eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMałe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 61. Data: 2020-08-13 11:40:45
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 13/08/2020 11:30, Mateusz Viste wrote:
    >> Khem... padł tu argument że to ma mieć walory edukacyjne. Nie do
    >> końca jestem przekoany że kernelowanie kompili i lutowanie drutów to
    >> zalety edukacyjne czy zwykłe workaroundy. Ale co kto lubi.
    > To jest płytka edukacyjna dla dzieciaków, żeby mogły sobie pomigać
    > diodą w pythonie, ew. sprawić żeby robot do nich pamachał mechaniczną
    > ręką.

    Oraz żeby kernelować kompile jak się okaże że nie działa bo nie wiadomo
    dlaczego nie startuje.


  • 62. Data: 2020-08-13 11:47:25
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 13/08/2020 11:28, Marcin Debowski wrote:
    > Banana Pi, nawet M1 ma standardowe złącze SATA.

    Mam jakieś wczesne BananaPi, chyba M1. Jest *wysoce* niestabilne na
    złączu Sata. To nie jest kwestia zasilania, to jest coś na poziomie
    sygnałowym. Kernel przy obciążeniu dysksku zgłasza błedy transmisji,
    czasem fatale (dane stracone). Sprawdziłem kilka dysków i leży w
    szufladzie. Czytałem sporo o tym problemie na forach i nie tylko ja
    obserwowałem niestabilność przy intensywnym uzywaniu SATA. Pomijam
    wydajność - na poziomie wręcz śmiesznym, choć akurat w tym zastosowaniu
    mógłbym to przełknąć.

    > Z drugiej strony, współczesne karty SD i pendrajwy mają całkiem
    > zadowalające prędkości zapisu a cenowo nie odbiegając od ssd m.2/msata,
    > więc pytanie, coż to za wymagający pomiar, że musi być do tego ssd?

    Dużo danych. Wbrew pozorom markowa i wspólczesna karta sd rozleciała się
    po roku używania w HomeAssistancie, baza danych histycznych była
    bezustanie nadpisywana aż w końcu szlag trafił kartę.

    Dyski SSD są na to przygotowane lepiej choć to bardziej nadzieja jest.

    PS. I tak pewnie skończy się to Pi + SD z założeniem że co kilka
    miesiący trzeba będzie kartę zmienić. Trudno.


  • 63. Data: 2020-08-13 11:50:37
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 13/08/2020 11:37, Zbych wrote:
    >> No i tyle. Nawet pacza nie chcieli. Nie uzasadnili. Spierdalaj i tyle.
    > Też miałem różne doświadczenia z projektami open source. W jednym gość w
    > ciągu kilkunastu godzin przygotował poprawkę

    Ale ja mam też pozytywne doświadczenia. Mam takie i takie. Różne.
    Zaznaczam tylko że nie zawsze to tak działa.

    >> Troche przeceniasz środowiska open-whatever. Czasami przyjmują pomoc a
    >> czasami nie. Różnie jest. Bywa że krytyka "macie to źle zrobione"
    >> zamyka drzwi natychmiast z hukiem. Co widać z resztą tutaj na grupie
    >> też: "Jak ci się nie podoba to s... i zrob swoje".
    > I mają rację. Jojczenie na temat RPi na p.m.e w żaden sposób nie
    > rozwiązuje twoich problemów.

    Nic dziwnego. Nie zauwazyłeś że moim problemem jest komputer typu Pi ze
    złaczem mSata, a cała reszta to tylko luźna dyskusja o dziadowskim
    designie Pi, niezwiazana z tematem i niezwiązana z problemem.

    >> Dodatkowo ja nie chce zmieniać Pi. Jak być przeczytał pierwszego maila
    >> to pytam o coś *innego* niż pi, ale podobne.
    > To po co w ogóle bijesz pianę na temat RPi?

    Bo to grupa *dyskusyjna* i ktoś pytał i ciągle pyta.

    Sorki, że ośmieliłem się pisać coś w Twoich internetach. Gdzie jest wyjście?


  • 64. Data: 2020-08-13 11:58:50
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: Zbych <a...@o...pl>

    On 13.08.2020 11:50, heby wrote:

    >> To po co w ogóle bijesz pianę na temat RPi?
    >
    > Bo to grupa *dyskusyjna* i ktoś pytał i ciągle pyta.
    >
    > Sorki, że ośmieliłem się pisać coś w Twoich internetach.

    Tylko żeby mi to było ostatni raz! :-)




  • 65. Data: 2020-08-13 14:02:05
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2020-08-13 o 11:39 +0200, heby napisał:
    > Czyli np. robić komputer do zastosowań edukacyjnych w którym GPIO
    > psuje się od dotknięcia.

    Wpadki się zdarzają. Tobie nie?

    > Testowanie kosztuje.

    No i widzisz, w końcu sam zrozumiałeś że nie ma nic "za darmo".

    > Każdy ficzer projektowany od razu dobrze jest lepszy i tańszy niż
    > poprawiany w 5-tej iteracji, jesli w ogóle.

    Dalej droższy od braku tego feature, z którego mało kto by skorzystał,
    poza Sebą z usenetu który chce mieć cuda na kiju, ale nie zapłaci
    więcej jak 20 zł.

    > Jakie masz założenia projektując coś uniwersalnego? Że ma być jak
    > najmniej uniwersalne?

    Pi jest uniwersalną zabawką komputeropodobną. Jeśli szukasz
    czegoś profesjonalnie uniwersalnego, to masz compute module - a resztą
    sobie zaprojektuj ściśle pod swój projekt.

    > > Zresztą w programowaniu -
    > > jak na pewno wiesz - jest identycznie. Do spełnienia zadania X
    > > użyjesz biblioteki Y, ta posiada dodatkową funkcję Z więc myślisz
    > > "chuj że niepotrzebna dla 99% klientów, skoro jest to wystawię na
    > > zewnątrz bo jest za darmo". Za rok bibliotekę trzeba zmienić i zonk
    > > - 1% kombinatorów teraz krzyczy po internecie że krzywda i
    > > niesprawiedliwość.
    >
    > W programowaniu na szczęscie używam abstrakcji, dzieki czemu wymiana
    > bibliteki nie wiążę się z kosztami "wszystko od nowa".

    A czy ja cokolwiek pisałem o "wszystko od nowa"? Jak w tej swojej
    abstrakcji pokusisz się na wystawienie czegoś, czego w specyfikacji nie
    ma, to o tyle będziesz miał trudniej wybierając zamienną bibliotekę
    jutro. I to się sprawdza również w hardware.

    > Jestem w stanie w tej cenie nie zasłaniać GPIO.

    GPIO to jest pikuś. Ja się pytam o rozmiary przetwornicy i wentylatorek.

    > Kwestia innego wycięcia i postawienie na etapie projektowania gównej
    > płytki jakiejś dziurki na śrubkę.

    I wyjdzie potworek. Swoją drogą, płytka PoE korzysta z GPIO, więc chcąc
    nie chcąc musi je zasłonić - przynajmniej częściowo. Inaczej mówiąc, po
    prostu marudzisz.

    Mateusz


  • 66. Data: 2020-08-13 14:28:29
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: K <n...@e...com>

    On 13/08/2020 10:40, heby wrote:
    > On 13/08/2020 11:30, Mateusz Viste wrote:
    >>> Khem... padł tu argument że to ma mieć walory edukacyjne. Nie do
    >>> końca jestem przekoany że kernelowanie kompili i lutowanie drutów to
    >>> zalety edukacyjne czy zwykłe workaroundy. Ale co kto lubi.
    >> To jest płytka edukacyjna dla dzieciaków, żeby mogły sobie pomigać
    >> diodą w pythonie, ew. sprawić żeby robot do nich pamachał mechaniczną
    >> ręką.
    >
    > Oraz żeby kernelować kompile jak się okaże że nie działa bo nie wiadomo
    > dlaczego nie startuje.

    Zdaje sie, ze kernel od Ubuntu na RPi jest ciutke lepszy w tej kwestii
    od Raspbianowego.


  • 67. Data: 2020-08-13 14:32:17
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: K <n...@e...com>

    On 13/08/2020 10:47, heby wrote:
    >
    > Dużo danych. Wbrew pozorom markowa i wspólczesna karta sd rozleciała się
    > po roku używania w HomeAssistancie, baza danych histycznych była
    > bezustanie nadpisywana aż w końcu szlag trafił kartę.
    >
    > Dyski SSD są na to przygotowane lepiej choć to bardziej nadzieja jest.
    >
    > PS. I tak pewnie skończy się to Pi + SD z założeniem że co kilka
    > miesiący trzeba będzie kartę zmienić. Trudno.

    To moze msata podlaczona na USB? Mam tak zrobione i z drugi rok dziala
    bez problemu, a OSMC duzo buforuje na dysku przy ogladaniu tv. Ta sama
    msata wczesniej dzialala w lapku przez kilka dobrych lat. Raz na rok
    wkladam do kompa zeby odpalic na tym fstrim, bo przez USB fstrim nie dziala.


  • 68. Data: 2020-08-13 14:41:18
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 13/08/2020 14:02, Mateusz Viste wrote:
    >> Czyli np. robić komputer do zastosowań edukacyjnych w którym GPIO
    >> psuje się od dotknięcia.
    > Wpadki się zdarzają. Tobie nie?

    - Steve, to jaki bierzemy stabilizator
    - A nie wiem, weź jakibądź
    - Dobra

    Rok później na randomowej grupie usenetowej
    - wypadki się zdarzają, lepsze stabilizatory tylko w profesjonalnych
    urządzeniach, masz to za $20, nie masz prawa marudzić, sam se zrób

    >> Testowanie kosztuje.
    > No i widzisz, w końcu sam zrozumiałeś że nie ma nic "za darmo".

    Nie zauwazyłeś ironii. Testowanie kosztuje i dlatego jest tańsze niż
    poprawianie na produkcji.

    >> Każdy ficzer projektowany od razu dobrze jest lepszy i tańszy niż
    >> poprawiany w 5-tej iteracji, jesli w ogóle.
    > Dalej droższy od braku tego feature, z którego mało kto by skorzystał,
    > poza Sebą z usenetu który chce mieć cuda na kiju, ale nie zapłaci
    > więcej jak 20 zł.

    Dalej nie pojmujesz. Ficzer w postaci pola lutowniczego do U.Fl jest.
    Tylko spierniczony. Nawet ścieżka jest i ktoś pomyślał o zworce do
    przestawiania falowodu.

    Innymi słowy to raczej przypadek z tej okolicy:

    - Steve, a co robimy z tym gniazdkiem, bo troche krzywo wyszło?
    - A nie wiem, wpiernicz to, ale bez kombinowania, zaraz fajrant
    - Dobra, dupne tu soldermaskę i h...

    Rok później na randomowej grupie usenetowej:
    - gniazdo U.Fl przydaje się tylko 1 osobie na świecie

    >> Jakie masz założenia projektując coś uniwersalnego? Że ma być jak
    >> najmniej uniwersalne?
    > Pi jest uniwersalną zabawką komputeropodobną.

    No ale przeciez sam mówisz że trzeba ciąć. Albo uniwersalne, albo ciąć.
    A już ciąć tylko dlatego żeby ciąć to już zastanawiające. Niecięcie
    generuje te same koszta co cięcie w przypadku tego gniazdka, przecież
    ono tam już jest, tylko spierniczone. Ale za to kilka tysięcy ludzi by
    nie przeklinało. A nie, zapomniałem, tylko ja montuje gniazdka U.Fl do Pi.

    > Jeśli szukasz
    > czegoś profesjonalnie uniwersalnego, to masz compute module - a resztą
    > sobie zaprojektuj ściśle pod swój projekt.

    Ba, mam same procesory, więc mogę zaprojektować całość. Co tam
    procesory, mam góre piachu za oknem. Myślisz jak prawdziwy kapitalista :D

    >> W programowaniu na szczęscie używam abstrakcji, dzieki czemu wymiana
    >> bibliteki nie wiążę się z kosztami "wszystko od nowa".
    > A czy ja cokolwiek pisałem o "wszystko od nowa"? Jak w tej swojej
    > abstrakcji pokusisz się na wystawienie czegoś, czego w specyfikacji nie
    > ma, to o tyle będziesz miał trudniej wybierając zamienną bibliotekę
    > jutro. I to się sprawdza również w hardware.

    To to się nazywa adapter. Praktykuje się to w programowaniu i hardware
    powszechnie.

    Powtarzam, drużyna Pi wielokrotnie zmieniała *wszystko*. Między wersją
    Pi4 i Pi3 zmienili kolejnośc ethernet/USB na froncie. Zauwazyłeś? A
    wiesz po co?

    - Steve, a jak to ustawić?
    - A wpiernicz byle jak, frajerzy nie zauważą

    I wszystkie obudowy poszły w PiSdu... Całe to bredzenie o regresjach
    jest bez związku z Pi. Tam co chwile sie coś zmienia i h... wie po co.

    >> Jestem w stanie w tej cenie nie zasłaniać GPIO.
    > GPIO to jest pikuś. Ja się pytam o rozmiary przetwornicy i wentylatorek.

    Mam tutaj switcha zasilanego z PoE. Zasilanie zajmuje około 3cm2 na pcb.
    Wydajność prądowa około 1A. Dla pi styka.

    Ale Pi ma profesjonalny trafo i dupny wentylator. Któr w ogóle nie jest
    potrzebny, bo przeciez on chłodzi Pi a nie PoE ...

    - Steve, a tego nie trzeba chłodzić?
    - Pomyślimy później, bo już fajrant
    - Dobra

    >> Kwestia innego wycięcia i postawienie na etapie projektowania gównej
    >> płytki jakiejś dziurki na śrubkę.
    > I wyjdzie potworek.

    Ale używanie GPIO jak wspornika to już pełna profeska. Nie dorabiaj
    debilnej filozofii do zwykłego dziadostwa. Kolesie od pi spierniczyli.

    - Steve, a to złącze do PoE to jakie ma być
    - A nie wiem, wstaw cokolwiek, już prawie fajrant
    - Dobra

    > Swoją drogą, płytka PoE korzysta z GPIO, więc chcąc
    > nie chcąc musi je zasłonić - przynajmniej częściowo. Inaczej mówiąc, po
    > prostu marudzisz.

    Nie, po prostu kolesie od Pi wstawili header do PoE ale pomysł na to jak
    go wykorzystać mieli dopiero później. I wyszło jak zwykle po zapomnieli
    na nim sygnałów wystawić. Ale z popkornem w ręku obserwuje ludzi którzy
    starają się dorabiać logiczne uzasadnienie do skrajnego dziadostwa. Jak
    z tym A20, od 40 lat niezmiennie spotykam ludzi którzy uważają to za
    genialne rozwiązanie, choć to tylko skrajnie dziadowski workaround na
    skrajnie dziadowski procesor i oprogramowanie. Lepsze niż nie jeden
    serial :D


  • 69. Data: 2020-08-13 14:44:10
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 13/08/2020 14:32, K wrote:
    > To moze msata podlaczona na USB?

    Mam też tak. Ale nie mam zaufania do przelotek USB->SATA. Kiedyś gubiły
    dane i był to powszechnie obserwowany problem.


  • 70. Data: 2020-08-13 14:59:22
    Temat: Re: Małe Pi ale z dyskiem mSata/M.2
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2020-08-13, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
    > On 13/08/2020 14:32, K wrote:
    >> To moze msata podlaczona na USB?
    >
    > Mam też tak. Ale nie mam zaufania do przelotek USB->SATA. Kiedyś gubiły
    > dane i był to powszechnie obserwowany problem.

    To SATA w BPi M1 to zdaje się właśnie USB->SATA. Może stąd kłopoty. Nie
    wiem jak w nowszych modelach. Patrzyłeś na to W2? Wydaje się mieć
    wszystko co potrzeba i więcej, a jest tylko odrobinę większe:

    http://www.banana-pi.org/w2.html

    Cena ca 80USD.

    --
    Marcin

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: