Po skonfigurowaniu, początkowo komputery obsługiwane przez Livebox'a - bez
problemu widziały pendrive'a wetkniętego do gniazda USB w Liveboxa. Bardzo
to było mi przydatne, jako że żadne inne udostępnianie zasobów maszynek na
tym rachitycznym WLAN-ie było niemożliwe (nie wiedzieć czemu)... Zarówno te
kompy, które wisiały na Wi-Fi, jak i komp podpięty do L-boxa przez
Ethernet - widziały urządzenie pamięci wpięte do L-boxa przez jego USB. Lecz
znienacka ten na kablu - przestał widzieć swe "otoczenie sieciowe" w
całości, bowiem to, co było w USB L-boxa stało się dla niego niedostępne.

Winę za to mogły ponosić programy, które ostatnio instalowałem, więc
wywaliłem DriverAgenta (czy coś takiego) i drugi program o podobnej funkcji.
I nic, nadal kicha. Może to wina jeszcze trzeciego programu, który mi
do-instalował jeden z tych dwóch poprzednich, mianowicie Microsoft .NET
Framework ~ cośtam-cośtam. Nawet nie wiem do czego miałby on służyć...

A może zawiniły zmienione ustawienia "zapory Windows"?

Sprawdziłem jeszcze, czy "oślepiony" komp dojrzy jednak Liveboxowe zasoby
poprzez Wi-Fi, wetknąłem więc w niego antenkę, oczywiście prawidłowo ją
skonfigurowałem, no i nadal kicha. Widzi Internet, a nie widzi już żadnych
zasobów WLAN-u. Dziwne. Czy macie jakąś sugestię, co należy jeszcze
sprawdzić, zmienić, przestawić?