Jak (czym) wyczyścić matówkę, kiedy przedmuchanie gruszką nie wystarcza?
Matówka wyjmowalna a podejrzewam, że syfki są na drugiej stronie.
Planuję wyjąć, przedmuchać i włożyć z powrotem. Może wystaczy tylko odpiąć
klips mocujący, przedmuchać bez wyjmowania. Ale jeżeli to nie pomoże,
potrzebuję planu awaryjnego. Można ją np. przepłukać wodą destylowaną?
Priorytetem jest oczywiście niepoplamienie i nieuszkodzenie (porysowanie),
tudzież niepogorszenie stanu bieżącego (nie chcę rozpuścić, zatłuścić ani
zostawić kłaczków itp.)
Aparat to pentax k-50.

--
Klementynka

do góry

On 2017-08-01 13:53, Klementyna Paluch-Rogalska wrote:
>
> Jak (czym) wyczyścić matówkę, kiedy przedmuchanie gruszką nie wystarcza?
> Matówka wyjmowalna a podejrzewam, że syfki są na drugiej stronie.
> Planuję wyjąć, przedmuchać i włożyć z powrotem. Może wystaczy tylko odpiąć
> klips mocujący, przedmuchać bez wyjmowania. Ale jeżeli to nie pomoże,
> potrzebuję planu awaryjnego. Można ją np. przepłukać wodą destylowaną?
> Priorytetem jest oczywiście niepoplamienie i nieuszkodzenie (porysowanie),
> tudzież niepogorszenie stanu bieżącego (nie chcę rozpuścić, zatłuścić ani
> zostawić kłaczków itp.)
> Aparat to pentax k-50.
>

Dmuchać oczywiście gruszką, a nie "sprężonym powietrzem" w spraju.
Ewentualnie ostrożnie potraktować nieelektryzującym się pędzelkiem do
optyki. Tam nie powinno być niczego przyklejającego się, więc
czyszczenie na mokro chyba nie będzie potrzebne.

Zamiast wody destylowanej myślałbym raczej o izopropanolu, według mnie
jest bezpieczny dla akrylowej matówki. Ale może niech ktoś jeszcze się
wypowie, nigdy nie miałem potrzeby mycia matówki.

Piotr

do góry

W dniu 01.08.2017 o 14:54, Uncle Pete pisze:
> On 2017-08-01 13:53, Klementyna Paluch-Rogalska wrote:
>>
>> Jak (czym) wyczyścić matówkę, kiedy przedmuchanie gruszką nie wystarcza?
>> Matówka wyjmowalna a podejrzewam, że syfki są na drugiej stronie.
>> Planuję wyjąć, przedmuchać i włożyć z powrotem. Może wystaczy tylko
>> odpiąć
>> klips mocujący, przedmuchać bez wyjmowania. Ale jeżeli to nie pomoże,
>> potrzebuję planu awaryjnego. Można ją np. przepłukać wodą destylowaną?
>> Priorytetem jest oczywiście niepoplamienie i nieuszkodzenie
>> (porysowanie),
>> tudzież niepogorszenie stanu bieżącego (nie chcę rozpuścić, zatłuścić ani
>> zostawić kłaczków itp.)
>> Aparat to pentax k-50.
>>
>
> Dmuchać oczywiście gruszką, a nie "sprężonym powietrzem" w spraju.
> Ewentualnie ostrożnie potraktować nieelektryzującym się pędzelkiem do
> optyki. Tam nie powinno być niczego przyklejającego się, więc
> czyszczenie na mokro chyba nie będzie potrzebne.
>
> Zamiast wody destylowanej myślałbym raczej o izopropanolu, według mnie
> jest bezpieczny dla akrylowej matówki. Ale może niech ktoś jeszcze się
> wypowie, nigdy nie miałem potrzeby mycia matówki.

Dawno temu wpadłem na pomysł wymycia izopropanolem matówki w kasetce.
Nie rozpuściła się, ale część matową szlag trafił. W rezultacie kupiłem
kocie oko.

P.P.

do góry

Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <p...@w...up.wroc.pl.> napisał w
wiadomości news:5980921e$0$5146$65785112@news.neostrada.pl...

> Dawno temu wpadłem na pomysł wymycia izopropanolem matówki w kasetce.
> Nie rozpuściła się, ale część matową szlag trafił. W rezultacie
> kupiłem kocie oko.

Ze dwadzieścia pięć lat temu próbowałem wyczyścić matówkę w zenicie
spirytusem 40%, nie był to dobry pomysł ;-) Właściwie był idiotyczny.

--
Yogi(n)

do góry

> Dawno temu wpadłem na pomysł wymycia izopropanolem matówki w kasetce.
> Nie rozpuściła się, ale część matową szlag trafił. W rezultacie kupiłem
> kocie oko.

Nie od razu zajarałem, co to za kasetka :))

Piotr

do góry

> Ze dwadzieścia pięć lat temu próbowałem wyczyścić matówkę w zenicie
> spirytusem 40%, nie był to dobry pomysł ;-) Właściwie był idiotyczny.

Jakbyś miał Zenita-E ze szklaną matówką, dałoby się potem domyć mydłem )))

do góry

W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 13:53:06 UTC+2 użytkownik Klementyna Paluch-Rogalska
napisał:
> Jak (czym) wyczyścić matówkę, kiedy przedmuchanie gruszką nie wystarcza?
> Matówka wyjmowalna a podejrzewam, że syfki są na drugiej stronie.
> Planuję wyjąć, przedmuchać i włożyć z powrotem. Może wystaczy tylko odpiąć
> klips mocujący, przedmuchać bez wyjmowania. Ale jeżeli to nie pomoże,
> potrzebuję planu awaryjnego. Można ją np. przepłukać wodą destylowaną?
> Priorytetem jest oczywiście niepoplamienie i nieuszkodzenie (porysowanie),
> tudzież niepogorszenie stanu bieżącego (nie chcę rozpuścić, zatłuścić ani
> zostawić kłaczków itp.)
> Aparat to pentax k-50.
>
> --
> Klementynka

Wyjąć, przedmuchać. Nie dmuchać bez wyjmowania! Kłaczki zostaną w komorze lustra i
nie wiadomo gdzie następnie trafią ! W ostateczności specjalistyczny pędzelek.
Ostateczność ostateczna to woda destylowana z szarym mydłem, a następnie wielokrotne
płukanie wodą destylowaną- ale to wymaga dodatkowego zabezpieczenia krawędzi taśmą do
liderów. Stosowałem kilkukrotnie do naprawdę starych i naprawdę mocno obklejonych
syfem matówek.
Pozdrawiam Marcin

do góry

W dniu 02.08.2017 o 00:36, Starzec z Gór pisze:
> W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 13:53:06 UTC+2 użytkownik Klementyna Paluch-Rogalska
napisał:
>> Jak (czym) wyczyścić matówkę, kiedy przedmuchanie gruszką nie wystarcza?
>> Matówka wyjmowalna a podejrzewam, że syfki są na drugiej stronie.
>> Planuję wyjąć, przedmuchać i włożyć z powrotem. Może wystaczy tylko odpiąć
>> klips mocujący, przedmuchać bez wyjmowania. Ale jeżeli to nie pomoże,
>> potrzebuję planu awaryjnego. Można ją np. przepłukać wodą destylowaną?
>> Priorytetem jest oczywiście niepoplamienie i nieuszkodzenie (porysowanie),
>> tudzież niepogorszenie stanu bieżącego (nie chcę rozpuścić, zatłuścić ani
>> zostawić kłaczków itp.)
>> Aparat to pentax k-50.
>>
>> --
>> Klementynka
>
> Wyjąć, przedmuchać. Nie dmuchać bez wyjmowania! Kłaczki zostaną w komorze lustra i
nie wiadomo gdzie następnie trafią ! W ostateczności specjalistyczny pędzelek.
> Ostateczność ostateczna to woda destylowana z szarym mydłem, a następnie
wielokrotne płukanie wodą destylowaną- ale to wymaga dodatkowego zabezpieczenia
krawędzi taśmą do liderów. Stosowałem kilkukrotnie do naprawdę starych i naprawdę
mocno obklejonych syfem matówek.
> Pozdrawiam Marcin

Do naprawdę starych to i owszem, ale tą do K-50 raczej wykończysz w ten
sposób.
W kwestii gruszki: te z apteki są talkowane, jeśli nie usuniesz talku
myjąc gruszkę wewnątrz, na przykład metanolem, to pogorszysz problem.

P.P.

do góry

W dniu środa, 2 sierpnia 2017 10:18:37 UTC+2 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
> W dniu 02.08.2017 o 00:36, Starzec z Gór pisze:

Stosowałem kilkukrotnie do naprawdę starych i naprawdę mocno obklejonych syfem
matówek.
> > Pozdrawiam Marcin
>
> Do naprawdę starych to i owszem, ale tą do K-50 raczej wykończysz w ten
> sposób.
> W kwestii gruszki: te z apteki są talkowane, jeśli nie usuniesz talku
> myjąc gruszkę wewnątrz, na przykład metanolem, to pogorszysz problem.
>
> P.P.

Niczego bym nie wykończył. Z powodzeniem czyściłem tego typu matówki.
Jedyny problem jaki miałem to matówki w metalowej ramce - przed zabezpieczeniem
trzeba rzeczoną ramkę usunąć. I to tak żeby ją złożyć bez przemieszczenia.
Pozdrawiam Marcin
Co do gruszek, są do nabycia zarówno talkowane jak i nie.

do góry

Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5980921e$0$5146$6...@n...neostrada
.pl...
W dniu 01.08.2017 o 14:54, Uncle Pete pisze:
>> Zamiast wody destylowanej myślałbym raczej o izopropanolu, według
>> mnie jest bezpieczny dla akrylowej matówki. Ale może niech ktoś
>> jeszcze się wypowie, nigdy nie miałem potrzeby mycia matówki.

>Dawno temu wpadłem na pomysł wymycia izopropanolem matówki w kasetce.
>Nie rozpuściła się, ale część matową szlag trafił. W rezultacie
>kupiłem kocie oko.

Hm, matowanego szkla nie powinien zniszczyc, tylko na chwile mat
zniknie, do odparowania.

Matowanego plastiku ... imo tez nie powinien, ale moze to jakis
wyjatek, ktory sie rozpuszcza w izopropanolu.

A moze to matowanie to jakas warstwa farby, ktora propanol zmyl ?

Bo ja sie tylko z przeciwnym efektem spotkalem - jakis
niezidentyfikowany przezroczysty "plastik" w kontakcie z 95% etanolem
zmatowial.
Ale polerka dala mu rade.

J.

do góry