eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJak cwaniacy naciągają ludzi na Allegro
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 140

  • 121. Data: 2013-07-22 11:51:52
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2013-07-21 03:17, sundayman pisze:
    > No dobra, wiem że są leniuszki, co to im się czytać nie chce...
    >
    > "Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie w wyroku z 21 sierpnia 2008
    > r., sygn. akt I SA/Ol 273/08, stwierdził:
    > artykuł 22 ust. 1 u.p.d.o.f. nie upoważnia organów podatkowych do oceny
    > ekonomicznej zasadności działań podejmowanych przez podatnika. O
    > przydatności czy racjonalności wydatku decyduje podatnik."

    A tu masz inne stanowisko sądu:
    http://prawo.protaxer.pl/orzeczenia/Wyrok-NSA-z-2008
    -02-19__syg_I-FSK-271-0714f9d9bdf99164a0c15d26c436f0
    b542

    "W oparciu o tak zgromadzony materiał dowodowy, organy podatkowe
    (Naczelnik Urzędu Skarbowego w O., a następnie Dyrektor Izby Skarbowej w
    K.) uznały, że faktura dokumentująca wartość transakcji kupna-sprzedaży
    naczepy jest niezgodna ze stanem faktycznym, gdyż cena sprzedaży została
    zawyżona. W tych okolicznościach faktura ta, w świetle § 48 ust. 4 pkt 5
    lit. b rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 marca 2002 r. w
    sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o podatku od towarów i
    usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. Nr 27, poz. 268 ze zm.- zwanego w
    dalszej części rozporządzeniem Ministra Finansów) zakwestionowana
    została jako dokument nie odzwierciedlający rzeczywistej kwoty
    transakcji sprzedaży."

    W skrócie dotyczyło zakupu naczepy za 100 tys netto od człowieka który
    ją kupił za 18 tys. Dowodził, że dokonał samodzielnie remontu
    podnoszącego wartość tej naczepy. Były tam jeszcze kwestie wystawienia
    przez tego dostawcę proformy przed otrzymaniem faktury zakupu. Ale tak
    czy inaczej był badany rzeczywisty zakres prac i końcowa wartość naczepy.
    Czyli podobnie, możesz sobie pudełko zapałek sprzedać za 1000 zł albo
    nawet za 1 milion zł. A urząd skarbowy może kupującemu nie uznać tej
    transakcji twierdząc, że faktura nie odzwierciedla zdarzenia
    gospodarczego. Kupujący odwoła się do sądu i taka sprawę przegra. W
    każdym razie szansa na to ze przegra jest tym większa im bardziej
    absurdalna wyda się cena tego towaru sędziom (a właściwie to powołanym
    biegłym).



    --
    pozdrawiam
    MD


  • 122. Data: 2013-07-22 12:18:14
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2013-07-21 03:09, sundayman pisze:
    >
    >> Ale będzie musiuał wykazać ekonomiczne uzasadnienie tego kupna tak samo
    >> jak ekonomiczne uzasadnienie jakiegoś "doradztwa".
    >> Trzeba będzie wykazać ze te zapałki były rzeczywiście cudowne jak żadne
    >> inne i służyły uzyskaniu przychodu.
    >
    > Nie ma czegoś takiego jak "ekonomiczne uzasadnienie" w DG.
    > Trzeba wykazać, że dany wydatek jest bezpośrednio związany z osiąganiem
    > przychodu. Ale żadna "ekonomia" tu nie wchodzi w grę jak sądzę.
    > Niby wg. jakiego kryterium by to miało być "ekonomicznie uzasadniane" ?
    >
    >> W tamtej sprawie sprawie był tez wydatek na usługi doradztwa.
    >> Przedsiębiorca powinien wykazać na czym polegało to doradztwo a nie
    >> wykazał.>>
    >
    > Chyba sam nie czytałeś tego co podsyłasz. Tam było ewidentne oszustwo -
    > zostało sprawdzone, że wykonawca nie był w stanie wykonać takich usług.
    > Tak czy owak - zdarzenie opisane na fakturze nie miało miejsca. To jest
    > oszustwo i tyle.
    >
    > Jeśli napiszę program, który włącza przekaźnik, i potrafię udowodnić, że
    > go napisałem i sprzedałem, to nie ma tu żadnego oszustwa i w ogóle to
    > nie przystaje do twojego przykładu.
    >
    >> Nie jest. To jest dokument który w takim samym stopniu oddaje prawdę o
    >> zdarzeniu gospodarczym co faktura na usługi "doradcze".
    >
    > To nie kwota za usługę określa, czy zdarzenie gospodarcze było czy nie.
    > Zastanów się przez chwilę, bo już naprawdę...

    Jeśli jest w sposób nieuzasadniony zawyżona to oznacza, że faktura nie
    odzwierciedla zakupu lecz maskuje przepływ pieniędzy wynikający z innych
    przesłanek.

    >> Wpisanie czegoś na fakturę nie tworzy zdarzenia gospodarczego, a ma
    >> opisywać to co zdarzyło się w rzeczywistości
    >
    > O czym ty piszesz w ogóle ? Jak to się ma do omawianego tu problemu ?
    >
    > 1) wykonawca WYKONUJE ZLECENIE - pisze program włączający bardzo ważny
    > przekaźnik (zachodzi zdarzenie gospodarcze)
    > 2) sprzedaje ten program za 1 mln USD.
    > 3) klient to wrzuca w koszty
    > 4) wykonawca płaci podatki od zysku
    >
    > Gdzie tu jest przestępstwo ? Podaj paragraf.
    > Bo na to, że program kosztuje 1 mln USD, a nie 100 USD to nie ma paragrafu.

    Podałem przykład w odpowiedzi obok.
    "zgodnie z treścią § 48 ust. 4 pkt 5 lit. b rozporządzenia Ministra
    Finansów, w przypadku, gdy wystawiono faktury podające kwoty niezgodne
    ze stanem faktycznym, faktury te nie stanowią podstawy do obniżenia
    podatku należnego oraz zwrotu różnicy podatku lub zwrotu podatku
    naliczonego."
    I w wyroku sądu masz:
    "Przepis art. 32 ust. 1 ustawy o VAT zawiera nakaz dokumentowania
    zdarzenia gospodarczego fakturą i wskazuje, że powinna ona stwierdzać w
    szczególności sprzedaż towarów, jej datę, cenę jednostkową bez podatku,
    wartość sprzedaży, kwotę podatku, kwotę należności oraz dane dotyczące
    podatnika i nabywcy. Sąd I instancji po przytoczeniu regulacji zawartej
    w art. 32 ust. 1 ustawy o VAT stwierdził, że prawidłowość
    materialnoprawna faktury zachodzi, jeżeli odzwierciedla ona prawdziwe
    zdarzenie gospodarcze. A contrario nie będzie można uznać za prawidłową
    fakturę, gdy sprzecznie z jej treścią wykazuje zdarzenie gospodarcze,
    które w ogóle nie zaistniało albo zaistniało w innych rozmiarach"
    W innych rozmiarach dotyczy w tej sytuacji zawyżonej ceny.

    >
    >> Nie prawda. Może to być nabijanie kosztów. Firma ryczałtowa "sprzedaje"
    >> z podatkiem 3% a kupujący w zależności od formy działalności zaoszczędza
    >> 30% podatku PIT albo 19% CIT.
    >
    > W przypadku sprzedaży przez ryczałtowca faktycznie może tak być.
    >
    > Ale jeśli zarówno sprzedający jak i kupujący mają te same zasady - wtedy
    > nie widzę żadnej podstawy (żaden podatek nie jest pomniejszony).

    Może to być firma słup, która się wkrótce zwinie. Może to być firma
    która ma jakieś uprzywilejowane zasady VAT. Kiedyś miały tak
    spółdzielnie inwalidów. Może to być zmowa twoja z kimś z firmy z którą
    współpracujesz aby ją naciąć na kase. Albo po prostu próba wyssania
    pieniędzy z firmy która ma za chwilę upaść i zostawić na lodzie
    wierzycieli. Sprzedajesz pudełko zapałek za 800 tys złotych a kupujący
    tłumaczy się ze on potrzebował tych zapałek do uzyskiwania przychodu bo
    sobie rozpalał nimi ogień w kominku a gabinecie. Jakież proste. Nikt wam
    nic nie może zrobić. Tak genialne jak tłumaczenie kogoś kto został
    złapany gdy z rękami pełnymi kosztowności wychodził przez rozbitą szybę
    od jubilera. Przecież chciał zanieść to na policję żeby nikt nie ukradł.

    >
    >> Oczywiści jeśli US zakwestionuje ci zakup zawyżony o 50% to przed sądem
    >> będziesz w stanie wywalczyć, że masz do tego prawo. Ale nie w przypadku
    >> dowolni absurdalnego zakupu.
    >
    > A możesz wskazać dowolny przykład takiej sprawy ?
    >
    >
    >


    --
    pozdrawiam
    MD


  • 123. Data: 2013-07-22 12:42:29
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2013-07-20 14:58, uzytkownik pisze:
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:f22m6iste8ie.7x740b7graln$.dlg@40tude.net...
    >
    >> Tylko ze te zapalki ktos kupil. Przyjdzie do niego kontrola, i
    >> oczywiscie stwierdzi ze to normalny przekret sluzacy zmniejszaniu
    >> podatku. Bo zapalki kosztuja 50gr a nie 100zl. I jeszcze sprzedawca
    >> oberwie za potwierdzenie nieprawdy - bo skoro przekret, to na pewno
    >> nikt mu nie zaplacil 100 zl :-)
    >
    > Niby dlaczego?
    > Zapałki były robione ręcznie, strugane ręcznie, ręcznie wykonane
    > pudełeczko, ręcznie malowane - po prstu robota artystyczna :)

    Uzasadnij że zakup takich kolekcjonerskich zapałek był konieczny do
    uzyskiwania przychodu.


    --
    pozdrawiam
    MD


  • 124. Data: 2013-07-22 15:44:04
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Mario" <m...@...pl> napisał w wiadomości
    news:ksj2v5$urf$1@mx1.internetia.pl...

    >> Niby dlaczego?
    >> Zapałki były robione ręcznie, strugane ręcznie, ręcznie wykonane
    >> pudełeczko, ręcznie malowane - po prstu robota artystyczna :)
    >
    > Uzasadnij że zakup takich kolekcjonerskich zapałek był konieczny do
    > uzyskiwania przychodu.

    Zajmuję się handlem wyrobami rzemiosła ręcznego w krajach arabskich.
    Zapałki te zaoferował się kupić szejk Dzahun Ahlbar Abdul Rahun z
    Kuwejtu, oferując za tą paczkę kwotę 250 tysięcy dolarów.


  • 125. Data: 2013-07-22 16:23:45
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2013-07-22 15:44, uzytkownik pisze:
    > Użytkownik "Mario" <m...@...pl> napisał w wiadomości
    > news:ksj2v5$urf$1@mx1.internetia.pl...
    >
    >>> Niby dlaczego?
    >>> Zapałki były robione ręcznie, strugane ręcznie, ręcznie wykonane
    >>> pudełeczko, ręcznie malowane - po prstu robota artystyczna :)
    >>
    >> Uzasadnij że zakup takich kolekcjonerskich zapałek był konieczny do
    >> uzyskiwania przychodu.
    >
    > Zajmuję się handlem wyrobami rzemiosła ręcznego w krajach arabskich.
    > Zapałki te zaoferował się kupić szejk Dzahun Ahlbar Abdul Rahun z
    > Kuwejtu, oferując za tą paczkę kwotę 250 tysięcy dolarów.

    Kombinuj dalej, kombinuj. Przypomnę że teza przedstawiana przez
    niektórych tutejszych geniuszy sprowadzała się do tego, że w
    transakcjach między podmiotami można wystawić za jakiś produkt dowolnie
    absurdalną cenę i US nic do tego. Pojawił się przykład zapałek za 50 gr
    (w domyśle za tyle kupionych przez jakiegoś geniusza zła) i sprzedanych
    za 1000 zł (lub dowolnie inną kwotę np 1 milion) firmie, która sobie to
    spokojnie wrzuci w koszty i naliczony VAT odejmie od należnego.
    Najpierw twierdziłeś, że to nie są zwykłe zapałki tylko jakieś rzeźbione
    miesiącami. Czyli już uznajesz, że cenę tych zapałek trzeba by jakoś
    uzasadnić w odwołaniu do US, i ewentualnie przed sądem. Z kolei sprawę
    uznania zasadności takiego zakupu (związanego z uzyskiwaniem przychodu)
    rozwiązałeś mistrzowsko stwierdzeniem, że kupujący miał ofertę kupna od
    kogoś kto np chciał zapłacić więcej. OK ale to nadal oznacza, że musisz
    przekonać naczelnika US lub w dalszej kolejności sąd, że to był zakup w
    celu odsprzedaży z zyskiem. I w sądzie nie wystarczy zapewne
    twierdzenie, że liczyłeś, że odsprzedasz z zyskiem, ale trzeba będzie
    pokazać, że tego typu towary sprzedajesz i na nich zarabiasz. Bo ciężar
    udowodnienia tego scenariusza zdarzeń gospodarczych jest po twojej
    stronie, a nie urzędu skarbowego który je zakwestionował.
    Tak czy inaczej nie udowodniłeś, że można za jakiś trywialny produkt
    (jak zapałki czy Hello World) dać dowolnie dużej kwoty i urzędowi nic do
    tego.

    --
    pozdrawiam
    MD


  • 126. Data: 2013-07-22 19:30:28
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Użytkownik Mario napisał:
    [..]
    > "W oparciu o tak zgromadzony materiał dowodowy, organy podatkowe
    > (Naczelnik Urzędu Skarbowego w O., a następnie Dyrektor Izby Skarbowej w
    > K.) uznały, że faktura dokumentująca wartość transakcji kupna-sprzedaży
    > naczepy jest niezgodna ze stanem faktycznym, gdyż cena sprzedaży została
    > zawyżona. W tych okolicznościach faktura ta, w świetle § 48 ust. 4 pkt 5
    > lit. b rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 marca 2002 r. w
    > sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o podatku od towarów i
    > usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. Nr 27, poz. 268 ze zm.- zwanego w
    > dalszej części rozporządzeniem Ministra Finansów) zakwestionowana
    > została jako dokument nie odzwierciedlający rzeczywistej kwoty
    > transakcji sprzedaży."

    IMHO "organy podatkowe" przekroczyły tym sposobem zakres swoich
    kompetencji bo nie są żadnym regulatorem cen.


    --
    AlexY
    http://nadzieja.pl/inne/spam.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 127. Data: 2013-07-22 19:41:46
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Użytkownik Piotr Gałka napisał:
    [..]
    >
    > Ale z tezą, że patenty ograniczają rozwój to bym się nie zgodził.
    > Gdyby nie patenty to kto by wyłożył kasę na opracowanie nowych
    > technologii, aby potem oddać to gratis wszystkim ?

    Uczelnie, ich źródło finansowania to oddzielna kwestia.

    > Zakaz opracowywania technologii w prywatnych laboratoriach też raczej
    > nie przyczyni się do rozwoju.

    O zakazie nie wspominałem, nikt nikomu nie powinien niczego zabraniać (w
    granicach rozsądku), ale patentowanie już tak, dlaczego ktoś ma dzierżyć
    patent na napęd samochodu przy użyciu przekładni planetarnej (i go kisi
    nie wprowadzając żadnego pojazdu) skoro ktoś inny całkowicie niezależnie
    też na to wpadł? (i produkuje masowo samochody z nimi). Z kondensatorami
    to świetny przykład, nawet nie wiem komu musiałbym dole odpalić jakbym
    jakieś urządzenie sprzedał bo mogę pójść z torbami.

    > Opracowanie technologii w uczelniach też wymaga pieniędzy. Kraj, który
    > wyłoży na to kasę i odda wyniki innym osłabi się (bo inni tę kasę
    > wydadzą na zbrojenia, a technologię dostaną gratis od tego jednego
    > jelenia).

    Pamiętaj że pieniądze są niematerialne, tak naprawdę ich nie ma...

    Wiem że to o czym piszę to utopia, nie ma szans itd.. ale chyba może mi
    obecny system nie odpowiadać?

    --
    AlexY
    http://nadzieja.pl/inne/spam.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 128. Data: 2013-07-22 22:48:34
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2013-07-22 19:30, AlexY pisze:
    > Użytkownik Mario napisał:
    > [..]
    >> "W oparciu o tak zgromadzony materiał dowodowy, organy podatkowe
    >> (Naczelnik Urzędu Skarbowego w O., a następnie Dyrektor Izby Skarbowej w
    >> K.) uznały, że faktura dokumentująca wartość transakcji kupna-sprzedaży
    >> naczepy jest niezgodna ze stanem faktycznym, gdyż cena sprzedaży została
    >> zawyżona. W tych okolicznościach faktura ta, w świetle § 48 ust. 4 pkt 5
    >> lit. b rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 marca 2002 r. w
    >> sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o podatku od towarów i
    >> usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. Nr 27, poz. 268 ze zm.- zwanego w
    >> dalszej części rozporządzeniem Ministra Finansów) zakwestionowana
    >> została jako dokument nie odzwierciedlający rzeczywistej kwoty
    >> transakcji sprzedaży."
    >
    > IMHO "organy podatkowe" przekroczyły tym sposobem zakres swoich
    > kompetencji bo nie są żadnym regulatorem cen.
    >

    Jeśli sąd przyznał rację organom podatkowym to znaczy, że nie
    przekroczyły swoich kompetencji. To nie było działanie jako regulator
    cen tylko stwierdzenie, że faktura nie odpowiadała zdarzeniu gospodarczemu.


    --
    pozdrawiam
    MD


  • 129. Data: 2013-07-23 08:35:02
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Użytkownik Mario napisał:
    > W dniu 2013-07-22 19:30, AlexY pisze:
    [..]
    >> IMHO "organy podatkowe" przekroczyły tym sposobem zakres swoich
    >> kompetencji bo nie są żadnym regulatorem cen.
    >>
    >
    > Jeśli sąd przyznał rację organom podatkowym to znaczy, że nie
    > przekroczyły swoich kompetencji. To nie było działanie jako regulator
    > cen tylko stwierdzenie, że faktura nie odpowiadała zdarzeniu gospodarczemu.

    Jak się ma kiepskiego prawnika/nie ma go wcale to i wygraną sprawę się
    przegra, ja tu widzę zwykłą regulację cen a nie stwierdzenie zdarzenia
    gospodarczego które faktycznie wystąpiło (kupił, zwiększył wartość,
    sprzedał).

    --
    AlexY
    http://nadzieja.pl/inne/spam.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 130. Data: 2013-07-23 10:00:02
    Temat: Re: Jak cwaniacy naci?gaj? ludzi na Allegro
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "AlexY" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:ksl86l$ec2$1@speranza.aioe.org...

    >>> IMHO "organy podatkowe" przekroczyły tym sposobem zakres swoich
    >>> kompetencji bo nie są żadnym regulatorem cen.
    >>>
    >>
    >> Jeśli sąd przyznał rację organom podatkowym to znaczy, że nie
    >> przekroczyły swoich kompetencji. To nie było działanie jako regulator
    >> cen tylko stwierdzenie, że faktura nie odpowiadała zdarzeniu
    >> gospodarczemu.
    >
    > Jak się ma kiepskiego prawnika/nie ma go wcale to i wygraną sprawę się
    > przegra, ja tu widzę zwykłą regulację cen a nie stwierdzenie zdarzenia
    > gospodarczego które faktycznie wystąpiło (kupił, zwiększył wartość,
    > sprzedał).
    >
    Czyli spekulant. Wychodzi na to, że nie tylko za komuny się takich ścigało
    :)
    P.G.

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: