eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJaka opona na zapas?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 89

  • 41. Data: 2016-01-23 18:00:50
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >>>Albo taka:
    >>>http://allegro.pl/2-x-195-65r15-opony-bieznikowan
    e-markgum-zimowe-i579
    >>>2195679.html
    >>> Masz za 100zł, mozesz sobie co 3-4 lata wymienic na nowa
    >>>:) A sam bieznik jest super - jezdze na takiej i bardzo chwale.
    >>> Ale wierzyc, ze jest T i pojechac choc te 190 ?
    >>Myslisz ze pisza że T a leją na gorszy oponach?
    >
    > IMO - jak najbadziej mozliwe.
    > No ale ten korpus juz troche przejechal ... wytrzyma kolejne kilometry
    > ?
    >
    >>> Na boki tez nalozyli nowa gume i nowe napisy ?
    >>Jak zawsze.
    >
    > Nie wiem, nie mam doswiadczenia. Ale to chyba utrudnienie ... nie
    > taniej zrobic nowa ?
    >
    Skoro nowa kosztuje powiedzmy 200-250 a bieznikowana 100 to chyba nie...



  • 42. Data: 2016-01-23 18:05:04
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 23.01.2016 17:10, ddddddddd wrote:

    >> Od jazdy autostradą to się chyba mniej nagrzewa niż od pałowania w
    >> mieście od świateł do świateł. A i tak wtedy to się nagrzewa głównie do
    >> felgi, a felga od hamulców;)
    >
    > no nie wiem, jak w którymś TopGear rozpędzali Veyron'a do 400km/h to
    > mówili że opony wystarczają na 8 minut takiej jazdy,

    Ale mówili, czy im się coś działo? I czy aby napewno od temperatury?
    Zresztą 200 a 400 to spora różnica;) Tak czy inaczej jakbym miał na
    jednej osi różne opony, to raczej bym starał się 200 nie jechać.

    Jak kiedyś z ciekwawości sprawdzałem opony po jeżdzie autostradą 200+ to
    nie były jakoś zauważalnie nagrzane.

    > mało kto zadaje
    > sobie takie pytanie, bo w autach osiągających 200km/h raczej nie założy
    > się opony o indeksie mniejszym niż H/V

    No mój 200 wyciąga (choć trochę mu to zajmuje) a jakoś bardzo się nad
    tym nie zastanawiałem;) Może dlatego, że nim 200 nie jeżdzę bo i po co z
    pedałem w podłodze - nikt go z pewnością nie projektował na katowanie na
    maksymalnych osiągach, więc zdrowe to ani dla auta ani dla kierowcy nie
    jest.

    > pytanie co będzie jak na oponie z indeksem do 190km/h
    > przejedziesz kilkadziesiąt/kilkaset km z prędkością 220km/h, albo
    > dojdzie kilka innych czynników (nie wiem- temperatura asfaltu, siły
    > boczne itp.)

    Pewnie nic. Podejrzewam, że na autostradzie nic się nie stanie, a
    naprawdę ciężkie warunki pracy to opony mają np na górskich
    serpentynach, jak chcesz sobie poszaleć. A i tam prędzej po prostu
    wylecisz bo ci przyczepności zabraknie niż miałaby ci opona wybuchnąć;)

    Jak dla mnie rozważanie indeksu zapasu jeśli miałbaby być inna niż
    pozostałe (a i to pewnie tylko na początku) jest zajęciem czysto
    teoretycznym. Jak masz różne opony na osi to zapierdalanie 200+ albo
    testowanie umiejetności i przyczepności jest kiepskim pomysłem i to nie
    tylko, a nawet przede wszystkim ze względu na indeks zapasu;)

    Shrek.


  • 43. Data: 2016-01-23 18:18:15
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 23.01.2016 18:00, Budzik wrote:

    >> Ale skoro tak się rozczula nad tym zapasaem, to kwestia różnych opon
    >> na osi wydaje się byc o wiele bardziej znacząca niż indeks opony.
    >>
    > W jakim sensie?
    > Skoro chce jechac 190 to indeks jest wazny.
    > Skoro w niektorych krajach nie ma koniecznosci posiadania takiego samego
    > bieznika to widocznie to nie jest wazne.

    Przecież piszę - może jest tak właśnie dlatego, żeby można było legalnie
    pojechać na zapasie. W końcu nie będziesz woził jednego zapasu na lato i
    jednego zimówek;)

    Skoro chce zapierdalać to indeks jest oczywiście ważny. A IMHO jeszcze
    ważniejsze, żeby nie mieć skrajnie różnych opon na jednej osi. A jak już
    masz różne, bo np na z lewej masz nową zimówkę a z prawej 5 letnią
    letnią z zapasu, to jakibyś indeks nie miał zapierdalać jest
    nierozsądnie. IMHO nawet jakbyś miał takie same, ale jedną od 3 lat
    wożoną w bagażniku na zapasie, to warto wziąć to pod uwagę. Może ważne
    jest, żeby na zapasie niekoniecznie zapierdalać;)

    Wszytko musisz mieć napisane w paragrafach i numerkach producenta, czy
    lepiej samemu pomyśleć? Zawsze jedziesz tyle co na znaku, czy jak nie ma
    znaku i jest zakręt to zwalniasz jak trzeba, a nie "wolno 90", to jazda?
    Bo to co piszesz to właśnie skoro w niezabudowanym jest 90, to skoro
    przed zakrętem nie ma znaku, to znaczy że hamowanie przed nim widocznie
    nie jest takie ważne - jakby było to by znak postawili. A potem
    narzekanie, że znaków nasrane, bo niby muszą być, bo bez nich ludzie by
    się pozabijali.

    Jak widzę zakręt to zwalniam ile trzeba, nawet jak znaku nie ma. Jak mam
    różne opony na osi to też nie jadę tyle co na oponie napisane.

    Shrek.


  • 44. Data: 2016-01-23 18:52:47
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>


    >>> Z takimi argumentami trudno będzie dyskutować...
    >>>
    >> Oczywiście, bo w ogóle nie ma o czym. Jak myślisz, dlaczego obecnie do
    >> aut wkłada się dojazdówki albo sam klej w sprayu?
    >
    > Mysle, ze ktos załozył ze:
    > - gume łapie sie rzadko
    > - jest pełno pomocy drogowych
    > - miejsce w bagazniku najwazniejsze

    No właśnie.

    >> Z całym szacunkiem dla wątkotwórcy ale rozprawa o poszukiwaniu opony
    >> niekierunkowej do zapasu z powodów, które określił zajeżdża trochę
    >> dziecinadą.
    >
    > Hmm, kolega zadał konkretne pytanie, podał powody.
    > Dlaczego uwazasz, ze skoro juz chce miec w bagazniku zapasówke
    > pełnowymiarową to lepiej miec byle jaka niz dobrac jak najbardziej
    > uniwersalna?

    Dlatego, że jego powody są w dużej mierze wydumane. Szukanie
    niekierunkowej nowej opony bo zakłada, że kiedyś w niedzielę w środku
    nocy złapie gumę nie po tej stronie auta co trzeba i jeszcze będzie
    musiał zrobić 1000km jest mało prawdopodobne.
    Piszę co myślę, ale nie narzucam tu swojego zdania.

    >> Np. Osobiście do jazdy po mieście mam takie małe struclowate kombi,
    >> którym jeżdżę od 2008 roku i widzę, że tam jest "super kierunkowy"
    >> zapas w postaci starej opony zimowej.
    >> Nigdy się nawet nie zastanawiałem, ze może się toczyć w odwrotnym
    >> kierunku bo nigdy gumy nie złapałem.
    >> W drugim aucie tylko raz w bagażniku sprawdziłem czy w ogóle jest
    >> dojazdówka.
    >> Ale mój kumpel, który jeździ na gazie w ogóle nic nie wozi bo
    >> stwierdził, ze jak złapie gumę raz na 10 lat to se po pomoc
    >> wulkanizacyjną zadzwoni.
    >
    > To ty i twój kolega.
    > Ale jak to sie ma do watkotwórcy?
    > Ja np. woze zapas i gdybym złapał gume to w 10-15 minut mam założony zapas.

    Właśnie, gdybyś złapał. A jak złapiesz raz na 10 lat to nic się nie
    stanie jak poczekasz godzinkę, za to się nie pobrudzisz.

    > A czasami nie mam czasu na czekanie godzine czy dwie na pomoc.

    To "czasami" brzmi jakbyś łapał gumy co tydzień:)

    >> Na miejscu Miroo wsadziłbym najtańszą ale niesparciałą oponę, która ma
    >> choć trochę bieżnika.
    >> Prawdopodobieństwo, że szybciej sprzeda auto niż zajrzy do zapasu jest
    >> bardzo duże.
    >
    > Ale gdzie tu zysk?
    > Skoro i tak musi kupic opone to lepiej kupic byle co za 50zł niz nawet
    > bieznikowana nówkę za 100zł?

    Akurat 50-100 to podobna jakość opony. Bardziej chodziło mi o specjalne
    szukanie nowej niekierunkowej opony za kilka stów.

    > Lepiej kupic byle co niz oponę niekierunkowa, asymetryczna ktora bedzie
    > pełnosprawnym zapasem na kazde koło?
    > Nie rozumiem Twojej "logiki"...

    Logika jest prosta. To nie będzie miało żadnego znaczenia:)


  • 45. Data: 2016-01-23 19:37:30
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .01.2016 o 18:05 Shrek <...@w...pl> pisze:


    > Jak kiedyś z ciekwawości sprawdzałem opony po jeżdzie autostradą 200+ to
    > nie były jakoś zauważalnie nagrzane.


    Po 100km (wawa - stryków) z przelotową 140-160km/h przy -11st.C opony są
    letnie (wczoraj sprawdzałem :-) ). Hamowania gwałtownego nie było, felgi
    (alumy) zimne.

    TG


  • 46. Data: 2016-01-23 19:40:47
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 23.01.2016 o 10:43, ddddddddd pisze:

    > miałem markgumy letnie (bieżnik wyglądał jakby były super na deszcz)
    > Na deszczu nie trzymały w ogóle, przejechały jeden KJS, z boku zrobił
    > się bąbel i zaczął odchodzić bieżnik - nie kupiłbym tego do cywilnego
    > auta jeżdżącego >100km/h

    Potwierdzam - identyczne obserwacje miałem z nimi w Punto, ale to było
    wieki temu.


  • 47. Data: 2016-01-23 19:54:04
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 23.01.2016 19:37, Tomasz Gorbaczuk wrote:
    > W dniu .01.2016 o 18:05 Shrek <...@w...pl> pisze:
    >
    >
    >> Jak kiedyś z ciekwawości sprawdzałem opony po jeżdzie autostradą 200+
    >> to nie były jakoś zauważalnie nagrzane.
    >
    >
    > Po 100km (wawa - stryków) z przelotową 140-160km/h przy -11st.C opony są
    > letnie (wczoraj sprawdzałem :-) ). Hamowania gwałtownego nie było, felgi
    > (alumy) zimne.

    Ja sprawdzałem Poznań - McDonald na A2 - przelotowa starałem się jechać
    200, ale zdarzało się przekraczać. W lato - opony letnie, ale nie
    ciepłe, felgi nie sprawdzałem. Może po prostu jak dotykasz aluminium to
    czujesz temperaturę materiału bo dobrze przenosi ciepło, a guma słabo.
    Sprawdź - może były letnie zanim ruszyłeś;)

    A tak na poważnie - to coś tam pewnie się nagrzewają, ale nie sądzę żeby
    od toczenia się bez gwałtownych manewrów rozgrzewały się znacznie. Jakby
    się nagrzały do 50 stopni to byłyby wyrażnie gorące, a po jeździe
    200km/h przez prawie godzinę nic takiego nie zaobserwowłem.

    Shrek.


  • 48. Data: 2016-01-23 19:59:35
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 23.01.2016 19:54, Shrek wrote:

    > A tak na poważnie - to coś tam pewnie się nagrzewają, ale nie sądzę żeby
    > od toczenia się bez gwałtownych manewrów rozgrzewały się znacznie. Jakby
    > się nagrzały do 50 stopni to byłyby wyrażnie gorące, a po jeździe
    > 200km/h przez prawie godzinę nic takiego nie zaobserwowłem.

    A jednak podobno się nagrzewają:

    http://www.oponeo.pl/artykul/temperatura-opony

    Nie wiem w takim razie czemu nigdy tego nie zaobserwowałem. 60 stopni to
    już całkiem gorąco w dotyku... Może ten mcDonald za blisko Poznania i
    nie zdązyła się nagrzać;)

    Shrek.


  • 49. Data: 2016-01-23 20:00:48
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Czesław Wiśniak k...@w...pl ...

    >
    >>>> Z takimi argumentami trudno będzie dyskutować...
    >>>>
    >>> Oczywiście, bo w ogóle nie ma o czym. Jak myślisz, dlaczego obecnie
    >>> do aut wkłada się dojazdówki albo sam klej w sprayu?
    >>
    >> Mysle, ze ktos załozył ze:
    >> - gume łapie sie rzadko
    >> - jest pełno pomocy drogowych
    >> - miejsce w bagazniku najwazniejsze
    >
    > No właśnie.
    >
    >>> Z całym szacunkiem dla wątkotwórcy ale rozprawa o poszukiwaniu opony
    >>> niekierunkowej do zapasu z powodów, które określił zajeżdża trochę
    >>> dziecinadą.
    >>
    >> Hmm, kolega zadał konkretne pytanie, podał powody.
    >> Dlaczego uwazasz, ze skoro juz chce miec w bagazniku zapasówke
    >> pełnowymiarową to lepiej miec byle jaka niz dobrac jak najbardziej
    >> uniwersalna?
    >
    > Dlatego, że jego powody są w dużej mierze wydumane. Szukanie
    > niekierunkowej nowej opony bo zakłada, że kiedyś w niedzielę w środku
    > nocy złapie gumę nie po tej stronie auta co trzeba i jeszcze będzie
    > musiał zrobić 1000km jest mało prawdopodobne.
    > Piszę co myślę, ale nie narzucam tu swojego zdania.
    >
    No ale jak juz złapie, jak juz bedzie musiał to co mu szkodzi miec pasującą
    oponę skoro takie można bez problemu kupić?
    Ma sobie na złośc odmrozic uszy?

    >>> Np. Osobiście do jazdy po mieście mam takie małe struclowate kombi,
    >>> którym jeżdżę od 2008 roku i widzę, że tam jest "super kierunkowy"
    >>> zapas w postaci starej opony zimowej.
    >>> Nigdy się nawet nie zastanawiałem, ze może się toczyć w odwrotnym
    >>> kierunku bo nigdy gumy nie złapałem.
    >>> W drugim aucie tylko raz w bagażniku sprawdziłem czy w ogóle jest
    >>> dojazdówka.
    >>> Ale mój kumpel, który jeździ na gazie w ogóle nic nie wozi bo
    >>> stwierdził, ze jak złapie gumę raz na 10 lat to se po pomoc
    >>> wulkanizacyjną zadzwoni.
    >>
    >> To ty i twój kolega.
    >> Ale jak to sie ma do watkotwórcy?
    >> Ja np. woze zapas i gdybym złapał gume to w 10-15 minut mam założony
    >> zapas.
    >
    > Właśnie, gdybyś złapał. A jak złapiesz raz na 10 lat to nic się nie
    > stanie jak poczekasz godzinkę, za to się nie pobrudzisz.
    >
    >> A czasami nie mam czasu na czekanie godzine czy dwie na pomoc.
    >
    > To "czasami" brzmi jakbyś łapał gumy co tydzień:)
    >
    Tfu odpukac ostatnio rzeczywiście nie miałem przyjemnosci. :)
    Ale znajac moje szczescie - jakbym wyciągnął zapas to... ;-)

    >>> Na miejscu Miroo wsadziłbym najtańszą ale niesparciałą oponę, która
    >>> ma choć trochę bieżnika.
    >>> Prawdopodobieństwo, że szybciej sprzeda auto niż zajrzy do zapasu
    >>> jest bardzo duże.
    >>
    >> Ale gdzie tu zysk?
    >> Skoro i tak musi kupic opone to lepiej kupic byle co za 50zł niz
    >> nawet bieznikowana nówkę za 100zł?
    >
    > Akurat 50-100 to podobna jakość opony. Bardziej chodziło mi o
    > specjalne szukanie nowej niekierunkowej opony za kilka stów.
    >
    50 to jakies niewaodmo co.
    100zł to porządna bieznikowana - w jednym aucie mam taki komplet i super
    się sprawują.

    >> Lepiej kupic byle co niz oponę niekierunkowa, asymetryczna ktora
    >> bedzie pełnosprawnym zapasem na kazde koło?
    >> Nie rozumiem Twojej "logiki"...
    >
    > Logika jest prosta. To nie będzie miało żadnego znaczenia:)
    >
    Aha, czyli w najgorszym razie nie ma to znaczenia a w najlepszym przejedzie
    komfortowo to co musi zamiast jechac oponą pod prąd.
    Jechałes kiedys z kierunkową oponą pod prąd? Ja nie ale spotkałem kiedys u
    gumiarza taka osobę, której tak założono opony. Zauwazyła od razu i
    twierdziła, ze tak sie nie da jezdzic.
    Ale fakt faktem, ze to były 4 opony a nie jedna...


  • 51. Data: 2016-01-23 20:00:49
    Temat: Re: Jaka opona na zapas?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    > Przecież piszę - może jest tak właśnie dlatego, żeby można było legalnie
    > pojechać na zapasie. W końcu nie będziesz woził jednego zapasu na lato i
    > jednego zimówek;)
    >
    > Skoro chce zapierdalać to indeks jest oczywiście ważny. A IMHO jeszcze
    > ważniejsze, żeby nie mieć skrajnie różnych opon na jednej osi. A jak już
    > masz różne, bo np na z lewej masz nową zimówkę a z prawej 5 letnią
    > letnią z zapasu, to jakibyś indeks nie miał zapierdalać jest
    > nierozsądnie. IMHO nawet jakbyś miał takie same, ale jedną od 3 lat
    > wożoną w bagażniku na zapasie, to warto wziąć to pod uwagę. Może ważne
    > jest, żeby na zapasie niekoniecznie zapierdalać;)
    >
    Alez oczywiscie.

    > Wszytko musisz mieć napisane w paragrafach i numerkach producenta, czy
    > lepiej samemu pomyśleć? Zawsze jedziesz tyle co na znaku, czy jak nie ma
    > znaku i jest zakręt to zwalniasz jak trzeba, a nie "wolno 90", to jazda?
    > Bo to co piszesz to właśnie skoro w niezabudowanym jest 90, to skoro
    > przed zakrętem nie ma znaku, to znaczy że hamowanie przed nim widocznie
    > nie jest takie ważne - jakby było to by znak postawili. A potem
    > narzekanie, że znaków nasrane, bo niby muszą być, bo bez nich ludzie by
    > się pozabijali.
    >
    > Jak widzę zakręt to zwalniam ile trzeba, nawet jak znaku nie ma. Jak mam
    > różne opony na osi to też nie jadę tyle co na oponie napisane.

    No co ty... :)

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: