11. Data: 2016-06-21 17:16:32
Temat: Re: Izolacja galwaniczna a niska wydajność prądowa wyjść
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:576932c3$0$12546$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2016-06-21 o 11:23, Piotr Gałka pisze:
>
>> Poza tym przy kilkunastu metrach izolacja według mnie może być zbędna
>> (pod warunkiem, że urządzenia nie mają osobnych uziemień, a
>> wejścia/wyjścia się zabezpieczy).
>
> Jakie zabezpieczenie będzie najbardziej odpowiednie? Jakie transile
> najlepiej zastosować i jakich zasad trzymać się przy projektowaniu płytki?
>
Ja stosuję transile 600W (obudowa SMB). Według mnie (przy niskich
napięciach) takie 400W (SMA) też spokojnie wystarczą, ale choć słabsze
wyszło mi (kilka lat temu), że droższe.
Jak komunikacja na 5V to transil 6V8 będzie dobrym wyborem (zarówno po
stronie nadawczej jak i odbiorczej). Biorę transila na wyższe napięcie, aby
upływność przy roboczym była znikoma.
To, że tranzystor wyjściowy ma ograniczony prąd do np. 1mA to zaleta a nie
wada. Zastanów się co by było jakby na wyjściu był tranzystor solidnie
wysterowany - np. 1mA w bazę. Typowy tranzystor przełączający ma betę rzędu
300...500 - czyli faktycznie jest źródłem prądowym o prądzie np. 1mA * 500 =
500mA. Jeśli teraz gdy tranzystor jest włączony przyjdzie na ten przewód
przepięcie (surge), to zostanie ono ograniczone transilem do jakichś chyba
kilkunastu V (nie chce mi się sprawdzać U na transilu dla np. 25A). W
tranzystorze wydzieli się wtedy 500mA * 10V = 5W. Co na to SOT23? A jak
tranzystor nie da więcej jak 1mA to w takiej sytuacji mamy 10mW i dowolnie
mały tranzystor to wytrzyma.
Po stronie odbiorczej musisz tak samo kombinować. Chwilowe pojawienie się za
transilem napięcia 10V nie powinno nikomu robić krzywdy. W szczególności
wejście nie może wchodzić prosto na pin scalaka, aby przepięcie nie mogło
wywołać latch-up.
P.G.