-
41. Data: 2013-10-13 13:45:03
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: jerzu <t...@i...pl>
On Sat, 12 Oct 2013 17:16:10 -0700 (PDT), k...@g...com wrote:
>Jak chcesz albo Ci się uda to potrafisz ustawić poprawne kodowanie.
A Ty dalej nie potrafisz cytować.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145
-
42. Data: 2013-10-13 13:52:12
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-10-13 13:32, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisał w wiadomości
> news:l3dgs1$k1a$1@news.vectranet.pl...
>> W dniu 2013-10-13 08:56, masti pisze:
>>>>>> Jest 2013 rok. Czy po za Polską są jakieś kraje w których są takie
>>>>>> cyrki i takie rady na te cyrki?
>>>>>> A może mi się śniło że Polska Ludowa poszła się jebać w 89 roku?
>>>>> jakie cyrki? chciałbyś rejestrować wszystko jak leci bez potwierdzenia
>>>>> kto jest właścicielem?
>>>>
>>>> Kupił. Ma ostatnia umowę. *Potwierdził* że *on* jest właścicielem. Więc
>>>> w czym problem? Kto ma problem?
>>>
>>> a jak kupił kradziony to jest? tak. paserem.
>>
>> Posiadanie umowy nie gwarantuje legalnego pochodzenia auta.
>
> Czyli rejestraowac wszystko jak leci, na gebe. Gratuluje miszczu.
Jeśli ktoś wylegitymuje się dowodem rejestracyjnym i posiadaczem
samochodu, to czemu nie?
W czym by się to różniło od sytuacji, gdyby ktoś "na gębę" się
wylegitymował sfałszowaną jedną ze środkowych umów, i w praktyce nie
dojdzie się, kto dopuścił się fałszerstwa?
--
Liwiusz
-
43. Data: 2013-10-13 15:10:04
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 13.10.2013 12:28, Krzysztof 45 pisze:
> W dniu 2013-10-13 10:42, Andrzej Lawa pisze:
>> Jaki materiał do wydymania, tępy tłumoku?
> Zjadłeś już taboret? :)
Nie narzucaj innym swoich patologii.
>> Jeden idiota nie potrafił dopełnić prostej formalności, a ty robisz
>> awanturę, jakby go Tusk osobiście zgwałcił!
> Jeden idiota? Szybko ci to przychodzi.
OK, ty drugi.
> No właśnie chce dopełnić formalności. Nie pojmujesz tego?
Chce w momencie kiedy już narobił taki bajzel, że ciężko to odkręcić.
> Wszyscy pojmują, a ty nie. No cóż. Nic nowego.
> Dla mnie osobiście http://img.sadistic.pl/pics/008084cdcfdd.gif
Cóż, jako klasyczny tępy chuj możesz mieć różne dziwne dewiacje i
fantazje...
>>> Lemaire'a, Müller'a, Smith'a i im podobnym. Oni mogą Polskę dymać
>>> na wszelkie możliwe sposoby i jeszcze ochronkę maja.
>> Pierdolisz jak potłuczony, co niestety jest dla ciebie normą.
> Nawet jeżeli jesteś idiotą, staraj się nie być głupi.
> Ja ci zaropiałych oczu otwierać nie będę.
I znowu projekcja...
>>> A może jeszcze za mało urzędasów mamy by Kowalski nie mógł pewnej
>>> krótkiej historii odtworzyć?
>> Urzędnik nie jest od
> Jest od tego by mu dopierdolić. Masz racje.
No proszę, nie dość żeś idiota to jeszcze skurwysyn - bo każdy kłamca to
skurwysyn.
>> leczenia schizofrenii człowieka,
> Schizofrenii? Widzę że się marnujesz.
>> który kilkakrotnie kupuje ten sam pojazd.
> Sam się diagnozowałeś? Czy tylko innych potrafisz diagnozować?
Skoro ma klika umów o kilka razy kupował. Mniej lub bardziej skutecznie.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
44. Data: 2013-10-13 15:27:57
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>
W dniu 2013-10-12 23:52, J.F. pisze:
> Dnia Sat, 12 Oct 2013 23:13:23 +0200, huri_khan napisał(a):
>> Dnia Sat, 12 Oct 2013 20:06:08 +0200, HANA napisał(a):
>>> moze ktos ma jakis patent na wyjscie z sytuacji?
>> (AB) (BC) (CD)
>> Jeżeli brakje umowy pomiędzy BC to na pozostałych umowach mamy ich dane,
>> jaki problem napisać nową ?
>
> A potem sie okaze ze oni byli bardziej porzadni, zglosili do urzedu, i
> wtedy bedzie klopot..
Że sfałszowana umowa ze sfałszowanym podpisem? Można wnosić o umorzenie
z uwagi na niewielką szkodliwość społeczną. W końcu taka umowa została
sfałszowana nie po to żeby zyskać nieuczciwą korzyść, tylko dla
naprawienia spraw formalnych.
-
45. Data: 2013-10-13 15:46:55
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 13 Oct 2013 15:27:57 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
> W dniu 2013-10-12 23:52, J.F. pisze:
>> Dnia Sat, 12 Oct 2013 23:13:23 +0200, huri_khan napisał(a):
>>>> moze ktos ma jakis patent na wyjscie z sytuacji?
>>> (AB) (BC) (CD)
>>> Jeżeli brakje umowy pomiędzy BC to na pozostałych umowach mamy ich dane,
>>> jaki problem napisać nową ?
>>
>> A potem sie okaze ze oni byli bardziej porzadni, zglosili do urzedu, i
>> wtedy bedzie klopot..
>
> Że sfałszowana umowa ze sfałszowanym podpisem? Można wnosić o umorzenie
> z uwagi na niewielką szkodliwość społeczną. W końcu taka umowa została
> sfałszowana nie po to żeby zyskać nieuczciwą korzyść, tylko dla
> naprawienia spraw formalnych.
Mozna, ale sad sie moze nie zgodzic i stwierdzic ze wlasciwsze bedzie
1000 zl grzywny i wpis do rejestru.
Albo sie okaze ze sprzedaz BC nie calkiem uczciwa byla, i teraz calosc
spada na ciebie.
J.
-
46. Data: 2013-10-13 15:49:19
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>
W dniu 2013-10-13 15:46, J.F. pisze:
> Albo sie okaze ze sprzedaz BC nie calkiem uczciwa byla, i teraz calosc
> spada na ciebie.
To jest największe ryzyko i dlatego lepiej mieć porządek w papierach a
nie gubić kartki.
-
47. Data: 2013-10-13 16:05:20
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: "Leszek Kowalski" <k...@o...pl>
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@n...com> napisał w wiadomości
news:l3c851$dfd$1@node1.news.atman.pl...
> (A B) (B C) (C D) (D twój znajomy) i zginęła np. umowa (B C), to na umowie
> (A B) powinien być adres pana B, więc poprosić go o jego kopię (B C), bo
> jak rozumiem znajomy ma (zgubił) kopię pana C.
Można też napisać tą umowę od nowa.
Jeżeli to jest jakaś "środkowa" umowa, to z danymi właścicieli nie będzie
problemu.
Nie namawiam jednak do tego, bo to chyba przestępstwo.
-
48. Data: 2013-10-13 16:38:08
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-10-13 15:10, Andrzej Lawa pisze:
>> Wszyscy pojmują, a ty nie. No cóż. Nic nowego. Dla mnie osobiście
>> http://img.sadistic.pl/pics/008084cdcfdd.gif
>
> Cóż, jako klasyczny tępy chuj możesz mieć różne dziwne dewiacje i
> fantazje...
Nie denerwuj się :) Już nie masz na czym siedzieć? LOL
ps.
I daruj sobie chuje. Nie obrazisz mnie. Ktoś komu współczuje rozwoju
umysłowego obrazić mnie nie może.
--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm
-
49. Data: 2013-10-13 16:56:15
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l3e1hc$87k$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2013-10-13 13:32, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisał w wiadomości
>> news:l3dgs1$k1a$1@news.vectranet.pl...
>>> W dniu 2013-10-13 08:56, masti pisze:
>>>>>>> Jest 2013 rok. Czy po za Polską są jakieś kraje w których są takie
>>>>>>> cyrki i takie rady na te cyrki?
>>>>>>> A może mi się śniło że Polska Ludowa poszła się jebać w 89 roku?
>>>>>> jakie cyrki? chciałbyś rejestrować wszystko jak leci bez
>>>>>> potwierdzenia
>>>>>> kto jest właścicielem?
>>>>>
>>>>> Kupił. Ma ostatnia umowę. *Potwierdził* że *on* jest właścicielem.
>>>>> Więc
>>>>> w czym problem? Kto ma problem?
>>>>
>>>> a jak kupił kradziony to jest? tak. paserem.
>>>
>>> Posiadanie umowy nie gwarantuje legalnego pochodzenia auta.
>>
>> Czyli rejestraowac wszystko jak leci, na gebe. Gratuluje miszczu.
>
> Jeśli ktoś wylegitymuje się dowodem rejestracyjnym i posiadaczem
> samochodu, to czemu nie?
Co to znaczy "wylegitymuje sie posiadaczem samochodu"?
-
50. Data: 2013-10-13 19:00:41
Temat: Re: OC i "znikajacy samochod"
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 13.10.2013 16:38, Krzysztof 45 pisze:
> I daruj sobie chuje. Nie obrazisz mnie. Ktoś komu współczuje rozwoju
> umysłowego obrazić mnie nie może.
...napisał zgrywając kulturalnego propagator wulgarnej pornografii.
Niestety, krzysiu-patysiu, "tępy chuj" to najłagodniejsza możliwa ocena
twojej zdegenerowanej osoby.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...