eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm[OT i wulgarne] Nie bądźmy obojetni na kur..two
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2010-05-12 18:07:03
    Temat: Re: [Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: "Piotr M" <x...@x...xx>

    Dnia 12-05-2010 o 19:52:04 tl <t...@p...gazeta.pl> napisał(a):


    > Na moje oko mylisz doradce ze sprzedawc?.

    Przecież to jedna osoba. Sprzedawca musi być doradcą. No chyba że gość
    sprzedaje z samochodu ziemniaki i ludzi mu mówią ile ma w torbę włożyć. W
    sumie też sprzedawca.

    > Zadaniem doradcy jest wyszukanie
    > najlepszej opcji dla klienta spo?ród wielu ofert ale zadaniem sprzedawcy,
    > pracownika
    > jednej firmy jest przysparzanie zysku tej firmie, a nie dzia?anie w
    > interesie klienta.

    Wyszukanie najlepszej opcji dla klienta to jedyna możliwość jak
    największej generacji zysków dla firmy. No chyba że masz na sprzedaż
    jednorazowo 10 ton ziemniaków i idziesz na targ i wciskasz każdym jak
    najwięcej, mimo że niektórzy nawet nie jedzą ziemniaków.

    > Rol? sprzedawcy jest zacheciae klienta do kupna
    > dro?szego modelu, a
    > nie poznawanie potrzeb klienta i obni?anie zysku sklepu.

    Tak, rolą gościa co sprzedaje ziemniaki z samochodu jest zachęta. Ale nie
    o takim sprzedawcy rozmawiamy.

    Wiadomo, sprzedawca sprzedawcy nierówny. Dyrektor handlowy to też
    sprzedawca, tyle że z domieszką zarządzania ludźmi ;)

    --
    pzdr, Piotr M

    "Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."


  • 22. Data: 2010-05-12 22:02:23
    Temat: Re: [Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: "tl" <t...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "Piotr M" <x...@x...xx> napisał w wiadomości
    news:op.vcltx1ha13q3bq@piotr-asus...
    Dnia 12-05-2010 o 19:52:04 tl <t...@p...gazeta.pl> napisał(a):


    > Na moje oko mylisz doradce ze sprzedawc?.

    Przecież to jedna osoba. Sprzedawca musi być doradcą. No chyba że gość
    sprzedaje z samochodu ziemniaki i ludzi mu mówią ile ma w torbę włożyć. W
    sumie też sprzedawca.
    (...)
    ------------------------------------------------

    Tak myślałem, mylisz zawody. Sprzedawca ziemniaków, przedstawiciel jednego
    producenta-rolnika
    będzie sprzedawał jeden rodzaj wyprodukowanego przez swojego pracodawcę
    ziemniaka. Ma to zrobić
    z jak największym zyskiem dla swojego dobrodzieja i nie ważne na co klient
    ten towar potrzebuje.
    Doradca mający w ofercie różny asortyment wielu producentów zada pytanie czy
    klient potrzebuje je
    do ugotowania na obiad, może potrzebuje ziemniaki z dużą ilością skrobii na
    placki ziemniaczne, a może
    chce kupić "młode" , które na różne kluski, placki się nie nadają ? A może
    potrzebuje pastewne do karmienia
    trzody chlewnej ? Ale nie jest przedstawicielem tylko jednego pracodawcy.
    Sam dla siebie jest pracodawcą i
    żyje z doradzania klientowi, pośredniczenia. Nie dba o zysk twórcy
    produktu/usługi tylko jego interes jest
    zbieżny z interesem klienta. No chyba,że dostaje lewą kasę pod stołem ale to
    już inna bajka i można to podciągnąć
    pod manipulację wykorzystującą zaufanie do zawodu.



  • 23. Data: 2010-05-13 10:03:07
    Temat: Re: [Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>


    Użytkownik "tl" <t...@p...gazeta.pl>
    >
    > Tak myślałem, mylisz zawody. Sprzedawca ziemniaków, przedstawiciel jednego
    > producenta-rolnika
    > będzie sprzedawał jeden rodzaj wyprodukowanego przez swojego pracodawcę
    > ziemniaka. Ma to zrobić
    > z jak największym zyskiem dla swojego dobrodzieja i nie ważne na co klient
    > ten towar potrzebuje.
    > Doradca mający w ofercie różny asortyment wielu producentów zada pytanie
    > czy klient potrzebuje je
    > do ugotowania na obiad, może potrzebuje ziemniaki z dużą ilością skrobii
    > na placki ziemniaczne, a może
    > chce kupić "młode" , które na różne kluski, placki się nie nadają ? A może
    > potrzebuje pastewne do karmienia
    > trzody chlewnej ? Ale nie jest przedstawicielem tylko jednego pracodawcy.
    > Sam dla siebie jest pracodawcą i
    > żyje z doradzania klientowi, pośredniczenia. Nie dba o zysk twórcy
    > produktu/usługi tylko jego interes jest
    > zbieżny z interesem klienta. No chyba,że dostaje lewą kasę pod stołem ale
    > to już inna bajka i można to podciągnąć
    > pod manipulację wykorzystującą zaufanie do zawodu.

    To za takiego doradcę wystarczy sprzedawca sklepu byle nie towarów jednego
    producenta.


  • 24. Data: 2010-05-13 15:01:28
    Temat: Re: [Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid>

    Tomaszek napisał(a) w wiadomości: ...
    >W dniu 2010-05-11 18:56, Arek pisze:
    >> Nie chodzi o to żeby wszystko rozumieć i na wszystkim się znać. Chodzi
    >> o to żeby nic nie podpisywać jeżeli się dobrze tego nie rozumie, ew.
    >> dopytać się, drążyć temat, żądać informacji na piśmie...
    >> Albo po prostu - odmawiać w ciemno.
    >
    >Drogi Arku, ależ właśnie po to przychodzisz do salonu operatora gsm,
    >żeby się *dowiedzieć* jaka oferta będzie dla Ciebie najkorzystniejsza.

    Liczenie, na to, że sprzedawca zobowiązania na 24 miesiące najlepiej
    doradzi to jakiś absurd. Najwyżej straci klienta za 2 lata.
    Doradziłby sprzedawca pieczywa, bo już następnego dnia mogę przyjść
    do innego sklepu.

    Ja nie podpiszę ŻADNEGO zobowiązania terminowego dopóki się
    dokładnie nie zapoznam z warunkami albo nie skonsultuję z kimś mądrzejszym.
    A naprawdę na wielu rzeczach się nie znam (i nie mam zamiaru).
    Co najwyżej mogę na miejscu za coś przepłacić...

    Arek


  • 25. Data: 2010-05-13 15:19:04
    Temat: Re: [Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: "Piotr M" <x...@x...xx>

    Dnia 13-05-2010 o 00:02:23 tl <t...@p...gazeta.pl> napisał(a):

    > Tak myślałem, mylisz zawody.

    Oczywiście możesz mieć inne zdanie, ale dalece się mylisz w swoim pomyśle
    czym jest sprzedaż.

    --
    pzdr, Piotr M

    "Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."


  • 26. Data: 2010-05-13 15:25:14
    Temat: Re: [Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: "Piotr M" <x...@x...xx>

    Dnia 13-05-2010 o 17:01:28 Arek <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid>
    napisał(a):

    > Ja nie podpiszę ŻADNEGO zobowiązania terminowego dopóki się
    > dokładnie nie zapoznam z warunkami albo nie skonsultuję z kimś
    > mądrzejszym.

    Oczywiście z warunkami zawsze trzeba się zapoznawać. Ale spotkać z kimś
    mądrzejszym? Sprzedawca jest od tego. I do takiego działania właśnie
    zmuszają Cię wypaczeni sprzedawcy gsm aby się z kimś konsultować. Bo to
    ich obowiązek abyś podpisał najkorzystniejszą dla dwóch stron umowę.
    Wymuszanie na Tobie takiego postępowania o jakim piszesz, jest wynikiem
    braku ich umiejętności i/lub chęci wyzysku klienta. Co jedno i drugie nie
    jest ani profesjonalne a i ma krótkie nogi.

    --
    pzdr, Piotr M

    "Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."


  • 27. Data: 2010-05-13 16:52:11
    Temat: Re: [Fakty] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: "tl" <t...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:hsgiqr$dpb$1@news.net.icm.edu.pl...

    >
    > To za takiego doradcę wystarczy sprzedawca sklepu byle nie towarów jednego
    > producenta.

    Oczywiście, wszystko zależy kto mu płaci.



  • 28. Data: 2010-05-13 18:40:19
    Temat: Re: [OT i wulgarne] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: "klf" <k...@U...pl>


    Użytkownik "Tomaszek" wypocił:

    > Ja idąc do salonu idę na wojnę, uzbrojony w wydruki regulaminów, wzory
    > umów, taryfy:) Nie mam złudzeń - człowiek po drugiej stronie chce mnie
    > oszukać i muszę się jakoś bronić.

    To tak jak ja. Jak idę do tesko to mam wykrywacz nieświeżych wędlin,
    zgniłych cytryn, przeterminowanej prasy i gazetkę z terminem ważności
    promocji. Nikt mnie nie zaskoczy....

    A tak bardziej poważnie. Jak synku dorośniesz i znajdziesz jakąś pracę to
    pogadamy bo jak widać to jesteś wielkim sikutem teraz...

    ---

    klf



  • 29. Data: 2010-05-15 14:53:10
    Temat: Re: [OT i wulgarne] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: Tomaszek <t...@o...pl>

    W dniu 2010-05-13 20:40, klf pisze:
    > To tak jak ja. Jak idę do tesko to mam wykrywacz nieświeżych wędlin,
    > zgniłych cytryn, przeterminowanej prasy i gazetkę z terminem ważności
    > promocji. Nikt mnie nie zaskoczy....

    W "tesko" potrzebny ci wykrywacz śmierdzących wędlin? One już z wyglądu
    zniechęcają

    > A tak bardziej poważnie. Jak synku dorośniesz i znajdziesz jakąś pracę to
    > pogadamy bo jak widać to jesteś wielkim sikutem teraz...

    1.Pracę mam i to już od dawna;) Mam ten luksus psychiczny, że nie muszę
    w tej pracy występować przeciw samemu sobie.
    2.Z tobą już gadał nie będę, to ostatni post, chyba, że Ci się podniesie
    IQ to wtedy kto wie.
    3.Zastanów się, czy Twoja partia, w którą tak wierzysz, mówi Ci całą
    prawdę....
    --
    | TOMASZEK nie lubi:
    | ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
    | lewej strony mocy^


  • 30. Data: 2010-05-15 15:47:57
    Temat: Re: [OT i wulgarne] Nie bądźmy obojetni na kur..two
    Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>

    W dniu 2010-05-15 16:53, Tomaszek pisze:
    > W dniu 2010-05-13 20:40, klf pisze:
    >> To tak jak ja. Jak idę do tesko to mam wykrywacz nieświeżych wędlin,
    >> zgniłych cytryn, przeterminowanej prasy i gazetkę z terminem ważności
    >> promocji. Nikt mnie nie zaskoczy....
    >
    > W "tesko" potrzebny ci wykrywacz śmierdzących wędlin? One już z wyglądu
    > zniechęcają
    >
    >> A tak bardziej poważnie. Jak synku dorośniesz i znajdziesz jakąś pracę to
    >> pogadamy bo jak widać to jesteś wielkim sikutem teraz...
    >
    > 1.Pracę mam i to już od dawna;) Mam ten luksus psychiczny, że nie muszę
    > w tej pracy występować przeciw samemu sobie.
    > 2.Z tobą już gadał nie będę, to ostatni post, chyba, że Ci się podniesie
    > IQ to wtedy kto wie.
    > 3.Zastanów się, czy Twoja partia, w którą tak wierzysz, mówi Ci całą
    > prawdę....

    Ale z internetu korzystasz po znajomych bo taki dziad jesteś, nie stać
    cię na swoje.
    No i cieszysz się, że nikt cię w razie czego nie znajdzie, bo aż tak
    jesteś anonimowy, ale mylisz się szczylku.

    --
    animka

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: