-
91. Data: 2013-07-28 20:48:45
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Sun, 28 Jul 2013 18:46:51 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
(ciach...)
>> > Wiesz - znienawidzoną przez wszystkich Vistę jak postawiłem na
>> > kompie, tak
>> > ponad 5 lat zasuwała 24/7/365. Orkę spowodował wadliwy _sprzęt_. Ale
>> > ROTFLuj
>> > śmiało.
>>
>> Jeśli stała nieużywana i niedotykana to ewentualnie uwierzę "
>
> OK, to w takim razie poproszę o logi świadczące o 5-letnim uptime dla Visty.
Skąd wytrzasnąłeś wniosek, że przez te 5 lat komp z rzeczoną Vistą nie był
ani razu restartowany, to nie wiem. Uptime'y po dwa do trzech tygodni. Komp
wykorzystywany produkcyjnie do DTP, działający również jako maszynka do
oglądania filmów, odtwarzania muzyki, grzebania w necie, majstrowania w
VMware i gier.
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Nic tak nie pogłębia wkurwienia, jak pogodni optymiści. (www.shapes.pl) ]
-
92. Data: 2013-07-28 22:22:45
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: gawfron <g...@s...pl>
W dniu 2013-07-28 13:47, Chocobo pisze:
>
> I jak tu traktować ten system poważnie?
>
> Marcin
Zgodnie z ideologią zaprezentowaną w wątku - jak winda robi problem, to
głupi i słaby system M$.
Jak linux robi problem, to wina głupiego użytkownika.
Prawda że proste?
-
93. Data: 2013-07-28 23:33:18
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 28.07.2013 20:48, Przemysław Ryk pisze:
> Dnia Sun, 28 Jul 2013 18:46:51 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>
> (ciach...)
>>> > Wiesz - znienawidzoną przez wszystkich Vistę jak postawiłem na
>>> > kompie, tak
>>> > ponad 5 lat zasuwała 24/7/365. Orkę spowodował wadliwy _sprzęt_. Ale
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> > ROTFLuj
>>> > śmiało.
>>>
>>> Jeśli stała nieużywana i niedotykana to ewentualnie uwierzę "
>>
>> OK, to w takim razie poproszę o logi świadczące o 5-letnim uptime dla Visty.
>
> Skąd wytrzasnąłeś wniosek, że przez te 5 lat komp z rzeczoną Vistą nie był
> ani razu restartowany, to nie wiem.
Czy może u ciebie doba ma więcej jak 24 godziny a tydzień więcej jak 7 dni?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!
-
94. Data: 2013-07-29 07:49:13
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2013-07-28 14:43, Edek pisze:
>> Jak instalujesz Vistę, na Pentium3 z 1gb ram, to może tak być. U mnie
>> system jest gotowy w około minutę. Zainstalowanie na takim sprzęcie
>> nowego ubuntu z unity i wodotryskami raczej nic nie zmieni.
> Spróbuj najpierw zainstalować, potem pogadamy.
Jaką instalację Linuksa polecilibyście dla tego laptopa z początkowego
postu wątku?
4 GB RAM, Intel i3 2.2 GHz, grafika HD3000.
Na służyć do obsługi Office'a - najbardziej kompatybilnej wersji z
Excelem jak to możliwe oraz do internetu i multimediów. Mają też działać
pasjanso-podobne gry.
--
MN
-
95. Data: 2013-07-29 09:20:19
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>
Dnia 2013-07-29, o godz. 07:49:13
Marcin N <m...@o...pl> napisał(a):
> Jaką instalację Linuksa polecilibyście dla tego laptopa z
> początkowego postu wątku?
A model laptoka konkretnie jaki? ;-)
> 4 GB RAM, Intel i3 2.2 GHz, grafika HD3000.
> Na służyć do obsługi Office'a - najbardziej kompatybilnej wersji z
> Excelem jak to możliwe oraz do internetu i multimediów. Mają też
> działać pasjanso-podobne gry.
Ubuntu? Bo chyba najpopularniejsze na laptopach i mocno je wspiera oc
czasu gdy pojawiły się netbooki. Przy czym kwestia wyboru wersji. Albo
najnowsze 13.04 albo 12.04. 12.04 to wersja LTS - Long Time Support
czyli masz 60 miesięcy wsparcia i uaktualnień. 13.04 ma 18 miesięcy
wsparcia więc licz się z tym że za jakiś czas konieczny może okazać się
upgrade do nowszej wersji by korzystać z najnowszych wersji
oprogramowania. Jeśli 12.04LTS to polecam wersję z http://ubuntu.pl/ -
masz ją dostosowaną do polskich warunków z powycinanymi np.
niepotrzebnymi lokalizacjami. Do tego po instalacji proponuję ściągnąć
i odpalić skrypt Ubumatic http://www.linuxone.pl/ubumatic który w
prosty sposób doda repozytoria i sporo potrzebnych rzeczy które z
powodów własnościowych czy filozofii firmy Canonical nie znalazły się w
oryginalnej instalce (kodeki, obsługa flash-a, obsługa GG etc.). No i
w prosty sposób pozwala wyłączyć Unity zastępując go sprawdzonym
Gnome-m. ;-)
Co do Office - musisz wypróbować co Tobie pasuje - ciężko poradzić gdy
nie wiadomo co z tym Excellem robisz. Gry karciane - OIDP jakieś są
po domyślnej instalacji. Jeśli nie ma - po prostu doinstaluj za pomocą
menadżera pakietów. Wszystkie znane z instalacji win są dostępne.
Zdrówko
-
96. Data: 2013-07-29 11:18:23
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Iguan_007 Iguan_007 <i...@g...com>
On Saturday, July 27, 2013 11:07:56 PM UTC+10, ToMasz wrote:
> Jak robisz w exelu
>
> takie obliczenia których nie wykona O.O calc - chyle głowę. ale jak już
>
> Ci przejdzie uczucie dumy, zadaj sobie pytanie które wcześniej padło:
>
> ile jest takich osób.
Szczerze mowiac mysle, ze nieco bardziej zaawansowanych uzytkownikow jest calkiem
sporo. To oczywiscie troche zalezy co robisz bo inaczej wyglada to z perspektywy
grafika a inaczej z pozycji np. pracownika banku. Excel jest chyba najczesciej
lekcewazony przez ludzi ktorzy tak naprawde go nie znaja i widza tylko kilka kratek.
A tak naprawde polaczenie programowania w VBA, mozliwosci sciagania danych przez ODBC
czy mozliwosc uzycia SQL czyni z Excela naprawde niezle narzedzie. Z jakiegos powodu
taki Reuters, Bloomberg czy Matlab jednak wlasnie z Excelem sie lacza. Widzialem
aplikacje do liczenia VARu czy zarzadzania portfelem opcjii w wiekszych instytucjach
zbudowane w Excelu. Dane sciagaja sobie z baz danych, wyliczenia robia w VBA a wyniki
wysylaja (co wazne - w powszechnie akceptowalnym formacie) do koncowych
uzytkownikow. Ten przyslowiowy kalkulator o ktorym byla mowa wczesniej chyba jednak
tego nie potrafi :-)
Pozdrawiam,
Iguan
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
-
97. Data: 2013-07-29 11:24:56
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>
Dnia 27.07.2013 Chocobo <b...@p...fm> napisał/a:
>>> Linux, to cały czas niszowy system w wersji która powinna być betą.
>> Dobrze że Twój bank o tym niewie, google, serwer news z którego
>> korzystasz, router....
>
> I oni korzystają z darmowego linuxa? Serio? Mój bank jedzie na ubuntu
> które mogę sobie zassać?
Serio serio. To, że Ty nie umiesz sobie wyobrazić, że Linux
to nie tylko Ubuntu dla topornych, to inna sprawa.
--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.
-
98. Data: 2013-07-29 11:36:55
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2013-07-29 09:20, Maciek Babcia Dobosz pisze:
>Jeśli 12.04LTS to polecam wersję z http://ubuntu.pl/ -
Jaką wersję wybrać: 32 czy 64 bit? Ma to znaczenie?
--
MN
-
99. Data: 2013-07-29 11:56:02
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>
Dnia 2013-07-29, o godz. 11:36:55
Marcin N <m...@o...pl> napisał(a):
> W dniu 2013-07-29 09:20, Maciek Babcia Dobosz pisze:
>
> >Jeśli 12.04LTS to polecam wersję z http://ubuntu.pl/ -
>
> Jaką wersję wybrać: 32 czy 64 bit? Ma to znaczenie?
Raczej 64-bit przy takiej ilości RAM. Chocć i 32-bitowy kernel ją
obsłuży ale chyba już nie warto kombinować. Kiedyś miało to znaczenie bo
wiele oprogramowania było tylko w wersji 32-bit. Np. Adobe nie
udostępniał wersji 64-bit. W tej chwili 64 bity to norma, 32 jest
kompilowane dla zgodności ze starym sprzętem.
Zdrówko
-
100. Data: 2013-07-29 12:06:29
Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>
Dnia 26.07.2013 Przemysław Ryk <p...@g...com> napisał/a:
>>> Linux, to cały czas niszowy system w wersji która powinna być betą.
>>
>> Dobrze że Twój bank o tym niewie, google, serwer news z którego
>> korzystasz, router....
>
> To my teraz o systemach w bankach, na serwerach, w routerach tak?
To po prostu odpowiedź na głupie uogólnianie :-)
> Zadziwiające jest to, jak często wystarczy wspomnieć, że rozwiązania oparte
> o Linuksa w typowo desktopowych zastosowaniach potrafią sprawiać problemy,
> by zaraz jakiś artysta wyjechał z serwerami. :-/
To może ja wyjadę, że Linuksa (w domu) używam (poza serwerkiem)
na laptopie i dwóch desktopach, które nie wiedzą, że Linux
nie nadaje się na desktop, dlatego wszystko jest OK.
Userzy (żona i córki 7 i 3 lata) jakoś też nie mają problemów.
> To do instalacji pingwina trzeba informatyka? Bo jednak z Windows spora
> część zwykłej ludności sobie radzi. Lepiej, gorzej, ale sobie radzi.
Generalnie lepiej, jak luser nie jest administratorem, bo może sobie
krzywdę zrobić. I zwykle jednak "zwykła ludność" dostaje Win z komputerem
albo mu domorosły winspecjalista zainstaluje. A dla winspecjalisty
największą i niewybaczalną wadą Linuksa jest to, iż nie jest klonem Windows.
Obiektywnie, poziom skomplikowania instalatorów Win/Lin jest porównywalny
(głównie pytania o ustawienia regionalne, użytkowników ewentualnie
składniki do instalacji, zwykle w podzestawach: desktop, laptop, serwer
ew. środowisko graficzne), zwykle sobie radzą bezproblemowo a wtopy
się czasami tu i tu zdarzają.
No i tradycyjnie podkreślę, że dystrybucji trochę jest, więc uogólnianie
faktu, że instalator np. Ubuntu jest do dupy do twierdzenia
"Linux jest do dupy" jest nieco dziecinne.
> O'rly? Ściągnięcie pliku np. z sourceforge wymaga otwierania portów na
> firewallu?
Pewnie chodzi o instalatora z dobretrojany.pl ;-)
> Dokument w Wordzie 2007 (będę delikatny) -> zapis do .DOC, nie .DOCX ->
> otwarcie i edycja w LibreOffice i zapis do .DOC -> otwarcie w Wordzie.
> Nieee. Wszystko jest cacy.
Dokument Word 2003, otwarty w Wordzie 2007, dopisany akapit i zapisany
w formacie 2003. Przy każdej próbie ponownego otwarcia w 2003 Word
wywracał się do góry kołami (sic!). Dopiero po przepuszczeniu
przez OOo Word raczył dokument odczytać.
Więc o "zgodności doc" pogadajmy może, jak MS ogarnie tę zgodność
na poziomie wersji własnego pakietu biurowego :-)
> Niejednokrotnie też wyskakują ludziki, że Linuks über alles. Tylko
> przyciśnięci do muru nagle zaczynają uciekać w pierdaczenie o serwerach,
> routerach...
To jest jak najbardziej logiczna odpowiedź na pierdaczenie
o "nieużywalnym sofcie w wersji beta".
To, że brak na Linuksa takich, czy innych programów to normalne
prawo rynku- firma software'owa pisze soft na taki system,
gdzie liczy na sprzedaż. Zatrudniając programistów
linuksowych zwiększy koszty np. o 30%, zwiększając sprzedaż może
o 0,5%. Zwyczajnie- nie opłaca się.
Ale nie nadążam za lotnym tokiem rozumowania niektórych osobników,
którzy z truizmu "pod Linuksa nie ma Fotoszopa" wnioskują
"Linux jest do dupy".
--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.