eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMam pomysł na oswietlenie sufitu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2009-01-07 18:41:56
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: Psychik <p...@Z...pl>

    moja pierwsze skojarzenie: pomysl z... sufitu! ;)

    --
    Psychik


  • 12. Data: 2009-01-07 19:08:34
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: WojtasW <w...@g...pl>

    Witam
    Adam Dybkowski pisze:
    > Policzmy na szybko: diody kwadratowe 5x5mm upchnięte co 5mm czyli 200
    > diod na metr. Na powierzchni 1m^2 zmieści się "drobne" 40000 diod.
    > Jeżeli chcesz w ten sposób zapchać cały sufit nawet małego
    > pomieszczenia, powiedzmy 20m^2 - musisz kupić 800 tysięcy LEDów i jakoś
    > je przylutować. Ręcznie? :-[=] A same diody będą ciągnąć (nawet gdy się
    > zastosuje zwykłe 20mA) ze 32 kilowaty. Ale wtedy oświetlenie zabije od
    > pierwszego wejrzenia. ;)
    >
    > Ciekawe, ile kosztowały by same diody (w TME ceny kończą się na 1000
    > szt). A trzeba jeszcze nimi jakoś sterować...

    Nie będzie tak tragicznie z ceną i realizacją jest coś takiego gotowego
    http://www.tvcity.pl/ co prawda strona do firmy która oferuje reklamę
    ale wiem, że jest to do kupienia w Olsztynie na Jana Pawła skrzyżowanie
    jest naprawdę mooooocno oświetlone zresztą z tego drugiego ekranu
    mniejszego też jest jasno a sterowane jest to zwykłym komputerem i co
    ciekawe prądu wcale dużo nie pobiera, znajomy przeliczał to dla
    mniejszego formatu.

    Pozdrawiam
    WojtasW


  • 13. Data: 2009-01-07 19:19:16
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: "PK" <skalar7@USUN_TOpoczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert_J" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    > Pewnie fizyki Kolegę Sofu uczała jakaś koleżanka nauczycielki mojego
    > dziecka. Dopiero moja niedawna awantura w szkole pomogła pani zrozumieć
    > że z żołtego, niebieskiego i czerwonego światła nijak białe nie chce
    > wyjść ;-)))). Na swoją obronę też przytaczała argumenty "malarskie" ;-))

    Ja kiedyś też zagiąłem "panią od fizyki" na lekcji, jak mnie wyśmiała gdy
    powiedziałem, ze podstawowymi *barwami* są zielony, niebieski i czerwony. O
    czymś takim jak modele substraktywne i addytywne słyszeć nie chciała.
    Tak sobie było być pośmiewiskiem jej i klasy, ale jak przyniosłem książkę o
    telewizorach to im wszystkim mina zrzedła a ja zacząłem chodzić z
    podniesionym czołem :)
    P.


  • 14. Data: 2009-01-07 21:41:29
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: ToMasz <twitek4@no_spam.gazeta.pl>

    Psychik pisze:
    > moja pierwsze skojarzenie: pomysl z... sufitu! ;)
    >
    ech.. Takie pomysły trzeba uszanować! Ja kiedyś miałem na suficie siatke
    maskującą. taką wojskową. Po jakimś czasie, znudziła mi sie totalnie.
    Była smutna, szarobura.... Wtedy wpadłem na pomysł wstawienia w nią paru
    diód. skonczyło się na chyba 180 sztukach. Mikroskopijne, żółte,
    taniutkie.. Lutowane wszystko ręcznie, siatka maskująca zamaskowała
    kabelki(czarny drut) Wyglądało zajebiście. Ludziska z podwórka patrzyli
    mi sie przez okno na sufit...

    ToMasz


  • 15. Data: 2009-01-08 08:09:46
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: grg12 <g...@c...at>

    sofu pisze:
    > Na suficie cos by sie dzialo bo pewnie nie od razu by sie wymieszaly te
    > kolory ale czym nizej tym biel stawalaby sie bardziej jedorodna. Trzeba by
    > tylko dosc gesto poutykac diody LED.
    > czy ktos prowadzil w tym temacie jakies eksperymenta?

    Obserwowałem eksperymenty z oświetleniem diodowym do plansz reklamowych
    ("statyczna" plansza z nadrukiem, diody tylko do oświetlenia i
    "efektów"). Dopóki chodziło o białe (czysty papier) plansze - żaden
    problem, trzeba tylko dobrać jasność każdego z elementów, ale kolorowe
    plansze... masakra. Najprostszy przykład - rysunek banana, w świetle
    słonecznym i żarowym - żółty, oświetlony wyregulowaną na biało trójka
    RGB był pomarańczowy. Po prostu widmo światła diod LED jest dość wąskie
    i "biały" powstały z RGB nie zawiera prążka "żółtego" - jeśli żółta
    farba jest żółta bo przepuszcza od czerwonego do zielonego - niema
    problemu, ale jeśli puszcza tylko czysty spektralnie żółty wyjdzie
    czarna :) Ostatecznie skończyło się na pakietach
    "czerwony,zielony,niebieski,biały" - pierwsze trzy do efektów, biały (i
    to dobry biały, tanie mają czasami "dziurawe" widmo) do oświetlenia.
    Jeśli chcesz mieć na suficie efektowny "ekran" z efektami - będzie
    działać, jako oświetlenie - raczej kiepsko, no chyba że nie będziesz się
    przejmować pochrzanionymi kolorami mebli :)
    Pozdrawiam
    GRG


  • 16. Data: 2009-01-08 08:32:02
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: "sofu" <m...@o...pl>




    Użytkownik "grg12" <g...@c...at> napisał w wiadomości
    news:1bf1$4965b49a$506cdd75$13772@news.chello.at...
    ------
    >
    > Obserwowałem eksperymenty z oświetleniem diodowym do plansz reklamowych
    > ("statyczna" plansza z nadrukiem, diody tylko do oświetlenia i
    > "efektów"). Dopóki chodziło o białe (czysty papier) plansze - żaden
    > problem, trzeba tylko dobrać jasność każdego z elementów, ale kolorowe
    > plansze... masakra. Najprostszy przykład - rysunek banana, w świetle
    > słonecznym i żarowym - żółty, oświetlony wyregulowaną na biało trójka
    > RGB był pomarańczowy. Po prostu widmo światła diod LED jest dość wąskie
    > i "biały" powstały z RGB nie zawiera prążka "żółtego" - jeśli żółta
    > farba jest żółta bo przepuszcza od czerwonego do zielonego - niema
    > problemu, ale jeśli puszcza tylko czysty spektralnie żółty wyjdzie
    > czarna :) Ostatecznie skończyło się na pakietach
    > "czerwony,zielony,niebieski,biały" - pierwsze trzy do efektów, biały (i
    > to dobry biały, tanie mają czasami "dziurawe" widmo) do oświetlenia.
    > Jeśli chcesz mieć na suficie efektowny "ekran" z efektami - będzie
    > działać, jako oświetlenie - raczej kiepsko, no chyba że nie będziesz się
    > przejmować pochrzanionymi kolorami mebli :)
    > Pozdrawiam
    > GRG

    --------

    Tak mi wszyscy poodradzali, ze chyba dam sobie z tym spokój. Ale jestem
    wdzieczny za opinie.
    Czuje ze ktos kiedys zacznie robic takie lampy
    albo oswietlenie na sufit ze zmienna kolorystyką.

    pozdrawiam Janusz



  • 17. Data: 2009-01-08 17:03:39
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: __Maciek <i...@c...org>

    Thu, 08 Jan 2009 09:09:46 +0100 grg12 <g...@c...at> napisał:

    >plansze... masakra. Najprostszy przykład - rysunek banana, w świetle
    >słonecznym i żarowym - żółty, oświetlony wyregulowaną na biało trójka
    >RGB był pomarańczowy. Po prostu widmo światła diod LED jest dość wąskie
    >i "biały" powstały z RGB nie zawiera prążka "żółtego"

    O właśnie, jak już przy tym, to czy ktoś z Was się orientuje jak jest
    z widmem świetlówek kompaktowych? Ostatnio bardzo zachęcają do zmiany
    oświetlenia żarówkowego na świetlówkowe (również przez produkcję
    żarówek o trwałości ok. 2 tygodni pracy (sic!) - przepalają się nie
    żarniki a doprowadzenia...) i chciałbym wiedzieć czy takie oświetlenie
    nadaje się do bezpośredniego oświetlenia miejsca pracy np. biurka i
    dlaczego nie :-) Co prawda w domu mam na biurku lampę ze świetlówką
    kompaktową Osram 27W (i ta cholera nie chce się już chyba z 8 lat
    zepsuć :-) ), ale w pracy przywyczaiłem się do żarówek i w sumie nie
    chciałbym zmieniać, ale...



    --
    RUN"
    Press PLAY then any key:
    Loading WINDOWS block 45829
    read error b


  • 18. Data: 2009-01-08 20:44:08
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: Konop <k...@g...pl>

    No niestety nie wszystkiego ;)... popatrz się, jak masz ciemno, to
    widzisz kolor czarny... a jak się patrzysz na białą kartkę to widzisz
    biały ;)... biała kartka odbija Ci całe światło, w ciemności w ogóle nie
    masz światła. Dlatego gdy chcesz zmienić barwę kartki, to malujesz ją i
    w ten sposób od białego "odejmujesz" kolejne barwy. Gdy masz ciemno w
    pomieszczeniu zapalasz kolejne składowe światła i w ten sposób
    "dodajesz" światło do ciemności :). Stąd właśnie są dwa podstawowe
    modele kolorów. Substraktywny, opiera się na odejmowaniu od koloru
    białego pojedynczych składowych. Przykładem takiego modelu może być
    model CMY albo CMYK stosowany w drukarkach. Zauważ, że w drukarce
    atramentowej masz właśnie atramenty żółty, niebieski i purpurowy.
    Istnieją też modele addytywne - które opierają się na składaniu barw
    przez odejmowanie - i tu przykładem jest model RGB stosowany we
    wszystkich monitorach, aparatach i kamerach cyfrowych itp.

    Teraz nieco inne wyjaśnienie ;)...
    Tak naprawdę w świetle mamy 3 podstawowe składowe - RGB... wszelkie
    monitory komputerowe, telewizory itp. działają dzięki temu, że mają
    piksele w tych 3 kolorach (czerwony zielony niebieski) i regulują udział
    tych składowych w każdym pikselu - w ten sposób można wyświetlić
    (prawie) każdy kolor. Jak nie wierzysz, włącz Painta albo Gimpa i
    przejdź do edycji kolorów ;)... zobaczysz, że machając składowymi R, G
    oraz B możesz uzyskać jaki tylko kolor chcesz :).
    A teraz, gdybyś chciał ten model przenieść bezpośrednio na papier...
    malujesz papier na czerwono - to zaczyna on odbijać tylko składowe
    czerwone, blokuje zielone i niebieskie. Zielona farba - odbija tylko
    zielone, blokuje czerwone i niebieskie... niebieska - analogicznie.
    Jakbyś zmieszał te farby, to byś dostał teoretcznie czerń, no ale przez
    to, że te farby się zmieszają dostaniesz jakiś brudny kolor ;)...
    Zauważ, że mamy kartkę białą, która odbija całe światło... nie
    interesuje nas możliwość blokowanie dwóch składowych na raz... kolor
    podstawowy to taki, który zablokuje tylko JEDNĄ składową, 2 pozostałe
    przepuści. Wówczas mieszając takie kolory podstawowe możemy dowolnie
    wybrać które składowe blokujemy, a których nie. Właśnie taką rolę
    spełnia model CMY, gdyż farba purpurowa odbija światło czerwone i
    niebieskie, blokuje zielone. Farba niebieska (to taki specyficzny
    niebieski jest ;P) odbija składowe zieloną i niebieską, zaś blokuje
    czerwoną. Z kolei farba żółta odbija czerwoną i zieloną, zaś blokuje
    niebieską.
    Popatrz - w modelu addytywnym, do czerni (czyli do ciemności) mogłeś
    dodać każdą ze składowych i w ten sposób uzyskać dowolny kolor.
    W modelu substraktywnym - od bieli (czyli pełnego światła) możesz
    ODEJMOWAĆ pojedyncze składowe i w ten sposób uzyskujesz dowolny kolor ;)...

    To trochę tak jakbyś chciał mieć w pomieszczeniu wybraną przez siebie
    ilość ludzi o trzech różnych kolorach włosów ;)... no i albo możesz
    zapraszać odpowiednią ilość osób o każdym kolorze włosów do
    pomieszczenia (będzie to model addytywny) albo wepchniesz wszystkich do
    środka i potem będziesz wypraszał nadmiar - wtedy jest to model
    substraktywny.

    Mam nadzieję, że wytłumaczyłem to w dosyć prosty i przyjazny sposób ;)...

    Pozdrawiam
    Konop


  • 19. Data: 2009-01-08 22:18:42
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>

    __Maciek pisze:

    > O właśnie, jak już przy tym, to czy ktoś z Was się orientuje jak jest
    > z widmem świetlówek kompaktowych?

    Całkiem dobrze, o ile kupisz świetlówkę w kolorze "warm white" (każdy
    producent ma swoje oznaczenia numeryczne kolorów) no i oczywiście nie
    taką najtańszą za 5 zł w spożywczaku.

    --
    Adam Dybkowski
    http://dybkowski.net/

    Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.


  • 20. Data: 2009-01-09 10:28:58
    Temat: Re: Mam pomysł na oswietlenie sufitu
    Od: <k...@w...pl>


    Użytkownik "PK" <skalar7@USUN_TOpoczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:gk2va8$4aq$1@news3.onet...
    > Użytkownik "Robert_J" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    >> Pewnie fizyki Kolegę Sofu uczała jakaś koleżanka nauczycielki mojego
    >> dziecka. Dopiero moja niedawna awantura w szkole pomogła pani zrozumieć
    >> że z żołtego, niebieskiego i czerwonego światła nijak białe nie chce
    >> wyjść ;-)))). Na swoją obronę też przytaczała argumenty "malarskie" ;-))
    >
    > Ja kiedyś też zagiąłem "panią od fizyki" na lekcji, jak mnie wyśmiała gdy
    > powiedziałem, ze podstawowymi *barwami* są zielony, niebieski i czerwony.
    > O czymś takim jak modele substraktywne i addytywne słyszeć nie chciała.
    > Tak sobie było być pośmiewiskiem jej i klasy, ale jak przyniosłem książkę
    > o telewizorach to im wszystkim mina zrzedła a ja zacząłem chodzić z
    > podniesionym czołem :)

    To jest normalne. Nadal w szkole uczy się że proton i neutron są nie
    podzielne, a nauczyciel zapytany o kwarki nie wiedział o czym mowa.



strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: