-
41. Data: 2009-11-18 21:24:25
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"DJ" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:he1bqe$rj3$1@news.dialog.net.pl...
> On 2009-11-18 18:28:18 +0100, "Pszemol" <P...@P...com> said:
>
>> "DJ" <j...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:he19r6$q4o$2@news.dialog.net.pl...
>>> On 2009-11-18 15:58:16 +0100, "Pszemol" <P...@P...com> said:
>>>
>>>> "Robert_J" <r...@w...pl> wrote in message
>>>> news:he0fj6$6fu$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>> I to moje zdanie to jakby małe zdziwienie do podejścia do gawiedzi w
>>>>>> stanach.
>>>>>
>>>>> Stany to w ogóle dziwny kraj ;-). Ja osobiście uważam go wręcz za
>>>>> poroniony....
>>>>
>>>> Podejście w USA jest przede wszystkim PRAKTYCZNE.
>>>
>>> I dlatego piszą żeby nie wkładać kota do mikrofalówki, ani dziecka do
>>> pralki...? Bardzo praktycznie ;)
>>
>> Co w tym niepraktycznego widzisz?
>
> Zastępowanie ostrzeżeniami własnego rozumu.
Producent kubka na zlecenie McDonalds umieścił tam ostrzeżenie nie po to
aby zastąpić własny rozum tylko aby zastąpić brak rozumu u niektórych
klientów.
>> To ostrzeżenie jest tam aby chronić producenta przed sprawą sądową.
>
> A ja to wiem, po co ono tam jest. Bo to taka ciekawa kraj... chyba poza
> się nie stosuje takich ostrzeżeń?
To jest właśnie ciekawy kraj, w którym każdy mieszkaniec MA PRAWO
oskarżyć Cię w sądzie o wszystko i żadna cenzura mu tego nie zabroni.
W Polsce masz ręce związane przez kogoś?
>> Bardzo praktyczne ostrzeżenie. Podobnie jak na kubku styropianowym
>> do kawy ostrzeżenie że "kawa może być bardzo gorąca".
>
> A nie piszą że kawa jest brudna i uszkadza odzież? ;) W sumie można się
> procesować że kawa producenta XZY uszkodziła mi garnitur za $10k.
Można, ale taką sprawą nikt się nie przejmuje. Obrażenia ciała w postaci
oparzeń już jednak idą w setki tysięcy dolarów i mają większe znaczenie.
-
42. Data: 2009-11-18 21:47:21
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: "nazgul" <x...@w...pl>
> Wychodzi, że moc urządzenia interesuje tylko jednego na milion.
> No, no, do czego to w tej Ameryce doszło ;-)
tak - tam nawet nie wiedzą jaką pojemność i moc ma silnik samochodu.
poważnie.
> Myślę, że w Polsce jest jednak więcej jak 40 osób które chcą wiedzieć jaka
> jest moc kupowanego urządzenia i należy się z tego cieszyć.
a dlaczego?
-
43. Data: 2009-11-18 22:06:44
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: Czarek <c...@n...fm>
W dniu 2009-11-18 22:24, Pszemol napisał/a:
> To jest właśnie ciekawy kraj, w którym każdy mieszkaniec MA PRAWO
> oskarżyć Cię w sądzie o wszystko i żadna cenzura mu tego nie zabroni.
> W Polsce masz ręce związane przez kogoś?
To jest głupi kraj i głupia fascynacja Ameryką i amerykańskim stylem życia.
Tzn. ma prawo być idiotą i nie mieć pojęcia o podstawowych sprawach?
Prawnicy tylko zacierają raczki, że wokół tyle osób, które zachowiją się
jak chorzy umysłowo nie mający pojecia o tym, że można się np. poparzyć
gorącą kawą a to dla prawników grube miliony do ich kiesy.
>>> Bardzo praktyczne ostrzeżenie. Podobnie jak na kubku styropianowym
>>> do kawy ostrzeżenie że "kawa może być bardzo gorąca".
>>
>> A nie piszą że kawa jest brudna i uszkadza odzież? ;) W sumie można
>> się procesować że kawa producenta XZY uszkodziła mi garnitur za $10k.
>
> Można, ale taką sprawą nikt się nie przejmuje. Obrażenia ciała w postaci
> oparzeń już jednak idą w setki tysięcy dolarów i mają większe znaczenie.
No bo skoro "amerykaniec" nie zobaczył napisu ostrzegawczego na kubku to
uważa, że wszystko jest ok (myślenie i instynkt samozachowawczy "wyłączony")
--
Cz.
-
44. Data: 2009-11-18 22:57:40
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
On Nov 18, 10:47 pm, "nazgul" <x...@w...pl> wrote:
> > Myślę, że w Polsce jest jednak więcej jak 40 osób które chcą wiedzieć jaka
> > jest moc kupowanego urządzenia i należy się z tego cieszyć.
> a dlaczego?
Ponieważ jest to jeden z istotnych jego parametrów eksploatacyjnych i
powinien wpływać na wybór urządzenia - jeśli nawet nie ze względu na
tzw. ochronę środowiska, to ze względu na to, że nie każde urządzenie
można do każdej sieci podłączyć, że nie wspomnę o kosztach
eksploatacji, które użytkownik musi ponieść.
Marek
-
45. Data: 2009-11-18 23:50:16
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: "Tornad" <t...@o...net>
> Ale dokad nie rozbiorę tych urządzeń nic nie mogę powiedzieć. Chyba że
> ktoś to sprawdzał.
>
>
>
> > Ten trzeci drut jest tylko uziemieniem, przewodem ochronnym, ktorym
uziemia
> > sie wszystkie puszki, skrzynki, obudowy, nawet lampek nocnych.
> > Pzdr. Tornad
> >
>
> Dzięki trochę wiem więcej ale jeszcze mało :-).
> pozdr
> AK
>
Dzieki za dzieki co sie tu rzadko zdarza.
Widzialem pare tego typu suszarek, jedna nawet podlaczalem.
Wiec dobrze myslisz. Te grzalke trzeba odlaczyc od reszty szczegolnie
zlikwidowac ten przewod srodkowy, "zerowy" on jest z reguly oznaczany kolorem
bialym. Te dwa pozostale, "gorace" maja kolory czarny i czerwony chociaz
brazowy tez widzialem.
Przewody montazowe wewnatrz urzadzen tez zazwyczaj sa kolorowe co ulatwia
orientacje. Nie zagladalem do srodka ale tam musi byc jakis stycznik,
zalaczajacy prad do grzalki, ktory jest sterowany termostatem, zegarem i
roznymi pokretlami. Ma opcje suszenia delikatnego przez srednie do bawelny,
ktora jest najbardziej zaroodporna zatem zapewne grzalka nie zawsze pracuje
pelna "para". Gdyby sie okazalo, ze wywali bezpiecznik to daj 25 A a jak
bedzie za slaby to mozesz te opcje grzania na full odlaczyc. Wtedy bedzie
suszyc troche dluzej ale wysuszy.
Wiec ja bym to podlaczyl do sieci tak jak myslisz, miezaleznie. Czyli
doprowadz napiecie 230V na odpowiednie zaciski stycznika.
Do calej automatyki zastosowalbym trafo 240/120. Ono nie potrzebuje duzej
mocy myle, ze kilkadzieciat wat wystarczy. Trafo jest o tyle lepsze, ze masz
rozwiazne rece i nie musisz sie obawiac, ze cos podlaczysz nie tak, jesli
polaczenie do "zera" okaze sie konieczne. Elektronika sie moze sfajczyc a
wtedy dupa w kwiatach. Musisz miec na uwadze, ze w tej suszarce jest tez dosc
wypasiony wentylator. I zapewne on chodzi na jedna faze ale jest dosc silny,
szacuje, ze ma kilkaset watow, blizej 1 HP. Wiec tu mozna autotrafo, ktore w
porownaniu z trafem, jest mniejsze i tansze.
Mysle, ze dasz sobie rade, czego Ci zycze.
Poza tym taka suszarka wymaga doplywu swiezego powietrza; okno musi byc
uchylone lub pod drzwiami odpowiednio duza szpara. Ona ma tez wywiew, podlacza
sie 4 calowa aluminiowa, elastyczna rure, ktora wyprowadza sie na zewnatrz. Do
tego celu stosuje sie specjalne koncowki z wieczkiem, ktore normalnie
zamkniete, odchyla sie pod wplywem cisnienia. Je instaluje sie w scianie nad
suszarka ale dluzsze nawet 4 metrowe rury odprowadzajace wilgotne powietrze,
do wentylacji, tez widzialem.
No i taka suszara prad zre, ze hej.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
46. Data: 2009-11-19 08:02:25
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Czarek" <c...@n...fm> napisał w wiadomości
news:he1r5i$3bn$2@news.dialog.net.pl...
W dniu 2009-11-18 22:24, Pszemol napisał/a:
>> To jest właśnie ciekawy kraj, w którym każdy mieszkaniec MA PRAWO
>> oskarżyć Cię w sądzie o wszystko i żadna cenzura mu tego nie zabroni.
>> W Polsce masz ręce związane przez kogoś?
>To jest głupi kraj i głupia fascynacja Ameryką i amerykańskim stylem życia.
Daj spokoj - to jest odprysk skutecznego systemu prawnego, efekty uboczne.
Tylko idiota traktuje je jako blogoslawienstwo. Po prostu cos za cos.
-
47. Data: 2009-11-19 08:52:12
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: Andrzej Kmicic <d...@p...onet.pl>
Tornad pisze:
>> Ale dokad nie rozbiorę tych urządzeń nic nie mogę powiedzieć. Chyba że
>> ktoś to sprawdzał.
>>
>>
>>
>>> Ten trzeci drut jest tylko uziemieniem, przewodem ochronnym, ktorym
> uziemia
>>> sie wszystkie puszki, skrzynki, obudowy, nawet lampek nocnych.
>>> Pzdr. Tornad
>>>
>> Dzięki trochę wiem więcej ale jeszcze mało :-).
>> pozdr
>> AK
>>
> Dzieki za dzieki co sie tu rzadko zdarza.
>
> Widzialem pare tego typu suszarek, jedna nawet podlaczalem.
>
> Wiec dobrze myslisz. Te grzalke trzeba odlaczyc od reszty szczegolnie
> zlikwidowac ten przewod srodkowy, "zerowy" on jest z reguly oznaczany kolorem
> bialym. Te dwa pozostale, "gorace" maja kolory czarny i czerwony chociaz
> brazowy tez widzialem.
> Przewody montazowe wewnatrz urzadzen tez zazwyczaj sa kolorowe co ulatwia
> orientacje. Nie zagladalem do srodka ale tam musi byc jakis stycznik,
> zalaczajacy prad do grzalki, ktory jest sterowany termostatem, zegarem i
> roznymi pokretlami. Ma opcje suszenia delikatnego przez srednie do bawelny,
> ktora jest najbardziej zaroodporna zatem zapewne grzalka nie zawsze pracuje
> pelna "para". Gdyby sie okazalo, ze wywali bezpiecznik to daj 25 A a jak
> bedzie za slaby to mozesz te opcje grzania na full odlaczyc. Wtedy bedzie
> suszyc troche dluzej ale wysuszy.
> Wiec ja bym to podlaczyl do sieci tak jak myslisz, miezaleznie. Czyli
> doprowadz napiecie 230V na odpowiednie zaciski stycznika.
> Do calej automatyki zastosowalbym trafo 240/120. Ono nie potrzebuje duzej
> mocy myle, ze kilkadzieciat wat wystarczy. Trafo jest o tyle lepsze, ze masz
> rozwiazne rece i nie musisz sie obawiac, ze cos podlaczysz nie tak, jesli
> polaczenie do "zera" okaze sie konieczne. Elektronika sie moze sfajczyc a
> wtedy dupa w kwiatach. Musisz miec na uwadze, ze w tej suszarce jest tez dosc
> wypasiony wentylator. I zapewne on chodzi na jedna faze ale jest dosc silny,
> szacuje, ze ma kilkaset watow, blizej 1 HP. Wiec tu mozna autotrafo, ktore w
> porownaniu z trafem, jest mniejsze i tansze.
> Mysle, ze dasz sobie rade, czego Ci zycze.
> Poza tym taka suszarka wymaga doplywu swiezego powietrza; okno musi byc
> uchylone lub pod drzwiami odpowiednio duza szpara. Ona ma tez wywiew, podlacza
> sie 4 calowa aluminiowa, elastyczna rure, ktora wyprowadza sie na zewnatrz. Do
> tego celu stosuje sie specjalne koncowki z wieczkiem, ktore normalnie
> zamkniete, odchyla sie pod wplywem cisnienia. Je instaluje sie w scianie nad
> suszarka ale dluzsze nawet 4 metrowe rury odprowadzajace wilgotne powietrze,
> do wentylacji, tez widzialem.
> No i taka suszara prad zre, ze hej.
> Pzdr.
> Tornad
>
>
>
Super biorę się do pracy, o wynikach powiadomię.
pozdr
AK
-
48. Data: 2009-11-19 09:08:36
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: "Robert_J" <r...@w...pl>
> Producent kubka na zlecenie McDonalds umieścił tam ostrzeżenie nie po to
> aby zastąpić własny rozum tylko aby zastąpić brak rozumu u niektórych
> klientów.
Powiedz mi jaki odsetek klientów McSyfa, a nawet w ogóle ludzi pijących
kawę/herbatę, czyta napisy na kubkach ;-)). Oczywiście wiem jakie są realia,
ale Stany są niekwestionowanym mistrzem świata w tworzeniu absurdów prawnych
:-))
-
49. Data: 2009-11-19 09:35:40
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Czarek" <c...@n...fm> napisał w wiadomości
news:he1r5i$3bn$2@news.dialog.net.pl...
>No bo skoro "amerykaniec" nie zobaczył napisu ostrzegawczego na kubku to
>uważa, że wszystko jest ok (myślenie i instynkt samozachowawczy
>"wyłączony")
Ciekawe na jakiej podstawie zamawiający taki napis przyjął założenie, że
klient umie czytać. Może kubek powinien mówić, że zawartość gorąca, a dla
niesłyszących mieć koguta włączanego powyżej np. 60 st C (nie wiem ile to st
F).
P.G.
-
50. Data: 2009-11-19 09:45:21
Temat: Re: Międzyfazowe w USA
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "nazgul" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
news:he1q1t$98g$1@sunflower.man.poznan.pl...
>
>> Myślę, że w Polsce jest jednak więcej jak 40 osób które chcą wiedzieć
>> jaka jest moc kupowanego urządzenia i należy się z tego cieszyć.
>
> a dlaczego?
>
Bo zainteresowanie (w szerokim tego słowa znaczeniu) jest nieodłączną cechą
inteligencji.
Osobiście wolę spotykać ludzi inteligentnych a gdyby ich było tylko 40 to
mogłoby się zdarzyć że żadnego bym nie spotkał przez całe życie. Dlatego
należy się cieszyć, że jest ich więcej.
P.G.