-
161. Data: 2018-08-19 23:57:08
Temat: [OT] Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-08-19 o 19:59, Budzik pisze:
> czasami jezdze 200km po miescie a czasami 400 poza
> miastem.
>
O rany, przez chwilę myślałem, że piszesz o prędkościach! :D
Na drugi raz pisz "robię", "przejeżdżam".
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
162. Data: 2018-08-19 23:57:40
Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-08-19 o 21:00, Budzik pisze:
>> Bardzo wiele: należy to brać pod uwagę i w jakimś stopniu edukować
>> ich, gdy źle postępują.
>>
> Zgoda. ALE NIE NA DRODZE!!!
> Zorganizuje kursy! Wez kase z uni i zrób to nawet za darmo dla ludzi!
Ty to zrób. Ja nie mam na to czasu ani powołania by kraj edukować.
Ograniczam się więc do tego, co mogę. Nie czuję abym tworzył w związku z
tym niebezpieczne sytuacje.
> hahahaha
> W Rosji to dopiero bawią się w wychowywanie na drodze.
> ile to ja widziałem filmików gdzie jeden drugiemu wymierzył samosąd...
Tam normą jest wożenie ze sobą kija baseballowego. I to nie żart.
Gaśnicy może nie być, ale kij zawsze.
>> Na drodze nie wywieszę tablicy z rysunkiem jak powinien zachować się
>> niepokorny kierowca. Nie skomunikuję się z nim głosowo również.
>> Jedyne co mogę zrobić to dać znaki długimi. Jeśli więcej osób będzie
>> to czyniło, to gość się w końcu zreflektuje i zrobi cokolwiek,
>> choćby zapyta sąsiada czemu mu wciąż błyskają gdy np. jedzie pod
>> prąd.
>
> Moze... o ile wczesniej nie wyczyni czegos głupiego bo bedzie za wszelką
> cene starał się zjechac takiemu co to go pospiesza.
> We wszystkim trzeba miec umiar.
Więc bierz środki z Unii i edukuj cały kraj :-)
> A w czym ci rowerzysci tym razem przeszkadzaja?
Też o tym pisałem. Jeżdżą jak ostatnie łajzy po ulicy mając obok piękną,
szeroką i równiutką (asfaltową) drogę rowerową. Żadnego logicznego
uzasadnienia takiego postępowania. Oto przykład z moich okolic, który
już cytowałem w innym wątku:
https://youtu.be/wv_LFqVSbio?t=3m15s
> bywa i tak.
> Jak to sie obecnie mowi - musisz sam zbudowac swoja narracje, inaczej
> inni zrobią to za ciebie.
>
> ;-D
Jest gorzej: inni i tak wiedzą lepiej co miałeś na myśli i żadne
doprecyzowania nie są celowe :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
-
163. Data: 2018-08-20 00:17:37
Temat: Re: Kiedy można
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2018-08-19 20:46, J.F. wrote:
> Dnia Sun, 19 Aug 2018 20:40:51 +0200, mk4 napisał(a):
>> On 2018-08-19 15:56, Marcin N wrote:
>>> W dniu 2018-08-19 o 14:25, mk4 pisze:
>>>> Problem w tym, że jak sie zostawia odstep to sie takie loski
>>>> wpieprzaja bo uznaja, że przeciez jest miejsce.
>>>
>>> Ha ha ha.
>>> Jasne, wina "łośków", że mają czelność wjechać na lewy pas. Dlatego Pan
>>> Ścigant miejsca nie zostawi większego niż 4 metry, bo przecież gdyby
>>> taki "łosiek" postanowił zjechać na lewy to Pan Ścigant od razu stanie
>>> się pośmiewiskiem swoich kumpli.
>>>
>>> Więcej kultury na drodze panie ścigant. Nic ci się nie stanie, gdy
>>> poczekasz 2 sekundy(*) aż ten przed tobą też wyprzedzi.
>>>
>>> * 2 sekundy to minimalny czas między pojazdami w ruchu uznawany za
>>> bezpieczny. Gdy więc zachowujesz dwusekundowy odstęp - to właśnie o 2
>>> sekundy później dojedziesz do celu.
>>
>> Jeśli musze chocby zdjać noge z gazu to jest wymuszenie pierwszenstwa.
>> Jasne?
>
> Nie, bo przepis mowi o istotnej zmianie predkosci.
> IMO - zdjecie nogi z gazu sie nie kwalifikuje :-)
>
> Poza tym trzeba zaczac od tego, czy szybki jechal z dopuszczalna
> predkoscia, bo moze wyprzedzajacy zostawil odpowiednie miejsce, o ile
> ten z tylu jechal 140 :-)
Nie ma w przepisach tego typu zależności - że jeśli coś to coś. Bo po
chwili by to doprowadziło do absurdu.
Nieustąpienie pierwszeństwa jest nieustąpieniem pierwszeństwa. Nie ma
tam żadnych warunków "o ile coś tam". Jest i tyle.
PS. Co do nogi z gazu to niech będzie, ze nie zawsze wystarczy. Ale
najczęściej jednak trzeba hamować - i to nie tak mało.
--
mk4
-
164. Data: 2018-08-20 00:23:36
Temat: Re: [OT] Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-08-19 o 23:57, Akarm pisze:
> W dniu 2018-08-19 o 19:59, Budzik pisze:
>
>> czasami jezdze 200km po miescie a czasami 400 poza
>> miastem.
>>
> O rany, przez chwilę myślałem, że piszesz o prędkościach! :D
> Na drugi raz pisz "robię", "przejeżdżam".
>
Też tak to odebrałem na początku :-D Po trzecim przeczytaniu załapałem
sens :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
-
165. Data: 2018-08-20 01:41:30
Temat: Re: Kiedy można
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 20 Aug 2018 00:17:37 +0200, mk4 napisał(a):
> On 2018-08-19 20:46, J.F. wrote:
>> Dnia Sun, 19 Aug 2018 20:40:51 +0200, mk4 napisał(a):
>>> Jeśli musze chocby zdjać noge z gazu to jest wymuszenie pierwszenstwa.
>>> Jasne?
>>
>> Nie, bo przepis mowi o istotnej zmianie predkosci.
>> IMO - zdjecie nogi z gazu sie nie kwalifikuje :-)
>>
>> Poza tym trzeba zaczac od tego, czy szybki jechal z dopuszczalna
>> predkoscia, bo moze wyprzedzajacy zostawil odpowiednie miejsce, o ile
>> ten z tylu jechal 140 :-)
>
> Nie ma w przepisach tego typu zależności - że jeśli coś to coś. Bo po
> chwili by to doprowadziło do absurdu.
> Nieustąpienie pierwszeństwa jest nieustąpieniem pierwszeństwa. Nie ma
> tam żadnych warunków "o ile coś tam". Jest i tyle.
Oczywiscie ze jest.
Kierowca ma prawo oczekiwac, ze inni przestrzegaja przepisow.
Wiec jak widzi np 100m odstepu i jedzie 120, to moze zmienic pas.
> PS. Co do nogi z gazu to niech będzie, ze nie zawsze wystarczy. Ale
> najczęściej jednak trzeba hamować - i to nie tak mało.
Ale czy jechales z przepisowa predkoscia :-)
J.
-
166. Data: 2018-08-20 01:51:49
Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 19 Aug 2018 23:26:51 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-08-19 o 19:49, J.F. pisze:
>> Ale taki, gdzie ciezarowki beda sie wyprzedzac "kilkanascie" minut.
>
> Jak pisałem - takich sytuacji nie pamiętam abym doświadczył. Jeśli jest
> blokada lewego pasa to zawsze osobówka. Również jak pisałem - obwodnica
> 3miejska jest prawie non-stop patrolowana przez policyjne BMW. Kierowcy
> z ciężarówek wiedzą o tym a niepokorni muszą beknąć.
I ta osobowka przez kilkanascie minut blokuje lewy pas ?
J.
-
167. Data: 2018-08-20 06:34:30
Temat: Re: Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.08.2018 o 22:59, Budzik pisze:
>> Puszczę. Ale to nie ma nic wspólnego z maniem przepisów w dupie.
>
> Uff...
Errata. Puszczę o ile kieruję samochodem. MOtocyklem przestałem, bo
ludzie po prostu nie wierzą, że ich na moto puszczam;)
Shrek
-
168. Data: 2018-08-20 09:59:59
Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Marek S p...@s...com ...
>>> Bardzo wiele: należy to brać pod uwagę i w jakimś stopniu edukować
>>> ich, gdy źle postępują.
>>>
>> Zgoda. ALE NIE NA DRODZE!!!
>> Zorganizuje kursy! Wez kase z uni i zrób to nawet za darmo dla
>> ludzi!
>
> Ty to zrób. Ja nie mam na to czasu ani powołania by kraj edukować.
> Ograniczam się więc do tego, co mogę. Nie czuję abym tworzył w
> związku z tym niebezpieczne sytuacje.
>
No jak to? Przeciez cały czas piszesz, ze chcesz pouczac ludzi na drodze!
Wiec co jak co ale powołanie jest ewidentnie! :)
>> hahahaha
>> W Rosji to dopiero bawią się w wychowywanie na drodze.
>> ile to ja widziałem filmików gdzie jeden drugiemu wymierzył
>> samosąd...
>
> Tam normą jest wożenie ze sobą kija baseballowego. I to nie żart.
> Gaśnicy może nie być, ale kij zawsze.
No własnie! Tak sobie wymyslili ze beda sie edukowac bezposrednio na
drodze, tyle ze u nich to eskalowało troche.
>
>>> Na drodze nie wywieszę tablicy z rysunkiem jak powinien zachować
>>> się niepokorny kierowca. Nie skomunikuję się z nim głosowo
>>> również. Jedyne co mogę zrobić to dać znaki długimi. Jeśli więcej
>>> osób będzie to czyniło, to gość się w końcu zreflektuje i zrobi
>>> cokolwiek, choćby zapyta sąsiada czemu mu wciąż błyskają gdy np.
>>> jedzie pod prąd.
>>
>> Moze... o ile wczesniej nie wyczyni czegos głupiego bo bedzie za
>> wszelką cene starał się zjechac takiemu co to go pospiesza.
>> We wszystkim trzeba miec umiar.
>
> Więc bierz środki z Unii i edukuj cały kraj :-)
Jak widzisz robie to - TUTAJ.
Bo przeciez nie na drodze.
>
>> A w czym ci rowerzysci tym razem przeszkadzaja?
>
> Też o tym pisałem. Jeżdżą jak ostatnie łajzy po ulicy mając obok
> piękną, szeroką i równiutką (asfaltową) drogę rowerową. Żadnego
> logicznego uzasadnienia takiego postępowania. Oto przykład z moich
> okolic, który już cytowałem w innym wątku:
>
> https://youtu.be/wv_LFqVSbio?t=3m15s
I mowisz ze to rowerzysta był problemem w tym filmiku i kilku nastepnym
(obejrzałem jakies 30 sekund)? ROTFL
Marku, czy ty nie jestes zbyt nerwowy za kierownica?
Ten rowerzysta absolutnie w niczym ci nie przeszkodził, oczywiscie łamał
jakis przepis bo mu łatwiej kolarka po drodze jechac niz po sciezce z
kraweznikami etc ale czy ty nie lamiesz przepisów za kierownica?
Powtorze - wiecej wyrozumiałosci.
>
>> bywa i tak.
>> Jak to sie obecnie mowi - musisz sam zbudowac swoja narracje,
>> inaczej inni zrobią to za ciebie.
>>
>> ;-D
>
> Jest gorzej: inni i tak wiedzą lepiej co miałeś na myśli i żadne
> doprecyzowania nie są celowe :-D
>
To tez prawda.
70% rodaków nie czyta ani jednej ksiazki w ciagu roku - trudno wiec
oczekiwac czytania ze zrozumieniem, krytycznego podejscia, myslenia...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.
-
169. Data: 2018-08-20 11:56:45
Temat: Re: Kiedy można
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-08-19 o 16:24, Shrek pisze:
>>
>> To nie prędkość robi destrukcje a jej zbyt szybka utrata (bądź zyskanie).
>
> Rozumiem. Napisz do niemców, że się wygłupiają z tym wymaganym odstępem,
> bo im bardziej na dupie, tym bezpieczniej.
Odstęp zachowuje się by widzieć coś więcej niż tył poprzedzającego
samochodu.
-
170. Data: 2018-08-20 12:09:28
Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-08-16 o 12:00, Budzik pisze:
> Użytkownik p...@g...com ...
>
>> taka patologia jest w piatek na A20 ale niektorzy Niemcy juz sie
>> nauczyli ze trzeba ciagnac prawym, jedziesz swoje i jak dojedziesz
>> do TIR-a to zmieniasz pas a ze narod uprzejmy to zazwyczaj
>> wpuszczaja :-) i przypomnijmy ze nie sa ograniczeni limitem 140 km/h
>> i takie slimaki niezle ich irytuja
>
> o to jest głowna róznica miedzy jazda u nas i w DE.
> U nas jak włączysz kierunkowskaz sygnalizujacy zmiane pasa, to ten obok
> czesto przyspieszy zeby ci to uniemozliwić.
> A w DE najczesciej zrobi ci miejsce.
Ludzie widzą to, co chcą widzieć. Mnie tam żaden Niemiec miejsca nie
zrobił. Jadą lewym, nie umieją wyprzedzać.