-
1. Data: 2012-12-11 11:54:46
Temat: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: Marek <p...@s...com>
Witam,
Ten temat był wałkowany lecz nie znalazłem przełożenia na praktyczne
postępowanie w celu osiągnięcia w/w efektu. Mianowicie zrobiłem kilka
zdjęć z użyciem lampy 3 osobom. Za każdym razem wszyscy mieli zamknięte
oczy. Nawet kot, który się w kadrze znalazł miał je zamknięte :-D
Gdzieś wyczytałem, że należy lampę ustawić w tryb ręczny. Świetnie...
ale jak wtedy sprawnie wykonać zdjęcie? Zrobić kilka z różnymi
parametrami aż się trafi? Ganiać ze światłomierzem? Oba te sposoby
dałoby się zastosować o ile robimy zdjęcia pozowane. A co w pozostałych
przypadkach?
Wyczytałem też, że można zastosować AEL w aparacie. To niestety nie
zadziałało. Aparat w tym trybie wydłuża ekspozycję aby doświetlić tło
lecz błysk lampy wydaje się być taki sam.
Jak to się dzieje, że zdjęcia w studio pozbawione są tego problemu?
Stosowanie fotoceli powinno powodować ten sam problem gdyż najpierw
błysnąć musi master, a potem slave'y. Sterowanie przewodowe/radiowe to
rozwiązuje?
-
2. Data: 2012-12-11 12:15:09
Temat: Re: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: "quent" <x...@x...com>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ka73e1$3s7$...@n...news.atman.pl...
> Jak to się dzieje, że zdjęcia w studio pozbawione są tego problemu?
Nie stosuje się przedbłysku.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
3. Data: 2012-12-11 12:40:36
Temat: Re: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 11 Dec 2012, Marek wrote:
> Witam,
>
> Ten temat był wałkowany lecz nie znalazłem przełożenia na praktyczne
> postępowanie w celu osiągnięcia w/w efektu.
> Mianowicie zrobiłem kilka zdjęć z użyciem lampy 3 osobom.
> Za każdym razem wszyscy mieli zamknięte oczy.
Manual.
W "zwykłym" trybie manualnym lampa nie stosuje przedbłysków
i masz problem z głowy.
> Gdzieś wyczytałem, że należy lampę ustawić w tryb ręczny. Świetnie... ale jak
> wtedy sprawnie wykonać zdjęcie? Zrobić kilka z różnymi parametrami aż się
> trafi?
Zrobić na automacie i odczytać parametry.
Doprawdy, Watsonie... ;)
> Ganiać ze światłomierzem? Oba te sposoby dałoby się zastosować o ile
> robimy zdjęcia pozowane. A co w pozostałych przypadkach?
Nabrać doświadczenia ;)
Nie, to nie żart :)
Jeszcze jedna sprawa: jeśli masz lampę o wystarczającej mocy i robisz
w pomieszczeniu z jasnymi i niezbyt "żrącymi" kolorami ścian i sufitu,
to przy okazji możesz załatwić dwie zupełnie różne sprawy:
- zupełnie inną "jakość" światła, które po rozproszeniu pozwala
zrobić coś co przypomina normalny wygląd przedmiotu zdjęcia
a nie dokument do kartoteki kryminalnej ;)
- dramatycznie spada Ci problem zależności odległości przedmiotu
zdjęcia od aparatu, również kiedy lampa jest na aparacie.
Przy błysku na wprost zależność jest kwadratowa, trudna do
opanowania szybko i na oko, przy w miarę równomiernym "wypełnieniu
światłem" obiekt może łazić po połowie pomieszczenia i zmieści
się w zakresie "dobrym" lub co najwyżej wymagającym korekty
po wykonaniu (jakieś drobne rozjaśnienie, ale nie o 4EV).
> Jak to się dzieje, że zdjęcia w studio pozbawione są tego problemu?
Przecież "studyjny" na pomysł palnięcia lampą prosto w oczy
wyrzuciłby Cię za drzwi.
A właśnie w tym (świeceniu "na wprost") jest źródło problemu
z dobraniem mocy błysku.
DODATKOWO błysk "nie po oczach" zmniejsza skłonność modeli do
zamykania powiek - w normalnym pomieszczeniu część mrugających
prawie zawsze przy błysku w oczy nie poczuwa się do obowiazku
mrugania jak nie widzi lampy ;)
> Stosowanie fotoceli powinno powodować ten sam problem gdyż najpierw błysnąć
> musi master, a potem slave'y. Sterowanie przewodowe/radiowe to rozwiązuje?
Nie.
Za to tekst "stosowanie fotoceli" może być mylący.
Istnieje bowiem dość starodawna technika pomiaru "jasności sceny",
która polega na przerwaniu błysku na podstawie pomiaru robionego
"w trakcie".
Takie konstrukcje z reguły były wbudowana w lampę i aparat
należało ustawić do "jasności sceny" - a lampa mierzyła ile
nazbierało się światła odbitego i przerywała błysk niejako
"online". Co ciekawsze, nie wyklucza to TTL (tyle, ze wtedy
miernik musi być w aparacie i jest to układ zupełnie odrębny
od reszty, bo musi reagować w mikrosekundach, więc odpadają
wszelkie technologie bazujące na pomiarze z matrycy).
W cześci dostępnych lamp ten tryb jest dostępny!
(za to w aparatach najłatwiej go znaleźć w aparatach na film :>)
pzdr, Gotfryd
-
4. Data: 2012-12-11 12:50:49
Temat: Re: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2012-12-11 11:54, Marek pisze:
> Witam,
>
> Ten temat był wałkowany lecz nie znalazłem przełożenia na praktyczne
> postępowanie w celu osiągnięcia w/w efektu. Mianowicie zrobiłem kilka
> zdjęć z użyciem lampy 3 osobom. Za każdym razem wszyscy mieli zamknięte
> oczy. Nawet kot, który się w kadrze znalazł miał je zamknięte :-D
Przede wszystkim wyłączyć bezsensowną funkcję "Redukcja czerwonych oczu"
P.P.
-
5. Data: 2012-12-11 16:39:08
Temat: Re: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2012-12-11 12:50, Paweł Pawłowicz pisze:
> Przede wszystkim wyłączyć bezsensowną funkcję "Redukcja czerwonych oczu"
To jest oczywiste :-)
-
6. Data: 2012-12-11 17:05:45
Temat: Re: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2012-12-11 12:40, Gotfryd Smolik news pisze:
> Zrobić na automacie i odczytać parametry.
> Doprawdy, Watsonie... ;)
Ale jak? Dopiero raczkuję w tematyce :-)
Nie wiem jaki procent mocy lampy wyzwolił aparat aby móc ustawić taką
wartość ręcznie. Nawet jeśli coś odczytam (zapewne przydatne będzie ISO
i przesłona), to jak to przekalkulować na współczynnik mocy 1/1, 1/2,
1/4 itd? (Metz 58 AF2)
Po drugie - zwykle w trybie ręcznym fotki robię. Narzucam przesłonę i
ISO. Aparat steruje wyłącznie energią błysku (TTL). Więc odczyt
parametrów będzie zawsze stały a moc błysku się zmienia.
> Nabrać doświadczenia ;)
> Nie, to nie żart :)
To czeka mnie sporo eksperymentów :-)
> Jeszcze jedna sprawa: jeśli masz lampę o wystarczającej mocy i robisz
> w pomieszczeniu z jasnymi i niezbyt "żrącymi" kolorami ścian i sufitu,
> to przy okazji możesz załatwić dwie zupełnie różne sprawy:
> - zupełnie inną "jakość" światła, które po rozproszeniu pozwala
> zrobić coś co przypomina normalny wygląd przedmiotu zdjęcia
> a nie dokument do kartoteki kryminalnej ;)
Głównie tak fotografuję. Korzystam z reflektora pomocniczego w w/w
lampie. Wtedy dużo naturalniej wygląda rozkład cieni.
> Przecież "studyjny" na pomysł palnięcia lampą prosto w oczy
> wyrzuciłby Cię za drzwi.
> A właśnie w tym (świeceniu "na wprost") jest źródło problemu
> z dobraniem mocy błysku.
Rozumiem :-) Co do reszty, to muszę książkę sobie poczytać :-) Dziękuję
za naprowadzenie.
-
7. Data: 2012-12-11 19:31:17
Temat: Re: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: cichybartko <c...@g...com>
W dniu 2012-12-11 12:40, Gotfryd Smolik news pisze:
>> Ganiać ze światłomierzem? Oba te sposoby dałoby się zastosować o ile
>> robimy zdjęcia pozowane. A co w pozostałych przypadkach?
>
> Nabrać doświadczenia ;)
> Nie, to nie żart :)
Tak to fakt. Dobra praca światłem wymaga praktyki, i przede wszystkim
wyciągania wniosków z naszej pracy. Tak żeby przy następnym podejściu
być ten krok do przodu.
Dziś wielu ludzi uważa że dość dobrze sobie radzi z światłem błyskowym
ale wystarczy rzucić okiem aby przekonać się że stosują bardzo prosty
przepis. Dużo światła, mała głębia ostrości. Do tego duża matryca i
maksymalne ostrzenie w postprocesie i mamy gotową okładkę InStyle czy
innego taniego magazynu.
Jako nastolatek miałem antyczną Praktine FX i sobie gdybałem coby było
gdyby ;). Zamiast inwestować w fotografię przy zastanym świetle to
czekałem na lepsze czasy. Jakiś czas temu kupiłem sobie parę zabawek do
błyskania. Niestety nie mam czasu ani siły na praktykę i zainwestowałem
w narastającą frustrację ;).
> Jeszcze jedna sprawa: jeśli masz lampę o wystarczającej mocy i robisz
> w pomieszczeniu z jasnymi i niezbyt "żrącymi" kolorami ścian i sufitu,
> to przy okazji możesz załatwić dwie zupełnie różne sprawy:
> - zupełnie inną "jakość" światła, które po rozproszeniu pozwala
> zrobić coś co przypomina normalny wygląd przedmiotu zdjęcia
> a nie dokument do kartoteki kryminalnej ;)
To kolejny fakt acz są ludzie w branży modowej którzy z tego walenia
lampą w twarz zrobili swój artystyczny podpis. Dziś mają masę
naśladowców. Mówię tu o Jurgenie Tellerze i Terrym Richardsonie.
Mnie akurat taka estetyka średnio kręci acz panowie robią to co lubią i
zarabiają na tym sensowne pieniądze.
Za to jestem pełen szacunku dla innego pana walącego lampą prosto w
twarz. Mawiają że są fotografowie dokumentujący rzeczywistość i tacy co
kreują fikcję. Po za tymi dwoma światami istnieje Roger Ballen. W jego
zdjęciach proste jest chyba właśnie tylko światło ;).
Autorowi wątku proponują napisać do Świętego Mikołaja prośbę o książkę
ŚWIATŁO W FOTOGRAFII - MAGIA I NAUKA. Myślę że ta książka powinna
odpowiedzieć na wiele pytań gnębiących początkującego adepta błyskania.
Pozdrawiam,
B.
-
8. Data: 2012-12-11 19:40:42
Temat: Re: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2012-12-11 19:31, cichybartko pisze:
> Autorowi wątku proponują napisać do Świętego Mikołaja prośbę o książkę
> ŚWIATŁO W FOTOGRAFII - MAGIA I NAUKA. Myślę że ta książka powinna
> odpowiedzieć na wiele pytań gnębiących początkującego adepta błyskania.
Nieaktualne - już nawet przeczytałem wydanie II. :-)
-
9. Data: 2012-12-11 20:40:35
Temat: Re: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: cichybartko <c...@g...com>
W dniu 2012-12-11 19:40, Marek pisze:
> W dniu 2012-12-11 19:31, cichybartko pisze:
>> Autorowi wątku proponują napisać do Świętego Mikołaja prośbę o książkę
>> ŚWIATŁO W FOTOGRAFII - MAGIA I NAUKA. Myślę że ta książka powinna
>> odpowiedzieć na wiele pytań gnębiących początkującego adepta błyskania.
>
> Nieaktualne - już nawet przeczytałem wydanie II. :-)
No to pozostaje już tylko praktyka :).
Pozdrawiam,
Bartosz.
-
10. Data: 2012-12-11 21:20:46
Temat: Re: Lampa błyskowa - jak uniknąć zamykania oczu?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2012-12-11 20:40, cichybartko pisze:
> W dniu 2012-12-11 19:40, Marek pisze:
>> W dniu 2012-12-11 19:31, cichybartko pisze:
>>> Autorowi wątku proponują napisać do Świętego Mikołaja prośbę o książkę
>>> ŚWIATŁO W FOTOGRAFII - MAGIA I NAUKA. Myślę że ta książka powinna
>>> odpowiedzieć na wiele pytań gnębiących początkującego adepta błyskania.
>>
>> Nieaktualne - już nawet przeczytałem wydanie II. :-)
>
> No to pozostaje już tylko praktyka :).
>
> Pozdrawiam,
> Bartosz.
Fajne jest też:
http://www.amazon.com/Off-Camera-Flash-Creative-Tech
niques-Photographers/dp/1584289929/ref=sr_1_4?s=book
s&ie=UTF8&qid=1355256978&sr=1-4&keywords=deutschmann
#_
Pozdrawiam,
P.P.