-
1. Data: 2009-09-24 05:21:35
Temat: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: "WM " <c...@g...SKASUJ-TO.pl>
Po tej lekturze straciłem zaufanie do fotografii dokumentalnej
http://tiny.pl/hqctf
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Piksel-
swiadkiem,wid,11520137,wiadomosc_prasa.html
WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2009-09-24 07:12:08
Temat: Re: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 24 Sep 2009 05:21:35 +0000 (UTC), WM wrote:
>Po tej lekturze straciłem zaufanie do fotografii dokumentalnej
>http://tiny.pl/hqctf
eee - przeciez tam wyraznie napisane ze fotomontaze sa znane od dawna
:-)
J.
-
3. Data: 2009-09-24 09:23:06
Temat: Re: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: "WM " <c...@W...gazeta.pl>
J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> On Thu, 24 Sep 2009 05:21:35 +0000 (UTC), WM wrote:
> >Po tej lekturze straciłem zaufanie do fotografii dokumentalnej
> >http://tiny.pl/hqctf
>
> eee - przeciez tam wyraznie napisane ze fotomontaze sa znane od dawna
>
Niby tak, ale żeby takie kwiatki, się trafiały w samym ''National
Geographic''?
Cytaty z artykułu:
''Condoleezzie Rice, sekretarz stanu za prezydentury George’a W. Busha,
gazeta „USA Today” wybieliła białka oczu, przez co wyglądała ona na lekko
obłąkaną.
Coś zupełnie zaskakującego i do tej pory niespotykanego zrobił
w ubiegłym roku kanał prawicowej telewizji Fox News.
Zdjęcie twarzy Jacquesa Steinberga, publicysty lewicowego
dziennika „The New York Times”, zostało przerobione –
powiększono mu nos i uszy, by wyglądał trochę jak przygłup. ''
''Czy prestiżowe media też manipulują zdjęciami?
Niestety tak. Na przykład w 2005 r. amerykański „Newsweek” umieścił
na okładce fotografię Marty Stewart, bardzo popularnej autorki
programów telewizyjnych dla gospodyń domowych właśnie
zwolnionej z więzienia, na którym do jej głowy dokleił
ciało modelki. Drugi poważny tygodnik „Time”, także na
swojej okładce, pociemnił twarz O.J. Simpsona aresztowanego
pod zarzutem morderstwa żony. Dzięki temu wyglądała ona
znacznie bardziej mrocznie. Jedną z pierwszych
i najgłośniejszych manipulacji fotografią w prestiżowym
czasopiśmie jest okładka „National Geographic” z 1982 r.
Widać na niej dwie piramidy egipskie, które stoją znacznie
bliżej siebie niż w rzeczywistości. Może to nie jest
jakaś wielka ingerencja w obraz, ale gorąco dyskutuje się
o niej do dziś, gdyż „National Geographic” słynie
ze swoich zdjęć przyrody i architektury. ''
Zgroza, jakim jeszcze manipulacjom nas poddają? ;-)
WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2009-09-24 11:15:27
Temat: Re: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: "Kokos" <k...@k...com>
> Zgroza, jakim jeszcze manipulacjom nas poddają? ;-)
nie wiem jakim "was", ale mnie żadnymi:)
-
5. Data: 2009-09-24 11:49:32
Temat: Re: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: EMPI <e...@p...onet.pl>
Hej !
> Zgroza, jakim jeszcze manipulacjom nas poddają? ;-)
No to jak, którą pastylkę wybierasz : czerwoną czy niebieską ?
:-)
EMPI
-
6. Data: 2009-09-24 13:15:13
Temat: Re: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: "TheGuru" <t...@w...pl>
>
> http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Piksel-
> swiadkiem,wid,11520137,wiadomosc_prasa.html
>
konserwatorzy sztuki wyraźnie zaznaczają, które fragmenty nie są oryginalne
tylko zrekonstruowane.
moze PS powinien dodawać znak wodny informujący o zmianach...?
-
7. Data: 2009-09-24 16:31:33
Temat: Re: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-09-24 15:15:13 +0200, "TheGuru" <t...@w...pl> said:
> konserwatorzy sztuki wyraźnie zaznaczają, które fragmenty nie są oryginalne
> tylko zrekonstruowane.
> moze PS powinien dodawać znak wodny informujący o zmianach...?
Pewnie w najbliższej przyszłości coś takiego będzie wymogiem.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
8. Data: 2009-09-24 17:28:27
Temat: Re: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
WM pisze:
> Zgroza, jakim jeszcze manipulacjom nas poddają? ;-)
Już dawno nie wierzę w obiektywność jakiegokolwiek przekazu medialnego.
Nawet jak co widać, istnieje jest jeszcze kontekstowość, która ma chyba
nawet większą siłę sugestii od manipulacji wprost.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie ma już chleba, ale są czipsy/
-
9. Data: 2009-09-24 19:10:07
Temat: Re: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: "WM " <c...@W...gazeta.pl>
JA <marb67[beztego]@bb.home.pl> napisał(a):
> On 2009-09-24 15:15:13 +0200, "TheGuru" <t...@w...pl> said:
>
> > konserwatorzy sztuki wyraźnie zaznaczają, które fragmenty nie są
oryginalne
> > tylko zrekonstruowane.
Fałszerze tego nie robią, czasem trudno rozpoznać falsyfikat.
Na cenę dzieła sztuki wpływa osoba twórcy, a mniej jego wartość artystyczna.
Czyli mamy nie rynek sztuki, a rynek pamiątek po artystach ;-)
> > moze PS powinien dodawać znak wodny informujący o zmianach...?
>
> Pewnie w najbliższej przyszłości coś takiego będzie wymogiem.
Kto zmusi autorów oprogramowania (np. gimpa) do jego stosowania?
Oprogramowanie zresztą można sobie samemu napisać.
Wytwórców matryc aparatów cyfrowych można zobowiązać
do umieszczania ukrytych śladów odróżniających zarejestrowane klatki.
Pozdrawiam WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2009-09-24 20:14:51
Temat: Re: Koniec dokumentalnej fotografii
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-09-24 21:10:07 +0200, "WM " <c...@W...gazeta.pl> said:
>>> moze PS powinien dodawać znak wodny informujący o zmianach...?
>>
>> Pewnie w najbliższej przyszłości coś takiego będzie wymogiem.
>
> Kto zmusi autorów oprogramowania (np. gimpa) do jego stosowania?
Nikt nikogo nie zmusi. Życie zmusi.
Ot choćby taka regulacja.
Zdjęcie bez "certyfikatu" zaszytego w pliku, nie będzie dowodem w
sądzie. Edycja zdjęcia w programie bez odpowiednich mechanizmów także
zdyskwalifikuje takie zdjęcie. Technika cyfrowa daje złudną
anonimowość. Jak internet.
>
> Oprogramowanie zresztą można sobie samemu napisać.
> Wytwórców matryc aparatów cyfrowych można zobowiązać
> do umieszczania ukrytych śladów odróżniających zarejestrowane klatki.
Nikt nie kupi programu bez odpowiednich mechanizmów.
Do tego producenci softu dążą do sytuacji, gdy program będzie odpalany
ze zdalnej maszyny (z zupełnie innych powodów), a od tego już tylko
krok, żeby serwer zapisywał w logu co z danym plikiem było robione.
Może Orwell się pomylił o pięćdziesiąt lat i książka miała mieć tytuł
"Rok 2034"?
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl