eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleMoto-debata w Polityce, było: zmory - motory
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 51. Data: 2009-10-07 15:09:53
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>

    gildor pisze:
    :
    >
    > Art. 20. 2. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie
    > zamieszkania wynosi 20 km/h.
    >
    > 3. Prędkość dopuszczalna poza obszarem zabudowanym, z zastrzeżeniem ust.
    > 4 i 5, wynosi w przypadku:
    >
    > 1. samochodu osobowego, motocykla lub samochodu ciężarowego o
    > dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t:
    >
    > 1. na autostradzie - 130 km/h,
    > 2. na drodze ekspresowej dwujezdniowej - 110 km/h,
    > 3. na drodze ekspresowej jednojezdniowej oraz na drodze
    > dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach przeznaczonych dla każdego
    > kierunku ruchu - 100 km/h,
    > 4. na pozostałych drogach - 90 km/h;


    Fajny tekst, w punktach i w artykułach i takie fajne trudne slowa..
    Macie tego wiecej ?

    A co decyduje o tym czy droga jest ekspresowa czy zwykla ?
    Ilosc pasow czy jakies tam jak one sie nazywaja... znaki drogowe ?

    KJ i znajomosc przepisow na jajecznice



  • 52. Data: 2009-10-07 15:17:06
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-10-07 17:09:53 +0200, KJ Siła Słów <K...@n...com> said:

    > Fajny tekst, w punktach i w artykułach i takie fajne trudne slowa..
    > Macie tego wiecej ?

    Staaary, od groma. To lepsze niż Harlej-Kwiny.
    http://www.prawojazdy.com.pl/files/kodeks/prawo_o_ru
    chu_drogowym.swf


    > A co decyduje o tym czy droga jest ekspresowa czy zwykla ?
    > Ilosc pasow czy jakies tam jak one sie nazywaja... znaki drogowe ?

    Jak zobaczysz tabliczkę z niebieskim brum-brumem, to znaczy że mandat
    będzie ze stówkę niższy.

    --
    Pozdrawiam

    Sebastian
    Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
    und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
    Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco


  • 53. Data: 2009-10-07 15:17:28
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: Artur Zabroński <a...@g...com>

    On 7 Paź, 17:09, KJ Siła Słów <K...@n...com> wrote:
    >
    > A co decyduje o tym czy droga jest ekspresowa czy zwykla ?
    > Ilosc pasow czy jakies tam jak one sie nazywaja... znaki drogowe ?
    >
    No ale... po Ci to wiedzieć?

    --
    Artur


  • 54. Data: 2009-10-07 15:23:11
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>

    Artur Zabroński pisze:

    > No ale... po Ci to wiedzieć?

    no, w koncu bede wiedzial czy tylko niewinnie przekraczam czy tez
    szalenczo ryzykuje zyciem niewinnych, jeszcze nienarodzonych staruszek
    na pasach itd... no i zebym wiedzial w ktorej grupie mnie nie bedzie na
    nastepnej "panelowej" w Polityce.

    KJ


  • 55. Data: 2009-10-07 15:24:09
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: "(pj)" <j...@g...com>

    The_EaGle pisze:
    >
    > Pierwsza sprawa założyć stowarzyszenie - możliwie jak najszersze -
    > najlepiej ogólnopolskie. [...]
    >
    > Proste nie?

    wyszukaj se w przepastnych archiwach interneta: "Stowarzyszenie
    Motocyklistów Polskich" (ale nie tych z moto guzzi, czy jakoś tak - bez
    żadnych dodatków w nazwie...) i dalej - prześledź tegoż los

    Pouczające

    --

    pozdr
    pj
    gsx1300r
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj


  • 56. Data: 2009-10-07 15:27:29
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: "(pj)" <j...@g...com>

    Magic pisze:
    >
    > Zdziwiło mnie natomiast że równie nieprzygotowani okazali się ludzie
    > zajmujący się tym tematem na codzień - Lovtza, Dziawer ...
    >

    przecież oni właśnie tematem "bycia nieprzygotowanym" zajmują się na
    codzień ! ;-)

    --

    pozdr
    pj
    gsx1300r
    FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
    weFAQ&v=qvj


  • 57. Data: 2009-10-07 16:11:43
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: "Tytus" <t...@g...pl>

    Siemka

    ***"Magic"
    Zdziwiło mnie natomiast że równie nieprzygotowani okazali się ludzie
    > zajmujący się tym tematem na codzień - Lovtza, Dziawer ...

    Lovtza nie mialem przyjemnosci ale Dziawer...
    Przeciez to jest gamon miedzynarodowej slawy, z ktorym niestety zlosliwy los
    skrzyzowal moje drogi. Prostaczek prymitywny az do bolu - choc moze w
    ichnim TV swiecie takie zachowania sa trendy.
    Chlopak z "medioff" pewnie z obowiazku sie stawil a nusz widelc bedzie
    kamera i migawka gotowa.

    --
    Tytus
    żółte najszybsze


  • 58. Data: 2009-10-07 18:01:34
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: The_EaGle <t...@d...com>

    Mad pisze:
    > Dlacego pieprzenie? gdy mówię o konieczności budowania autostrad to
    > rozumiem że powinienem zakasać rękawy i własnoręcznie to zrobić? no,
    > przecież łopatą umiemi wachlować...

    No nie wiem. Widzę różnice po między zaangażowanie się w sprawę
    szczególnie mi bliską - jaką z tego co piszesz są dla ciebie sprawy
    motocyklistów a sprawę ogólnospołeczne jakimi są problemy transportu.

    > po porstu zwracam uwagę na taką potrzebę, szczególnie że w debacie
    > publicznej która w mojej opinii zaczyna się przenosić do szerszych
    > kręgów taki wspólny głos byłby zupełnie inaczej odebrany. poza tym nie
    > mam doświadczenia w robieniu takich rzeczy.

    Doświadczenia nie potrzeba ale potrzeba chęci, resztę się doczyta o ile
    się chce - czyli znów ... chęci.

    > zauważ też, że niewiele się mówi o takiej inicjatywie, na forach
    > jesteśmy przyzwyczajeni do indywidualnego eksponowania własnych
    > poglądów na ten czy inny temat, ale okazuje się to niewystarczające.
    > życzę nam wszystkim aby się to kiedyś ziściło.

    Indywidualizm to jak najbardziej esencja motocyklizmu - przynajmniej ja
    tak to widzę ale tu nie chodzi o chodzenie co niedziela na spotkania
    stowarzyszenia ale udzielanie się słusznej sprawie kiedy jest taka potrzeba.

    > ukamienujesz mnie za samo zabranie głosu...?

    Wręcz przeciwnie. Widzisz w Polsce dużo jest narzekaczy, mało ludzi
    którzy coś robią aby zmniejszyć narzekania.


    Pozdrawiam
    Rafał
    CBF'a


  • 59. Data: 2009-10-07 18:30:32
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: The_EaGle <t...@d...com>

    de Fresz pisze:
    > On 2009-10-07 00:08:25 +0200, The_EaGle <t...@d...com> said:
    >
    >> Najbardziej nie znoszę takiego - za przeproszeniem - pieprzenia.
    >> Chcesz sie zorganizować to na co czekasz?
    >
    > A Ty?

    To będzie jednoosobowe stowarzyszenie? Raczej nie.
    Na pewno gdyby kroiła się taka akcją chętnie włączył bym sie w jej
    tworzenie.


    >> Pierwsza sprawa założyć stowarzyszenie - możliwie jak najszersze -
    >> najlepiej ogólnopolskie. Razem skuterzyści, motocykliści może i
    >> rowerzyści?
    >
    > No jakie to proste, że też nikt wcześniej nie wpadł na coś podobnego....

    Wpadł, ale może coś spieprzył.

    >
    >> Czyli:
    >> 1. Zebrać chętnych
    >
    > Łapać na ulicach? Pod knajpami? Dać ogłoszenie w prasie? I kto ma to
    > zrobić?
    Raczej myślałem o internecie a dalej znajomi znajomych itd. Ludzie kórzy
    są tym zainteresowani.


    >> 2. Spotkać się
    >
    > Co proponujesz - plac Defilad czy Bankowy?

    Myślałem raczej o czymś bardziej kameralnym.

    >
    >> 3. spisać status
    >
    > Statut jak już. Najpierw go ustalić, później przegłosować - banał taki.

    No to jak jest to największa robota odpada.


    >> 4. ustalić zarząd, skarbnika, osoby odpowiedzialne za to i tam to
    >
    > Będą dostawać za to kasę, czy mają się poświęcić w imię wyższych celów?
    Nikt na dłuższą metę nie będzie pracował charytatywnie, nawet minimalna
    płaca płatna ze składek członkowskich powinna być. Z jednej strony taki
    ktoś będzie wiedział że ma obowiązki bo mu ktoś płaci, z drugiej musi
    być rozliczany przed zarządem. Jak się nie sprawdzi zarząd powinien go
    odwołać.

    > Jeśli to pierwsze, to kto się na to złoży?

    Moim zdaniem składki rzędu: 20-50 PLN rocznie tak w klubach
    samochodowych wystarczą aby przy pewnej liczbie członków zapewnić jakieś
    finansowanie.

    > Jeśli to drugie, to jak
    > zapewnić efektywność ich działania, skoro mieliby to robić w wolnym
    > czasie, po pracy, obok rodziny i innych hobby, za serdeczne dziękuje (co
    > nie jest takie pewne) i poklepanie po plecach przez kolegów motocyklistów?

    Nie, to musi być praca, płatna praca, wyznaczone zadania, cele i ich
    realizacja. Nie może być za dużo luzu względem zadań bo nic się nie uda.


    >
    >> 5. Ustalić jaki jest cel/cele stowarzyszenia (np poprawa
    >> bezpieczeństwa, wywalczenie praw motocyklistów (tańsze autostrady,bus
    >> pas dla motocyklistów,),uświadamianie kierowców samochodów,
    >> organizowanie zjazdów raz do roku,współpraca z policją, współpraca z
    >> mediami itp )
    >
    > Zaraz, zaraz, to powinno być już w statucie.

    Tak, zgadza się. Ale rada powinna wyznaczać cele strategiczne na np
    kwartał. Prezes może zatrudnić sobie kogoś do realizacji pewnych celów,
    za pieniądze odpowiada skarbik przed radą i prezesem. Radę powołują w
    głosowaniu sami motocykliści.

    >
    >> 6. Nazwać, zgłosić do sądu, zarejestrować. Raz na kilka miesięcy
    >> spotkać się (zarząd) pogadać - nie w knajpie ale w jakimś hotelu,
    >> wynająć...
    >
    > Za pieniądze ze składek, które jakże ochoczo tysiące motonitów
    > przyniesie w ząbkach...

    Nie, warunkiem koniecznym bycia w stowarzyszeniu jest płatność składek.
    Nie płacisz, dziękujemy ci za dotychczasową pracę i pozdrowienia na szlaku.

    >
    >> 7. stworzyć stronę
    >
    > Luz, w porównaniu z powyższym to drobiazg.

    Nie zupełnie. Nie mówię o takie we frontpage ale takiej która była by
    prezentacja stowarzyszenia.


    >
    >> 8. ustalić obowiązki oraz prawa osób zrzeszonych
    >
    > A to statut tego nie przewidział?

    Tak, wszystko to powinno być w statucie.

    >
    >> 9. Ustalić jakie profity mogą przyciągać do stowarzyszenia (kursy
    >> nauki bezpiecznej jazdy, wolny wjazd na tor Poznań, możliwość
    >> przetestowania sprzętów u dilerów, zjazdy organizowane przez dilerów
    >> motocykli)
    >>
    >> Proste nie?

    Tutaj mogą sie wykazać w organizacji młodzi ludzie, studenci którzy
    chcieli by mieć w CV po za skończoną uczelnią także coś więcej.

    > Kiedy zaczynasz? Chętnie wniosę aportem stertę krytycznych, acz mam
    > nadzieję merytorycznych uwag.

    To nie o to chodzi abym zaczął musi byc pewna minimalna ilość osob aby
    założyć stowarzyszenie i w pierwszej fazie jego rozwoju pracować dla
    niego charytatywnie. Być może warto by było nawiązać kontakt jeżeli ktoś
    ma z osobami tworzyącymi pare lat temu stowarzyszenie motocyklistów
    polskich - dzieki temu wiele pracy pójdzie łatwiej i nie popełni się ich
    błędów.

    >
    >> Z początku sporo jest chodzenia za tym głownie ludzi bedących w
    >> zarządzie ale później to zależy od ludzi - studenci, młodzi na pewno
    >> będą chcieli działać i organizować to i owo... byle tylko było po co i
    >> dla kogo.
    >
    > A jest dla kogo?
    > A tak na koniec takie pytanie osobiste - organizowałeś kiedyś
    > stowarzyszenie, zwłaszcza zrzeszające większą liczbę członków, czy tylko
    > o tym słyszałeś?

    Swego czasu analizowałem założenie stowarzyszenia mieszkańców
    miejscowości w sprawie realizacji pewnych celów związanych z budową
    infrastruktury telekomunikacyjnej, byłem na kilku spotkaniach i pewne
    naciski zostały zrobione. Generalnie na pewno chętnie nauczę się więcej
    od kogoś bardziej doświadczonego. Mam jednak to przeświadczenie że
    zamiast narzekać trzeba coś zrobić.

    Pozdrawiam
    Rafał
    CBF'a


  • 60. Data: 2009-10-07 18:47:48
    Temat: Re: Moto-debata w Polityce, było: zmory - motory
    Od: The_EaGle <t...@d...com>

    (pj) pisze:
    > The_EaGle pisze:
    >>
    >> Pierwsza sprawa założyć stowarzyszenie - możliwie jak najszersze -
    >> najlepiej ogólnopolskie. [...]
    >>
    >> Proste nie?
    >
    > wyszukaj se w przepastnych archiwach interneta: "Stowarzyszenie
    > Motocyklistów Polskich" (ale nie tych z moto guzzi, czy jakoś tak - bez
    > żadnych dodatków w nazwie...) i dalej - prześledź tegoż los
    >
    > Pouczające

    Na pewno, tyle że to było 8 lat temu, od tego czasu sporo się zmieniło.
    W między czasie były blokady autostrad, abstrahując od ich celowości to
    świadczy moim zdaniem o potrzebie zrzeszania się...
    A przypomnij sobie genezę tych blokad - artykuł w ŚM.

    Pozdrawiam
    Rafał

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: