No wlasnie zaczynam sie zastanawiac, czy u mnie nie jest to przyczyna.
Wczesniej stare klocki chodzily ciezko w prowadnicach. Nowe ladnie
przygotowalem pilnikiem, posmarowalem smarem do prowadnic i... walcze z
drganiami przy hamowaniu.
Nie zaobserwowalem jednak tego, by te objawy pojawily sie od razu po
wymianie klockow.
Piotr

do góry

Użytkownik "maly" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5825eb6f$0$15206$65785112@news.neostrada.pl...
> Witam
>
> Jak hamuje z dużej prędkości to drzy mi kierownica i troche pedał hamulca
>
> Tarcze i klocki wymieniałem ok 5 tys temu ATE
>
> Co to może być ?
>
> samochód audi a4 b7

Winne mogą być tarcze, opony, felgi, piasty, zarówno z przodu jak i z tyłu.
Oraz błędy w montażu tych elementów: tarcze założone na brudne piasty, źle
wyważone koła itp.

--
Pozdrawiam,

yabba

do góry

Dnia Fri, 11 Nov 2016 21:22:57 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

> A jak ten klocek hamulcowy się rusza?

Nie wiem dokładnie, opinia zasłyszana. Ale na chłopski rozum, to klocek
może mieć luz, jeżeli się mocowanie wyrobi.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Dnia Fri, 11 Nov 2016 22:20:19 +0100, gobo napisał(a):

> (Hyundai).

Santa Fe?

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu 11.11.2016 o 17:52, gobo pisze:
> Hej,
> Powodzenia - ja walcze juz pol roku - bez sukcesu.
ja miałem w citroenie podobny problem. parę serwisów mialo mnie
serdecznie dość, w tym norauto, które dość sumiennie zwracało kasę za
niepotrzebne naprawy, nie przynoszące efektów. aż pożyczyłem od kumpli
głębokościomierz, miernik zegarowy, czy jak tam się to fachowo nazywa i
wyszło mi ze mam bicie na piaście/tarczy. to bicie było w granicach
normy, ale w górnych granicach. i tak właściwie w przypływie rozpaczy,
tam gdzie była "górka" zebrałem trochę materiału kątówką. no parę
"liźnięć" tarczą. problem znikł jak za dotknięciem różdzki. Auto miałem
przez dobre parę lat potem, aż po stuknięciu pojechało na złom

ToMasz

do góry

Maciek wrote:

> Dnia Fri, 11 Nov 2016 21:22:57 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
>
>> A jak ten klocek hamulcowy się rusza?
>
> Nie wiem dokładnie, opinia zasłyszana. Ale na chłopski rozum, to klocek
> może mieć luz, jeżeli się mocowanie wyrobi.

a jakbyś chciał hamować nieruchomym klockiem?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Dnia Fri, 11 Nov 2016 22:32:32 +0100, Maciek napisał(a):

> Dnia Fri, 11 Nov 2016 21:22:57 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
>
>> A jak ten klocek hamulcowy się rusza?
>
> Nie wiem dokładnie, opinia zasłyszana. Ale na chłopski rozum, to klocek
> może mieć luz, jeżeli się mocowanie wyrobi.

Luz ma, może nawet drżeć w tym luzie, ale to dużo wyższe częstotliwości.
Te drgania o których mówisz to np. piski przy hamowaniu.

A telepanie kierownicą, zapewne zbieżne częstotliwością z obrotami koła to
na pewno krzywa tarcza.

do góry

Sonata NF.
Cos jednak jest na rzeczy, bo kolega z ktorym pracuje kupil niedawno
ix35 i mial ciagle jakies wibracje podczas jazdy. Ostatecznie oddal je
do salonu - bez problemu je zabrali i zwrocili kase (Niemcy).
Piotr

do góry

Dnia Fri, 11 Nov 2016 22:22:35 +0100, gobo napisał(a):

> No wlasnie zaczynam sie zastanawiac, czy u mnie nie jest to przyczyna.
> Wczesniej stare klocki chodzily ciezko w prowadnicach. Nowe ladnie
> przygotowalem pilnikiem, posmarowalem smarem do prowadnic i... walcze z
> drganiami przy hamowaniu.

A czy aby na pewno były to prowadnice?

Bo prowadnice zacisku to się czyści i smaruje, ale na pewno nie atakuje ich
pilnikiem.
To są prowadnice:
http://freno.pl/prowadnice-zacisku-hamulcowego-przod
-tyl-slizgi-p-955.html

Z kolei jarzmo klocka owszem drapie się często i pilnikiem, ale smarowanie
tego to generalnie słaby pomysł.
Smar będzie łapał z powietrza syf, syf z kolei będzie się smażył od
gorącego klocka i robił gorszą robotę niż współpraca tych powierzchni na
sucho.
To jest jarzmo:
https://media2mi.pl/p/2/487/205/photo-186018c0-5233-
4c29-8625-4d1cccd2a648-original_size.jpg

Prowadnice chodzą wewnątrz jarzma, pozwalając zaciskowi pływającemu (z
tłoczkiem z jednej strony) przesuwać się w lewo i prawo.


> Nie zaobserwowalem jednak tego, by te objawy pojawily sie od razu po
> wymianie klockow.

Pytanie czy zgodnie z instrukcją nie hamowałeś mocno przez pierwsze
200-300km po wymianie klocków - jest to potrzebne żeby powierzchnia klocka
dotarła się do powierzchni tarczy.

Częstym błędem jest bezpośrednio po wymianie hamulców ich "wypróbowanie",
czyli mocne zahamowanie z wysokiej prędkości.
Powoduje to promieniowe, miejscowe przegrzanie tarczy, które powoduje albo
jej zwichrowanie na stałe, albo taki efekt że tarcza jak jest zimna to jest
prosta, ale wygina się jak tylko dostaje temperatury.
Efekt jest taki, że drży kierownica przy hamowaniu.

Kolejne pytanie czy zamontowałeś tarczę równo, czy mierząc bicie osiowe
tarczy upewniłeś się po zamontowaniu że nie dostało się nic między tarczę a
piastę? Bo jak tarcza będzie zamontowana nierówno, to będzie pracować też
krzywo.

A jakieś takie minimalnie krzywe tarcze nie dają żadnych efektów na
kierownicy, bo małe bicie weźmie na siebie swoboda ruchu zacisku.
Jak czujesz to na kierownicy, to klocki zapewne jeżdżą tam już po niezłych
falach Dunaju.

do góry

na ** p.m.s ** maly pisze tak:

> Jak hamuje z dużej prędkości to drzy mi kierownica i troche pedał
> hamulca
>
> Tarcze i klocki wymieniałem ok 5 tys temu ATE
>
> Co to może być ?


https://youtu.be/2jid1zCTnQ4



--
Ausfahrt. The biggest city in Germany.

do góry