-
1. Data: 2017-01-25 11:55:17
Temat: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: Klementyna Paluch-Rogalska <k...@d...pl>
Przez ponad pięć lat uzywałam małpki canona - najtańszego jaki znalazłam w
sklepie. Miało toto chyba 8-megapixową matrycę i nie było żadnym ixusem czy
innym G-cośtam.
Potem matryca przestała działać, koszt naprawy nieopłacalny (400 PLN).
Kupiłam najtańszego Sony, zakładając, że minęło tyle lat, to i technologia
poszła do przodu. A tu - dupa. Zdjęcia mydlane, mało kontrastowe i przede
wszystkim - nieostre! Aberracja chromatyczna taka, że parady gejowskie
powinny się ustawiać do moich zdjęć, ze względu na ich tęczowy charakter.
Po prostu masakra - a wszystko za dwa razy więcej zeta (canon - 200 PLN w
2008 vs. Sony 378 PLN w 2016) - a w zamian 20 megapikseli syfiastych
obrazków.
Nie wiem, czy ja mam takiego pecha i syfiasty egzemplarz, czy to Sony takie
syfy robi. Kupiłam niestety, stacjonarnie i nie było mowy o zwrocie czy
wymianie.
Poradźcie co innego kupić? Ixus 160? A może trochę droższy 175? Jedyne,
jedyne kryterium - jakość zdjęcia. Może nie nagrywać, może obsługiwać tylko
karty XD - itp. nie obchodzi mnie czułość, nie robię zdjęć w piwnicy czy
studni. Poradzicie?
--
Klementynka
-
2. Data: 2017-01-25 12:24:41
Temat: Re: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: atm <...@v...pl>
>
> Poradźcie co innego kupić? Ixus 160? A może trochę droższy 175? Jedyne,
> jedyne kryterium - jakość zdjęcia. Może nie nagrywać, może obsługiwać tylko
> karty XD - itp. nie obchodzi mnie czułość, nie robię zdjęć w piwnicy czy
> studni. Poradzicie?
>
A nie mozesz przejrzec kilku stron z recenzjami? Ba, przejrzec tez
recenzje Twojego aparatu wraz z przykladowymi fotkami, jesli to wada i
wciaz masz gwarancje to po prostu z niej skorzystaj (bądź z rękojmi,
która jest chyba korzystniejsza). No i nastepne zakupy (jesli nie
bierzesz na firme) przez Internet.
-
3. Data: 2017-01-25 12:34:00
Temat: Re: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: Klementyna Paluch-Rogalska <k...@d...pl>
In article <58888af9$0$5150$65785112@news.neostrada.pl>, ...@v...pl says...
>
> >
> > Poradźcie co innego kupić? Ixus 160? A może trochę droższy 175? Jedyne,
> > jedyne kryterium - jakość zdjęcia. Może nie nagrywać, może obsługiwać tylko
> > karty XD - itp. nie obchodzi mnie czułość, nie robię zdjęć w piwnicy czy
> > studni. Poradzicie?
> >
>
> A nie mozesz przejrzec kilku stron z recenzjami? Ba, przejrzec tez
> recenzje Twojego aparatu wraz z przykladowymi fotkami, jesli to wada i
> wciaz masz gwarancje to po prostu z niej skorzystaj (bądź z rękojmi,
> która jest chyba korzystniejsza). No i nastepne zakupy (jesli nie
> bierzesz na firme) przez Internet.
Byłam w sklepie, ale odprawili mnie z kwitkiem (to nie wada, tylko cecha
aparatu). Przecież nie będę się cywilnie procesować o 378 PLN. Co do zdjęć,
to na stronie producenta nie ma próbek zdjęć, a na jakimś forum znalazłem
takie same jak moje - jeśli problem występuje, to przynajmniej w dwóch
aparatach.
--
Klementynka
-
4. Data: 2017-01-25 16:11:21
Temat: Re: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Klementyna Paluch-Rogalska" napisał w wiadomości
>Przez ponad pięć lat uzywałam małpki canona - najtańszego jaki
>znalazłam w
>sklepie. Miało toto chyba 8-megapixową matrycę i nie było żadnym
>ixusem czy
>innym G-cośtam.
>Kupiłam najtańszego Sony, zakładając, że minęło tyle lat, to i
>technologia
>poszła do przodu. A tu - dupa. Zdjęcia mydlane, mało kontrastowe i
>przede
>wszystkim - nieostre! Aberracja chromatyczna taka, że parady
>gejowskie
>powinny się ustawiać do moich zdjęć, ze względu na ich tęczowy
>charakter.
>Po prostu masakra - a wszystko za dwa razy więcej zeta (canon - 200
>PLN w
>2008 vs. Sony 378 PLN w 2016) - a w zamian 20 megapikseli syfiastych
>obrazków.
Sprawdz kurs $, to sie wyjasni :-P
Kupujesz "najtanszy", to co sie dziwisz, ze g* warty.
Ale ... canon chyba tak tanich aparatow nie robil.
Moze zle zapamietalas, a moze to przecena na jakiegos lezaka ... ktory
wczesniej byl aparatem z wyzszej polki.
J.
-
5. Data: 2017-01-25 22:55:52
Temat: Re: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: PiteR <e...@f...pl>
Klementyna Paluch-Rogalska pisze tak:
> Miałam canona, mam sony i żałuję
a ja wręcz odwrotnie
--
Piotrek
Let me see your war face.
-
6. Data: 2017-01-26 01:14:18
Temat: Re: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: Bartolomeo <n...@n...com>
W dniu 2017-01-25 o 11:55, Klementyna Paluch-Rogalska pisze:
>
> Przez ponad pięć lat uzywałam małpki canona - najtańszego jaki znalazłam w
> sklepie. Miało toto chyba 8-megapixową matrycę i nie było żadnym ixusem czy
> innym G-cośtam.
> Potem matryca przestała działać, koszt naprawy nieopłacalny (400 PLN).
> Kupiłam najtańszego Sony, zakładając, że minęło tyle lat, to i technologia
> poszła do przodu. A tu - dupa. Zdjęcia mydlane, mało kontrastowe i przede
> wszystkim - nieostre! Aberracja chromatyczna taka, że parady gejowskie
> powinny się ustawiać do moich zdjęć, ze względu na ich tęczowy charakter.
>
> Po prostu masakra - a wszystko za dwa razy więcej zeta (canon - 200 PLN w
> 2008 vs. Sony 378 PLN w 2016) - a w zamian 20 megapikseli syfiastych
> obrazków.
>
Pochwal się chociaż jaki model tego Sony żeby wiadomo był czego nie kupować.
-
7. Data: 2017-02-03 14:20:51
Temat: Re: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: T...@s...in.the.world
In article <o6bf0q$84s$1@node1.news.atman.pl>,
Bartolomeo <n...@n...com> wrote:
> W dniu 2017-01-25 o 11:55, Klementyna Paluch-Rogalska pisze:
> >
> > Przez ponad pięć lat uzywałam małpki canona - najtańszego jaki znalazłam w
> > sklepie. Miało toto chyba 8-megapixową matrycę i nie było żadnym ixusem czy
> > innym G-cośtam.
> > Potem matryca przestała działać, koszt naprawy nieopłacalny (400 PLN).
> > Kupiłam najtańszego Sony, zakładając, że minęło tyle lat, to i technologia
> > poszła do przodu. A tu - dupa. Zdjęcia mydlane, mało kontrastowe i przede
> > wszystkim - nieostre! Aberracja chromatyczna taka, że parady gejowskie
> > powinny się ustawiać do moich zdjęć, ze względu na ich tęczowy charakter.
> >
> > Po prostu masakra - a wszystko za dwa razy więcej zeta (canon - 200 PLN w
> > 2008 vs. Sony 378 PLN w 2016) - a w zamian 20 megapikseli syfiastych
> > obrazków.
> >
> Pochwal się chociaż jaki model tego Sony żeby wiadomo był czego nie kupować.
E, to ten schizofreninczny troll z pregierza/polityki tylko...
Poprawiam KFa...
--
TA
-
8. Data: 2017-02-06 11:05:32
Temat: Re: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: Klementyna Paluch-Rogalska <k...@d...pl>
In article <5888c01f$0$659$65785112@news.neostrada.pl>,
j...@p...onet.pl says...
>
> Użytkownik "Klementyna Paluch-Rogalska" napisał w wiadomości
> >Przez ponad pięć lat uzywałam małpki canona - najtańszego jaki
> >znalazłam w
> >sklepie. Miało toto chyba 8-megapixową matrycę i nie było żadnym
> >ixusem czy
> >innym G-cośtam.
> >Kupiłam najtańszego Sony, zakładając, że minęło tyle lat, to i
> >technologia
> >poszła do przodu. A tu - dupa. Zdjęcia mydlane, mało kontrastowe i
> >przede
> >wszystkim - nieostre! Aberracja chromatyczna taka, że parady
> >gejowskie
> >powinny się ustawiać do moich zdjęć, ze względu na ich tęczowy
> >charakter.
>
> >Po prostu masakra - a wszystko za dwa razy więcej zeta (canon - 200
> >PLN w
> >2008 vs. Sony 378 PLN w 2016) - a w zamian 20 megapikseli syfiastych
> >obrazków.
>
> Sprawdz kurs $, to sie wyjasni :-P
>
> Kupujesz "najtanszy", to co sie dziwisz, ze g* warty.
>
> Ale ... canon chyba tak tanich aparatow nie robil.
> Moze zle zapamietalas, a moze to przecena na jakiegos lezaka ... ktory
> wczesniej byl aparatem z wyzszej polki.
>
> J.
Nie wiem, jakas przecena rzeczywiście była możliwa, ale to był z pewnością
najtańszy canon jakiego mieli w sklepie. Niestety, nie pamiętam modelu, bo
go wyrzuciłam. A kosztował 199 PLN.
--
Klementynka
-
9. Data: 2017-02-06 11:08:53
Temat: Re: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: Klementyna Paluch-Rogalska <k...@d...pl>
In article <o6bf0q$84s$1@node1.news.atman.pl>, n...@n...com says...
>
> W dniu 2017-01-25 o 11:55, Klementyna Paluch-Rogalska pisze:
> >
> > Przez ponad pięć lat uzywałam małpki canona - najtańszego jaki znalazłam w
> > sklepie. Miało toto chyba 8-megapixową matrycę i nie było żadnym ixusem czy
> > innym G-cośtam.
> > Potem matryca przestała działać, koszt naprawy nieopłacalny (400 PLN).
> > Kupiłam najtańszego Sony, zakładając, że minęło tyle lat, to i technologia
> > poszła do przodu. A tu - dupa. Zdjęcia mydlane, mało kontrastowe i przede
> > wszystkim - nieostre! Aberracja chromatyczna taka, że parady gejowskie
> > powinny się ustawiać do moich zdjęć, ze względu na ich tęczowy charakter.
> >
> > Po prostu masakra - a wszystko za dwa razy więcej zeta (canon - 200 PLN w
> > 2008 vs. Sony 378 PLN w 2016) - a w zamian 20 megapikseli syfiastych
> > obrazków.
> >
> Pochwal się chociaż jaki model tego Sony żeby wiadomo był czego nie kupować.
http://www.euro.com.pl/aparaty-cyfrowe/sony-cyber-sh
ot-dsc-w810-
srebny.bhtml
--
Klementynka
-
10. Data: 2017-02-06 11:09:33
Temat: Re: Miałam canona, mam sony i żałuję
Od: Klementyna Paluch-Rogalska <k...@d...pl>
In article <T...@n...news.atm
an.pl>,
T...@s...in.the.world says...
>
> In article <o6bf0q$84s$1@node1.news.atman.pl>,
> Bartolomeo <n...@n...com> wrote:
>
> > W dniu 2017-01-25 o 11:55, Klementyna Paluch-Rogalska pisze:
> > >
> > > Przez ponad pięć lat uzywałam małpki canona - najtańszego jaki znalazłam w
> > > sklepie. Miało toto chyba 8-megapixową matrycę i nie było żadnym ixusem czy
> > > innym G-cośtam.
> > > Potem matryca przestała działać, koszt naprawy nieopłacalny (400 PLN).
> > > Kupiłam najtańszego Sony, zakładając, że minęło tyle lat, to i technologia
> > > poszła do przodu. A tu - dupa. Zdjęcia mydlane, mało kontrastowe i przede
> > > wszystkim - nieostre! Aberracja chromatyczna taka, że parady gejowskie
> > > powinny się ustawiać do moich zdjęć, ze względu na ich tęczowy charakter.
> > >
> > > Po prostu masakra - a wszystko za dwa razy więcej zeta (canon - 200 PLN w
> > > 2008 vs. Sony 378 PLN w 2016) - a w zamian 20 megapikseli syfiastych
> > > obrazków.
> > >
> > Pochwal się chociaż jaki model tego Sony żeby wiadomo był czego nie kupować.
>
> E, to ten schizofreninczny troll z pregierza/polityki tylko...
> Poprawiam KFa...
Powiedział, co wiedział, żydowska pierdoła.
--
Klementynka