 tys km rocznie.
>
> I teraz porównujesz sobie jedno do drugiego i wychodzi, że on robi 100
> razy (STO!!!) więcej kilometrów. Czy zdrowo myślący człowiek może
> uważać, że oboje powinni robić przeglądy tak samo często? Wydaje mi się,
> że jesteście po prostu ciężkimi frajerami :-)
Ale czy ty rozumiesz, ze nikt nie bedzie robil sledztwa czy ten samochod
faktycznie robi 1000km rocznie czy 1000km dziennie ale jego wlasciciel
kreci licznik zeby nie robic przegladow/napraw? W calej cywilizowanej
czesci Europy to dziala w ten sposob jak chcesz to ominac to zarejestruj
auto na Ukrainie tam wystarczy, ze auto jezdzi.
-
24. Data: 2021-12-06 15:35:15
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 06.12.2021 o 12:15, K pisze:
> On 05/12/2021 14:11, ii wrote:
>> W dniu 05.12.2021 o 09:24, trybun pisze:
>>> W dniu 03.12.2021 o 21:25, ii pisze:
>>>> Co 10 czy ...
>>>>
>>>>
>>>> Właśnie rozpoznałem, że wszystkim moim samochodom pół roku temu
>>>> skończył się przegląd. I t8eraz ... o ile nie mylę, nie muszę
>>>> zapłacić x2 tylko normalnie. Tak?
>>>>
>>>>
>>>> Pyt2. Czy n-ie byłoby właściwym by robić przeglądy po określonym
>>>> przebiegu zamiast co roku?
>>>
>>>
>>> Auta do jakichś 12lat co 20000km, później co roku, zadowolony?
>>>
>>
>> Nie, to nie ma sensu.
>>
>> Rozumiem, że uważasz, że stare samochody wymagają częstszych
>> przeglądów. Tyle, że samochody zabytkowe w ogóle przeglądów nie wymagają.
>>
>> Jeszcze niedawno miałem 19-letnie Seicento. Przez ostatnie, mniej
>> więcej, 8 lat jeździłem z nim na przeglądy z pękniętą szybą (w rogu,
>> tam gdzie nalepka). A zwykle stał bo miałem inne samochody. W końcu
>> zaprzestałem jeżdżenia na przeglądy bo już naprawdę odpalałem go tylko
>> po to by podładować akumulator i przejechać się by hamulce nie zastały
>> się.
>>
>> Gdybym tym Seicento naprawdę jeździł to oczywiście przeglądy miałyby
>> sens. No ale nie jeździłem. Utrzymywałem tylko w przyzwoitym stanie
>> tak, że jak zdarzyło się, że okazał się potrzebny na chwilę to go użyłem.
>>
>> Ostatecznie sprzedałem go (z tą pękniętą szybą).
>
> Kazdy moze tak powiedziec zeby zaoszczedzic PLNy na przegladzie i nie
> daj panie boze wymuszonych naprawach.
Na co by zaoszczędził?
> To co ty uprawiasz to sie nazywa
> zbieractwo kompulsywne bo z kolekcjonerstwem klasykow nie ma to nic
> wspolnego.
No i sprzedaż kompulsywna.
-
25. Data: 2021-12-06 15:39:21
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 06.12.2021 o 12:19, K pisze:
> On 04/12/2021 22:26, ii wrote:
>> W dniu 04.12.2021 o 21:16, Mateusz Bogusz pisze:
>>> On 04.12.2021 14:39, ii wrote:
>>>> A po pół roku nie?
>>>
>>> A jak ktoś jeździ 1000km rocznie, to przeglądy będzie robił co 10 lat?
>>
>> A co ile? Jeśli ktoś inny robi 100 tys km rocznie i robi przegląd raz
>> na rok to ...
>>
>>> Po 10 latach taki z przebiegiem 10,000km stojący pod blokiem, to
>>> nówka sztuka musi być.
>>>
>>
>> Zdecyduj się czy jeździ 1000/rocznie czy stoi.
>>
>> Nowe samochody akurat nie wymagają przeglądów w ogóle.
>>
>> Nieużywane/stojące tym bardziej.
>>
>> Używane ...
>>
>> No popatrz...
>>
>> Jeden z moich samochodów Twizy jak go kupowałem miał właśnie mniej
>> więcej 10 tys km przebiegu i wiek 10 lat. Ja robię więcej, ale ktoś
>> najwyraźniej tyle robił. I jak pojeździłem nim trochę to skończyły się
>> klocki hamulcowe. I z tego co wiem, to jest to typowa wartość dla
>> pierwszej (!) zmiany klocków. Czyli mniej więcej przy tych 10 tys km
>> i 10 latach jest sens robić przegląd tych ham0ulców. W każdym razie
>> wychodzi 1 tys km/rok.
>>
>> I teraz masz gościa, który zajmuje się przewozami między Śląskiem a
>> Gdańskiem. Codziennie jedzie w jedna i w drugą. Czyli ma dziennie
>> 1000km jak n-ic. I teraz jeździ sobie co drugi dzień (!). Jeśli dni
>> roboczych jest 20 to ... co miesiąc robi właśnie 10 tys km. A co rok
>> ... mniej więcej 100 tys km. Może jeździć codziennie wtedy x2. I może
>> jeszcze jeździć w dni wolne, wtedy x3. Czyli nie jest wcale jakaś
>> ekstremalnie duża wartość te 100 tys km rocznie.
>>
>> I teraz porównujesz sobie jedno do drugiego i wychodzi, że on robi 100
>> razy (STO!!!) więcej kilometrów. Czy zdrowo myślący człowiek może
>> uważać, że oboje powinni robić przeglądy tak samo często? Wydaje mi
>> się, że jesteście po prostu ciężkimi frajerami :-)
>
> Ale czy ty rozumiesz, ze nikt nie bedzie robil sledztwa czy ten samochod
> faktycznie robi 1000km rocznie czy 1000km dziennie ale jego wlasciciel
> kreci licznik zeby nie robic przegladow/napraw? W calej cywilizowanej
> czesci Europy to dziala w ten sposob jak chcesz to ominac to zarejestruj
> auto na Ukrainie tam wystarczy, ze auto jezdzi.
Ty głupi pisaczu, właściciel nie ma prawa kręcić licznikiem. Dlatego
nikt nie będzie robił śledztwa w tym temacie i przyjmie przebieg za
faktyczny.
-
26. Data: 2021-12-06 19:08:06
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
On 06.12.2021 15:39, ii wrote:
> właściciel nie ma prawa kręcić licznikiem. Dlatego nikt nie będzie robił
> śledztwa w tym temacie i przyjmie przebieg za faktyczny.
Przedsiębiorca nie ma prawa unikać opodatkowania, dlatego ZUS i US nie
robią kontroli.
MSPANC
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
27. Data: 2021-12-07 16:43:30
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: robot <r...@o...pl>
W dniu 04.12.2021 o 00:53, PiteR pisze:
> in <news:sodufg$9un$1@news.icm.edu.pl>
> user ii pisze tak:
>
>> Pyt2. Czy n-ie byłoby właściwym by robić przeglądy po określonym
>> przebiegu zamiast co roku?
>
> nie bo ludzie cofaliby liczniki zeby urwać panstwu 99zł
> nie bo niektóre rzeczy psują się niezależnie od przebiegu
> np pęknięta szyba
>
Nie urwać państwu, tylko NIE DAĆ PAŃSTWU SOBIE ZABRAĆ.
-
28. Data: 2021-12-08 09:44:14
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: trybun <L...@j...cb>
W dniu 06.12.2021 o 11:09, ii pisze:
> W dniu 05.12.2021 o 19:46, trybun pisze:
>> W dniu 05.12.2021 o 15:11, ii pisze:
>>> W dniu 05.12.2021 o 09:24, trybun pisze:
>>>> W dniu 03.12.2021 o 21:25, ii pisze:
>>>>> Co 10 czy ...
>>>>>
>>>>>
>>>>> Właśnie rozpoznałem, że wszystkim moim samochodom pół roku temu
>>>>> skończył się przegląd. I t8eraz ... o ile nie mylę, nie muszę
>>>>> zapłacić x2 tylko normalnie. Tak?
>>>>>
>>>>>
>>>>> Pyt2. Czy n-ie byłoby właściwym by robić przeglądy po określonym
>>>>> przebiegu zamiast co roku?
>>>>
>>>>
>>>> Auta do jakichś 12lat co 20000km, później co roku, zadowolony?
>>>>
>>>
>>> Nie, to nie ma sensu.
>>>
>>> Rozumiem, że uważasz, że stare samochody wymagają częstszych
>>> przeglądów. Tyle, że samochody zabytkowe w ogóle przeglądów nie
>>> wymagają.
>>>
>>> Jeszcze niedawno miałem 19-letnie Seicento. Przez ostatnie, mniej
>>> więcej, 8 lat jeździłem z nim na przeglądy z pękniętą szybą (w rogu,
>>> tam gdzie nalepka). A zwykle stał bo miałem inne samochody. W końcu
>>> zaprzestałem jeżdżenia na przeglądy bo już naprawdę odpalałem go
>>> tylko po to by podładować akumulator i przejechać się by hamulce nie
>>> zastały się.
>>>
>>> Gdybym tym Seicento naprawdę jeździł to oczywiście przeglądy miałyby
>>> sens. No ale nie jeździłem. Utrzymywałem tylko w przyzwoitym stanie
>>> tak, że jak zdarzyło się, że okazał się potrzebny na chwilę to go
>>> użyłem.
>>>
>>> Ostatecznie sprzedałem go (z tą pękniętą szybą).
>>
>>
>> Jak to bez sensu? Jak najbardziej jest w tym sens. Do jakichś 12 lat
>> nie grozi autom korozja elementów nośnych a więc nie ma potrzeby
>> kontroli pod tym względem,
>
> Nie no. To jest funkcja eksploatacji samochodu. Żadne 12 lat.
Funkcja wynikająca z czasu trwania exploatacji i specyfikacji warunków
panujących na polskich drogach. Tu 12 lat wyceniam na optimum.
>
>> wystarczy tylko sprawdzać układ hamulcowy itp duperele. A na takie
>> ogledziny 2000km to najwłaściwszy wybór.
>
> Poprzednio pisałeś o 20 tys km, teraz o 2 tys. To jest dla przewoźnika
> Śląsk-Trójmiasto:
> 2 000 km - 2 dni
> 20 000 - około 1 miesiąc
> A robi przegląd co 1 rok.
Cały chodzi o 20000km. Chodzi o eksploatację auta i wynikające z tego
zużycia eksploatacyjne. Proponowane przez Ciebie 10000 to tak ni z
gruszki ni z pietruszki. Czyli absurd wyrażony tylko z tego powody aby
cos powiedzieć i że ma się zdanie.
>
> I teraz masz zwykły samochód, który ma 100 razy mniej przebiegu. Nie
> widzi, że te okresy przeglądów muszą się różnić?
>
>
>>
>> Samochody zabytkowe to specyficzni użytkownicy dróg, a wiec wymagania
>> co do nich także mogą być specyficzne.
>
> Nic podobnego. Każdy jest specyficznym użytkownikiem drogi i nie
> powinno to mieć żadnego znaczenia.
Nie każdy. Spójrz na drogę i sam możesz ocenić ile po niej jeździ aut
kwalifikowanych jako zabytkowe a ile normalnych.
>
>>
>> Ustawodawca niestety nie przewiduje sytuacji jak ta Twoja z Seicento,
>> czyli pojazd w roli nie dla której zostało wyprodukowany.
>
> Ale, że powinien być zezłomowany gdy miał 5 lat?
Auto ma służyć i służy do jazdy po drogach, a nie być eksponowane na
parkingach. Auto z definicji jest to srocdek transportu.
>
>> Rzecz jasna powinno być prawo do czasowego wyrejestrowania takiego
>> pojazdu, ale to już inna bajka.
>>
>
> Po co wyrejestrowywać samochód, który jest użytkowany? Że sobie stoi i
> czeka na moment kiedy stanie się potrzebny to nie powód by go
> wyrejestrowywać. W sumie powodu do jego rejestrowania też n0ie widzę,
> ale to właśnie jest inna sprawa. Tu chodzi o różne sposoby
> eksploatacji auta a jednakowy czasookres wykonywania przeglądu. Do
> tego prostą drogą jest uwzględnienie przebiegu samochodu. Bo jak
> kiedyś słusznie przebieg samochodu był prywatną sprawą właściciela a
> teraz jest informacją publiczną to logicznym jest, że kwestie które od
> tego przebiegu zależą należy rozpatrywać w tym właśnie kontekście a
> nie jakimś innym n0ieadekwatnym.
W sumie to już nie wiem o co Ci chodzi, masz auto którego nie używasz a
które chcesz zatrzymać to i powinieneś mieć możliwość czasowego
wyrejestrowania. Nie chcesz wyrejestrowywać bo od czasu do czasu
korzystasz to musisz się pogodzić z opłatami ubezpieczeniowymi. I w
ogóle zadać sobie pytanie czy opłaca się utrzymywać pojazd którym jeździ
się _tak_ rzadko.
Co do przeglądów to sytuację już opisałem, - na początku zależne od
przebiegów później - czasowe.
-
29. Data: 2021-12-08 17:47:49
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 08.12.2021 o 09:44, trybun pisze:
> W dniu 06.12.2021 o 11:09, ii pisze:
...
>>>
>>>
>>> Jak to bez sensu? Jak najbardziej jest w tym sens. Do jakichś 12 lat
>>> nie grozi autom korozja elementów nośnych a więc nie ma potrzeby
>>> kontroli pod tym względem,
>>
>> Nie no. To jest funkcja eksploatacji samochodu. Żadne 12 lat.
>
>
> Funkcja wynikająca z czasu trwania exploatacji i specyfikacji warunków
> panujących na polskich drogach. Tu 12 lat wyceniam na optimum.
No toż mówię, że zależy od czasu eksploatacji a nie od czasu stania auta.
>
>
>>
>>> wystarczy tylko sprawdzać układ hamulcowy itp duperele. A na takie
>>> ogledziny 2000km to najwłaściwszy wybór.
>>
>> Poprzednio pisałeś o 20 tys km, teraz o 2 tys. To jest dla przewoźnika
>> Śląsk-Trójmiasto:
>> 2 000 km - 2 dni
>> 20 000 - około 1 miesiąc
>> A robi przegląd co 1 rok.
>
>
> Cały chodzi o 20000km. Chodzi o eksploatację auta i wynikające z tego
> zużycia eksploatacyjne. Proponowane przez Ciebie 10000 to tak ni z
> gruszki ni z pietruszki. Czyli absurd wyrażony tylko z tego powody aby
> cos powiedzieć i że ma się zdanie.
No tak, wiele nie myślałem nad tymi 10 tysiącami km, ale też nigdzie nie
twierdziłem, że myślałem. Po prostu podałem co mi przyszło do głowy.
Natomiast Ty go kwestionujesz tylko z tego powodu aby coś powiedzieć i
że ma się zdanie :-)
>
>
>>
>> I teraz masz zwykły samochód, który ma 100 razy mniej przebiegu. Nie
>> widzi, że te okresy przeglądów muszą się różnić?
>>
>>
>>>
>>> Samochody zabytkowe to specyficzni użytkownicy dróg, a wiec wymagania
>>> co do nich także mogą być specyficzne.
>>
>> Nic podobnego. Każdy jest specyficznym użytkownikiem drogi i nie
>> powinno to mieć żadnego znaczenia.
>
>
> Nie każdy. Spójrz na drogę i sam możesz ocenić ile po niej jeździ aut
> kwalifikowanych jako zabytkowe a ile normalnych.
Więcej niż Twizy oraz Wind. Widziałem sporo samochodów zabytkowych na
drogach. Czy Ty widziałeś na własne oczy Twizy? A Wind'a? A ja oba
miałem albo mam. Nic nie wynika z tego, że są mało popularne na drogach
(jeden Wind widziany w przeciągu 3 lat, Twizy właściwie żadne) dla
potrzeby robienia im przeglądu lub nie. Tak samo nie wynika dla
samochodów zabytkowych. Po prostu nie przemyślałeś tego jeszcze.
>
>
>>
>>>
>>> Ustawodawca niestety nie przewiduje sytuacji jak ta Twoja z Seicento,
>>> czyli pojazd w roli nie dla której zostało wyprodukowany.
>>
>> Ale, że powinien być zezłomowany gdy miał 5 lat?
>
>
> Auto ma służyć i służy do jazdy po drogach, a nie być eksponowane na
> parkingach. Auto z definicji jest to srocdek transportu.
Nic podobnego. Auto jest głównie po to by je mieć :-) Przeciętny
samochód zaledwie 3% czasu spędza na jeżdżeniu. A to nie koniec, bo
samochody szczególne (bynajmniej zabytkowe) jeżdżą jeszcze mniej. Do
jazdy po drogach służy właśnie przegląd auta a nie posiadanie auta.
>
>
>>
>>> Rzecz jasna powinno być prawo do czasowego wyrejestrowania takiego
>>> pojazdu, ale to już inna bajka.
>>>
>>
>> Po co wyrejestrowywać samochód, który jest użytkowany? Że sobie stoi i
>> czeka na moment kiedy stanie się potrzebny to nie powód by go
>> wyrejestrowywać. W sumie powodu do jego rejestrowania też n0ie widzę,
>> ale to właśnie jest inna sprawa. Tu chodzi o różne sposoby
>> eksploatacji auta a jednakowy czasookres wykonywania przeglądu. Do
>> tego prostą drogą jest uwzględnienie przebiegu samochodu. Bo jak
>> kiedyś słusznie przebieg samochodu był prywatną sprawą właściciela a
>> teraz jest informacją publiczną to logicznym jest, że kwestie które od
>> tego przebiegu zależą należy rozpatrywać w tym właśnie kontekście a
>> nie jakimś innym n0ieadekwatnym.
>
>
> W sumie to już nie wiem o co Ci chodzi,
No wiem, zabrakło chęci na zrozumienie.
> masz auto którego nie używasz
Nie, mam auta które używam rzadziej niż przewoźnik Śląsk-Trójmiasto.
> a
> które chcesz zatrzymać
No chyba, po co miałbym pozbywać się auta, które zamierzam użytkować.
> to i powinieneś mieć możliwość czasowego
> wyrejestrowania.
Nonsens. Możliwość czasowego wyrejestrowywania nie jest nikomu do
niczego potrzebna.
> Nie chcesz wyrejestrowywać bo od czasu do czasu
> korzystasz to musisz się pogodzić z opłatami ubezpieczeniowymi.
A ja nic tutaj nie pisałem o opłatach ubezpieczeniowych. Pisałem o
przeglądach, których generalnie robić nie trzeba jak auto nie jest
użytkowane. Aczkolwiek te obłąkańce chcę karać za przegląd po terminie.
> I w
> ogóle zadać sobie pytanie czy opłaca się utrzymywać pojazd którym jeździ
> się _tak_ rzadko.
Co tu jest do utrzymywania. Stoi sobie. Wszystkie te moje samochody,
którym nie zrobiłem przeglądu przejdą go bez problemu. Wiesz dlaczego?
Może to będzie dla Ciebie niespodzianka, ale ... właśnie przejdą
przegląd bez problemu bo czas ich eksploatacji od ostatniego przeglądu
krótki jest. Im więcej samochodów tym krótszy czas eksploatacji, nie
jestem przewoźnikiem.
>
> Co do przeglądów to sytuację już opisałem, - na początku zależne od
> przebiegów później - czasowe.
>
Czyli zabytkowym też by trzeba wprowadzić. W końcu konstrukcja nośna
mogła zardzewieć. Im starsze tym częściej :-)
-
30. Data: 2021-12-16 16:51:00
Temat: Re: Obowiązkowy przegląd co 10 tys km
Od: trybun <M...@j...cb>
W dniu 08.12.2021 o 17:47, ii pisze:
> W dniu 08.12.2021 o 09:44, trybun pisze:
>> W dniu 06.12.2021 o 11:09, ii pisze:
> ...
>>>>
>>>>
>>>> Jak to bez sensu? Jak najbardziej jest w tym sens. Do jakichś 12
>>>> lat nie grozi autom korozja elementów nośnych a więc nie ma
>>>> potrzeby kontroli pod tym względem,
>>>
>>> Nie no. To jest funkcja eksploatacji samochodu. Żadne 12 lat.
>>
>>
>> Funkcja wynikająca z czasu trwania exploatacji i specyfikacji
>> warunków panujących na polskich drogach. Tu 12 lat wyceniam na optimum.
>
> No toż mówię, że zależy od czasu eksploatacji a nie od czasu stania auta.
Nic mądrzejszego, a przede wszuystkim sprawiedliwszego niż cykl
przeglądów jaki podałem raczej nie wymyślisz.
>
>>
>>
>>>
>>>> wystarczy tylko sprawdzać układ hamulcowy itp duperele. A na takie
>>>> ogledziny 2000km to najwłaściwszy wybór.
>>>
>>> Poprzednio pisałeś o 20 tys km, teraz o 2 tys. To jest dla
>>> przewoźnika Śląsk-Trójmiasto:
>>> 2 000 km - 2 dni
>>> 20 000 - około 1 miesiąc
>>> A robi przegląd co 1 rok.
>>
>>
>> Cały chodzi o 20000km. Chodzi o eksploatację auta i wynikające z tego
>> zużycia eksploatacyjne. Proponowane przez Ciebie 10000 to tak ni z
>> gruszki ni z pietruszki. Czyli absurd wyrażony tylko z tego powody
>> aby cos powiedzieć i że ma się zdanie.
>
> No tak, wiele nie myślałem nad tymi 10 tysiącami km, ale też nigdzie
> nie twierdziłem, że myślałem. Po prostu podałem co mi przyszło do
> głowy. Natomiast Ty go kwestionujesz tylko z tego powodu aby coś
> powiedzieć i że ma się zdanie :-)
Kwestionuje bo te 10000km jest wyciągnięte sroce spod ogona. Nie wiąże
się to absolutnie z niczym na czym można by te 10000km oprzeć. A 20000km
to wartość uśredniona do wszystkiego co wiąże się z eksploatacją auta i
zachowaniem norm eksploatacyjnych i bezpieczeństwa.
>
>>
>>
>>>
>>> I teraz masz zwykły samochód, który ma 100 razy mniej przebiegu. Nie
>>> widzi, że te okresy przeglądów muszą się różnić?
>>>
>>>
>>>>
>>>> Samochody zabytkowe to specyficzni użytkownicy dróg, a wiec
>>>> wymagania co do nich także mogą być specyficzne.
>>>
>>> Nic podobnego. Każdy jest specyficznym użytkownikiem drogi i nie
>>> powinno to mieć żadnego znaczenia.
>>
>>
>> Nie każdy. Spójrz na drogę i sam możesz ocenić ile po niej jeździ aut
>> kwalifikowanych jako zabytkowe a ile normalnych.
>
> Więcej niż Twizy oraz Wind. Widziałem sporo samochodów zabytkowych na
> drogach. Czy Ty widziałeś na własne oczy Twizy? A Wind'a? A ja oba
> miałem albo mam. Nic nie wynika z tego, że są mało popularne na
> drogach (jeden Wind widziany w przeciągu 3 lat, Twizy właściwie żadne)
> dla potrzeby robienia im przeglądu lub nie. Tak samo nie wynika dla
> samochodów zabytkowych. Po prostu nie przemyślałeś tego jeszcze.
Nie, nie widziałem Twizy, ale widziałem, a nawet przejechałem się (po
parkingu) Teslą. To też biały kruk na polskich drogach. Tesla z racji
swojej unikatowości też powinna być zwolniona z przeglądów?
Jeszcze raz powtarzam - auta zabytkowe maja swój status i porownywanie
go do innych aut z dróg jest zupełnie nie na miejscu.
>
>>
>>
>>>
>>>>
>>>> Ustawodawca niestety nie przewiduje sytuacji jak ta Twoja z
>>>> Seicento, czyli pojazd w roli nie dla której zostało wyprodukowany.
>>>
>>> Ale, że powinien być zezłomowany gdy miał 5 lat?
>>
>>
>> Auto ma służyć i służy do jazdy po drogach, a nie być eksponowane na
>> parkingach. Auto z definicji jest to srocdek transportu.
>
> Nic podobnego. Auto jest głównie po to by je mieć :-) Przeciętny
> samochód zaledwie 3% czasu spędza na jeżdżeniu. A to nie koniec, bo
> samochody szczególne (bynajmniej zabytkowe) jeżdżą jeszcze mniej. Do
> jazdy po drogach służy właśnie przegląd auta a nie posiadanie auta.
Myślę że tu akurat przedstawiasz swoje osobiste preferencje. A o ile mam
duże zastrzeżenia do jakości polskiego prawa to akuirat pojazdy
mechaniczne zwane samochodami są dość trafnie zdefiniowane i określone.
>
>>
>>
>>>
>>>> Rzecz jasna powinno być prawo do czasowego wyrejestrowania takiego
>>>> pojazdu, ale to już inna bajka.
>>>>
>>>
>>> Po co wyrejestrowywać samochód, który jest użytkowany? Że sobie stoi
>>> i czeka na moment kiedy stanie się potrzebny to nie powód by go
>>> wyrejestrowywać. W sumie powodu do jego rejestrowania też n0ie
>>> widzę, ale to właśnie jest inna sprawa. Tu chodzi o różne sposoby
>>> eksploatacji auta a jednakowy czasookres wykonywania przeglądu. Do
>>> tego prostą drogą jest uwzględnienie przebiegu samochodu. Bo jak
>>> kiedyś słusznie przebieg samochodu był prywatną sprawą właściciela a
>>> teraz jest informacją publiczną to logicznym jest, że kwestie które
>>> od tego przebiegu zależą należy rozpatrywać w tym właśnie kontekście
>>> a nie jakimś innym n0ieadekwatnym.
>>
>>
>> W sumie to już nie wiem o co Ci chodzi,
>
> No wiem, zabrakło chęci na zrozumienie.
Rozbijając wypowiedź na tysiąc pojedynczych zdań do niczego
konstruktywnego nie dojdziemy.
>
>> masz auto którego nie używasz
>
> Nie, mam auta które używam rzadziej niż przewoźnik Śląsk-Trójmiasto.
>
>> a które chcesz zatrzymać
>
> No chyba, po co miałbym pozbywać się auta, które zamierzam użytkować.
>
>> to i powinieneś mieć możliwość czasowego wyrejestrowania.
>
> Nonsens. Możliwość czasowego wyrejestrowywania nie jest nikomu do
> niczego potrzebna.
>
>> Nie chcesz wyrejestrowywać bo od czasu do czasu korzystasz to musisz
>> się pogodzić z opłatami ubezpieczeniowymi.
>
> A ja nic tutaj nie pisałem o opłatach ubezpieczeniowych. Pisałem o
> przeglądach, których generalnie robić nie trzeba jak auto nie jest
> użytkowane. Aczkolwiek te obłąkańce chcę karać za przegląd po terminie.
>
>> I w ogóle zadać sobie pytanie czy opłaca się utrzymywać pojazd którym
>> jeździ się _tak_ rzadko.
>
> Co tu jest do utrzymywania. Stoi sobie. Wszystkie te moje samochody,
> którym nie zrobiłem przeglądu przejdą go bez problemu. Wiesz dlaczego?
> Może to będzie dla Ciebie niespodzianka, ale ... właśnie przejdą
> przegląd bez problemu bo czas ich eksploatacji od ostatniego przeglądu
> krótki jest. Im więcej samochodów tym krótszy czas eksploatacji, nie
> jestem przewoźnikiem.
>
>>
>> Co do przeglądów to sytuację już opisałem, - na początku zależne od
>> przebiegów później - czasowe.
>>
>
> Czyli zabytkowym też by trzeba wprowadzić. W końcu konstrukcja nośna
> mogła zardzewieć. Im starsze tym częściej :-)
To już broszka konserwatora zabytków, to on ma nadzór nad takim autem.