eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaKomunikat UKE w sprawie DVB-T2
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 352

  • 251. Data: 2020-02-10 12:02:53
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>>>> Pewnie sobie notowali kto wjezdzal. Teraz moze byc wygodniej
    >>>>> chip przeczytac.
    >>>> Nie wiem, czy notowali, na pewno sprawdzali czy nie jest na
    >>>> jakiejś liście.
    >>> Jak juz mieli komputer, to notowal :-)
    >>
    >> Możliwe. Ale pewności nie ma. Na pewno notowali w czasach, gdy
    >> za każdym razem trzeba było im zostwaić "kartę przekroczenia
    >> granicy".
    >
    > ale notowali dlugopisem. I karte pewnie gdzies przesylali
    > do ewidencji. A te komputery swietnie sobie z tym radza.

    Świetnie kuszą, by gromadzić wszystko jak popadnie w jakiejś bazie
    danych. Typowy programista załatwia to metodą pana Zenka, starszego
    magazyniera kółka rolniczego w Myciskach Niżnych. Przyszedł transport
    dreblinek -- ciepnie za próg, a dopiero jak trzba będzie komu wydać
    jedną, to szuka gdzie to trafiło.

    Na to się mówi (w moich kręgach przynajmmniej) "casus wyborów 2014".
    Dziewoja, której zlecono napiasnie obsługi informatycznej liczenia
    głosów, wrzucała wszystko do bazy jak należy. Założyła sobie, że
    żadnej awarii nigdy nie będzie, wszystko się policzy na bieżąco, na
    koniec powstanie gotowy wynik. Sypnęło się przy pierwszym przypadku
    przeciążenia na wejściu danych. Dame do systemu weszły, ale nie
    zostały przetworzone. A o napisaniu kwerend do powtórzenia wadliwych
    operacji nikt nie pomyślał.

    > A - teraz skanuja i sprawdzaja w bazie osob poszukiwanych.
    > Niektorzy sie bardzo dziwia...

    Ja to się dziwię jak wtedy sprawdzali. Ale jak celnik wziął paszport
    do kańciapy, to oddawał po kwadransie. Kolejki na granicy stały
    kilometrowe, choć ruch ruch był wielokrotnie mniejszy.

    >>>>> Na Jarosław Sokołowski to bys pewnie nie dostal za granica
    >>>>> paszportu.
    >>>> Na Litwie w szczególności.
    >>> Nigdzie. Z braku "ł"
    >> To tylko przeszkoda techniczna, łatwa do pokonania.
    > Wcale nie taka łatwa ... choc mam wrazenie, ze niemieckie
    > umlauty nasze wladze potrafia obsluzyc.

    Nie mam podwójnego obywatelstwa, ale mam odpowiednik naszego pesela
    w innym kraju. Na stosownym dokumencie jest moje imię i nazwisko
    z "ł" jak się patrzy. Kraj niewielki, ale sobie radzą. Niemcy mają
    nawet więcej powodów, by obsłużyć "ł", niż mu umlauty -- język
    serbołużycki ma tam status urzędowego.

    >> Na Litwie istnieją przeszkody mentalne -- tam nie mogą się
    >> powstrzymać przed dopisaniem każdemu litewskiej końcówki do
    >> nazwiska.
    > A nazwisko Brzęczyszczykiewicz pewnie chetnie bys zmienil,
    > jakbys wyemigrowal. I imie Grzegorz pewnie tez.

    A gdzieżby tam! Moja złośliwość jest wręcz legendarna.

    >>>>> A jak ktos ma nazwisko "can't pronounce" ? Zmienia.
    >>>> Zmiana nazwiska pociąga za sobą konieczność zmiany
    >>>> dokumentów tożsamości. Wszystkich, we wszystkich krajach.
    >>> Ale po co mialbys zmieniac w kraju ?
    >> Żeby wypełnić "obywatelski obowiązek". I otrzymać nowy ważny
    >> paszport. Tak jak kobiety po wyjściu za mąż.
    >
    > Prosciej bedzie na stare :-)

    Ale nielegalne. Nawet przy wstępowaniu w związek małżeński należy
    podać obywatelstwo -- żeby USC mógł powiadomić o zmianach swój
    odpowiednik w innym kraju.

    > Ale zaraz ... to obywatel moze tak sobie nazwisko zmienic
    > bez decyzji polskiej wladzy ?
    > Albo np bez niemieckiej wladzy, jak ktos ma drugi paszport
    > niemiecki, a zmienia w trzecim kraju.

    Są zapewne dwustronne lub wielostronne porozuminia między krajami
    regulujące przekazywania takich informacji.

    > Pomijam kobiety ...

    Ja wręcz przeciwnie. Ale co kto lubi...

    --
    Jarek


  • 252. Data: 2020-02-10 13:27:29
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >> A - teraz skanuja i sprawdzaja w bazie osob poszukiwanych.
    >> Niektorzy sie bardzo dziwia...

    >Ja to się dziwię jak wtedy sprawdzali. Ale jak celnik wziął paszport
    >do kańciapy, to oddawał po kwadransie.

    Tego nie pamietam. Moze w jakims autokarze wszystkie paszporty ?

    >Kolejki na granicy stały
    >kilometrowe, choć ruch ruch był wielokrotnie mniejszy.

    Ruch byl mniejszy, wiec i listy podejrzanych krotkie.
    O ile pamietam to w pociagu dosc sprawnie im szlo - jak sie ma
    wydrukowane posortowane listy nr paszportow, to szybko idzie.

    >>>>>> Na Jarosław Sokołowski to bys pewnie nie dostal za granica
    >>>>>> paszportu.
    >>>>> Na Litwie w szczególności.
    >>>> Nigdzie. Z braku "ł"
    >>> To tylko przeszkoda techniczna, łatwa do pokonania.
    >> Wcale nie taka łatwa ... choc mam wrazenie, ze niemieckie
    >> umlauty nasze wladze potrafia obsluzyc.

    >Nie mam podwójnego obywatelstwa, ale mam odpowiednik naszego pesela
    >w innym kraju. Na stosownym dokumencie jest moje imię i nazwisko
    > "ł" jak się patrzy. Kraj niewielki, ale sobie radzą. Niemcy mają
    >nawet więcej powodów, by obsłużyć "ł", niż mu umlauty -- język
    >serbołużycki ma tam status urzędowego.

    z "ł" czy bez ?

    Unicode i Windows daje nowe mozliwosci ... ale i nowe problemy.
    A niech zaczna jacys sie domagac po chinsku, koreansku, arabsku ...

    >>> Na Litwie istnieją przeszkody mentalne -- tam nie mogą się
    >>> powstrzymać przed dopisaniem każdemu litewskiej końcówki do
    >>> nazwiska.
    >> A nazwisko Brzęczyszczykiewicz pewnie chetnie bys zmienil,
    >> jakbys wyemigrowal. I imie Grzegorz pewnie tez.

    >A gdzieżby tam! Moja złośliwość jest wręcz legendarna.

    Gorzej, jak czeku z pensja nie wyplaca :-)

    J.


  • 253. Data: 2020-02-10 14:35:01
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>> A - teraz skanuja i sprawdzaja w bazie osob poszukiwanych.
    >>> Niektorzy sie bardzo dziwia...
    >> Ja to się dziwię jak wtedy sprawdzali. Ale jak celnik wziął
    >> paszport do kańciapy, to oddawał po kwadransie.
    > Tego nie pamietam. Moze w jakims autokarze wszystkie paszporty ?

    Za Gomułki, za wczesnego Gierka. Dobrze pamiętam z wyjazdów z
    rodzicami. Nie dość, że paszporty sprawdzali długo, to jeszcze
    kazali wszystko wyjmować z bagażnika. I lustrem lustrowali
    podwozie samochodu. Na granicy "bratnich krajów". Bo na innych
    granicach tylko przystakiali pieczątkę -- wiedzoeli, że nam to
    jest potrzebne.

    >> Kolejki na granicy stały kilometrowe, choć ruch ruch był
    >> wielokrotnie mniejszy.
    > Ruch byl mniejszy, wiec i listy podejrzanych krotkie.

    Albo odwrotnie -- same podejrzane elementy.

    > O ile pamietam to w pociagu dosc sprawnie im szlo - jak sie ma
    > wydrukowane posortowane listy nr paszportow, to szybko idzie.

    A to nie wiem, bo tylko raz mi się zdarzyło pociągiem.

    >> Niemcy mają nawet więcej powodów, by obsłużyć "ł", niż mu umlauty
    >> -- język serbołużycki ma tam status urzędowego.
    > z "ł" czy bez ?

    Z "ł".

    > Unicode i Windows daje nowe mozliwosci ... ale i nowe problemy.
    > A niech zaczna jacys sie domagac po chinsku, koreansku, arabsku ...

    Unikodu nikt nie uznaje za alfabet urzędowy, Japończycy są najbliżsi,
    ale to jednak nie to.

    U nas przyjęto (słusznie), że urzędowo obowiązuje alfabet łaciński.
    Diakrytyki i dodatkowe litery w tym alfabecie nie są precyzyjnie
    uregulowane, więc jak ktoś ma w nazwisku jakieś akcenty, thorny
    czy inne cósie, to jeśli się da, jest to repektowane. W Serbii
    mają dwa alfabety, *absolutnie równorzędne*. Urzędy muszą być na
    to przygotowane, urzędnik powinien znać oba, choć obywatl na ogół
    posługuje się jednym. Transliteracja jednego w drugi jest prosta,
    oczywista i powszechnie znana.

    Są też kraje (nam sąsiednie), które poza używaną oficjalnie cyrylicą,
    same transkrybują w dokumentach nazwiska swoich obywateli. I tu
    pojawia się problem, bo oni to robią na modłę anglosaską, co nijak
    nie przystaje do ich słowiańskiści. A taki na przykład białoruski,
    tak samo jak serbski, ma swoją notację łacińską, tyle że dużo starszą,
    bo średniowieczną. Potem jak się imigrant ze wschodu polonizuje, to
    zmienia nazwisko, by mieć je normalnie zapisane. Znam takie przypadki.

    --
    Jarek


  • 254. Data: 2020-02-10 15:17:31
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >>>> A - teraz skanuja i sprawdzaja w bazie osob poszukiwanych.
    >>>> Niektorzy sie bardzo dziwia...
    >>> Ja to się dziwię jak wtedy sprawdzali. Ale jak celnik wziął
    >>> paszport do kańciapy, to oddawał po kwadransie.
    >> Tego nie pamietam. Moze w jakims autokarze wszystkie paszporty ?

    >Za Gomułki, za wczesnego Gierka. Dobrze pamiętam z wyjazdów z
    >rodzicami. Nie dość, że paszporty sprawdzali długo, to jeszcze
    >kazali wszystko wyjmować z bagażnika. I lustrem lustrowali
    >podwozie samochodu. Na granicy "bratnich krajów". Bo na innych
    >granicach tylko przystakiali pieczątkę -- wiedzoeli, że nam to
    >jest potrzebne.

    A teraz tak Ukraincow traktujemy. Ech te podatki :-)

    >>> Kolejki na granicy stały kilometrowe, choć ruch ruch był
    >>> wielokrotnie mniejszy.
    >> Ruch byl mniejszy, wiec i listy podejrzanych krotkie.

    >Albo odwrotnie -- same podejrzane elementy.

    Podejrzane, ale zatwierdzone, skoro paszport dostaly.

    >> O ile pamietam to w pociagu dosc sprawnie im szlo - jak sie ma
    >> wydrukowane posortowane listy nr paszportow, to szybko idzie.
    >A to nie wiem, bo tylko raz mi się zdarzyło pociągiem.

    Wagonow duzo, przedzialow duzo, ludzi duzo, rozklad jest - nie mozna
    15 minut na podroznego.

    >>> Niemcy mają nawet więcej powodów, by obsłużyć "ł", niż mu umlauty
    >>> -- język serbołużycki ma tam status urzędowego.
    >> z "ł" czy bez ?

    >Z "ł".

    >> Unicode i Windows daje nowe mozliwosci ... ale i nowe problemy.
    >> A niech zaczna jacys sie domagac po chinsku, koreansku, arabsku ...

    >Unikodu nikt nie uznaje za alfabet urzędowy, Japończycy są najbliżsi,
    >ale to jednak nie to.

    >U nas przyjęto (słusznie), że urzędowo obowiązuje alfabet łaciński.
    >Diakrytyki i dodatkowe litery w tym alfabecie nie są precyzyjnie
    >uregulowane, więc jak ktoś ma w nazwisku jakieś akcenty, thorny
    >czy inne cósie, to jeśli się da, jest to repektowane.

    Co znaczy sie da ? Jakas tam strona kodowa musi byc - na klawiaturze,
    ekranie, papierze, no i na dysku ...

    Szczesliwie taka polska z umlautami jest, choc w Unicode to mniej
    istotne ...

    J.


  • 255. Data: 2020-02-10 16:04:00
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> U nas przyjęto (słusznie), że urzędowo obowiązuje alfabet łaciński.
    >> Diakrytyki i dodatkowe litery w tym alfabecie nie są precyzyjnie
    >> uregulowane, więc jak ktoś ma w nazwisku jakieś akcenty, thorny
    >> czy inne cósie, to jeśli się da, jest to repektowane.
    >
    > Co znaczy sie da ? Jakas tam strona kodowa musi byc - na klawiaturze,
    > ekranie, papierze, no i na dysku ...
    >
    > Szczesliwie taka polska z umlautami jest, choc w Unicode to mniej
    > istotne ...

    Jak to co znaczy? Po prostu się da. Klawiaturę mam systemową,
    niezmienioną. Można na niej *łatwo* napisać każde słowo dowolnego
    języka posługującego się rozszerzonym alfabetem łacińskim (są
    martwe klawisze). Oczywiście w Unicode. Jeśli "pod spodem" jest
    jakaś wybrana strona kodowa, to rzecz jasne tylko te litery,
    które się w niej znajdują.

    A kiedyś dokumenty pisano ręcznie -- nie było żadnego problemu
    z dodawaniem kreseczek do liter.

    --
    Jarek


  • 256. Data: 2020-02-12 04:48:13
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >>> U nas przyjęto (słusznie), że urzędowo obowiązuje alfabet
    >>> łaciński.
    >>> Diakrytyki i dodatkowe litery w tym alfabecie nie są precyzyjnie
    >>> uregulowane, więc jak ktoś ma w nazwisku jakieś akcenty, thorny
    >>> czy inne cósie, to jeśli się da, jest to repektowane.
    >
    >> Co znaczy sie da ? Jakas tam strona kodowa musi byc - na
    >> klawiaturze,
    >> ekranie, papierze, no i na dysku ...
    >
    >> Szczesliwie taka polska z umlautami jest, choc w Unicode to mniej
    >> istotne ...

    >Jak to co znaczy? Po prostu się da. Klawiaturę mam systemową,
    >niezmienioną. Można na niej *łatwo* napisać każde słowo dowolnego
    >języka posługującego się rozszerzonym alfabetem łacińskim (są
    >martwe klawisze).

    To wpisz Jarosław po rosyjsku.
    No chyba, ze Cie nie doceniam, i biegle to robisz ... a po arabsku,
    chinsku i koreansku - to juz sobie nie poradzisz :-)

    Sie da ... tylko kto ma potrafic. Tlumacz przysiegly z danego jezyka ?

    >Oczywiście w Unicode. Jeśli "pod spodem" jest
    >jakaś wybrana strona kodowa, to rzecz jasne tylko te litery,
    >które się w niej znajdują.

    A cos pisales ze Unicode jest niedobre :-)

    >A kiedyś dokumenty pisano ręcznie -- nie było żadnego problemu
    >z dodawaniem kreseczek do liter.

    Ale odeszlismy od tych metod i jest ambaras :-)

    J.


  • 257. Data: 2020-02-12 10:19:59
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Klawiaturę mam systemową, niezmienioną. Można na niej *łatwo*
    >> napisać każde słowo dowolnego języka posługującego się rozszerzonym
    >> alfabetem łacińskim (są martwe klawisze).
    >
    > To wpisz Jarosław po rosyjsku.
    > No chyba, ze Cie nie doceniam, i biegle to robisz

    Robię to biegle dlatego, że *dodatkowo* mam zainstalowaną klawiaturę
    z cyrylicą i mogę się na nią przełączyć. Tu chodziło o co innego.
    O pisanie słów takich, jak François albo Međugorje czy Győr.

    >> Oczywiście w Unicode. Jeśli "pod spodem" jest jakaś wybrana strona
    >> kodowa, to rzecz jasne tylko te litery, które się w niej znajdują.
    >
    > A cos pisales ze Unicode jest niedobre :-)

    Kiedy?

    >> A kiedyś dokumenty pisano ręcznie -- nie było żadnego problemu
    >> z dodawaniem kreseczek do liter.
    >
    > Ale odeszlismy od tych metod i jest ambaras :-)

    "Metoda ręczna" i "metoda komputerowa" opiera się o te same zasady,
    tyle że mało kto o tym wie i korzysta z tego.

    --
    Jarek


  • 258. Data: 2020-02-12 11:12:47
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Jarosław,

    Wednesday, February 12, 2020, 10:19:59 AM, you wrote:

    [...]

    > "Metoda ręczna" i "metoda komputerowa" opiera się o te same zasady,
    > tyle że mało kto o tym wie i korzysta z tego.

    Mało kto używa TeXa. A ci, którzy używają jednak zazwyczaj wolą
    nakładki językowe umożliwiające pisanie bezpośrednio swoich robaczków.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 259. Data: 2020-02-12 13:34:25
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

    >> "Metoda ręczna" i "metoda komputerowa" opiera się o te same zasady,
    >> tyle że mało kto o tym wie i korzysta z tego.
    >
    > Mało kto używa TeXa. A ci, którzy używają jednak zazwyczaj wolą
    > nakładki językowe umożliwiające pisanie bezpośrednio swoich robaczków.

    Się nie zrozumieliśmy. Nie chodziło tu o metodę *drukowania*, tylko o metodę
    *wprowadzania* znaków z klawiatury, a konkretnie użycie martwych klawiszy.
    Maszyny do pisania miały jeden taki klawisz, może w niektórych językach dwa.
    Komputer ograniczeń nie ma, martwych klawiszy w standardowym układzie dla
    alfabetu łacińskiego jest tyle, ile potrzeba. Jeśli ktoś zna zasadę, napisze
    wszystko w dowolnym języku. Tak więc kombinacja "Alt + ;" jest martwym
    klawiszem akcentu acute. Nie przesuwa kursora, tylko dopasuje właściwy
    robaczek przy wciśnięciu następnego klawisza. Czyli "Alt + ;", a następnie
    "o" da w sumie "ó". Podobnie w przypadku óéśńú... Ale już nie uda się to
    z literą dajmy na to "m" (bo nie ma "m" a kreseczką w żadnym języku).
    Wciskając "Alt + :" uzyskamy podwójny akcent acute, inaczej mówiąc węgierski
    umlaut ő -- ale tylko nad "o", bo tylko taki diakrytyk jest w użyciu.
    Używając innych martwych klawiszy można napisać Ľ, ľ, â, ň, ă, ş i co tam
    jeszcze może się trafić urzędnikowi stanu cywilnego (i nie tylko jemu).

    --
    Jarek


  • 260. Data: 2020-02-12 14:00:38
    Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Jarosław,

    Wednesday, February 12, 2020, 1:34:25 PM, you wrote:

    >>> "Metoda ręczna" i "metoda komputerowa" opiera się o te same zasady,
    >>> tyle że mało kto o tym wie i korzysta z tego.
    >> Mało kto używa TeXa. A ci, którzy używają jednak zazwyczaj wolą
    >> nakładki językowe umożliwiające pisanie bezpośrednio swoich robaczków.

    > Się nie zrozumieliśmy. Nie chodziło tu o metodę *drukowania*, tylko o metodę
    > *wprowadzania* znaków z klawiatury, a konkretnie użycie martwych klawiszy.
    > Maszyny do pisania miały jeden taki klawisz, może w niektórych językach dwa.
    > Komputer ograniczeń nie ma, martwych klawiszy w standardowym układzie dla
    > alfabetu łacińskiego jest tyle, ile potrzeba. Jeśli ktoś zna zasadę, napisze
    > wszystko w dowolnym języku. Tak więc kombinacja "Alt + ;" jest martwym
    > klawiszem akcentu acute. Nie przesuwa kursora, tylko dopasuje właściwy
    > robaczek przy wciśnięciu następnego klawisza. Czyli "Alt + ;", a następnie
    > "o" da w sumie "ó". Podobnie w przypadku óéśńú...

    Ale o jakim systemie i jakiej klawiaturze piszesz?

    Metoda znaków martwych występuje również w TeXu. Ale tam ozdobniki są
    opisane słowami i na dłuższą metę jest to niewygodne - stąd moja uwaga
    o nakładkach językowych.

    [...]


    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: