Witam

A propo xs400. Przekladam w miejsce zardzewialego cylindra inny z zapasow i
robilem pomiary co tam jest.
Srednica cylindrow i wg serwisowki miesci sie w tolerancji uzytecznosci.
Granica to 0.05mm

Srednio jest w okolicach +0.04mm. Jedynie w gornym polozeniu ruchu gornego
pierscienia jest o setke wiecej niz kilka mm ponizej.
Dochodzi tam do granicznego 0.05mm.

Co do owalu tez jest na granicy, wzdluz i w poprzek jest prawie wszedzie
roznica 0.01mm.

Zamierzam zostawic zestaw tlok-cylinder tak jak jest i przehonowac cylinder,
bo w miejscu pracy tloka jest juz gladko.

Teraz pytanie zasadnicze.
Czy zostawiac stare pierscienie czy zalozyc nominalene nowe?

Pierscienie mam takie, wiec nie wiem kto to robi, na pewno nie yamaha.
http://www.ebay.pl/itm/360875146345
Ostatnio pojawily sie oryginaly za 2x tyle, ale mam juz te, wiec te sa.

Z jednej strony stare sa dopasowane, ale pewnie juz po 30 kilku latach
usiadly. Jak z zywotnoscia nowych nie wiem.
Ale bardziej zastanawiam sie czy jest sens wkladac je przy tym owalu, czyli
czy sie dotra?
Z drugiej strony jak bede czyscic tloki to pewnie tez przekrece stare
pierscienie i tez beda w innej pozycji niz w tej w ktorej pracowaly.

Bylbym wdzeczny za rade z praktyki czy zmienic czy zostawiac stare.

pozdro
Tmek