-
31. Data: 2024-02-14 01:37:32
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 14.02.2024 o 00:23, LordBluzg(R)?? pisze:
>> https://www.youtube.com/watch?v=yLhShDtvZ1E
>>
>> ale ja drewniane ucho mam ... choc fuzz jakos inaczej brzmi :-)
>
> Ta solówka, którą podałeś... przypomniała :)
> https://youtu.be/U5vJ-cW8h9U
>
> Masz na początku distortion a później czysty fuzz w tym utworze. Gitara
> ta sama :)
>
> Słyszysz teraz różnicę?
>
Jakbyś miał obiekcje, to użycie "distortion" w solówce masz dalej z tej
samej gitary:
https://youtu.be/U5vJ-cW8h9U?t=303 co jest "wyczuwalne" nawet dla
lajkonika :)
Spal sobie to "drewniane" ucho w kominku, dla ciepła rodziny...:D
BTW text też dobry dla Ciebie :D w sensie:
Masz:
https://pollyrics.com/budgie/parents/
Teraz możesz się bezpiecznie oddalić "z wiedzą" którą posiadłeś
tekstowo, pomimo Twojego upośledzenia słuchowego :)
Jakieś pytania? OK, piłem (jak zawsze o tej porze u mnie) :)
A to jedna "piosenka" tylko :)
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
32. Data: 2024-02-14 21:16:25
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 12.02.2024 o 10:48, heby pisze:
>> To tu się trochę rozmijamy, na tyle że muszę to powiedzieć żeby mieć
>> czyste sumienie, nie gniewaj się że sprowadzę do absurdu. Jeśli
>> dzieciak okaże zainteresowanie np. czytaniem książek, to raczej nie
>> dasz mu do czytania książki telefonicznej bo jest za darmo. Jeśli
>> jednak dasz, to masz pewność że "pasja wyląduje na strychu" i
>> "ograniczysz straty", ale czy o to w tym chodzi?:)
>
> Przesadzasz w drugą stronę. Nie ma sensu inwestować w sprzęt za 1kzł,
> kiedy brzmienie jest bliżone do sprzętu za 100zł. Ja wiem, że przeciętny
> "ekspert" zaraz będzie bredził, jakie to gówno i że najlepsze były firmy
> X z lat 70, zrobione na lampach nadawczych z niemieckiej radiostacji,
> obecnie za 1mln$ na ebayu. Jesli to się przerodzi w coś profesjonalnego
> to i środki na profesonlane gadżety się znajdą, ale też nie na *takie*.
> Ja myślę racjonalnie: maksymalny efekt minimalnym kosztem, dobranym do
> okoliczności. Obecnie okoliczności są "hmmm, zobaczymy". Czyli byleco
> się nada, natomiast istotne jest aby to byleco nie odstraszało.
Dyskutujesz z czymś czego nie napisałem. Jaką taktykę zakupów przyjmiesz
to nie moja sprawa. Zwracam o prostu uwagę, że często gęsto "pasja
ląduje na strychu" nie z powodu bo się dzieciakowi odwidziało, a dlatego
że narzędzia jakie ma do realizacji swojej pasji nie spełniają swojej
roli i realizacja pasji zmienia się w walkę z narzędziami.
Ale skoro argumentujesz ograniczaniem strat, to kup coś markowego, łatwo
będzie sprzedać w razie skuchy, chinoli nikt od Ciebie nie odkupi ;)
> Czyli: oszczędzanie, ale w granicy rozsądku.
>
> Albo inaczej: nie chcę aby to się przerodziło w audiofilstwo.
>
> Dam przykład: znajomy kupił kilka lat temu profesjonalne kable midi.
> Lepiej grają. Podobno. Mógłbym tłumaczyć tydzień jak to działa, ale
> "lepiej grają" i już. Wiec tego poziomu "inwestowania" chcę uniknąć
> nawet na etapie profesjonalnym.
Ja nie o tym. To jak by Tobie rodzice kupili lutownicę która nie jest w
stanie cyny roztopić bo po co inwestować, jak mu zaraz pasja może przejść ;)
PD
-
33. Data: 2024-02-14 21:56:42
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 12.02.2024 o 18:20, heby pisze:
> [...] Klawiatur "kultowych" już raczej nie będzie, bo od momentu
> pojawienia się dużych cpu w środku, wszystko jest możliwe, wiec nic nie
> warto.
Nie do końca wszystko jest możliwe dzięki dużym cpu. Cyfrowe pianina są
nadal daleko z tyłu w stosunku do akustycznych. Akustyczne mają koło 90
klawiszy i ponad 200 strun (każdy klawisz powoduje uderzenie w 1 do 3
zestrojonych strun w zależności od rejestru). Przy podniesionym pedale
zagrany dzwięk przenosi drgania przez płytę rezonansową na pozostałe
struny i powstaje w tle szum, który modyfikuje brzmienie zagranego
dzwięku. Można ten szum łatwo wyizolować tłumiąc zagrany dzwięk przy
podniesionych tłumikach. W zależności od tego jakim dzwiękiem pobudzamy
ów szum się zmienia. No i teraz policzmy, załóżmy że ograniczamy się do
90 dzwięków a nie 200 strum. Palców masz 10, czyli kombinacji na jedną
nutę masz 10 po 90 czyli wynik rzędu 10^12. No ale nikt nie powiedział,
że używasz 10 palców na raz w tej nucie, może masz akord na 9 klawiszy.
No to do poprzedniego wyniku trzeba dodać 9 po 90. itd aż do 1 po 90. A
to jedna nuta. Nikt nie każe podnosić tłumików pedałem do następnej
nutki, czyli idziemy w górę, teraz dodajemy 11 po 90 itd. do 20 po 10.
Dobra, pójdźmy w minimum czyli 1 akord 10 palcowy czyli 10^12
kombinacji, czyli tyle sampli trzeba by nagrać. Nie? No to trzeba zrobić
symulację 200 strun reagujących z płytą rezonansową live. Takiego cpu to
chyba jeszcze nie zrobili ;)
To jest główny powód, dla którego w pianinach cyfrowych, nieważne jakiej
marki i w jakiej cenie, pedał służy tylko i wyłącznie do wydłużenia
zagranych dzwięków. W instrumencie akustycznym zmienia też brzmienie.
PD
-
34. Data: 2024-02-14 22:51:50
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 14/02/2024 21:16, PD wrote:
> To jak by Tobie rodzice kupili lutownicę która nie jest w
> stanie cyny roztopić bo po co inwestować, jak mu zaraz pasja może
> przejść ;)
Jak już wspomniałem: oszczędzanie, ale w granicach rozsądku. Nie szukam
fuzza za 10zł, tylko czegoś, co pozwoli ocenić, czy warto brzdąkać.
A co do lutownicy to rodzie mi kiedyś taką kupili. Radziecką, z
gniazdami DIN, trafo w osobnej kostce.
Nie wiem czy widziałem gorszy przykład ruskiej technologii niż to coś.
Może Armata się łapie jeszcze do tej samej kategorii.
Jakoś mnie to nie zniechęciło.
-
35. Data: 2024-02-14 22:57:47
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 14/02/2024 21:56, PD wrote:
>> [...] Klawiatur "kultowych" już raczej nie będzie, bo od momentu
>> pojawienia się dużych cpu w środku, wszystko jest możliwe, wiec nic
>> nie warto.
> Nie do końca wszystko jest możliwe dzięki dużym cpu. Cyfrowe pianina są
> nadal daleko z tyłu w stosunku do akustycznych.
Mowa była o "kultowy syntezator z lat 80" vs "jego emulacja na CPU w
PC". Zakładam, że tu się da zrobić wszystko, włacznie z emulacją
nieliniwości poszczególnych podzespołów, a jak trzeba, to pełną
symulację elektryczną a-la SPICE w czasie rzeczywistym, to jest w zasięgu.
Wrażeń odsłuchowych bezpośrednich dla instumentów rzeczywistych na razie
nie emulujemy dostatecznie dobrze. Ale to chyba tylko kwestia mocy
obliczeniwej. I nikt tego nie potrzebuje: 99.9% słucha muzyki, nawet
symfonicznej, przez 16 bitowy przetwornik C/A i często kompresję 1:10.
-
36. Data: 2024-02-15 12:14:54
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 14.02.2024 o 22:57, heby pisze:
> On 14/02/2024 21:56, PD wrote:
>>> [...] Klawiatur "kultowych" już raczej nie będzie, bo od momentu
>>> pojawienia się dużych cpu w środku, wszystko jest możliwe, wiec nic
>>> nie warto.
>> Nie do końca wszystko jest możliwe dzięki dużym cpu. Cyfrowe pianina
>> są nadal daleko z tyłu w stosunku do akustycznych.
>
> Mowa była o "kultowy syntezator z lat 80" vs "jego emulacja na CPU w
> PC". Zakładam, że tu się da zrobić wszystko, włacznie z emulacją
> nieliniwości poszczególnych podzespołów, a jak trzeba, to pełną
> symulację elektryczną a-la SPICE w czasie rzeczywistym, to jest w zasięgu.
>
> Wrażeń odsłuchowych bezpośrednich dla instumentów rzeczywistych na razie
> nie emulujemy dostatecznie dobrze. Ale to chyba tylko kwestia mocy
> obliczeniwej. I nikt tego nie potrzebuje: 99.9% słucha muzyki, nawet
> symfonicznej, przez 16 bitowy przetwornik C/A i często kompresję 1:10.
Przy muzyce klasycznej kluczowa jest akustyka pomieszczenia i jakość
zespołów głośnikowych. Potem jakość nagrania i dopiero dalej kwestie
kompresji i przetwornika. Ale wszystko można spieprzyć.
P.P.
-
37. Data: 2024-02-16 19:03:27
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 14.02.2024 o 22:57, heby pisze:
> On 14/02/2024 21:56, PD wrote:
>>> [...] Klawiatur "kultowych" już raczej nie będzie, bo od momentu
>>> pojawienia się dużych cpu w środku, wszystko jest możliwe, wiec nic
>>> nie warto.
>> Nie do końca wszystko jest możliwe dzięki dużym cpu. Cyfrowe pianina
>> są nadal daleko z tyłu w stosunku do akustycznych.
>
> Mowa była o "kultowy syntezator z lat 80" vs "jego emulacja na CPU w
> PC". Zakładam, że tu się da zrobić wszystko, włacznie z emulacją
> nieliniwości poszczególnych podzespołów, a jak trzeba, to pełną
> symulację elektryczną a-la SPICE w czasie rzeczywistym, to jest w zasięgu.
>
> Wrażeń odsłuchowych bezpośrednich dla instumentów rzeczywistych na razie
> nie emulujemy dostatecznie dobrze. Ale to chyba tylko kwestia mocy
> obliczeniwej. I nikt tego nie potrzebuje: 99.9% słucha muzyki, nawet
> symfonicznej, przez 16 bitowy przetwornik C/A i często kompresję 1:10.
Chyba jestem uczulony na kwantyfikatory, a Ty to wykorzystujesz.
Rozprawiłem się z "wszystko jest możliwe", to mi rzucasz "nikt tego nie
potrzebuje" ;) To może tak - instrumenty wykonuje się dla tych którzy
grają muzykę, a nie tych którzy słuchają. Słuchającemu między instrument
a ucho wpina się efekt nazywający się "inżynier dzwięku". Pograj przez
pół roku na pianinie akustycznym, niech Ci się słuch przyzwyczai,
dopiero wtedy usłyszysz różnicę do cyfrowego. Może inaczej. Różnicę
usłyszysz pewnie i bez półrocznej wprawki na akustyku, ale po wprawce ta
różnica przestanie być akceptowalna i lądujesz w zbiorze niktosiów nie
potrzebujących.
PD
-
38. Data: 2024-02-16 19:40:39
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 16/02/2024 19:03, PD wrote:
> Pograj przez
> pół roku na pianinie akustycznym, niech Ci się słuch przyzwyczai,
> dopiero wtedy usłyszysz różnicę do cyfrowego.
Słyszę tę różnicę od zawsze. Zgubiłeś istotę wypowiedzi: bez względu na
to ile się namęczysz, 99.9% ludzi słucha muzyki przez przetornik DAC,
często po solidnej kompresji. To tylko 0 i 1ki.
A to, niestety, oznacza, że po jakimś czasie osiagniemy perfekcje w
emulacji. Choćby to miało oznaczać symulacje defektów w kryształach
strun w czasie rzeczywistym, to tylko kwestia mocy obliczeniowej.
Wszystkie efekty geometryczne, sali koncertowej i detale dzwiękowe w
tle, znikają.
ALe nie musimy tego robić. Ucho jest na tyle kiepskim organem, że można
je oszukać bez tak skomplikowanych symulacji/emulacji, oraz dodatkowo,
pomijając audiodebili, mało kogo interesuje perfekcyjny dzwięk. Dzwięk
ma byc tylko dostatecznie dobry. I już jest na tyle, że nie przeszkadza
mi czy pianino które słyszę jest rzeczywiste czy emulowane, bo i tak
słucham go na słuchawkach i nie mogę go tam odróżnić. Na żywo
odróżniłbym bez problemu. Na słuchawkach - nie. Game over.
To dlatego ludzie ciągle chodzą do filharmonii. Ten 0.01%. Reszta słucha
kompresji 1:10 i ma w nosie, czy grał to Szpilman na Bechsteinie, czy
tanie Casio.
A ostatnie 40 lat rozwoju muzyki to głównie dzwięki sztuczne,
syntezowane, liczone. Game over #2.
-
39. Data: 2024-02-16 20:12:55
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 16.02.2024 o 19:40, heby pisze:
> On 16/02/2024 19:03, PD wrote:
>> Pograj przez pół roku na pianinie akustycznym, niech Ci się słuch
>> przyzwyczai, dopiero wtedy usłyszysz różnicę do cyfrowego.
>
> Słyszę tę różnicę od zawsze. Zgubiłeś istotę wypowiedzi: bez względu na
> to ile się namęczysz, 99.9% ludzi słucha muzyki przez przetornik DAC,
> często po solidnej kompresji. To tylko 0 i 1ki.
>
> A to, niestety, oznacza, że po jakimś czasie osiagniemy perfekcje w
> emulacji. Choćby to miało oznaczać symulacje defektów w kryształach
> strun w czasie rzeczywistym, to tylko kwestia mocy obliczeniowej.
> Wszystkie efekty geometryczne, sali koncertowej i detale dzwiękowe w
> tle, znikają.
>
> ALe nie musimy tego robić. Ucho jest na tyle kiepskim organem, że można
> je oszukać bez tak skomplikowanych symulacji/emulacji, oraz dodatkowo,
> pomijając audiodebili, mało kogo interesuje perfekcyjny dzwięk. Dzwięk
> ma byc tylko dostatecznie dobry. I już jest na tyle, że nie przeszkadza
> mi czy pianino które słyszę jest rzeczywiste czy emulowane, bo i tak
> słucham go na słuchawkach i nie mogę go tam odróżnić. Na żywo
> odróżniłbym bez problemu. Na słuchawkach - nie. Game over.
>
> To dlatego ludzie ciągle chodzą do filharmonii. Ten 0.01%. Reszta słucha
> kompresji 1:10 i ma w nosie, czy grał to Szpilman na Bechsteinie, czy
> tanie Casio.
>
> A ostatnie 40 lat rozwoju muzyki to głównie dzwięki sztuczne,
> syntezowane, liczone. Game over #2.
Ale ja to rozumiem. Osadzasz kwestię w kontekście słuchaczy, dla których
w większości jak napisałeś, ma brzmieć wystarczająco dobrze. Ale
wychodząc od strony grajka to już tak nie wygląda. Zresztą przypomnij
sobie co napisałeś w poście otwierającym. Córka chce brzmieć jak Van
Halen, Queen, czyli jakiś konkret, a nie że wystarczająco dobrze.
PD
-
40. Data: 2024-02-16 20:52:24
Temat: Re: [OT] Fuzz do gitary
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 16/02/2024 20:12, PD wrote:
> Córka chce brzmieć jak Van
> Halen, Queen, czyli jakiś konkret, a nie że wystarczająco dobrze.
Nie. To są moje przykłady skrajności brzmienia. Nie jej.
Jej zależy na tym, aby gitara brzmiała inaczej niż akustyczna z
głosnikiem. Ja zaś wiem, że jak się ktoś uprze, to gitara brzmi jak
skrzypce. Szukam czegoś w środku.
PS. Dorwałem SF300 do testów. Brzmi bardzo ... przeciętnie. Ponieważ nie
mam porównania, to nawet nie wiem czy popsute, czy głuchy jestem. Gitara
nie śpiewa, nie mruczy, tylko "gra podobnie, tylko torchę inaczej".