-
71. Data: 2010-11-05 17:58:10
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: KriSSo <k...@p...pl>
W dniu 2010-11-05 17:44, Cavallino pisze:
> Ale skąd TU miało wiedzieć, że weźmiesz fakturę na siebie?
> Przecież to jest powód dla którego vat trzeba dopłacić.
> Normalnie dopłaciłby go leasingodawca, odliczył go sobie i nie byłoby
> sprawy.
Wiesz, no .... wziąłem na siebie, bo nie znam się na tym, bo mam inny
zawód i mam prawo nie wiedzieć (choć nie zwalnia mnie to z
odpowiedzialności), ale do jasnej pipki mam prawo się na czymś nie znać
i liczyć, że Ci, którzy się tym zajmują będą wiedzieli lepiej.
Wystawiono na mnie bo:
1. ASO stwierdziło, że wystawia się na użytkownika i zawsze tak robią.
2. Dzownię do VW Leasing i słyszę, że faktura ma być na mnie, ponieważ
użytkownik zobowiązany jest ponosić wszystkie koszty związane z
utrzymaniem samochodu, serwisem, ubezpieczeniem itd. ORAZ, że gdyby ASO
wystawiło fakturę na VW LB, to cofnęli by fakturę, czy wystawili zerową
zwrotną, czy jakoś tak.
Nie wiem, ale to chyba wystarczająca dla mnie - laika - argumentacja, by
przyjąć fakturę na mnie? Jak widać nie wystarczająca.
P.S.
Nie rozumiem jednego. Skoro nie jestem stroną, skoro odbieram
rozliczenie powinno być tylko między TU i VW leasing, to dlaczego ja
ustalałem jaka ma być forma finansowania, na które konto mają zostać
przelane pieniądze itd. Przecież powinienem przyjechać do TU, wypełnić
protokół szkody a resztę między sobą załatwia TU i VW. Po kiego diabła
wmieszali mnie w to? (tylko retorycznie). Wiadomo, z kogoś trzeba zrobić
durnia, a z klienta to sama radość.
--
Pozdrawiam,
KriSSo
-
72. Data: 2010-11-05 17:59:43
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: "cef" <c...@i...pl>
KriSSo wrote:
>> A ubezpieczenie zawarłeś na kwotę netto czy brutto?
>
> Cały pakiet ubezpieczenia - polisa jest na kwotę brutto.
No to pewnie źle coś podałeś przy zgłaszaniu szkody
i rozliczyli Cię jak VATowca. Trochę pokomplikowałeś sobie
sprawę płacąc te kwotę. Napisz pismo wyjaśniające,
jeśli towarzystwo nie uwzględni wyjaśnień, to wtedy dopiero
próbuj odwracać faktury. Ale skoro piszesz, że kwota nie warta zachodu....
Kosztowna lekcja daje lepszy efekt :-)
-
73. Data: 2010-11-05 18:04:21
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: KriSSo <k...@p...pl>
W dniu 2010-11-05 17:44, Cavallino pisze:
> Ale skąd TU miało wiedzieć, że weźmiesz fakturę na siebie?
> Przecież to jest powód dla którego vat trzeba dopłacić.
> Normalnie dopłaciłby go leasingodawca, odliczył go sobie i nie byłoby
> sprawy.
Wiesz, no .... wziąłem na siebie, bo nie znam się na tym, bo mam inny
zawód i mam prawo nie wiedzieć (choć nie zwalnia mnie to z
odpowiedzialności), ale do jasnej pipki mam prawo się na czymś nie znać
i liczyć, że Ci, którzy się tym zajmują będą wiedzieli lepiej.
Wystawiono na mnie bo:
1. ASO stwierdziło, że wystawia się na użytkownika i zawsze tak robią.
2. Dzownię do VW Leasing i słyszę, że faktura ma być na mnie, ponieważ
użytkownik zobowiązany jest ponosić wszystkie koszty związane z
utrzymaniem samochodu, serwisem, ubezpieczeniem itd. ORAZ, że gdyby ASO
wystawiło fakturę na VW LB, to cofnęli by fakturę, czy wystawili zerową
zwrotną, czy jakoś tak.
Nie wiem, ale to chyba wystarczająca dla mnie - laika - argumentacja, by
przyjąć fakturę na mnie? Jak widać niewystarczająca.
P.S.
Nie rozumiem dlaczego TU pytało mnie JAKĄ CHCĘ formę rozliczenia
naprawy, na jakie konto mają przelać pieniądze? Skoro nie jestem stroną,
kwestia sposobu rozliczenia w ogóle nie powinna mnie dotyczyć.
Powinienem tylko podjechać, wypełnić protokół szkody i na tym koniec. Po
kiego diabła wmieszali mnie w to? (tylko retorycznie). Wiadomo, z kogoś
trzeba zrobić durnia, a z klienta to największa przyjemność.
--
Pozdrawiam,
KriSSo
-
74. Data: 2010-11-05 18:15:18
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "KriSSo" <k...@p...pl> napisał w wiadomości news:
> Wiesz, no .... wziąłem na siebie, bo nie znam się na tym, bo mam inny
> zawód i mam prawo nie wiedzieć (choć nie zwalnia mnie to z
> odpowiedzialności), ale do jasnej pipki mam prawo się na czymś nie znać i
> liczyć, że Ci, którzy się tym zajmują będą wiedzieli lepiej.
Przykro mówić - ale za wiedzę się płaci.
Warto iść do prawnika z takimi dylematami.
> Wystawiono na mnie bo:
>
> 1. ASO stwierdziło, że wystawia się na użytkownika i zawsze tak robią.
Wystawia się na tego kto zleca.
Im bez różnicy.
A ich "zawsze" może oznaczać, że nievatowca z autem w leasingu jeszcze nie
mieli.
> 2. Dzownię do VW Leasing i słyszę, że faktura ma być na mnie, ponieważ
> użytkownik zobowiązany jest ponosić wszystkie koszty związane z
> utrzymaniem samochodu, serwisem, ubezpieczeniem itd. ORAZ, że gdyby ASO
> wystawiło fakturę na VW LB, to cofnęli by fakturę, czy wystawili zerową
> zwrotną, czy jakoś tak.
Brać na piśmie, pisać pismo, dzwonić do kierownika.
To jeszcze wszystko jest do odkręcenia.
>
> Nie wiem, ale to chyba wystarczająca dla mnie - laika - argumentacja, by
> przyjąć fakturę na mnie? Jak widać niewystarczająca.
A zacząłeś rozmowę od "nie jestem vatowcem"?
Bo może tym wszystkim, którzy pomimo niewiedzy udzielali Ci rad zabrakło tej
cennej wiadomości.
>
> P.S.
> Nie rozumiem dlaczego TU pytało mnie JAKĄ CHCĘ formę rozliczenia naprawy,
> na jakie konto mają przelać pieniądze?
A kto zgłosił szkodę?
Ty.
Więc kogo mieli pytać?
Zapewne zaniosłeś im upoważnienie od właściciela, w którym zezwolono na
występowanie w jego imieniu, oraz na to że możesz odebrać odszkodowanie ZA
NIEGO, więc z Tobą gadali.
Bez tego papiera zapewne pytali by właściciela.
>Skoro nie jestem stroną, kwestia sposobu rozliczenia w ogóle nie powinna
>mnie dotyczyć.
Niekoniecznie.
Prezes zarządu osoby prawnej też nie jest stroną, a się go pytają.
Ale on tylko występuje w imieniu firmy która go zatrudnia.
Prokurent identycznie.
Z Tobą było w tej sprawie podobnie.
> Powinienem tylko podjechać, wypełnić protokół szkody i na tym koniec. Po
> kiego diabła wmieszali mnie w to? (tylko retorycznie).
Sam się wmieszałeś, gdy zaniosłeś ubezpieczycielowi upoważnienie dla siebie
od leasingodawcy.
Kto Ci to kazał robić?
Bo IMO to do niego powinieneś mieć największe pretensje.
-
75. Data: 2010-11-05 18:19:27
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: KriSSo <k...@p...pl>
W dniu 2010-11-05 17:59, cef pisze:
>> Cały pakiet ubezpieczenia - polisa jest na kwotę brutto.
> No to pewnie źle coś podałeś przy zgłaszaniu szkody
> i rozliczyli Cię jak VATowca.
Nie wydaje mi się, żeby źle coś zaptaszkował, bo akurat w kwestii tego,
czy jestem VAT'owcem, czy nie jestem, mam pełną świadomość :). Poza tym
wiesz, no dzwoniłem do TU (po otrzymaniu pisma co prawda), tłumaczyłem w
czym rzecz, trzy razy powtarzając w kółko, że nie jestem płatnikiem VAT,
a oni uparcie, że VAT muszę pokryć ewentualnie namówić VW Leasing, by
przyjęli fakturę na siebie i zapłacili ten VAT za mnie.
Wtedy dzwonię do VW Leasing, a oni twierdzą, że faktura wystawiona na
mnie jest fakturą poprawną i że gdyby wystawiono na nich, to by odesłali
fakturę zerową czy coś itd..... Więc poczułem się .... wiadomo jak.
> Trochę pokomplikowałeś sobie sprawę płacąc te kwotę.
Samym zapłaceniem ponoć nie pokomplikowałem, bo dostałem na tę wpłatę
VATu z ASO KP i tyle.
> Napisz pismo wyjaśniające,
> jeśli towarzystwo nie uwzględni wyjaśnień, to wtedy dopiero
> próbuj odwracać faktury.
No tak spróbuję zrobić.
> Ale skoro piszesz, że kwota nie warta zachodu....
> Kosztowna lekcja daje lepszy efekt :-)
No teraz nie jest to kwota wysoka, ale jutro może być. Dlatego walczę o
tę sprawę, czeka mnie jeszcze kilka lat leasingowego stresu i muszę się
jakoś zacząć przed tym bajzlem bronić. Na pewno więcej na żaden leasing
się namówić nie dam, ale ten trzeba dokończyć.
--
Pozdrawiam,
KriSSo
-
76. Data: 2010-11-05 18:42:37
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "KriSSo" <k...@p...pl> napisał w wiadomości news:
> No teraz nie jest to kwota wysoka, ale jutro może być. Dlatego walczę o tę
> sprawę, czeka mnie jeszcze kilka lat leasingowego stresu i muszę się jakoś
> zacząć przed tym bajzlem bronić.
To jest jeszcze nic.
Jak skasujesz to auto, to leasing dostanie odszkodowanie, które nie
wystarczy zapewne na pokrycie całości Twojej umowy.
Więc resztę też będziesz musiał dopłacić sam.
A samochodu nigdy nie zobaczysz.
To trzeba wiedzieć zanim się w lesing wejdzie.
-
77. Data: 2010-11-05 18:52:57
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: "cef" <c...@i...pl>
KriSSo wrote:
> Poza tym wiesz, no dzwoniłem do TU Wtedy dzwonię do VW Leasing,
Przez telefon to się klienta spławia.
Gdybyś odparował to żądanie
pisemnie od razu - podając stosowne fakty, to ASO załatwiłoby sobie
dopłatę tej kwoty. A bajdurzenie niektórych grupowiczów o wystawianiu
faktur na leasingodawcę możesz sobie między bajki włożyć.
A tak ubezpieczyciel zaciera rączki, że znalazł jelenia
(przepraszam za ten epitet), który najpierw zapłacił, a teraz nie będzie
miał ochoty
bujać się po sądach.
>> Napisz pismo wyjaśniające,
>> jeśli towarzystwo nie uwzględni wyjaśnień, to wtedy dopiero
>> próbuj odwracać faktury.
>
> No tak spróbuję zrobić.
Tylko musisz mieć świadomość, że oni sprawe mają zamkniętą
(ASO dostało swoje, ubezpieczyciel wypłacił mniej) i najprawdopodobniej
oleją temat licząc, że nie bedziesz dochodził po sądach.
> No teraz nie jest to kwota wysoka, ale jutro może być. Dlatego walczę
> o tę sprawę, czeka mnie jeszcze kilka lat leasingowego stresu i muszę
> się jakoś zacząć przed tym bajzlem bronić. Na pewno więcej na żaden
> leasing się namówić nie dam, ale ten trzeba dokończyć.
Laesing nie jest zły, tylko trzeba wiedzieć na czym polega.
Ze szczegółami. Dla pogłębienia stresu sprawdź co Twoja umowa
przewiduje jak np na 2-3 miesiące przed wykupem bedzie szkoda całkowita ;-)
Chociaż jak masz umowę kilkuletnią, to i nie bedzie to wiele warte,
ale np sprawdź po 2-3latach
-
78. Data: 2010-11-05 19:03:13
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
Cavallino napisal:
> > To tak, jakbym pojechał na wymianę kół w serwisie,
> > a wymienili mi silnik
> Nie ten przypadek.
> Przypadek jest taki: wymieniają koła, wystawiają fakturę
> na 20 zł, a ubezpieczyciel mówi: zapłacę 10 zł.
Jaka była zaakceptowana wycena ASO<->TU?
Na 20 czy na 10zł?
> No i właśnie na etapie wyceny rozjechały się drogi
> ASO i ubezpieczyciela. ASO chciało 120 zł za rh,
> a ubezpieczyciel max. 100 zł.
Nie da się tak.
> > Ale ten temat
> > jest Ci, jak widać powyżej, zupełnie obcy.
>
> Co najwyżej jest obcy mojemu ASO, które nie zdecydowało się
> naprawić samochodu za cenę którą zaakceptował ubezpieczyciel.
O widzisz -- nie zdecydowało się.
Nie doszło w ogóle do naprawy.
> bo na szczęście jeździ, a ja nie zdecydowałem się
> na naprawę bezgotówkową w takim przypadku gdy
> musiałbym dopłacić.
To logiczne. Ale wcześniej sugerowałeś, że ASO może
w tranzakcji bezgotówkowej zrobić klienta w jajo.
Nie może. Znaczy może, ale i tak będzie końcowo
w plecy i to grubo.
--
Pozdor Myjk
-
79. Data: 2010-11-05 19:04:47
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
KriSSo napisal:
> Gdyby od początku TU poinformowało mnie
Jakie to TU? Sprawdź dokumenty.
Zaptaszyłeś, że jesteś płątnikiem VATu?
--
Pozdor Myjk
-
80. Data: 2010-11-05 19:10:29
Temat: Re: [OT] Leasing, kolizja drogowa, UT - problem
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
Myjk napisal:
> > No i właśnie na etapie wyceny rozjechały się drogi
> > ASO i ubezpieczyciela. ASO chciało 120 zł za rh,
> > a ubezpieczyciel max. 100 zł.
> Nie da się tak.
Przepraszam za skrót myślowy. Da się, ale nie da
się tego zaakceptować tak, żeby wycena była na 100,
a klient musiał bezwiednie dopłacić różnicę.
--
Pozdor Myjk