Czy w przypadku konwerterów sat (LNB) n-wyjściowych jest to normalne
zjawisko, że poszczególne wyjścia sygnałów 950 - 2150MHz NIE zachowują się
bliźniaczo jednakowo?
Test przeprowadzony na zasadzie poruszania czaszy (offset 110cm) anteny sat
lewo-prawo, góra-dół (przesunięcia kilka cm) Astra 19,2E.
W czasie testu stwierdzam, że wyjście F umiejscowione bliżej "trąbki"
konwertera ma szersze pole widzenia sygnału w.cz. 10,7-12,75GHz
Drugi tor konwertra (drugie wyjście F oddalone bardziej od "trąbki") stroi
się bardzo ostro.
Przykładowo ruszymy talerzem w dowolnym kierunku lewo-prawo-góra-dół i ten
drugi kanał już traci sygnał (spadek z 8 działek do 2) gdy pierwszy kanał z
sygnałem trwa niezmiennie i nie widać żadnych spadków sygnału przy 1-2cm
przesunięciu w lewo-prawo czaszy. Przesuwanie konwertera w uchwycie
przód-tył nic nie wnosi odkrywczego do tematu, bo drugi kanał jak się
ostrzej stroił tak się nadal ostro stroi.
Czy to jest normalne zachowanie? Czy raczej mizerna partia konwerterów?
Inverto Black Ultra Twin.

do góry