eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2021-03-01 11:31:17
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2021-03-01 o 10:31, Cavallino pisze:
    > W dniu 01-03-2021 o 10:18, T. pisze:
    >
    >> Teraz trochę próbuje - nie bez sukcesów - Dacia ze swoimi autami
    >> przebijać się ceną przy niezłym wyposażeniu i jakości.
    >
    > Ale miałeś Dacię, czy tylko ze zdjęć tak Ci się wydaje?
    > Bo ja miałem i zdjęcia to jedyne miejsce, gdzie wygląda ona podobnie do
    > innych samochodów.
    > W przypadku wyższych modeli cena już też robi się podobna, ale jakość i
    > jakość wykonania już nie.
    >
    >  Daje to wymierny
    >> skutek - firma jest wysoko w statystykach. Ale pewnie Renault
    >> przykręci śrubę, bo np. nowe Sandero kanibalizuje Clio. Natomiast duże
    >> szanse ma Spring - będzie to chyba najtańsze auto elektryczne o
    >> porównywalnych z innymi osiągach.
    >
    > Chyba nie sprawdzałeś jej parametrów, jeśli tak twierdzisz.
    > Jej cena po doposażeniu do podobnych poziomów, nie bardzo się różni od
    > cen innych maluchów.
    >

    Podsumuję to tak - nie każdy chce mieć albo go nie stać na doposażenie
    auta i kupno Rav4 zamiast Dustera. Więc kupuje tanie auto. I takich
    ludzi jest całkiem sporo - stąd niesamowity popyt na auta używane (to
    kwestia wyłącznie ceny). A ludzie głosują nogami. Jakoś tak Dustera
    sprzedaje się więcej niż wypasionej Toyoty Rav4... :-)
    T.


  • 12. Data: 2021-03-01 11:44:50
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 01-03-2021 o 11:31, T. pisze:
    > W dniu 2021-03-01 o 10:31, Cavallino pisze:
    >> W dniu 01-03-2021 o 10:18, T. pisze:
    >>
    >>> Teraz trochę próbuje - nie bez sukcesów - Dacia ze swoimi autami
    >>> przebijać się ceną przy niezłym wyposażeniu i jakości.
    >>
    >> Ale miałeś Dacię, czy tylko ze zdjęć tak Ci się wydaje?
    >> Bo ja miałem i zdjęcia to jedyne miejsce, gdzie wygląda ona podobnie
    >> do innych samochodów.
    >> W przypadku wyższych modeli cena już też robi się podobna, ale jakość
    >> i jakość wykonania już nie.
    >>Natomiast
    >>> duże szanse ma Spring - będzie to chyba najtańsze auto elektryczne o
    >>> porównywalnych z innymi osiągach.
    >>
    >> Chyba nie sprawdzałeś jej parametrów, jeśli tak twierdzisz.
    >> Jej cena po doposażeniu do podobnych poziomów, nie bardzo się różni od
    >> cen innych maluchów.
    >>
    >
    > Podsumuję to tak - nie każdy chce mieć albo go nie stać na doposażenie
    > auta i kupno Rav4

    Nienawidzę takiej demagogii !!!!!!!!!!!!!!!
    Naprawdę nie znasz ŻADNEGO auta między Rav4 a Dusterem?

    Springa też porównasz od razu do Tesli S i będziesz na tej podstawie
    udowadniał swoje racje?

    > zamiast Dustera.

    Ale każdy kto chce mieć Dustera w wersji np. Prestige, może w zamian
    kupić Vitarę.
    I będzie to jeżdżący samochód, a nie wyrób samochodopodobny, w którym
    nic nie działa tak jak powinno.

    > Więc kupuje tanie auto. I takich
    > ludzi jest całkiem sporo

    Tyle że w porównaniu do konkurencji to wcale nie jest tanio, jeśli
    pominiemy wersję naprawdę podstawowe.
    A takich nikt nie kupuje, nawet w przypadku Dacii, bo są żenująco gołe.

    P.S.
    Widziałeś w ogóle Dustera w wersji Duster?
    Obstawiam że nie.
    Jak (mając Dustera) zobaczyłem takiego kiedyś zaparkowanego, to nie
    poznałem że to Duster.


  • 13. Data: 2021-03-01 12:24:34
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2021-03-01 o 11:44, Cavallino pisze:
    > W dniu 01-03-2021 o 11:31, T. pisze:
    >> W dniu 2021-03-01 o 10:31, Cavallino pisze:
    >>> W dniu 01-03-2021 o 10:18, T. pisze:
    >>>
    >>>> Teraz trochę próbuje - nie bez sukcesów - Dacia ze swoimi autami
    >>>> przebijać się ceną przy niezłym wyposażeniu i jakości.
    >>>
    >>> Ale miałeś Dacię, czy tylko ze zdjęć tak Ci się wydaje?
    >>> Bo ja miałem i zdjęcia to jedyne miejsce, gdzie wygląda ona podobnie
    >>> do innych samochodów.
    >>> W przypadku wyższych modeli cena już też robi się podobna, ale jakość
    >>> i jakość wykonania już nie.
    >>> Natomiast
    >>>> duże szanse ma Spring - będzie to chyba najtańsze auto elektryczne o
    >>>> porównywalnych z innymi osiągach.
    >>>
    >>> Chyba nie sprawdzałeś jej parametrów, jeśli tak twierdzisz.
    >>> Jej cena po doposażeniu do podobnych poziomów, nie bardzo się różni
    >>> od cen innych maluchów.
    >>>
    >>
    >> Podsumuję to tak - nie każdy chce mieć albo go nie stać na doposażenie
    >> auta i kupno Rav4
    >
    > Nienawidzę takiej demagogii !!!!!!!!!!!!!!!
    > Naprawdę nie znasz ŻADNEGO auta między Rav4 a Dusterem?
    >
    > Springa też porównasz od razu do Tesli S i będziesz na tej podstawie
    > udowadniał swoje racje?
    >
    >> zamiast Dustera.
    >
    > Ale każdy kto chce mieć Dustera w wersji np. Prestige, może w zamian
    > kupić Vitarę.
    > I będzie to jeżdżący samochód, a nie wyrób samochodopodobny, w którym
    > nic nie działa tak jak powinno.
    >
    >> Więc kupuje tanie auto. I takich ludzi jest całkiem sporo
    >
    > Tyle że w porównaniu do konkurencji to wcale nie jest tanio, jeśli
    > pominiemy wersję naprawdę podstawowe.
    > A takich nikt nie kupuje, nawet w przypadku Dacii, bo są żenująco gołe.
    >
    > P.S.
    > Widziałeś w ogóle Dustera w wersji Duster?
    > Obstawiam że nie.
    > Jak (mając Dustera) zobaczyłem takiego  kiedyś zaparkowanego, to nie
    > poznałem że to Duster.

    Jesteś strasznym malkontentem albo pechowcem :-)
    Akurat jestem członkiem grupy Dustera - ma ponad 7 tys. członków i
    jakichś generalnych wad tego auta nie widzę - owszem, ludzie nieco
    więcej narzekają na pewne sprawy (są także niedoróbki wykonania, np.
    niedolakierowanie niektórych miejsc) niż na innych grupach, ale nie są
    to ilości ani rodzaje usterek, które uzasadniałyby stwierdzenie, że ten
    model jest do d...
    Co do Vitary - autko sprawdzone, ciut lepiej wyposażone od Dustera. Ale
    przy dopłacie do wersji Prestige wraz z dodatkowymi akcesoriami w
    Dusterze nie kupisz nawet Vitary golasa.
    Duster Prestige 130 KM z bezkluczykowym dostępem, nawigacją,
    podgrzewanymi fotelami i kamerami Multiview kosztuje 76 500.
    Najtańsza Vitara z silnikiem 129 KM kosztuje 81 500. Nie ma nawigacji,
    tylko radio, nie ma prawie żadnych systemów bezpieczeństwa ponad to, co
    oferuje Duster.
    Wydaje też mi się, że Renault ma znacznie większą sieć serwisową.
    T.


  • 14. Data: 2021-03-01 13:31:40
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 01-03-2021 o 12:24, T. pisze:

    > Jesteś strasznym malkontentem albo pechowcem :-)
    > Akurat jestem członkiem grupy Dustera - ma ponad 7 tys. członków i
    > jakichś generalnych wad tego auta nie widzę - owszem, ludzie nieco
    > więcej narzekają na pewne sprawy (są także niedoróbki wykonania, np.
    > niedolakierowanie niektórych miejsc) niż na innych grupach, ale nie są
    > to ilości ani rodzaje usterek, które uzasadniałyby stwierdzenie, że ten
    > model jest do d...

    I klima im działa (w sensie schłodzi auto), również przy ustawieniu
    nadmuchu na 1, czy się wyłącza, albo co gorsza zamarza?
    Zapytaj.....

    W moim nie działała i w żadnym innym z tego okresu, też nie.
    Po FL w 2013 roku dali inną klimę (mniejszą) i zaczęły się tego typu
    problemy - albo z nawiewów po jakimś czasie zaczynał lecieć śnieg, a
    potem klima się w ogóle zatykała i przestawało lecieć cokolwiek, albo
    klima w ogóle nie chłodziła (bo wyłączała się w celu ochrony parownika
    przed zamarznięciem).

    W zastępczym Sandero Stepway było dokładnie tak samo -zamiast chłodzić
    po 100 km sypał lodem.

    Przez 3,5 roku eksploatacji tego mojego daciowego badziewia, byłem w
    serwisie 16 razy, co chwilę coś nowego wyskakiwało.
    Większość wizyt była długich, z pozostawieniem auta na kilka dni -
    więcej jeździłem przez długi czas autami zastępczymi, niż swoim Dusterem.
    Do końca nie naprawili stuków w zawieszeniu.
    Poddałem się i sprzedałem gniota, mimo że plany były eksploatować go dłużej.

    Od samego początku źle działał silnik na wolnych obrotach - walka trwała
    prawie 9 miesięcy, bez odstąpienia od umowy z mojej strony, pewnie wcale
    by go nie zrobili.
    "Ten typ tak ma" i już - a auto działa jak traktor.
    Po odstąpieniu, jednak okazało się, że ten typ tak nie musi wcale mieć.....

    Gorszego auta w życiu nie miałem, a porównywalne tylko jedno, oczywiście
    też Renault - Megane II Grandtour.
    Skończyło podobnie, ilość wizyt w serwisie podobna, czas opchniecia
    gniota również, było nawet jeszcze gorsze, bo droższe, jako że się
    gwarancja zdążyła skończyć (z Dusterem byłem już przezorny i z góry
    kupiłem ją na 5 lat).

    I to nie jest pech, tylko większe wymagania.
    Jak coś jest w samochodzie, to ma działać, zawieszenie ma nie tłuc przy
    każdej dziurze itd
    Może komuś innemu to nie przeszkadza, mnie tak.
    Tyle.


    > Co do Vitary - autko sprawdzone, ciut lepiej wyposażone od Dustera. Ale
    > przy dopłacie do wersji Prestige wraz z dodatkowymi akcesoriami  w
    > Dusterze nie kupisz nawet Vitary golasa.

    Mój Duster kosztował grubo ponad 70 tys, goła Vitara wtedy kosztowała
    grubo poniżej tej kwoty.

    > Duster Prestige 130 KM z bezkluczykowym dostępem, nawigacją,
    > podgrzewanymi fotelami i kamerami Multiview kosztuje 76 500.
    > Najtańsza Vitara z silnikiem 129 KM kosztuje 81 500. Nie ma nawigacji,
    > tylko radio, nie ma prawie żadnych systemów bezpieczeństwa ponad to, co
    > oferuje Duster.

    Tyle że w Dusterze to dodatki do wyrobu samochodopodobnego, a w Suzuki
    do samochodu.
    Różnica jest kolosalna.
    Uwierz mi, Duster koło Twojego Captura nawet nie leżał, a to jego
    mógłbyś porównać sobie z Vitarą.

    > Wydaje też mi się, że Renault ma znacznie większą sieć serwisową.

    Która nie potrafi auta naprawić.....

    Np. przednie zawieszenie wymienili mi (po kilku nieudanych próbach
    wymian czego tylko się dało) w całości na takie z innego egzemplarza -
    przestało stukać jak ręką odjął.
    Niestety - musieli mi włożyć moje z powrotem, bo tamten to była nówka
    sztuka.

    Kolejne elementy zamawiane też przychodziły stukające.
    Widać producent w międzyczasie zmienił jakiś element, ale nie raczył go
    poprawić w już sprzedanych egzemplarzach, a po vinie nadal dostarczał
    takie same nie działające prawidłowo elementy, mimo że nowe.

    Był pomysł, żeby zamówić elementy po vinie tego nowego Dustera, ale w
    międzyczasie znudziła mi się ta walka i zanim to zrobili, sprzedałem
    gniota, pojechał po lesie jeździć.


  • 15. Data: 2021-03-01 13:51:48
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2021-03-01 o 13:31, Cavallino pisze:
    > W dniu 01-03-2021 o 12:24, T. pisze:
    >
    >> Jesteś strasznym malkontentem albo pechowcem :-)
    >> Akurat jestem członkiem grupy Dustera - ma ponad 7 tys. członków i
    >> jakichś generalnych wad tego auta nie widzę - owszem, ludzie nieco
    >> więcej narzekają na pewne sprawy (są także niedoróbki wykonania, np.
    >> niedolakierowanie niektórych miejsc) niż na innych grupach, ale nie są
    >> to ilości ani rodzaje usterek, które uzasadniałyby stwierdzenie, że
    >> ten model jest do d...
    >
    > I klima im działa (w sensie schłodzi auto), również przy ustawieniu
    > nadmuchu na 1, czy się wyłącza, albo co gorsza zamarza?
    > Zapytaj.....
    >
    > W moim nie działała i w żadnym innym z tego okresu, też nie.
    > Po FL w 2013 roku dali inną klimę (mniejszą) i zaczęły się tego typu
    > problemy - albo z nawiewów po jakimś czasie zaczynał lecieć śnieg, a
    > potem klima się w ogóle zatykała i przestawało lecieć cokolwiek, albo
    > klima w ogóle nie chłodziła (bo wyłączała się w celu ochrony parownika
    > przed zamarznięciem).
    >
    > W zastępczym Sandero Stepway było dokładnie tak samo -zamiast chłodzić
    > po 100 km sypał lodem.
    >
    > Przez 3,5 roku eksploatacji tego mojego daciowego badziewia, byłem w
    > serwisie 16 razy, co chwilę coś nowego wyskakiwało.
    > Większość wizyt była długich, z pozostawieniem auta na kilka dni -
    > więcej jeździłem przez długi czas autami zastępczymi, niż swoim Dusterem.
    > Do końca nie naprawili stuków w zawieszeniu.
    > Poddałem się i sprzedałem gniota, mimo że plany były eksploatować go
    > dłużej.
    >
    > Od samego początku źle działał silnik na wolnych obrotach - walka trwała
    > prawie 9 miesięcy, bez odstąpienia od umowy z mojej strony, pewnie wcale
    > by go nie zrobili.
    > "Ten typ tak ma" i już - a auto działa jak traktor.
    > Po odstąpieniu, jednak okazało się, że ten typ tak nie musi wcale mieć.....
    >
    > Gorszego auta w życiu nie miałem, a porównywalne tylko jedno, oczywiście
    > też Renault - Megane II Grandtour.
    > Skończyło podobnie, ilość wizyt w serwisie podobna, czas opchniecia
    > gniota również, było nawet jeszcze gorsze, bo droższe, jako że się
    > gwarancja zdążyła skończyć (z Dusterem byłem już przezorny i z góry
    > kupiłem ją na 5 lat).
    >
    > I to nie jest pech, tylko większe wymagania.
    > Jak coś jest w samochodzie, to ma działać, zawieszenie ma nie tłuc przy
    > każdej dziurze itd
    > Może komuś innemu to nie przeszkadza, mnie tak.
    > Tyle.
    >
    >
    >> Co do Vitary - autko sprawdzone, ciut lepiej wyposażone od Dustera.
    >> Ale przy dopłacie do wersji Prestige wraz z dodatkowymi akcesoriami  w
    >> Dusterze nie kupisz nawet Vitary golasa.
    >
    > Mój Duster kosztował grubo ponad 70 tys, goła Vitara wtedy kosztowała
    > grubo poniżej tej kwoty.
    >
    >> Duster Prestige 130 KM z bezkluczykowym dostępem, nawigacją,
    >> podgrzewanymi fotelami i kamerami Multiview kosztuje 76 500.
    >> Najtańsza Vitara z silnikiem 129 KM kosztuje 81 500. Nie ma nawigacji,
    >> tylko radio, nie ma prawie żadnych systemów bezpieczeństwa ponad to,
    >> co oferuje Duster.
    >
    > Tyle że w Dusterze to dodatki do wyrobu samochodopodobnego, a w Suzuki
    > do samochodu.
    > Różnica jest kolosalna.
    > Uwierz mi, Duster koło Twojego Captura nawet nie leżał, a to jego
    > mógłbyś porównać sobie z Vitarą.
    >
    >> Wydaje też mi się, że Renault ma znacznie większą sieć serwisową.
    >
    > Która nie potrafi auta naprawić.....
    >
    > Np. przednie zawieszenie wymienili mi (po kilku nieudanych próbach
    > wymian czego tylko się dało) w całości na takie z innego egzemplarza -
    > przestało stukać jak ręką odjął.
    > Niestety - musieli mi włożyć moje z powrotem, bo tamten to była nówka
    > sztuka.
    >
    > Kolejne elementy zamawiane też przychodziły stukające.
    > Widać producent w międzyczasie zmienił jakiś element, ale nie raczył go
    > poprawić w już sprzedanych egzemplarzach, a po vinie nadal dostarczał
    > takie same nie działające prawidłowo elementy, mimo że nowe.
    >
    > Był pomysł, żeby zamówić elementy po vinie tego nowego Dustera, ale w
    > międzyczasie znudziła mi się ta walka i zanim to zrobili, sprzedałem
    > gniota, pojechał po lesie jeździć.

    Pozostaje mi współczuć, bo musiałeś na kiepski egzemplarz trafić.
    https://www.facebook.com/groups/263467497343112 - pod tym adrersem jest
    grupa Dustera - naprawdę mało osób narzeka na klimę (ostatnio to wcale).
    Silniki teraz też już są inne. Miałeś rozumiem taki samochód ok. 10 lat
    temu... To 2 generacje wstecz.
    T.


  • 16. Data: 2021-03-01 13:58:45
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Droższe w zakupie, ale czy w użytkowaniu?
    Nigdy w życiu nie naprawiałem tłumika w żadnym z zachodnich samochodów (pewnie sporo
    szczęścia ale jednak nigdy), a w Maluchu czy
    Poldolocie raz na 9 miesięcy wizyta u tłumikarza.
    Podobnie z klockami, olejami, prowadnicami foteli, aparatami zapłonowymi,
    "ustawianiem" rozrządu czy wieloma innymi pierdołami.
    Gdy na jeżdżeniu zarabiałem (bo kilometrówka w czasach Poldolota była jak dziś, sporo
    km w delegacjach) to serwisowałem w fabrycznym
    przy Towarowej (już nie chcieli Poldków przyjmować na przeglądy, ale mi się udawało
    bo co 10 tys. km w książce serwisowej był
    stempel więc z sentymentu "starego klienta" obsługiwali (nawet do 2000 r.?), bywało
    że za taki przegląd 1400 zł pękło a to przeglądy
    co 10 tysi).
    Co do wyposażenia prywatny Poldek miał więcej niż służbowe zachodnie (ale dyrektor to
    nie prezes ;)), do dziś mnie fascynuje że za
    przeciwmgielne przednie trzeba zawsze dopłacać (opcją lub pakietem).
    A gdy po prywatnym Dużaku pierwszym służbowym Kadetem przejeżdżałem przez warszawskie
    torowiska to zawsze myślałem, że ten Opelek z
    blaszek od konserw za chwilę się rozleci.
    Technologia technologią, ale u nas jakość pracy kulała, potrzeba było tych 30 lat na
    wymianę software'u w główkach klasy
    robotniczej.
    I w dzisiejszym okienku historycznym mamy szczęście, że sąsiadujemy z Niemcami
    (pomiędzy Wisłą a Bugiem nieco insza inszość).

    Co do kosztów to na studiach mnie uczyli, że koszt materiału to średnio 7% ceny
    produktu (lub kosztu, już nie pamiętam).
    Co więc tyle kosztuje, jeśli nie robocizna?
    Amortyzacja sprzętu?
    Może być spora, branża bardzo kapitałochłonna.


    -----
    > W latach 90. najtańszym autem u nas był Polonez, bo cała produkcja była u nas.
    > Niestety sprzedaż spadła, - ludzie woleli droższe, ale lepiej wyposażone auta (była
    to też kwestia "zachłyśnięcia się" Zachodem).


  • 17. Data: 2021-03-01 14:07:06
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 01-03-2021 o 13:51, T. pisze:

    > Pozostaje mi współczuć, bo musiałeś na kiepski egzemplarz trafić.

    Nie - większość awarii to były typowe usterki, znane już wcześniej na forum.
    To są po prostu takie auta - zrobione byle jak, na zbyt słabych
    elementach, rodem z innych, mniejszych i starszych pojazdów.
    Każdy podzespół na styk, żadnego zapasu, nic.
    A część z nich nawet nie na styk, tylko z ewidentnym brakiek wydajności.

    Po prostu badziew pełną gębą.

    > https://www.facebook.com/groups/263467497343112 - pod tym adrersem jest
    > grupa Dustera - naprawdę mało osób narzeka na klimę (ostatnio to wcale).
    > Silniki teraz też już są inne. Miałeś rozumiem taki samochód ok. 10 lat
    > temu... To 2 generacje wstecz.

    1 generacja wstecz.
    Kupiony 7,5 roku temu, sprzedany 4 lata temu.
    Chwilę przed wejściem obecnej generacji, nad którą nawet się
    zastanawiałem, zanim nie okazała się de facto kolejnym faceliftingiem
    tej mojej.
    Nie wniosła ona kompletnie nic nowego.
    Jedyne co zw międzyczasie Unia wymusiła to lekkie zmiany w gamie
    silników, np. stary 1.2 125 KM okazał się zbyt brudny i nierozwojowy (a
    przy okazji również mocno awaryjny), wiec go wymienili na nowszy model 1.3
    Reszta zmian podobna - wolnossące 1.6 na 1.0t, to chyba w takiej budzie
    też dość słaby pomysł.

    Ja miałem 1.5 dCi 4x4 - ten silnik nadal jest w ofercie, w niewiele
    zmienionej wersji (115 vs 110 KM).
    I skrzynia, która zapewnia ciągły hałas, z uwagiu na kretyńskie
    zestopniowanie, również.


  • 18. Data: 2021-03-02 10:07:15
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:603ce506$1$518$6...@n...neostrada.
    pl...
    >Droższe w zakupie, ale czy w użytkowaniu?
    >Nigdy w życiu nie naprawiałem tłumika w żadnym z zachodnich
    >samochodów (pewnie sporo szczęścia ale jednak nigdy), a w Maluchu czy
    >Poldolocie raz na 9 miesięcy wizyta u tłumikarza.

    A ile lat mialy najstarsze ?

    Bo oryginalny tlumik troche wytrzymuje ... a pozniejsze zamienniki juz
    krotko.
    Z drugiej strony - 9 miesiecy to jakas przesada ...

    >Podobnie z klockami,

    Tez co 9 miesiecy ?

    >olejami, prowadnicami foteli, aparatami zapłonowymi, "ustawianiem"
    >rozrządu czy wieloma innymi pierdołami.

    No co - to byl standard takze w zachodnich samochodach, tylko ze oni
    wczesniej wprowadzili elektronike i sie skonczyl.
    W maluchu tez wprowadzili "cewke na dwie swiece", w polonezie ...
    chyba tez, a w koncu i caly nowy silnik z komputerem ... ale moze byl
    za drogi ...

    >Co do wyposażenia prywatny Poldek miał więcej niż służbowe zachodnie
    >(ale dyrektor to nie prezes ;)), do dziś mnie fascynuje że za
    >przeciwmgielne przednie trzeba zawsze dopłacać (opcją lub pakietem).

    Znow IMO standard - kiedys nie bylo, dzis w zachodnich ... nie wiem,
    moze standard, moze wymog prawny, a i tak g* daja :-)

    Kiedys, jakbym sobie do poldka wrzucil 2*100W, to mialbym swiatla ..
    tylko mgla raz na rok :)

    >A gdy po prywatnym Dużaku pierwszym służbowym Kadetem przejeżdżałem
    >przez warszawskie torowiska to zawsze myślałem, że ten Opelek z
    blaszek od konserw za chwilę się rozleci.

    Ale sie nie rozpadl ?
    Za to u mnie ... zepsula sie elektronika od zaplonu.

    >Co do kosztów to na studiach mnie uczyli, że koszt materiału to
    >średnio 7% ceny produktu (lub kosztu, już nie pamiętam).

    A to chyba mocno zalezy od rodzaju produktu - w jednym bedzie wiecej,
    w innym mniej.
    Chyba, ze liczyli srednia z calego przemyslu :-)

    No i ciekaw jestem np takiego iphone - procesory kupuje, wyswietlacze
    kupuje, obudowy kupuje - to jak liczyc material ?

    >To więc tyle kosztuje, jeśli nie robocizna?

    Dodaj jeszcze narzut handlowy - od fabryki do sklepu bywa ze towar
    drozeje dwukrotnie, ale akurat samochody nie. Chyba nie :-)

    >Amortyzacja sprzętu?

    Tez.

    >Może być spora, branża bardzo kapitałochłonna.

    W samochodach to projekt i przygotowanie troche kosztuje.
    Trzeba jednak te tysiace czesci przygotowac, maszyny do nich, formy do
    wtryskarek, wczesniej spedzic dlugie godziny na optymalizacji silnika,
    d/opracowac elektronike ...

    J.


  • 19. Data: 2021-03-02 10:32:47
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:603cb156$0$558$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2021-02-27 o 09:46, cef pisze:
    > W dniu 2021-02-26 o 10:53, T. pisze:
    >>> Pytam z ciekawości, żeby zorientować się, jaka może być różnica w
    >>> cenie samochodu wytwarzanego w kraju z pensją 3000 euro w
    >>> porównaniu z krajem z pensją 800 euro. Jeśli koszty osobowe są
    >>> duże, wtedy jest szansa, że taki samochód będzie tani, a
    >>> przynajmniej tańszy. Tylko o ile?
    >
    >> Myślisz, że cena ma jakiś związek z tymi akurat kosztami?
    >
    >Sądzę że nie ma, bo nie ma lokalnych i tanich marek, a globalne
    >koncerny na takich autach (produkowanych w tanich krajach) mają po
    >prostu większą marżę.

    Szczegolnie jak produkuja na Ukrainie a sprzedaja np Niemczech.

    >Ale gdyby Tata postawiła na dobrą sieć sprzedaży to na wschodzie
    >Europy mogłaby odnieść sukces - z uwagi właśnie na cenę wynikającą z
    >niższych kosztów produkcji, a te samochody są wytwarzane tylko w
    >Indiach.

    Tylko, ze jakby te samochody mialy spelniac europejskie normy
    czystosci spalin i zderzeniowe, tudziez miec typowe wyposazenie ...
    ciekawe ile by kosztowaly ...

    Ale ... wchodza elektryki i problem czystego silnika znika.

    >W latach 90. najtańszym autem u nas był Polonez, bo cała produkcja
    >była u nas. Niestety sprzedaż spadła, - ludzie woleli droższe, ale
    >lepiej wyposażone auta (była to też kwestia "zachłyśnięcia się"
    >Zachodem).

    Ogolnie chyba jakos tak, ale ... zachodni uzywany, czy nowy zachodni?
    Czy taki polonez byl gorszy niz np astra 60KM made in Poland ?

    Czy to moze jednak decyzja Daewoo, po zakupie Zerania ?

    Lanos ... fajny samochodzik.

    >Teraz trochę próbuje - nie bez sukcesów - Dacia ze swoimi autami
    >przebijać się ceną przy niezłym wyposażeniu i jakości. Daje to
    >wymierny skutek - firma jest wysoko w statystykach. Ale pewnie
    >Renault przykręci śrubę, bo np. nowe Sandero kanibalizuje Clio.

    No gdzie - zaloze sie, ze Dacia nic tu nie decyduje, tylko Renault.

    Tak jak Skoda/Seat.

    Co do Dacii ... wsiadlem kiedys do Logana ... jakis taki ciasny.
    Moze bym sie ulożył, a moze nie.

    A jak jeszcze chcialem miec mocniejszy silnik i klime ... cena rosla.

    Jakies takie mam wrazenie, ze te "tanie marki" to sluza:
    a) innym ksztaltom - nie spodoba sie komus golf, to moze spodoba sie
    skoda
    b) sciagniecie klienta cena - klient biedny, to niech kupi u nas,
    golasa,
    c) naciagniecia klienta na kase ... wie, ze tani pojazd, ale doplaci
    ...

    >Natomiast duże szanse ma Spring - będzie to chyba najtańsze auto
    >elektryczne o porównywalnych z innymi osiągach.

    Te elektryki kto wie, czy nie otworza rynku na nowo ...

    J.


  • 20. Data: 2021-03-02 10:37:02
    Temat: Re: Jaki procent kosztów wytworzenia samochodu to koszty wynagrodzeń (osobowe)?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Mirek Ptak" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s1i318$fmv$1$k...@n...chmurka.net..
    .
    On 26.02.2021 10:53, T. wrote:
    >> Pytam z ciekawości, żeby zorientować się, jaka może być różnica w
    >> cenie samochodu wytwarzanego w kraju z pensją 3000 euro w
    >> porównaniu z krajem z pensją 800 euro. Jeśli koszty osobowe są
    >> duże, wtedy jest szansa, że taki samochód będzie tani, a
    >> przynajmniej tańszy. Tylko o ile?
    [...]
    >Byłem kiedyś przy takiej rozmowie i byłem troszkę zaskoczony, że jest
    >to około 5% i to nie 5% taniej, a 5% to udział kosztów osobowych w
    >wyprodukowanym samochodzie więc w sumie wychodzi to 1-1,5% taniej niż
    >ta sama produkcja np. w Niemczech vs Polska.
    >Czasem może być nawet wręcz odwrotnie, bo dochodzą z kolei niemałe
    >koszty logistyczne. Gdyby nie to, że sporo dostawców mamy u siebie,
    >to pewnie Fiat, OPEL/PSA i VW już by uciekły.

    No wlasnie - jak pisalem - samochod spedza na tasmie kilkanascie
    godzin czyli to jest powiedzmy 50rh - juz niewielka roznica.
    A jak sie jeszcze zautomatyzuje pewne procesy, to jeszcze mniej tych
    robotnikow trzeba.

    Ale ... to ostatni montaz, a przeciez trzeba do niego tysiecy czesci
    ... i tu mozna zarobic, jak dostawca w tanim kraju.

    A nacisk na automatyzacje jest i w Polsce - robotnik za duzo kosztuje,
    robot tanszy ...

    J.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: