-
211. Data: 2015-11-22 22:04:18
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: "AK" <n...@n...com>
Zreszta co bede strzepil jezor:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawica
AK
-
212. Data: 2015-11-22 22:10:28
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: RW <b...@g...pl>
On Sun, 22 Nov 2015 21:56:35 +0100, AK wrote:
> Użytkownik "RW" <b...@g...pl> napisał:
>>> Poza tym "lewica" to jest tak szerokie pojecie ze miesci sie nim
>>> zarowno moj "ukochany" Pilsudski jak i (niestety) "mordercy narodow"
>>> typu Lenin,
>>> Stalin, czy Hitler.
>>
>> Hitler to nie byla lewica. Hitler to skrajna prawica.
>
> Cos Ci sie calkiem pokrecilo (ja wiem ze wszedzie tak mowia w polskich
> mendfiach, ale to _takie samo klamstwo_ jak krzyczenie na AKowcow
> "faszisty polskie").
Nic mi sie nie pokrecilo, a swoja wiedze o historii czerpie z ksiazek a nie
z mediow, wiec zachowaj takie uwagi dla siebie.
> NSDAP - NationalSozialistische Deutsche Arbeiterpartei Socjalistyczna
No i? PZPR mial w nazwie "Robotnicza", duzo dla tych robotnikow zrobili?
> partia pracy Np. Hitler nienawidzisl (sam byl niewierzacy - byl
> okultysta)
> i tepil Kosciol (wyobrazasz sobie prawice tepiaca Kosciol ?:)
Oczywiscie, sa tez antyklerykalne odlamy prawicy. A Hitler nie zawsze byl
sklocony z kosciolem, na poczatku traktowal go jako sprzymiezenca w walce
z komunistami (ktorych faktycznie nienawidzil).
>
> Nazywanie Hitleryzmu - prawica (czy zwlaszcza skrajna prawica to
> niestety powszechna w Polsce/i nie tylko - totalna aberacja :)
> Hitler doszedl do wladzy wlasnie na socjale.
> Dlatego zyskal takie poparcie "spoleczne".
Partie prawicowe moga miec rozbudowane programy socjalne. Np. CSU w
Niemczech. Albo PiS w Polsce.
RW
-
213. Data: 2015-11-22 22:21:22
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2015-11-22 20:52, AK wrote:
>>> Moze pokaz wpierw swoje samodzielne dokonania.?
>>> Nawet tak proste (przeciez pisalem o tym, ze to drogiazg:) jak te moje?
>> Zapytaj o to mojego pracodawcę.
> Ja pytam o _Twoj_ kod, a nie kod Twojego pracodawcy.
Mój kod jest kodem mojego pracodawcy. Są de facto dwa: kod który piszę
zawodowo i mam umowę z pracodawcą, oraz kod który piszę prywanie i
zamierzam go spieniężyć. Oba nie są na widoku publicznym i nie będą
chyba że pracodawca się zgodzi. W tym drugim przypadku się nie zgodzi na
pewno, a w pierwszym pytaj.
> Tez sie nigdzie i nigdy chwale nie moim/zastanym kodem
> moich pracodawcow (mimo ze dosc czesto byl w pelni odseparowany
> od zastanego). No wiec ? Pochwal sie.
> Przeciez to nie boli.
Nie. Powody są oczywiste dla kogoś kto pracuje w korpo i podpisał
stosowne papiery. Nie udzielam się w OS, ludzie w moim wieku mają
róznież inne obowiązki jak rodzina.
>> Nie. Krytykuje pokazywanie kiepskiego PHP
> To nieprawda, ze PHP bardzo kiepskie.
> Oczywiscie nie dorownuje IMHO Pythonowi, ale jest calkiem przyjemnym
> jezykiem.
Nie jest. Ma wady w postaci składni, choćby te denne !== z wklejki.
Choćby niedeklarowane zmienne przez co jakość dostaje po mordzie od
literówek. Chaotycznie rozwijany ze standardową bibliteką robioną na
kolanie. Nie, nie jest przyjemny. Niczym nie zachwyca. Nie wymienileś
ani jednej zalety tego języka. Wymieniłes tylko debilne ograniczenie
sprzętowe. Trudno.
>> Nie wypowidam się na tematy o ktorych za mało wiem.
> No a o ORMach i bazach danych sie wypowiadasz ?
> O nich duzo wiesz ?
O nich wiem wystarczająco aby znać ich budowę, zalety i wady. Jak
rownież kiedy ich nie stosować. Szkoda że przekonalem sie na własnej skórze.
>> Nie jestes jedyny. Nikomu nie udało się zrobić perfekcyjnego parsera
>> C++. gcc zmienial go chyba kilka razy.
> Racja. Wreszcie parser napisali recznie (wczesniej byl to plik yacca,
> ogromny chyba 5 albo 0.5MB nie pamietam).
> Dlaczego go przepisali ?
> Co bylo przyczyna (w jezyku, w jego skladni) ze to taki trudny
> problem ? Pamietasz ?
Nie. Nie mam w zakresie hobby śledzenia zmian w parserze gcc. Sorry.
> E no.. Najwieksza polska firme softwarowa (wlasciwie juz korporacja)
> (a po czesci europejska - Europa Wschodnia) nalezy jednak nieco poznac.
> Chocby ogolnie.
> PS: A wiesz, ze Asseco powstalo w tej mojej "gluchej puszczy" (Rzeszow)
> i wcale nie "z wągla" ?
No i co z tego wynika? Coś to udowadnia, jakąs tezę może?
>> Asseco nie biore pod uwagę ponieważ ich portfolio to głównie bazy
>> danych ktorych nie lubię.
> No tak..
> Po pierwsze. Mylisz sie bardzo. Nawet dawne Asseco to "nie tylko"
> bazy danych.
"to głównie bazy danych". Tam nie ma słowa "tylko". Masz urojenia i to
na odległosci 3 linijek.
Nie wątpię. Ale nie widzę powodu aby pracować w firmie ktora nie dośc że
robi projekty co chwile nowe to jeszcze w dużej mierze bazodanowe. Po
prostu nie chcę. Czy mogę nie chcieć? Pozwolisz?
> Po drugie: Jesli nie lubisz baz to dlaczego sie wypowiedasz na temat ORM
> itp?
Ponieważ *właśnie* dlatego nie lubię baz danych bo musiałem użyć ORMów i
przekonalem się jak dalece od koncepcji bywają implementacje.
> "Nielubienie" to podejscie emocjonalne. a nie inzynierskie.
> Implikuje zasadnicze bledy w ocenie (ORM , baz danych itp).
Nie. Ty nie lubisz C++ więc implikuje to wiele różnych rzeczy. Ja nie
lubie karkówki więc ... a z resztą. Jestesmy ludzmi i możemy czegoś nie
lubić. To oznacza unikanie zagadnień przez świadome wybieranie pracy.
> No czy w/g Ciebie moge sie choc "nieco" uwazac za prekursora (a
> przynajmniej
> probujacego nim byc:)
Kto Ci to zabiera? Bądź sobie prekursorem.
>> Nie widze w tym nic złego o ile ludzie projektujący jezyk mają *dużo*
>> doświadczenia w projektowaniu języków. A mają?
> Tego nie wiem. Mozna domniemywac, ze tak jest jezyki dzialaja :)
To niewystarczające. PHP jest przykładem że jesli coś dziala nie musi
być dobrze zaprojektowane. PHP nie był zaprojektowany. Był i jest pisany
ad-hoc.
>>> Czy ORMy pizsa ludzie czy "sami swieci" ?
>> Nie. Powszechnie uzywane ormy sa po prostu lepiej przetestowane niż
>> lokalny pomysł na język którego autor dawno się zwolnił a testy się
>> skasowały bo ich nigdy nie było.
> Tak? Ani niby _co_ gwarantuje ze taki Hibernate nie umrze ?
Nic nie mowie o zakończeniu aplikacji. Mówie to *testach*. O ich braku
konkretnie, a źródło wiedzy siedzi na Arubie i popija drinki z
parasolką. Sorry, codzienność w korpo to fatalna dokumentacja do
fatalnego kodu i znakomicie zredagowane opisy hello worldów.
> Hibernate jest przeciez na GPL
Na LGPL.
> i jesli autorom sie znudzi (albo
> zywczajnie zejda
Zazwyczaj projekty które są na LGPL mozna rozwijać dalej wewnętrze jak
juz padnie ostatni pryszczaty nastolatek w zaprzęgu. To pewna poduszka
pozwalająca na amortyzację i daje czas na zmianę technologii.
> W przypadku gdy firma zwyczajnie sprzedaje jezyk jako czesc softu
> to juz prawnicy klientow jej wytlumacza ze lepiej jednak tenm jezyk
> wciaz supportowac
Nie. Mam prosty przykład z podworka: pewna forma zrobiła kluczowy
kawalek softu i dostarczała biblioteki binarne. Padła. Nikt ich nie
kupił. Nastapiła rewolucja do 64 bitow i mamy śliczne vendor lock-in.
Zagadnienie jest nietrywialne i nie da się go w rok wymienić. Można
tuptać noga ale nikt nie chciał kontynuować ich softu.
>> Nie takich ponieważ leża po złej stronie algorytmiki. Tam gdzie już
>> nie jest wiadomo o co chodziło autorowi zapytania. To czy user jest w
>> stanie to wykorzystać oraz (co okazało się na moim przykładze) czy orm
>> jest na tyle sprytny aby to zauważyc, może być wątpliwe.
> Sorry, ale to jest jakis kompletnie dla mnie niezrozumialy belkot.
> Wytlumacz _normalnie_.
Po stronie agorytmicznej masz np. forward iterator na krotki. To
powoduje że istnieje pewien charakterystyczny sposob użycia i
cacheowania ktory pozwala na zwiekszenie wydajności, zajętosci pamięci
czy czego tam w *tym* przypadku użycia *tego* iteratora. Np. można
czytać dane w osobnym wątku bo wiadomo jakie beda potrzebne i kiedy.
Po stronie języka zapytań bazy masz już raczej indeksy i nie ma tam
wiedzy czy zaraz ktoś nie zapyta o indeks K-1. Tam jest mało wiedzy o
algorytmie. Są zapytania ad-hoc.
Więc albo sam zaimplementujesz tą wiedzę po stronie zapytania albo
dostajesz glupi cache który trzyma w pamięci krotki które nigdy już nie
zostaną odczytane.
Pewnie że wyrażenie swoich koncepcji przez pobranie forward iteratora na
dane może zostać olane przez orma. I o dziwo hibernate mnie olewał, choć
może nie w takich trywialnych przypadkach. Trudno, nie ma perfekcyjnego
środowiska.
ORMy miały m.in. rozwiązać problem "o co mu chodzi" w sposób optymalny.
Nie rozwiązały, a czasem rozwiązały wręcz odwrotnie. Nie wiem czy to
wina w koncepcji, ale przypuszcam że raczej w implementacji. Szersze
doświadczenia miałem tylko z Hibernate. Może coś się zmieniło w
ostatnich 6 latach, nie wiem.
>> Dlaczego został wybrany? PHP miał nic w stosunku do innych języków
>> poza absurdalną składnią.
> Kolejny belkot.
> Poza tym skladnia to "lukier" zaledwie.
Nie. To źródło bugow. Choćby rozluźniona kontrola typów i = == ===.
Jeśli twierdzisz że składnia nie ma znaczenia to wszystkie jezyki
imperatywne beda w jakimś stopniu takie same. Jednak z jakiegoś powodu
ludzie wybierają różne do różnych zastosowań.
> Ona wcale nie decyduje o jakosci jezyka.
Jest jednym z czynników decydujących np. o ilości bugów per linia albo o
czytelności, czy możliwości refaktorowania. To całkiem sporo. Dla duzych
i dlugich projektów może być to istotne. Np. C++ ma obleśnie słabe
możliwości refaktorowania automatycznego. C# znacznie większe. A oba
różnią się tylko "lukrem", nie?
>> Prosze, nie pieprz że wzorce projektowe w 2002 roku były mało
>> popularne. To rani mój mózg.
> BYLY malo popularne koles. Po prostu tak bylo (do dzis wlasnie w C++
> wzroce projektowe sa wciaz malo popularne)
Musze więc poprosić o statystykę. w 2002 roku to było gdzieś
przynajmniej 15 lat od spisania. Nawet głupia java była projektowana z
wzorcami w tle. Nawet głupi stl miał wzorce, choć możesz narzekać że
kiepskie. Wszystko i wszedzie mialo wzorce statystycznie patrząc. Choc
może nie biorę pod uwagę php. Ale one były wszedzie. Jesli nawet MS je
implementował to juz naprawdę musieli to wcześniej robić wszyscy.
>, ai zis vczresto spotykam
> kod (gloownie w Javie) gdzie scisle i bezkrytyczne trzymanie sie
> tzw "wzrorca projketowego" powoduje ze kod staje sie sieczka.
No i co z tego. Ktoś przegina w druga stronę. Dzień jak codzień.
> Tzw. wzorce projektowe _wcale_ nie sa panaceum i maja tez wiele wad
> (nawet MVC ie jest idealny, niekieedy wprost kladzie performance) .
> Poza tym nie zbaczaj porymitywnie z tematu: mowa byla o _ORM_ach
> a nei MVC.
Sam zacząłeś o MVC i mi zarzucasz prymitywizm zbaczania? Chyba już późna
godzina.
Ponadto co znowu uzasadnisz? Że zorce sa złe czy dobre czy generujesz
ascii dla sportu?
>> Dziargał bym to w czymś zupelnie innym niż C++ i PHP.
> No ale czym? _Konkretnie_ w czym ?
A jaki jest problem? I dlaczego wymaga bezustannego serializowania stanu
do bazy danych? I czy tego wymaga czy mi się tylko wydaje? Ile ma
kosztowac? Jaki zespól? Zakładasz że wybieranie technologi polega na
dwoch linijkach płytkiego opisu i jednej wklejce na necie?
> Przypominam, ze byl to rok 2002 i na serwerze tylko perl, tcl , i php i
> bash.
> W czystym CGI (chocby i w bash:)?
Pytanie brzmi: po co serializujesz stan obiektu i jak czesto to robisz.
Jesli robisz to często to jest to powód dla ktorego PHP nie powinien się
tam pojawić jako że to jest z grubsza technologia wymagająca w kółko
serializacji i deserializacji. Zdecydowanie przy duzej ilości danych
pojawiłby się dedykowany serwer. Ponieważ kupowaliscie serwer w
BurkinaFaso to nie mozna było zmienić zawartości serwera, to zrozumiałe.
Ta .. ponieważ nic nie wiadomo to nic nie wiadomo.
>> A w czym: nie wiem za malo danych.
>> Jedna gówniana klasa chowana do bazy danych to nieco za mało aby mieć
>> możliwośc projektowania czegokolwiek.
> Reszta klas (a jest ich kilkadzisiat w handlerow i Views kilkaset)
> jest obslugiwana pdobnie. Ilosc nic tu nie wnosi.
> No wiec w czym ?
Dalej nic nie wiadomo. Szczegolnie nie wiadomo skad mieliście serwer na
ktorym, zakladam, byly powazne rzeczy i jednoczesnie z jakiejś znienanej
przyczyny PHP był jedyna odpowiedzią. Jakaś ściema. W 2002 byłem w
stanie wynajść shelowy serwer w dowolnym miejscu jakie chciałem. Wiem bo
wynajmowałem. Nie była to maszyna wirtualna, ale pozwalała mi postawić
dowolny serwer jaki zdołałem na niej skompilować. I nie miała łaczności
przez modem tylko przez gruby kabel sądząc po megabitach. 2002 rok to
już całkiem normalne usługi.
>> Brak abstrakcji nad tym wszystkim. Nie oznacza to że jest to źle - byc
>> może system jest tak niewielki że da się go przetestować ręcznie
>> klikając. Ale to jest właśnie przegięcie.
> Kompletnie nie rozumiem.
Niemożnośc łatwego i automatycznego testowania kodu raczej przekresla
profesjonalizm. W twoim wypadku wydaje się że kod da się testować
wyłacznie na docelowym engine wiec testowanie (o ile istniało) odbywa
się na wskroś wszystkich warstw. Kiepsko. Da się, pewnie. I tylko tyle.
>> Nie. Moje specjalistyczne nie są zwykłe. Nie mają relacji, indeksacji,
>> tabel, krotek.
> To nie zadna baza danych tylko prymitywne storage typu key:value.
Nie. To baza od której wymagam bardzo duzej wydajności przy zapisie
ponieważ dane przylatują z predkością niewiele mniejszą od prędkosci
dysku a system jest RT. Nie ma tam relacji key:value, jest wiele
strumieni i dużo kłopotów z prędkościa.
>>> obiektowe lub przynajmniej hierarchiczne bazy danych.
>> Nie są tez obiektowe ani hierarchiczne (przynajmniej nie w calości).
> j/w . Zwykle key:value
Nie. coupling danych jest nietrywialny. Dlatego jest przenoszony na
warstwę wizualizacji i warstwę zapisu, dynamicznie balansując.
>> Obsługuje miliardy elementów.
> Uuu ! Rewelka ! To mi powiedz jaki to ORM :)
Kika wyrazów dalej napisalem że nie uzywam ORM. Oczywiście możesz
ciągnąc temat dalej, nie zwracaj uwagi na to co ktoś pisze.
>>> Hehe. A kiedy powstal Hibernate znawca wie ?
>> A co ma do tego hibernate? I co ma do roku powstania hibernate wybór
>> jezyka jak PHP?
> Zarzucales mi przecie ze "dojrzalego ORMa niby go nie zastosowalem:)
Nie zarzucam nic o "dojrzałym ormie" a jedynie o jakims ormie. Zarzucam
użycie PHP i wprost pisanie w kodzie zapytań SQL like. I to wszystko z
powodu niedostępności w Polsce komputerów z czymś więcej niż goły php w
18^M^M2002 roku.
> Teraz sie placzesz i probijesz zejsc na "boczne sciezki".
> To nie ze mna . Nie jestem lemingiem.
O patrz, zupelnie jak z pół świata c# o ile jeszcze pamiętasz. Taka
maluteńka hipokryzja.
>> Jak każdy porzadny kod który wiele osob na tej grupie tworzy na
>> codzień. Wydaje Ci się że jesteś wyjatkowy?
> Jaki wyjatkowy ? Czyba w Twoim czerepie :)
> _Gdzie_ stwierdzilem ,ze jest wyjatkowy?., Cytat synek/dowod :)
Nigdzie. Żebrasz jednak o docenienie jego porządności napisania. No ale
on wygląda tak samo jak 99% kodu który oglądam na codzień. Mam poglaskać
po głowie i powiedzieć "tak, bardzo ładnie"? OK. Tak, bardzo ładnie.
Moving on.
> A co powiesz o tym bardziej powaznym (parsingi) czy grafika (Fortran).
> W sensie "porzadnosci" kodu i w ogole podejscia ?
Nic. Nie obchodzi mnie to. Fortrana znam wyłacznie read only a parsing
nie jest moja dziedziną. Ale oczywiście nie ma sprawy skoro tego
oczekujesz: "Tak, bardzo ładnie". Moving on.
>> Widziales kiedys współczesny zespół programistów z coding standardem i
>> code review?
> Ba! Czy widzailem :)? Ja mam na sumieniu kilka (chyba 3) coding styles
> dla takich wlasnie borokow jak Ty :)
Interesujące. Dlaczego borokow?
>> Zdajesz sobie sprawę że nikomu nie imponujesz bo to jest najzwyklejszy
>> kod jaki mozna znaleźć?
> Wali Ci juz calkiem:) Ten kod byl po to aby Ci udowodnic
> ze PHP _nie jest_ fatalnym jezykiem.
Nic nie udowodnił. Mission failed. Wczoraj był tak samo fatalny co
dzisiaj. Ma tak samo chaotyczną biblotekę standardową jak wczoraj. Ma
tak samo popsute operatory co wczoraj. Jest tak samo niekompatybilny sam
ze sobą jak wczoraj. Nie ma żadnych zalet w stosunku do czegokolwiek
poza brainfuckiem. Nie jest persistent, każda sesja zwiazana z www musi
się deserializować. Itd itp. Internet jest zbiorem narzekań na php,
najczęsciej na forach napisanych w php.
>> No i ? Nie bardzo rozumiem. Używam tcla na codzień. Nie lubie tego
>> języka z wielu powodów (sztuczna obiektowość, eval(), powolność,
>> debilne embedowanie). Nie robi na mnie wrażenia.
> O curwa ! Zostaw tego Tcl-a w spokoju.
> To drobiazg pokazujacy ze COM/ActiveX da sie uzywac _rowniez_ w Tcl-u :).
W TCLu da się wszystkiego używać wliczając w to rzeczy których autorzy
nie wymyslili. No i? Co to udowania? Komu udowadnia? Zwiekszasz celowo
entropie internetu?
>> Pythona używam jako narzedzia. Mam uklęknąć przed kawałkiem kodu który
>> łaczy kilka trywialnych technik programowania gumą do żucia?
>> Potrzebujesz abym się ukorzył?
> Tak? A umiales do dzisiaj dobrac sie do np. Worda dynamicznie poprzez
> ActiveX ?
Nie wiem. Kiedys, chwile po studiach, napisalem system "składu tekstu"
na bazie fop, xmla/xsla i VisualBasica a potem javascriptu (cscript) i
kilku innych narzędzi. Dobierałem się tam do komponentów Worda sterując
jego edytorem ,ale nie wiem czy to jest to o co pytasz. Głownie dlatego
że nie wiem po co pytasz i jaki ma to zwizek z czymklolwiek. Sterowałem
też CorelDRAW, czy to się liczy i czy coś wygrałem?
> Przeciez w C++ to jest niemozliwe (nie ze zupelnie neimozliwe,
> ale nie w ten sposob/w pelni dynamicznie).
Ufff, nastepny strzał nie wiadomo w kogo i po co. A co to ma znowu
udowaniać?
>>> A ja w Clipperze napisalem edytor graficzny :).
>> Zabawne jak absurdalne argumenty wydają się dyskutantom dawać przewagę.
> Dlaczego zabawne ?
> Twierdzisz, ze w Clipperze nie da sie porzadnie napisac edytora graficznego
> typu Paint ?
W każdym języku turing complete da się to zrobić zapewne. Teraz
przedstaw proszę jakiś argument że warto to zrobić w Clipperze a
nastepnie chwalić się tym na grupie inny niz entropia.
-
214. Data: 2015-11-22 22:27:42
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: "AK" <n...@n...com>
Użytkownik "RW" <b...@g...pl> napisał:
>>> Hitler to nie byla lewica. Hitler to skrajna prawica.
>>
>> Cos Ci sie calkiem pokrecilo (ja wiem ze wszedzie tak mowia w polskich
>> mendfiach, ale to _takie samo klamstwo_ jak krzyczenie na AKowcow
>> "faszisty polskie").
>
> Nic mi sie nie pokrecilo, a swoja wiedze o historii czerpie z ksiazek a nie
> z mediow, wiec zachowaj takie uwagi dla siebie.
A wiec czerpiesz z _bzdurnych ksiazek_ po prostu.
PS: "Pokrecilo" nie bylo w zamiarze obrazliwe.
Ot stwierdzeie faktu , bo nazywanie Hitlera prawicowcem
to naprawde jest totalne przegiecie.
Wiem tez jak kreca pod tym wzgledem i mendia i ksiazki
(np.tez PRyLu prawice ukazywaly przynajmniej jako faszystow:).
>> NSDAP - NationalSozialistische Deutsche Arbeiterpartei Socjalistyczna
>
> No i? PZPR mial w nazwie "Robotnicza", duzo dla tych robotnikow zrobili?
Tak. ale Hitler _naprawde_ duzo zrobil dla robotnikow i ogolnie "niskich warstw"
(nie cierpie tego okreslenia).
Przeciez to byl jego motor sukcesu i dojcia do pelnej wladzy.
W tym zakresie byl lpszym socjalista (bo - paradoksalnie - slownym) niz cale
PZPR czy KPZR
>> partia pracy Np. Hitler nienawidzisl (sam byl niewierzacy - byl
>> okultysta)
>> i tepil Kosciol (wyobrazasz sobie prawice tepiaca Kosciol ?:)
>
> Oczywiscie, sa tez antyklerykalne odlamy prawicy.
Powiem szczere, ze nie znam/kojarze zadnego.
IMHO Kosciol (zasady wiary chrzescijanskiej - niekoniecznie stricte katolickiej)
to "papierek lakmusowy" prawicowosci.
Ktos kto odrzuca nauk Kosciola (choc wcale nei musi byc wierzacy:)
to _napewno_ ie porawicowei (nawet jesli by sobie wyryl na czole
PRAWICA JESTEM).
> A Hitler nie zawsze byl sklocony z kosciolem, na poczatku traktowal go jako
> sprzymiezenca w walce z komunistami (ktorych faktycznie nienawidzil).
Dokladnie tak. Tak jak Putin traktuje cerkiew.
Wylacznie instrumentalnie i dosc krotko.
Potem pokazal "prawdziwe oblicze".
>> Nazywanie Hitleryzmu - prawica (czy zwlaszcza skrajna prawica to
>> niestety powszechna w Polsce/i nie tylko - totalna aberacja :)
>> Hitler doszedl do wladzy wlasnie na socjale.
>> Dlatego zyskal takie poparcie "spoleczne".
>
> Partie prawicowe moga miec rozbudowane programy socjalne. Np. CSU w
> Niemczech. Albo PiS w Polsce.
Alez oczywicie. Dokladnie tak jest.
Co absolutnie nie implikuje ze to Hitleryzm.
Jeden punk wspolny nie implikuje "tozsamosci zbiorow".
To zaledwie jeden _jedyny_ punkt wspolny.
O dziwo wspolny (a w Pis wlasciwie tozsamy) takze z tzw
"Nauka spoleczna Kosciola". Czy to implikuje ze Papiez to Hitler :) ?
AK
-
215. Data: 2015-11-22 22:33:06
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: "AK" <n...@n...com>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał:
> zamierzam go spieniężyć. Oba nie są na widoku publicznym i nie będą chyba że
pracodawca się
> zgodzi. W tym drugim przypadku się nie zgodzi na pewno, a w pierwszym pytaj.
Ani jakiejs probki takiej jak moje :)?
No dajzesz spokoj :)
Nie prowadziles nigdy wlasnej DG ? Nie masz czegos co
nie jest az tak bardzo cenne :) a fajnie napisane ? No coz nie wierze.
Ja prowadzielm wlasna DG jakies 7 lat, ale i tak sie sproro nazbieralo.
PS: Cos mi tu "ie teges" tym Twoim kodem.
Chyba zwyczajnie pekasz. Boisz sie _najmniejszej_ nawet krytyki.
Smieszne i dziecinne :)
AK
-
216. Data: 2015-11-22 22:41:13
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: "AK" <n...@n...com>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał:
> Nie. Ty nie lubisz C++ więc implikuje to wiele różnych rzeczy.
No tylko, ze ja spokojnie pisze produkcyjnie w C++ > 25 lat
i zdazylem go sobie tak oswoic ze jego (naprawede) duze
niedomogi w pelni zneutralizowac (np nie uzywam delete),
a Ty nie lubisz PHP wiec dziecinnie nie dotkniesz _bo beeee_!.
Smieszne dosc.
To samo tyczy produktow Microsoftu.
To juz nie smeszne, to aberacja.
AK
-
217. Data: 2015-11-22 22:41:20
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2015-11-22 21:06, AK wrote:
>> Nie odpowiedziałeś dlaczego PHP. Przypuszczam że odpowiedź jest
>> wstydliwa.
> Synek, 10 razy ci odpowiadalem.
Odpowiedzialeś że 2002 roku miałes dostep tylko do serwera z php. Albo
robiłeś zaliczenie dla studenta albo listę dyzurow przy sprzataniu
łazienki. Na każdy wiekszy projekt zanlazła by się maszyna z czymkolwiek
co chcesz i podpięta gdzie chcesz za odpowiednie pieniądze. Jesli zaś by
się nie znalazła to jesteś uwięziony. Deep shit lock-in. Koniec, jest
tylko PHP. To bez wątpienia świadczy o dominacji jakości PHP nad resztą
świata skoro nikomu na swiecie nie były potrzebne inne języki na webie.
> _Gdzie_ ja napisalem ze to "szczyt moich osiagniec" ?
Świadczy o tym bezustanne chwalenie sie co druga linijkę jakie to fajne.
Wszyscy widzimy że to jest sciema, ale ja czasem dokarmiam trole.
> Powtrzam jeszcze raz: dostepne jezyki na site/serwerze to byly: sh,
> bash, tcl, perl i php
Czy to był serwer konsekrowany? To mogło by wiele wyjaśnić. Albo
certyfikowany może?
> Skup sie na technikaliach.
Technikalia sa takie że masz idiotyczny warunek brzegowy. Wygenerowało
to idiotyczny język do rozwiązania problemu. Mamy idiotyczna dyskusję.
Flame się pali, ale raczej w podczerwieni.
> Zaistaluj sobie standardowe PHP4 i zobacz co ono udostepnia.
> Zaistaluj sobie standardowy Perl zobacz co on udostepnia.
> Zaistaluj sobie standardowe Tcl3.6 i zobacz co on udostepnia.
> Masz jeszcze sh i bash.
> Tyla. No i ? Co bys wybral ?
apt-get whatever.
Albo inaczej. Musisz polecieć w kosmos. Do wyboru masz tylko kubeł z
pomyjami, ulotkę dowolnej partii politycznej i pół świata w C#. Co
wybierasz? I masz tylko to! Co wybierasz? Tyla. No i ? Co byś wybrał?
>> Co za smutny język ze nawet framework do czegokolwiek w PHP nie mógł
>> być napisany w PHP w 2002 roku tylko trzeba go było sobie samemy
>> napisac w PHP. O sorry, stack overflow.
> Jednak znow na sile udowadniasz zes zwykly ciulik :)
> Byl juz Zend i inne takie, ale _providerzy_ ich zwyczajnie
> nie instalowali/udosteponiali. Panial wreszcie synek ?:)
Tak. Na darmowych kontach. Profesjonalnych darmowych kontach,
przepraszam. Zend to w ogole musiał być instalowany w głebokiej
konspiracji i tylko na IP podzielnymi przez 15, tak pamiętam te czasy.
Nie, nie paniał, koło 2002 roku mialem serwer z shellem i swobodą,
płatny. Być może nawet to było wcześniej, koło 2000. Kupowany był bodaj
w Niemczech.
> No i podaj mi nazwe tego ORMa w PHP, ktory istnial w 2002.
Nie istniał. Może istniał. Kogo to obchodzi skoro do wyboru jest kubeł,
ulotka i połówka?
-
218. Data: 2015-11-22 23:00:56
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: RW <b...@g...pl>
On Sun, 22 Nov 2015 22:27:42 +0100, AK wrote:
> Tak. ale Hitler _naprawde_ duzo zrobil dla robotnikow i ogolnie "niskich
> warstw"
> (nie cierpie tego okreslenia).
Najwiecej dla korporacji ktore go popieraly. Nie bez powodu wielu
przemyslowcow na calym swiecie (np. Ford w USA) bylo fanami Hitlera do
wybuchu II w.sw. (ba, w USA nawet jeszcze do 1941 roku).
> Przeciez to byl jego motor sukcesu i dojcia do pelnej wladzy.
Nie. Motorem jego dojscia do wladzy byla przede wszystkim bardzo slaba,
zmilitaryzowana demokracja Republiki Weimarskiej, niezaleczone ciagoty
Niemcow do podbijania swiata i eksterminacji "ras nizszych" (przeciez
swoje pierwsze ludobojstwo Niemcy zrobili jeszcze przed 1914 rokiem w
Afryce), poczucie upokorzenia Traktatem Wersalskim i wiara w
"Dolchstosslegende").
No i w Europie w ogole klimat byl anty-demokratyczny. Przeciez w Polsce
tez od 1926 roku nie bylo demokracji.
>
>>> partia pracy Np. Hitler nienawidzisl (sam byl niewierzacy - byl
>>> okultysta)
>>> i tepil Kosciol (wyobrazasz sobie prawice tepiaca Kosciol ?:)
>>
>> Oczywiscie, sa tez antyklerykalne odlamy prawicy.
>
> Powiem szczere, ze nie znam/kojarze zadnego.
Prawica francuska. Wspolczesny konserwatyzm brytyjski jest obojetny na
sprawy religijne (no ale oni w zasadzie mysla tylko o jednym - o forsie).
> IMHO Kosciol (zasady wiary chrzescijanskiej - niekoniecznie stricte
> katolickiej)
> to "papierek lakmusowy" prawicowosci.
> Ktos kto odrzuca nauk Kosciola (choc wcale nei musi byc wierzacy:)
> to _napewno_ ie porawicowei (nawet jesli by sobie wyryl na czole PRAWICA
> JESTEM).
>
>
>> A Hitler nie zawsze byl sklocony z kosciolem, na poczatku traktowal go
>> jako sprzymiezenca w walce z komunistami (ktorych faktycznie
>> nienawidzil).
>
> Dokladnie tak. Tak jak Putin traktuje cerkiew.
> Wylacznie instrumentalnie i dosc krotko.
> Potem pokazal "prawdziwe oblicze".
Ale Wehrmacht do konca II w.sw. mial na paskach "Gott mit uns" ;-)
>
>>> Nazywanie Hitleryzmu - prawica (czy zwlaszcza skrajna prawica to
>>> niestety powszechna w Polsce/i nie tylko - totalna aberacja :)
>>> Hitler doszedl do wladzy wlasnie na socjale.
>>> Dlatego zyskal takie poparcie "spoleczne".
>>
>> Partie prawicowe moga miec rozbudowane programy socjalne. Np. CSU w
>> Niemczech. Albo PiS w Polsce.
>
> Alez oczywicie. Dokladnie tak jest.
> Co absolutnie nie implikuje ze to Hitleryzm.
Nikt nie mowi ze mialyby, ale ich obecnosc nie implikuje lewicowosci.
RW
-
219. Data: 2015-11-23 00:20:05
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: "AK" <n...@n...com>
Użytkownik "RW" <b...@g...pl> napisał:
> Najwiecej dla korporacji ktore go popieraly.
To bylo pozniej (bo na Hitlerze swietnie rozne korpo zarabialy,
przemysl szalal itp).
Jednak Hitler wyplynal na "zwyklych robolach" ktorym naprawde
sie szybko polepszylo (wystarczy poczytac jak wygladaly Niemcy
po I wojnie Swiatowej.
Kociol. Wiele patryjek - wtym skrajnie lewackich.
Wlasciwie toralna zapasc gospodarcza i jako panstwo.
Wlasciwie totalny rozklad.
To bilo zdecydowanie wlasnie w wartswy nizsze.
To one "wyniosly" Hitlera do wladzy i to wbrew
czesci establishmentu (prawicy niemieckiej wlasnie
- slabej jak cholera).
Uuu. Zbliza sie polnoc wiec czas na mnie.
Tak jak obiecalem daje sobie juz spokoj w usenetem
w tym wcieleniu (a w nastepnym zamierzam byc przynajmniej
Gatesem:).
O tym o co mi glownie ostatnio chodzilo (kondycja
"polityczno/spoleczna" 30-40latkoww IT) wiem juz chyba wsio,
wiec moj prywatny glowny cel zostal osiagniety.
Innym (ale jak gdyby przy okazji) celem bylo przekazanie
(fakt bardzo czesto niezgodnie z tematyka grupy:) kilku
faktow i kilka prob "wyprostowaia" tych ujawnonych
tu rowniez skrajnych klamstach/nieprawdach
o polityce/partiach, Polsce itp
Tak naprawde to pisalem glownie dla tych "milczaco/czytajacych"
bo licze na to ze sami wyrobia sobie zdanie na poruszane
tematy, na przestrzeni tych chyba 15 lat zdecydowanie
w wiekszosci (mysle ze w 98% :) stricte techniczne -:).
Nigdy nie liczylem ze przekonam/"nawroce" wszelkich "Atatollahow"
czy "glazy" typu np. Kviat, Sector van Skijlen itp.
Oni sluzyli _zawsze i wylacznie_ jako zwykłe (niezbedne
w naprawde ostrych dyskusjach) narzedzie/przeciwwage.
Dzis musze ich jednak serdecznie przeprosic za tak instrumentalne
traktowanie. Nie bylo to ładne..;)
Trzymaj sie w tej Anglli i dzieki za wszelkie (te, przeszle i
zaprzeszle:) dyskusje tu i gdzie indziej.
Te same podziekowanie dla wszystkich bez wyjatku
poznanych (i niepoznanych) uzytkownikow usenetu.
Mimo wszystko (mowie ogolnie o wszytskich latach) bylo milo i ciekawie :)
Powodzenia, zdrowka, i wszelkiej pomyslnosci Wam zycze.
AK
I tu na koniec chcialem sie grzecznie przedstawic/ujawnic - byloby ladnie -
ale.. jednak nie. Powiedzialem na przestrzeni tych kilku lat
chyba kilka rzeczy za duzo (mysle o firmach a nie pojedynczych osobach).
Zdecydowana wiekszosc i tak mnie zna, ale "oficjalnie" niech
zostanie NN, a raczej AK :).
Czołem Młodzieży! :)
-
220. Data: 2015-11-23 00:49:10
Temat: Re: [OT] Stopka contra czarne dziury.
Od: "AK" <n...@n...com>
Użytkownik "RW" <b...@g...pl> napisał:
>> Przeciez to byl jego motor sukcesu i dojcia do pelnej wladzy.
>
> Nie. Motorem jego dojscia do wladzy byla przede wszystkim bardzo slaba,
> zmilitaryzowana demokracja Republiki Weimarskiej, niezaleczone ciagoty
> Niemcow do podbijania swiata i eksterminacji "ras nizszych"
Nie badzo sie zgadzam. "Faktograficznie" oczywiscie masz 100% racji,
ale pozostane chyba przy swoim przekonaniu.
> No i w Europie w ogole klimat byl anty-demokratyczny.
> Przeciez w Polsce tez od 1926 roku nie bylo demokracji.
Lepsze to bylo jednak (bom Pilsudczyk) niz wczesniejsza
anarchia polityczna grozaca niechybnym wpadnieciem znow w lapy sovieta.
Jest kilka rzeczy ktorych mozna sie wstydzic.
Np. potraktowanie Hallerczykow, spalenie cerkwi 1938 itp itd.
Z Berteza Kartyska nie poddam sie ogolnemu lewicowemu potepieniu.
Widzialem statystyki zamachow/rozbojow/przestepstw/prowokacji.
w ichniejszej Polsce. Chyba 80% to roznego rodzaju parie lewackie,
Trzeba pamietac ze OUN tez oszalal (zabojstwo ministra spraw wewnetrznym).
PS: Nawet dzis malo kto (poza historykami) zdaje sobie sprawy jak rozbudowana
i skuteczna byla wtedy w Polsce agentura soviecka - glowny motor
- oczywiscie glownie posrednio (finansowanie/kasa, wplywy) tychze.
>>> Oczywiscie, sa tez antyklerykalne odlamy prawicy.
>>
>> Powiem szczere, ze nie znam/kojarze zadnego.
>
> Prawica francuska.
No zwyczajnie na to nie wpadlem.
Jakos nie moge (mentalnie) uwierzyc ze cokolwiek francuskie
moze byc chrescijanskie/katolickie :)) (a to warunek prawicy)
> Wspolczesny konserwatyzm brytyjski jest obojetny na
> sprawy religijne (no ale oni w zasadzie mysla tylko o jednym - o forsie).
No dokladnie. Tylko kasa, a "przywieszka" prawicowa to tylko
"pic dla gawiedzi" (w USA tez podobne odszczepy sa od dawna).
> Ale Wehrmacht do konca II w.sw. mial na paskach "Gott mit uns" ;-)
A jasne :) Tylko zza tego "Gott mit" ogon diabla wystawal
/A wiesz mialem w rece cus takiego. Nie moje:).
Pewnego ciula na Slasku co na dyskotece tym szpanowal - lata 70/80te/,
Musialem mu to zdjac z dupy.
> Nikt nie mowi ze mialyby, ale ich obecnosc nie implikuje lewicowosci.
Oczywiscie. Tez prawda.
AK