eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 154

  • 91. Data: 2014-04-05 13:01:38
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: tá´Ź

    Budzik wrote:

    > Ile razy widziałem, jak u nas policja czepia się przechodzenia na
    > czerwonym chociaz pieszy robi to mądrze, z głowa, a wokoło ani jednego
    > samochodu. Po co? Po to, zeby dac jasny sygnał, ze wazny jest przepis a
    > nie bezpieczesntwo?

    Czepia się, bo takie są przepisy. Wyobraź sobie co by było, gdyby
    pozwolono u nas łazić na czerwonym świetle. To jak z bronią. Łatwy dostęp
    do broni może się sprawdzać w krajach, gdzie istnieje od pokoleń i ludzie
    są z tym obyci, ale nie chciałbym tego w Polsce, gdzie byle "gangsta"
    nagle mógłby wywijać klamką w mieście.

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 92. Data: 2014-04-05 13:03:29
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2014-04-05 12:05, Artur Miller wrote:
    > On Sat, 2014-04-05 at 11:25 +0200, LEPEK wrote:
    >> W dniu 2014-04-04 16:29, Artur Miller pisze:
    >>
    >>> mandaty raczej nic nie zmienią, wątpię, zeby większość takich sytuacji
    >>> powstawała świadomie i z premedytacją (jak będę musiał zapłacić 5000 to
    >>> może jednak nie jebnę pieszego).
    >>
    >> Ogarniasz jedynie wycinek rzeczywistości.
    >> Jak by były mandaty po 5000 za nie udzielenie pierwszeństwa pieszemu
    >> (powstającemu jeszcze przed postawieniem stopy na jezdni), to kierowcy
    >> przestali by mieć w dupie, czy ktoś próbuje przejść przez ulicę.
    >> Doskonałym przykładem jest Hiszpania - żeby tam cię potrącił samochód na
    >> przejściu, to trzeba chyba cudu.
    >>
    >> Pozdr,
    >
    > jeździsz czasem samochodem jako kierowca? mam wrażenie, ze nie
    > bardzo ...

    I stad caly problem. Glosiciele nowej religii nigdy nie maja mozliwosci
    doswiadczyc jak to jest "z drugiej strony". Stad mozna chrzanic brednie.

    --
    mk4


  • 93. Data: 2014-04-05 13:10:21
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >>>> Gdyby nie jego naduprzejmość pieszy poczekałby kilka sekund dłużej,
    >>>> ale by żył.
    >>>>
    >>> Czekałem az powiesz coś głupiego.
    >>
    >> Głupie jest upieranie się, że było inaczej.
    >> Bo wtedy trzeba by sądzić, że te kilka sekund dla pieszego miało większe
    >> znaczenie niż życie.
    >
    > Czyli postulujesz aby pieszym zabrac status uprzywilejowania na przejsciu?

    Nie, ale postuluję doprecyzować (zabrać im) pierwszeństwo, jeśli znaleźli
    się na przejściu nielegalnie (wtargnięcie, wbiegnięcie, wejście zza pojazdu,
    o wjeździe rowerem w każdym okolicznościach nie wspominając itd), wskutek
    czego doszło do wypadku.
    Tak żeby winny zdarzenia faktycznie był winny i sądy nie musiały się nad tym
    głowić w każdym przypadku.


  • 94. Data: 2014-04-05 13:12:11
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:533fe226$0$2153$6...@n...neostrada
    .pl...
    > W dniu 2014-04-05 11:25, LEPEK pisze:
    >
    >> DoskonaĹ,ym przykĹ,adem jest Hiszpania - Ĺźeby tam ciÄT potrÄ.ciĹ,
    >> samochĂłd na przejĹ>ciu, to trzeba chyba cudu.
    >
    > To wynika z jakichś statystyk czy jest Twoim
    > subiektywnym odczuciem?

    Ma rację.
    Ale wynika to z innego prawa.
    Gorszego IMO.

    Przy większym ruchu pieszych i samochodów i braku dróg szybkiego ruchu (w
    Hiszpanii są na porządku dziennym, podobnie jak przejścia bezkolizycjne)
    ruch samochodwy dzięki temu jest z miejsca sparaliżowany.
    A to ma większe znaczenie niż paru baranów, którym nie chce się popatrzeć
    czy nic nie nadjeżdża.



  • 95. Data: 2014-04-05 13:19:54
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: tá´Ź

    jerzu wrote:

    >>Gdyby ten przepis byl wprowadzony dawno temu, ten drugi tez by tak
    >>zrobil.
    >
    > Masz 100% pewności? Bo ja nie.

    Ja mam 100% pewności, że nie.

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 96. Data: 2014-04-05 13:56:14
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

    >> Czyli postulujesz aby pieszym zabrac status uprzywilejowania na
    >> przejsciu?
    >
    > Nie, ale postuluję doprecyzować (zabrać im) pierwszeństwo, jeśli
    > znaleźli się na przejściu nielegalnie (wtargnięcie, wbiegnięcie,
    > wejście zza pojazdu, o wjeździe rowerem w każdym okolicznościach nie
    > wspominając itd), wskutek czego doszło do wypadku.
    > Tak żeby winny zdarzenia faktycznie był winny i sądy nie musiały się
    > nad tym głowić w każdym przypadku.

    Ale przeciez tak jest obecnie...
    Pieszemu nie wolno wtargnąć przed nadjezdzający pojazd.
    Tylko jak to udowodnic?

    A zza pojazdu? Jezeli ktos ustepuje to chyba to jest jedna z tych sytuscji
    gdzie "zachować szczególną ostrożnośc" nie jest li tylko frazesem a
    rzeczywistą koniecznościa...


  • 97. Data: 2014-04-05 13:56:14
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik tá´? ...

    >> Ile razy widziałem, jak u nas policja czepia się przechodzenia na
    >> czerwonym chociaz pieszy robi to mądrze, z głowa, a wokoło ani
    >> jednego samochodu. Po co? Po to, zeby dac jasny sygnał, ze wazny jest
    >> przepis a nie bezpieczesntwo?
    >
    > Czepia się, bo takie są przepisy.

    Bzdura.
    Przepisy mówią, że rowerzyste należy wyprzedzac z minimum metrowym odstepem
    i jeszcze nigdy nie widziałem, zeby policja sie tego czepiała, pomimo tego,
    ze lamanie tego przepisu jest nagminne.
    Czepiaja sie pieszych bo tak jest łatwiej...

    > Wyobraź sobie co by było, gdyby
    > pozwolono u nas łazić na czerwonym świetle.

    Wyobrazam sobie...
    I co?
    Ja łaże regularnie.
    Ale ja ogólnie taki niepokorny jestem troche...
    :)

    > To jak z bronią. Łatwy
    > dostęp do broni może się sprawdzać w krajach, gdzie istnieje od
    > pokoleń i ludzie są z tym obyci, ale nie chciałbym tego w Polsce,
    > gdzie byle "gangsta" nagle mógłby wywijać klamką w mieście.

    Mam mieszane uczucia, czy latwy dostep do broni gdziekolwiek sie
    sprawdził...
    Tylko co to za porównanie? Na zachodzie ludzie moga chodzić na czerwonym a
    u nas nie? My to jacys inni?


  • 98. Data: 2014-04-05 16:24:43
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsA306893E52F6Dbudzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    > Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
    >
    >>> Czyli postulujesz aby pieszym zabrac status uprzywilejowania na
    >>> przejsciu?
    >>
    >> Nie, ale postuluję doprecyzować (zabrać im) pierwszeństwo, jeśli
    >> znaleźli się na przejściu nielegalnie (wtargnięcie, wbiegnięcie,
    >> wejście zza pojazdu, o wjeździe rowerem w każdym okolicznościach nie
    >> wspominając itd), wskutek czego doszło do wypadku.
    >> Tak żeby winny zdarzenia faktycznie był winny i sądy nie musiały się
    >> nad tym głowić w każdym przypadku.
    >
    > Ale przeciez tak jest obecnie...
    > Pieszemu nie wolno wtargnąć przed nadjezdzający pojazd.

    Ale jak już wtargnie, to i tak winny MOŻE BYĆ kierowca.
    A chodzi o to, żeby takiej możliwości nie było.


    > Tylko jak to udowodnic?
    >
    > A zza pojazdu?

    Dokładnie.
    Jest przepis zakazujący włażenia na jezdnię w takiej sytuacji.
    Wiedziałeś o tym?

    Pewnie nie, bo jest martwy.

    A nie powinien być.


  • 99. Data: 2014-04-05 16:34:40
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: "PcmOl" <...@...com>

    > Powodem jest zwykla bezmyslnosc.

    Zdaj sobie w końcu sprawę, że dotyka ona również Ciebie.
    Nie jesteś wyjątkowy jak mama mówiła... niestety.

    Bywają sytuacje, że lepiej na pieszym wymusić jego niewchodzenie.
    Lub na tym tyłu hamowanie... też można.
    Jak się ma lusterka.


  • 100. Data: 2014-04-05 17:02:59
    Temat: Re: Kolejna niedźwiedzia przysługa na przejściu...
    Od: mlodz <b...@m...pl>

    Dnia Sat, 05 Apr 2014 12:57:03 +0200, mk4 napisał(a):

    > Juz wyjasniam - z
    > wlasnego doswiadczenia.

    Z mojego - taki sam wieczór, jechałem prawym pasem w rządku samochodów -
    ułamek sekundy za długo patrzyłem w lusterko, a jak zobaczyłem zapalone
    stopy gościa przede mną, to już było praktycznie za późno; musiał trochę
    silnikiem przyhamować. Odbiłem więc szybko na lewy pas i kilka metrów
    przed sobą zobaczyłem przejście. Cóż, hamulec w podłogę, łapa na klakson
    wzrokiem szukam przechodnia... no i ulga, ktoś tuż przed przejściem po
    prostu zjeżdżał na parking osiedlowy, stąd zator. Ale gdyby chodziło np.
    o takiego przechodnia...

    http://youtu.be/xh6WIV8U2c8?t=20s

    ... to raczej obaj nie mielibyśmy szans.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: