eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJaką kupić ładowarkę do AA(+A
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 21. Data: 2015-10-02 21:22:56
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "yabba"


    >
    >>> Ja po doświadczeniach z BC900 spróbowałem C9000 - zupełnie inna klasa
    >>> urządzenia. Fakt, kosztuje też więcej, ale teraz bym się na pewno nie
    >>> zamienił.
    >>
    >> Popieram, też poszedłem tą drogą.
    >>
    > Jestem na etapie BC700. Przekonajcie mnie do C9000.
    > Rzuciłem okiem na opis:
    > http://www.hurt.com.pl/profesjonalna-ladowarka-mh-c9
    000,p4711.html
    >
    > Co w niej jest takiego, że to inna klasa urządzenia bo chyba nie "Procesor
    > siódmej generacji o dokładności 0,001V" ani "możliwość zaprogramowania
    > ładowarki na 10000 sposobów" ?

    I jeszcze jest everActive NC-3000, wyglądająca bardzo podobnie do C9000.
    ---
    To ja mam takie pytanie ...

    Bo jak te ładowarki są takie cudowne to ... czy/czemu nie umożliwiają
    monitorowania procesu ładowania za pomocą smartfona czy innego urządzenia.
    Może da się zrobić taką ładowarkę skoro/jeśli nie ma.


  • 22. Data: 2015-10-02 22:23:06
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2015-10-02 o 12:19, Krzysztof Gajdemski pisze:
    > Jest Fri, 2 Oct 2015 08:43:04 +0200, Dariusz Dorochowicz pisze:
    >> W dniu 2015-10-01 o 22:35, Krzysztof Gajdemski pisze:
    >>> Ma jeszcze jeden minus. Często nie potrafi rozpocząć ładowania bardzo
    >>> wyczerpanych bądź nieco zużytych ogniw. Trzeba posiłkować się inną
    >>> ładowarką bądź ,,pożyczać'' prąd.
    >> Ale ten problem to te mniejsze też mają.
    >
    > Akurat mam bezpośrednie porównanie z BC-900. C9000 pokazuje High, ale
    > akumulatorek często da się ,,odpalić'' w BC. Resztę ładowania można już
    > przeprowadzić w C9000.

    Dokładnie tak samo miałem z BC900, też nie chciała pewnych akumulatorków
    ładować i trzeba było odrobinę wpompować z innego źródłą żeby zaczęła.
    Może ma trochę inne kryterium oceny i to, co większa już uznaje za
    nieżywe mniejsza jeszcze ładuje.

    Pozdrawiam

    DD


  • 23. Data: 2015-10-02 22:36:00
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2015-10-02 o 09:44, Piotr Gałka pisze:
    >
    > Użytkownik "Krzysztof Gajdemski" <s...@r...org.pl> napisał w
    > wiadomości news:slrnn0r68p.l2l.songo@fugazi.debian.org.pl...
    >
    >>> Ja po doświadczeniach z BC900 spróbowałem C9000 - zupełnie inna klasa
    >>> urządzenia. Fakt, kosztuje też więcej, ale teraz bym się na pewno nie
    >>> zamienił.
    >>
    >> Popieram, też poszedłem tą drogą.
    >>
    > Jestem na etapie BC700. Przekonajcie mnie do C9000.
    > Rzuciłem okiem na opis:
    > http://www.hurt.com.pl/profesjonalna-ladowarka-mh-c9
    000,p4711.html
    >
    > Co w niej jest takiego, że to inna klasa urządzenia bo chyba nie
    > "Procesor siódmej generacji o dokładności 0,001V" ani "możliwość
    > zaprogramowania ładowarki na 10000 sposobów" ?

    Weź w rękę wkrętak za 3 zł i za 15zł. W czym ten droższy jest lepszy? Na
    dobrą sprawę jak miałbyś napisać konkrety to w niczym, a jednak wolisz
    wziąć ten droższy, chociaż tym tańszym też dasz radę zrobić to samo.
    Często tak jest, że trzeba po prostu popróbować. Czasem ocenisz że warto
    tę kasę wydać, a czasem nie. Ja uznałem, że warto było. Jest po prostu
    lepsza, co nie oznacza, że tego samego nie da się zrobić mniejszą (poza
    ładowaniem maksymalnym prądem kompletu baterii).
    Możemy się umówić, to pożyczę Ci swoją do obejrzenia na parę dni, bo we
    wspomnianym "sklepie" atmosfera jest jakaś taka... Ale ceny mają dość
    przyzwoite.

    Pozdrawiam

    DD


  • 24. Data: 2015-10-02 23:58:55
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>

    Jest Fri, 2 Oct 2015 22:23:06 +0200, Dariusz Dorochowicz pisze:
    > W dniu 2015-10-02 o 12:19, Krzysztof Gajdemski pisze:
    >> Jest Fri, 2 Oct 2015 08:43:04 +0200, Dariusz Dorochowicz pisze:
    >>> W dniu 2015-10-01 o 22:35, Krzysztof Gajdemski pisze:
    >>>> Ma jeszcze jeden minus. Często nie potrafi rozpocząć ładowania bardzo
    >>>> wyczerpanych bądź nieco zużytych ogniw. Trzeba posiłkować się inną
    >>>> ładowarką bądź ,,pożyczać'' prąd.
    >>> Ale ten problem to te mniejsze też mają.
    >>
    >> Akurat mam bezpośrednie porównanie z BC-900. C9000 pokazuje High, ale
    >> akumulatorek często da się ,,odpalić'' w BC. Resztę ładowania można już
    >> przeprowadzić w C9000.
    > Dokładnie tak samo miałem z BC900, też nie chciała pewnych akumulatorków
    > ładować i trzeba było odrobinę wpompować z innego źródłą żeby zaczęła.
    > Może ma trochę inne kryterium oceny i to, co większa już uznaje za
    > nieżywe mniejsza jeszcze ładuje.

    Na to by wyglądało. Producent umieścił nawet odpowiedni wpis w FAQ[1].

    #v+
    The MH-C9000 is showing "HIGH" error for my batteries, but it charges
    fine in other chargers. What can be done?

    The MH-C9000 features a high impedance tester which can screen for
    defective/damaged battery. Most consumer chargers on the market does not
    have this feature, and therefore will allow charging batteries not may
    no longer be suitable for use. Maha recommends that batteries triggering
    a "HIGH" error be disposed for safety reasons, as charging damaged
    batteries may result in overheating or explosions.However, if you feel
    the HIGH error is due to a false detection, try charging the battery
    first in another charger, or drain the battery first using the DISCHARGE
    mode on the MH-C9000. This is recommended only for advanced users.
    #v-

    Jeśli więc ktoś uważa się za advanced usera, może wykonać reanimację. :)

    k.

    [1] http://www.mahaenergy.com/faq-c9000/
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: 3C38979D
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg


  • 25. Data: 2015-10-03 10:28:32
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
    news:mumpr9$c0$1@news.icm.edu.pl...
    >>
    >> Co w niej jest takiego, że to inna klasa urządzenia bo chyba nie
    >> "Procesor siódmej generacji o dokładności 0,001V" ani "możliwość
    >> zaprogramowania ładowarki na 10000 sposobów" ?
    >
    > Weź w rękę wkrętak za 3 zł i za 15zł. W czym ten droższy jest lepszy? Na
    > dobrą sprawę jak miałbyś napisać konkrety to w niczym, a jednak wolisz
    > wziąć ten droższy, chociaż tym tańszym też dasz radę zrobić to samo.
    > Często tak jest, że trzeba po prostu popróbować. Czasem ocenisz że warto
    > tę kasę wydać, a czasem nie. Ja uznałem, że warto było. Jest po prostu
    > lepsza, co nie oznacza, że tego samego nie da się zrobić mniejszą (poza
    > ładowaniem maksymalnym prądem kompletu baterii).
    > Możemy się umówić, to pożyczę Ci swoją do obejrzenia na parę dni, bo we
    > wspomnianym "sklepie" atmosfera jest jakaś taka... Ale ceny mają dość
    > przyzwoite.
    >
    Dzięki za propozycję, może kiedyś. Na pewno zapomnę do kogo mam się wtedy
    zwrócić :) .
    Nie jestem aż takim fanem ładowania aby poświęcać na to więcej czasu niż te
    trochę na wzięcie udziału w dyskusji.
    Moją BC700 przeciętnie używam ze dwa razy w roku. Akumulatory AA (Enelopy, 2
    komplety po 4 szt.) używam praktycznie tylko do lustrzanki, a zdjęć nie
    robię dużo.

    W tym sklepie faktycznie jest jakoś tak. Przypuszczam, że to wynika głównie
    z tego, że to jest hurtownia, która nie wiedzieć czemu obsługuje też
    detalistów.

    Co do śrubokrętów to podstawowa różnica jest taka, że ten tańszy ma końcówkę
    z materiału bardziej miękkiego niż niejedna śrubka, a ten droższy z
    twardszego. Skutki oczywiste :).
    P.G.


  • 26. Data: 2015-10-03 16:21:24
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    3 października 2015 10:28 Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w
    news:muo3f4$hdu$1@srv.chmurka.net ...
    :
    : Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w
    : news:mumpr9$c0$1@news.icm.edu.pl...
    : >>
    : >>
    : > Weź w rękę wkrętak za 3 zł i za 15zł. W czym ten droższy jest lepszy? Na
    : > dobrą sprawę jak miałbyś napisać konkrety to w niczym, a jednak wolisz
    : > wziąć ten droższy, chociaż tym tańszym też dasz radę zrobić to samo.
    : >



    Nasuwa mi to na myśl dwie sprawy "w tym typie", acz o wymowie do siebie
    odmiennej:

    1.. Od śrubsztaka jeszcze prostszy jest młotek. A jednak i w tej dziedzinie
    jest tak, że bywają prawdziwi artyści: bierzesz ich wyrób do ręki, i leży w niej
    tak, że aż się zaczynasz rozglądać za jakimś gwoździem! A gdy wbijasz, to ćwiek
    zawsze wchodzi jak trzeba. No a z drugiej strony są młotkowi wy-TFUrcy, którzy
    nawet i ten przyrząd, najprostszy na świecie, potrafią... spieprzyć koncertowo:
    wyważony bez pojęcia, zaś rączka po niezbyt nawet długim okresie używania -- po
    prostu *musi* wyleźć z dziurki obucha! No i to chyba jasne, że za ten pierwszy --
    wielu takich, którzy po prostu *muszą* mieć dobre narzędzia -- gotowi są zapłacić
    duuużo więcej, niż ktokolwiek zaoferuje za ten drugi. Trzeba przy tym zauważyć,
    że owa różnica w cenie -- nie zależy zbyt mocno od "kosztów wytworzenia", bo te --
    mogą być dość zbliżone. Wynika ona z działania genialnego w swej skuteczności
    "prawa podaży i popytu". Gdy młotkowych artystów jest niewielu, to i premia za
    ich talent -- po prostu *powinna* być jak-naj-wyższa! Czemu uparcie chcą się
    przeciwstawiać nałogowi etatyści...
    2.. A teraz historia mocno anegdotyczna, opisał ją pewien podróżnik: gdy był w
    jakiejś aśramie buddyjskiej, to zdziwiła go cena kawy, którą mnisi podawali
    odwiedzającym klasztor turystom. Przyczyną zdumienia było to, że oferowano taką,
    która kosztowała kilkadziesiąt *centów* za filiżankę, ale też i taką, za którą
    liczyli sobie $... kilkanaście! No to on, zaciekawiony -- kupił w końcu i ową
    drogą, ale jej smak -- jakoś znacząco nie odbiegał od pierwszej! To pyta jakiegoś
    mnicha: czym one się różnią? A ten z niewzruszonym spokojem odparł: ceną. Nasz
    narrator poczuł się nieco... wykiwany, ale udając spokój drąży temat dalej: no
    to dlaczego tą samą kawę sprzedajecie z takim narzutem? A mnich: no wie pan,
    *zawsze* się znajdzie ktoś, co to koniecznie chce być >>lepiej<< obsłużony...


    No i owa (często dość... iluzoryczna) "lepszość" też jest pilnie poszukiwana
    przez znaczny odsetek klientów, w dowolnej zresztą dziedzinie (no może z
    wyjątkiem "bezpłatnych", jak Służba Zdrowia, czy szko(d/l)nictwo ;)

    Garść uwag dotyczących takiego trendu jest tu

    https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!topic/pl.mis
    c.elektronika/O73o-Uv5QYM

    -- zacznij czytać od fragmentu: > 2.. Firmy ma

    -- który Twoja przeglądarka zlokalizuje za Ciebie,
    gdy ją o to grzecznie poprosisz ;)



    : > .
    : > (...)
    : (...)
    : Co do śrubokrętów to podstawowa różnica jest taka, że ten tańszy ma
    : końcówkę z materiału bardziej miękkiego niż niejedna śrubka, a ten
    : droższy z twardszego. Skutki oczywiste :).
    : P.G.
    :



    Dawno już temu za-nabyłem rewelacyjne narzędzie: śrubokręt udarowy. "Obsługuje"
    się go... młotkiem! A służy głównie do *odkręcania* śrub zapiekłych w otworze
    tak, iż zwykłym -- ruszyć się ich nie da. No ale i przykręcać nim da się, tylko
    że to ciut idiotyczne: więcej szkody, niż korzyści. Narzędzie było ruskie,
    czyli -- pomyślałem sobie: pewnikiem "gniotsja, nie łamiotsja". Ale okazało się
    niezwykle wytrzymałe. Bo gdy jeden z wymiennych "bitów" (końcówek) postanowiłem
    przerobić, aby uzyskać połączenie z całkiem innym zestawem (kluczy nasadkowych)
    i w tym celu musiałem ten bit przeciąć, to zużyłem 4 piłki do metalu, a w
    efekcie na "bicie" uzyskałem jedynie rysę, głębokości trzech... milimetrów!
    Taka to była stal...



    --
    Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
    dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
    A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
    w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!


  • 27. Data: 2015-10-03 17:04:23
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
    news:mumlim$3vs$1@mx1.internetia.pl...
    >
    >
    > Użytkownik "yabba"
    >
    >
    >>
    >>>> Ja po doświadczeniach z BC900 spróbowałem C9000 - zupełnie inna klasa
    >>>> urządzenia. Fakt, kosztuje też więcej, ale teraz bym się na pewno nie
    >>>> zamienił.
    >>>
    >>> Popieram, też poszedłem tą drogą.
    >>>
    >> Jestem na etapie BC700. Przekonajcie mnie do C9000.
    >> Rzuciłem okiem na opis:
    >> http://www.hurt.com.pl/profesjonalna-ladowarka-mh-c9
    000,p4711.html
    >>
    >> Co w niej jest takiego, że to inna klasa urządzenia bo chyba nie
    >> "Procesor siódmej generacji o dokładności 0,001V" ani "możliwość
    >> zaprogramowania ładowarki na 10000 sposobów" ?
    >
    > I jeszcze jest everActive NC-3000, wyglądająca bardzo podobnie do C9000.
    > ---
    > To ja mam takie pytanie ...
    >
    > Bo jak te ładowarki są takie cudowne to ... czy/czemu nie umożliwiają
    > monitorowania procesu ładowania za pomocą smartfona czy innego urządzenia.

    Dla mnie taka funkcjonalność jest całkowicie zbędna. Od dobrej ładowarki
    oczekuję idealnego działania w zakresie ładowania ogniw, a nie posiadania
    bajerów.
    Widziąłem już lodówkę z Ethernetem, tylko do tej pory nie mogę zrozumieć po
    co on tam był. Zdalny serwis agregatu? Automatyczne zamawianie produktów w
    internetowym sklepie spozywczym?

    > Może da się zrobić taką ładowarkę skoro/jeśli nie ma.

    Na pewno się da i na pewno znajdą się gadżeciarze, którzy za to słono
    zapłacą i będą udowadniać, że jest to niezbędna funkcja.


    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 28. Data: 2015-10-04 23:05:59
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "yabba"

    > To ja mam takie pytanie ...
    >
    > Bo jak te ładowarki są takie cudowne to ... czy/czemu nie umożliwiają
    > monitorowania procesu ładowania za pomocą smartfona czy innego urządzenia.

    Dla mnie taka funkcjonalność jest całkowicie zbędna.
    ---
    A dla mnie oczywista. Jeśli nawet nie analizowałbym co tam dokładnie działo
    się z moimi ogniwami to chciałbym móc w każdej chwili zobaczyć w jakim
    stanie są bez fatygowania d...y. I to ustawianie przyciskami ... no żałość.

    Od dobrej ładowarki
    oczekuję idealnego działania w zakresie ładowania ogniw, a nie posiadania
    bajerów.
    ---
    No tak, ale to prosta ładowarka a nie profesjonalna. A póki co ta
    profesjonalna (żart ?) często nie radzi sobie z rozładowanymi ogniwami.


    Widziąłem już lodówkę z Ethernetem, tylko do tej pory nie mogę zrozumieć po
    co on tam był. Zdalny serwis agregatu? Automatyczne zamawianie produktów w
    internetowym sklepie spozywczym?
    ---
    Ja bym chciał taką lodówkę gdybym mógł wpisać co trzeba dokupić i przekazać
    to do dowolnego innego systemu, ale pewnie jest to jakoś skrzywione. No i to
    nie musi być lodówka, może być terminal w kuchni.

    > Może da się zrobić taką ładowarkę skoro/jeśli nie ma.

    Na pewno się da i na pewno znajdą się gadżeciarze, którzy za to słono
    zapłacą i będą udowadniać, że jest to niezbędna funkcja.
    ---
    Rozumiem, że do pilota nie trzeba innego pilota, ale prawie każde
    urządzenie, które coś robi powinno być dostępne sieciowo.


  • 29. Data: 2015-10-05 01:13:27
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    4 października 2015 23:05 Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w
    news:mus4c7$n69$1@mx1.internetia.pl ...
    :
    :
    : Użytkownik "yabba"
    :

    : [ "re": ]
    : > To ja mam takie pytanie ...
    : >
    : > Bo jak te ładowarki są takie cudowne to ... czy/czemu nie umożliwiają
    : > monitorowania procesu ładowania za pomocą smartfona czy innego
    : > urządzenia.
    :



    Też coś w tym guście postulowałem, ale miałem na myśli podpinanie do PC-ta.
    Rozwinę nieco:

    Jakiś najprostszy procesor, oprawa do mocowania ogniw, zasilanie... Choć to
    ostatnie *mogłoby* ciągnąć prąd via USB, no ale jednak lepiej byłoby, aby miało
    "więcej mocy"! Natomiast PC-et umożliwiałby tak daleko idące manipulacje
    parametrami ładowania, zapisu danych, apdejtowania obsługującego to wszystko
    softu - że przecież żadna (niezbyt droga) autonomiczna ładowarka *sama* tego nie
    zrobi. Ergo: aż się prosi o takie rozwiązanie!


    :
    : [ "yabba" pisze: ]
    : Od dobrej ładowarki oczekuję idealnego działania
    : w zakresie ładowania ogniw, a nie posiadania
    : bajerów.
    : ---

    : [ "re": ]
    : No tak, ale to prosta ładowarka a nie profesjonalna. A póki co ta
    : profesjonalna (żart ?) często nie radzi sobie z rozładowanymi ogniwami
    :



    Z rozładowaniem to jako-tako, ale już testowanie, określanie pojemności /
    stopnia zużycia - to zadania trudniejsze. No i (jak dla mnie) po prostu szkoda,
    aby zaawansowany procesor, zainstalowany w ładowarce z wyższej póki - robił
    tylko i wyłącznie to. Mógłby jeszcze przepowiadać pogodę ;) - "mocy" mu do
    tego nie brak... No i ona się - marnuje!

    Dodam jeszcze inny element, dość (wg mnie) istotny: na rynku dominują
    (przynajmniej tak mi się wydaje) w segmencie ład-ek nieco już droższych -
    dominują szybkoładowarki. A one mają nieco "szkodliwy" sposób podtrzymywania
    stanu naładowania: też dość dużymi prądami, oczywiście jest to "wyważone" ale...
    Ale sądzę, że znacznie lepszym jest podtrzymywanie prądami małymi. I do tego
    algorytmy takiego podtrzymywania - też wydają mi się mocno nietrafione, ale
    rozwijał nie będę...


    :
    : ["yabba":]
    : Widziąłem już lodówkę z Ethernetem, tylko do tej pory nie mogę
    : zrozumieć po co on tam był.
    : Zdalny serwis agregatu? Automatyczne zamawianie produktów w
    : internetowym sklepie spozywczym?
    :


    O tym "zamawianiu" to onegdaj dość głośno było. Ja tam za tym nie tęsknię, no
    ale czasem bywa, że wracam z zakupami, i - bęc! zapomniałem mleka... At the
    other end: Aby owo zamawianie działało, to należy produkty na bieżąco wpisywać
    do "lodówkowego" miernika zużycia. Bez sensu! To znacznie więcej
    *bezproduktywnej* (zazwyczaj) roboty, niż wybrać się ponownie do sklepu...



    : ---
    : Ja bym chciał taką lodówkę gdybym mógł wpisać co trzeba dokupić i przekazać
    : to do dowolnego innego systemu, ale pewnie jest to jakoś skrzywione. No i to
    : nie musi być lodówka, może być terminal w kuchni.
    :


    Po kiego grzyba kolejny terminal? Przecież smartfon wystarczy w zupełności!


    : >
    : > Może da się zrobić taką ładowarkę skoro/jeśli nie ma.
    :
    : Na pewno się da i na pewno znajdą się gadżeciarze, którzy za to słono
    : zapłacą i będą udowadniać, że jest to niezbędna funkcja.
    :



    No ale był kiedyś w sprzedaży taki multimetr, który był wspomagany inteligencją
    z PC-ta. Myślę, że użyteczny, ale coś o "nieprzeliczenie wielu" jego
    użytkownikach - nie słyszałem...


    :
    : ---
    : Rozumiem, że do pilota nie trzeba innego pilota, ale prawie każde
    : urządzenie, które coś robi powinno być dostępne sieciowo.
    :


    Ja mam jakieś takie głębokie przekonanie, że baaardzo wiele urządzeń można by
    sprzęgnąć ze smartfonem. Czy to pralkę, czy mikrofalówkę, czy co tam jeszcze. I
    wtedy zamiast umieszczać w każdym takim urządzeniu wyświetlacz + panel z
    klawiszami - wystarczyłby moduł Wi-Fi, za 25 złotych, albo i mniej. I sterowało
    by się tym ze smartfona, oszczędzając na wspomnianych składnikach. Zaletą byłaby
    możliwość apdejtowania softu, oraz baaardzo szerokich możliwości skomplikowanych
    ustawień. Np. reżimu prania. No ale wytwórcy pewnie się do takiego pomysłu nie
    palą, choć... Do zestawów audio-video już taka możliwość istnieje. Idźmy dalej
    tym tropem!



    --
    Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
    dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
    A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
    w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!


  • 30. Data: 2015-10-05 09:37:57
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
    news:mus4c7$n69$1@mx1.internetia.pl...

    > Rozumiem, że do pilota nie trzeba innego pilota, ale prawie każde
    > urządzenie, które coś robi powinno być dostępne sieciowo.
    Żeby potem się okazało, że wszystkie lodówki na świecie przeprowadziły
    zmasowany atak na jakieś ważne serwery...
    P.G.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: