-
1. Data: 2013-10-11 20:10:16
Temat: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: BartekK <s...@d...org>
W starszych pojazdach, zwłaszcza militarnych, były montowane
amperomierze akumulatora, coś takiego jak tu:
http://allegro.pl/amperomierz-30a-50a-mtz-belarus-ju
mz-t25-t150-i3545194232.html
Wskaźnik to bardziej niż miernik, bo dokładność taka sobie, ale ma skalę
na + (ładowanie) i - (rozładowywanie).
Mam pytanie do osób technicznych - jak na tym ustrojstwie był wykonywany
pomiar? Tzn. czy był przy akumulatorze dodatkowy "bocznik prądowy" (na
którym spadek napięcia był mierzony i wskazywany przez ten ustrój), czy
pomiar był wykonywany na np przewodzie masowym akumulatora ("wzorcowym"
znaczy zawsze takim samym, z założenia oryginalnym, i na potrzeby tego
wskaźnika - wystarczająco powtarzalny), czy też - cały główny prąd był
puszczany przez ten wskaźnik (bocznik wewnątrz, albo ustrój z jednym
zwojem), w co wątpię?
Spotykałem się w konstrukcjach motoryzacyjnych z rozwiązaniami pozornie
dziwnymi, jak np zastosowanie jednego przewodu w postaci przewodu
oporowego (np do zasilania cewki zapłonowej), albo właśnie pomiaru
spadku napięcia na kablu (np do świec żarowych) jako sygnalizacja
przepływu prądu, więc chyba nic mnie nie zdziwi ;) więc wolę spytać, by
wiedzieć na ile taki wskaźnik +/- prądu luzem (bez specjalnego bocznika
lub kalibrowanego 35cm kawałka przewodu masowego) jest zdatny do czegoś...
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
2. Data: 2013-10-11 20:27:00
Temat: Re: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 11 października 2013 20:10:16 UTC+2 użytkownik BartekK napisał:
> W starszych pojazdach, zwłaszcza militarnych, były montowane
>
> amperomierze akumulatora, coś takiego jak tu:
>
> http://allegro.pl/amperomierz-30a-50a-mtz-belarus-ju
mz-t25-t150-i3545194232.html
>
> Wskaźnik to bardziej niż miernik, bo dokładność taka sobie, ale ma skalę
>
> na + (ładowanie) i - (rozładowywanie).
>
> Mam pytanie do osób technicznych - jak na tym ustrojstwie był wykonywany
>
> pomiar? Tzn. czy był przy akumulatorze dodatkowy "bocznik prądowy" (na
>
> którym spadek napięcia był mierzony i wskazywany przez ten ustrój), czy
>
> pomiar był wykonywany na np przewodzie masowym akumulatora ("wzorcowym"
>
> znaczy zawsze takim samym, z założenia oryginalnym, i na potrzeby tego
>
> wskaźnika - wystarczająco powtarzalny), czy też - cały główny prąd był
>
> puszczany przez ten wskaźnik (bocznik wewnątrz, albo ustrój z jednym
>
> zwojem), w co wątpię?
>
>
>
> Spotykałem się w konstrukcjach motoryzacyjnych z rozwiązaniami pozornie
>
> dziwnymi, jak np zastosowanie jednego przewodu w postaci przewodu
>
> oporowego (np do zasilania cewki zapłonowej), albo właśnie pomiaru
>
> spadku napięcia na kablu (np do świec żarowych) jako sygnalizacja
>
> przepływu prądu, więc chyba nic mnie nie zdziwi ;) więc wolę spytać, by
>
> wiedzieć na ile taki wskaźnik +/- prądu luzem (bez specjalnego bocznika
>
> lub kalibrowanego 35cm kawałka przewodu masowego) jest zdatny do czegoś...
>
>
>
> --
>
> | Bartłomiej Kuźniewski
>
> | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
>
> | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
Zdziwisz się ale amperomierz był wpięty tak jak się podłącza amperomierze. W przewód
wychodzący z prądnicy i idący do akumulatora.
-
3. Data: 2013-10-11 20:35:32
Temat: Re: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: Zbyszek9 <z...@p...onet.pl>
W dniu 2013-10-11 20:10, BartekK pisze:
> W starszych pojazdach, zwłaszcza militarnych, były montowane
> amperomierze akumulatora, coś takiego jak tu:
> http://allegro.pl/amperomierz-30a-50a-mtz-belarus-ju
mz-t25-t150-i3545194232.html
>
> Wskaźnik to bardziej niż miernik, bo dokładność taka sobie, ale ma skalę
> na + (ładowanie) i - (rozładowywanie).
> Mam pytanie do osób technicznych - jak na tym ustrojstwie był wykonywany
> pomiar? Tzn. czy był przy akumulatorze dodatkowy "bocznik prądowy" (na
> którym spadek napięcia był mierzony i wskazywany przez ten ustrój), czy
> pomiar był wykonywany na np przewodzie masowym akumulatora ("wzorcowym"
> znaczy zawsze takim samym, z założenia oryginalnym, i na potrzeby tego
> wskaźnika - wystarczająco powtarzalny), czy też - cały główny prąd był
> puszczany przez ten wskaźnik (bocznik wewnątrz, albo ustrój z jednym
> zwojem), w co wątpię?
>
> Spotykałem się w konstrukcjach motoryzacyjnych z rozwiązaniami pozornie
> dziwnymi, jak np zastosowanie jednego przewodu w postaci przewodu
> oporowego (np do zasilania cewki zapłonowej), albo właśnie pomiaru
> spadku napięcia na kablu (np do świec żarowych) jako sygnalizacja
> przepływu prądu, więc chyba nic mnie nie zdziwi ;) więc wolę spytać, by
> wiedzieć na ile taki wskaźnik +/- prądu luzem (bez specjalnego bocznika
> lub kalibrowanego 35cm kawałka przewodu masowego) jest zdatny do czegoś...
>
A ja wpisałem w Google " Gaz 69 schemat elektryczny " , następnie
nacisnąłem " grafika " i już wszystko jasne .
Ten amperomierz chyba ma wbudowany bocznik w obudowie , bo cały prąd
oprócz zasilania rozrusznika idzie przez niego .
-
4. Data: 2013-10-11 21:20:10
Temat: Re: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2013-10-11 20:35, Zbyszek9 pisze:
> A ja wpisałem w Google " Gaz 69 schemat elektryczny " , następnie
> nacisnąłem " grafika " i już wszystko jasne .
> Ten amperomierz chyba ma wbudowany bocznik w obudowie , bo cały prąd
> oprócz zasilania rozrusznika idzie przez niego .
Dzięki za info. Czyli tak samo jak w UAZie było, czyli amperomierz nie
obejmował rozrusznika i cała instalacja szła przez niego (co czasem było
źródłem problemów). Niby prosto ;)
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
5. Data: 2013-10-11 21:44:15
Temat: Re: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 11 października 2013 21:20:10 UTC+2 użytkownik BartekK napisał:
> W dniu 2013-10-11 20:35, Zbyszek9 pisze:
>
> > A ja wpisałem w Google " Gaz 69 schemat elektryczny " , następnie
>
> > nacisnąłem " grafika " i już wszystko jasne .
>
> > Ten amperomierz chyba ma wbudowany bocznik w obudowie , bo cały prąd
>
> > oprócz zasilania rozrusznika idzie przez niego .
>
> Dzięki za info. Czyli tak samo jak w UAZie było, czyli amperomierz nie
>
> obejmował rozrusznika i cała instalacja szła przez niego (co czasem było
>
> źródłem problemów). Niby prosto ;)
>
>
>
>
>
> --
>
> | Bartłomiej Kuźniewski
>
> | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
>
> | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
Nigdy nie było źródłem problemów. Kocham takie pierdolenie głupot jakie
uskuteczniłeś. Nie wiedziałeś jak podłączone ale wiesz że się psuło.
-
6. Data: 2013-10-11 21:58:55
Temat: Re: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: "mappl" <n...@m...pl>
> Zdziwisz się ale amperomierz był wpięty tak jak się podłącza
> amperomierze.
a Ty się zdziwisz, że jest coś takiego, jak
http://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta
co pozwala czytelnie pisać na grupach
-
7. Data: 2013-10-11 22:20:43
Temat: Re: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: "dada_r" <d...@k...org.pl>
> źródłem problemów). Niby prosto ;)
tam nie było typowych wsuwek, tylko zaciskane końcówki przykręcane nakretką,
straty
nie były takie duże
-
8. Data: 2013-10-11 22:42:50
Temat: Re: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "BartekK" napisał w wiadomości
W dniu 2013-10-11 20:35, Zbyszek9 pisze:
>> A ja wpisałem w Google " Gaz 69 schemat elektryczny " , następnie
>> nacisnąłem " grafika " i już wszystko jasne .
>> Ten amperomierz chyba ma wbudowany bocznik w obudowie , bo cały
>> prąd
>> oprócz zasilania rozrusznika idzie przez niego .
>Dzięki za info. Czyli tak samo jak w UAZie było, czyli amperomierz
>nie obejmował rozrusznika i cała instalacja szła przez niego (co
>czasem było źródłem problemów). Niby prosto ;)
No nie wiem czy to dobry opis.
Amperomierz jest miedzy akumulatorem (z rozrusznikiem) a reszta
instalacji.
Czyli caly prad ladowania akumulatora idzie przez niego ... lub
rozladowania.
Ale ile amperow idzie z alternatora do swiatel, tego nie widac.
Bo zreszta niepotrzebna ta wiedza.
J.
-
9. Data: 2013-10-11 22:46:08
Temat: Re: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@n...com>
W dniu 2013-10-11 20:27, k...@g...com pisze:
>
> Zdziwisz się ale amperomierz był wpięty tak jak się podłącza amperomierze. W
przewód wychodzący z prądnicy i idący do akumulatora.
No i źle mówisz, bo taki amperomierz nie pokaże ujemnego prądu, kiedy
akumulator jest rozładowywany.
-
10. Data: 2013-10-12 00:58:54
Temat: Re: amperomierze w starych konstrukcjach ZSRR
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 11 października 2013 22:46:08 UTC+2 użytkownik Tomasz Wójtowicz
napisał:
> W dniu 2013-10-11 20:27, k...@g...com pisze:
>
>
>
> >
>
> > Zdziwisz się ale amperomierz był wpięty tak jak się podłącza amperomierze. W
przewód wychodzący z prądnicy i idący do akumulatora.
>
>
>
> No i źle mówisz, bo taki amperomierz nie pokaże ujemnego prądu, kiedy
>
> akumulator jest rozładowywany.
Samochody o których domyślnie jest mowa to samochody sprzed trzydziestu lat. W
tamtych samochodach do akumulatora dochodziły dwa grube przewody. No chyba że ktoś
sobie radio założył to trzeci cienki. We współczesnych samochodach w plusowej klemie
zatopione są dwa przewody. Jeden gruby i drugi sporo cieńszy, ale do cienkich nie
należący. Tak na oko od 4 do 6 kwadrat. We wspólczesnych taki amperomierz trzeba było
by wpiąć w ten przewód. W starych samochodach odejście minusa ( kiedyś był plus na
masie nie wiedzieć czemu) Odejście od akumulatora było w innym miejscu. Z reguły na
śrubie włącznika elektromagnetycznego rozrusznika. I tam było odejście na instalację
i wyjście z regulatora napięcia na akumulator. I tam był wydzielony kawałek przewodu
na którym był założony amperomierz. Nieścisłość wyszła z tego że zamiast wyjścia z
prądnicy powinienem napisać wyjścia z regulatora napięcia. We współczesnych
samochodach z alternatorami wyjście z alternatora jest połączone z akumulatorem. W
starych z prądnicami po drodze był jeszcze regulator napięcia.