Witam,

Zacząłem niedawno przygodę z panoramami poziomymi 360. Do tej pory
wszystkie wykonywałem Samyangiem 8mm - bez żadnych niespodzianek udawała
się każda. Niedawno kupiłem Tamrona 24-70 f/2.8. Próbowałem wykonać
testową panoramę przy 24mm lecz tylko część klatek dała się "zlepić".
Punkt NPP ustawiony dla obrotu co 45 stopni, kadrowanie pionowe, matryca
FF. Stałem na molo dość blisko barierki (ze 2m) po jednej stronie - i to
ta strona nie dała się złożyć do kupy. Druga barierka była może 10m ode
mnie i z nią nie było kłopotu. Zanim zabiorę się za kolejny eksperyment,
to chciałbym podpytać się Was o to co robię niewłaściwie.

Oto moja interpretacja:
Stojąc blisko barierki, przy fotografowaniu @45 stopni powstały zbyt
duże różnice w kształcie tejże barierki. Raz była na dole kadru, a innym
razem pod sporym kątem po lewej i po prawej pozostałych dwóch kadrów ją
obejmujących.

W związku z takim stanem rzeczy powinienem wykonać zdjęcia z większą
ilością klatek, np. co 30 stopni (oczywiście na nowo NPP trzeba
wyznaczyć). Nie należy się przejmować, że mniej więcej połowa kadru
będzie nachodzić wtedy na siebie. Przy 45 stopniach było to ok 20%. Czy
dobrze wnioskuję?

A może przy 24mm nie da się po prostu robić panoram obejmujących bliskie
przedmioty?

--
Pozdrawiam,
Marek