eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyIle u was kosztuje serwis klimy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 84

  • 51. Data: 2010-07-17 22:13:27
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "P_ablo" <o...@o...pl> wrote in message
    news:4c420735$0$2594$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:i1rs60.1h0.0@poczta.onet.pl...
    >>
    >> Nie wiem dlaczego, Marcinie, ale jesteś w błędzie.
    >> Odwiedzam rodzinę i przyjaciół w Polsce regularnie, conajmniej raz
    >> do roku i wiem że F126p już nie jest królem polskich szos - dziś
    >> królem jest 15-letni pasek przywieziony na lawecie z dojczlandu ;-)
    >
    > Znaczy sie, masz rodzine gdzies na scianie wschodniej..
    > Jakas dziura pokroju Pisza?

    Ciut większa, Kraków.


  • 52. Data: 2010-07-17 22:53:22
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "P_ablo" <o...@o...pl> wrote in message
    news:4c4205df$0$17092$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:i1rp4e.1js.0@poczta.onet.pl...
    >>
    >>> Sam mam klimatyzator okienny ktory ma 20kilka lat i nie wymagal zadnego
    >>> uzupelniania czy serwisu.
    >> No widzisz... I oleju też nie trzeba było zmieniać? No popatrz...
    >
    > Ba... widzialem nawet pracujace bez serwisu 30letnie lodowki...
    > ale nadal to nie sa samochody.

    I czym się Twoim zdaniem różnią od samochodu pod względem
    potrzeby wymiany oleju?

    >>> Samochodowe klimatyzacje jak chodza 5 lat bez zagladania to jest huk.
    >> Gdzie ten huk? Bo ja mam 2004 hondę gdzie bez zaglądania klima chodzi
    >> jak ta lala już 7 rok i huku nie słyszę nigdzie. To jest norma.
    >
    >
    > Mialem przez 8 lat E39 i nic nie robilem przy klimatyzacji - dzialala do
    > konca.

    I nie było huku? :-)

    > 20 lat temu bylem zdziwiony, kiedy znajomy zapytal mi sie co ile olej w
    > silniku wymieniam... i o niczym to nie swiadczy. Mialem wiele
    > samochodow i wiecej mialo uzupelniana/serwisowana klime
    > bo w pewnym momencie przestawala chlodzic jak nalezy

    No ale nikt nie twierdzi inaczej. Jeśli klima utraciła szczelność to
    wymaga ona serwisu. I teraz jeśli klient sobie da wmówić że
    wyciek gazu na poziomie 10% rocznie jest "normalny" to potem
    co roku "serwisuje" klimę, zamiast raz i porządnie ją uszczelnić
    i mieć spokój na następne 10-20 lat.

    >> Czy możesz mi podać wiarygodne źródło tej rewelacji?
    >> O ile nie wyssałeś sobie tego z palca...
    >> Osuszacza NIE WYMIENIA SIĘ.
    >> Nie ma takiej potrzeby BO SYSTEM JEST SZCZELNY, kropka.
    >> Jeśli system jest nieszczelny to się go naprawia i wtedy się
    >> wymienia osuszacz na nowy, aby usunąć resztki wilgoci po naprawie.
    >
    > Poczytaj instrukcje do Fiata Multipli...

    Zacytowałbyś mi oryginalną instrukcję Fiata?
    Bardzo ciekaw jestem co Fiat napisał o swoim samochodzie.

    > lub poszperaj po sieci:
    >
    > "- Dlaczego trzeba wymieniać filtr-osuszacz?
    >
    > .. Filtr-osuszacz usuwa z układu klimatyzacji wilgoć oraz cząsteczki
    > stałe,
    > zabezpieczając sprężarkę i zawór rozprężny przed zniszczeniem i
    > gwarantując
    > optymalną wydajność chłodzenia.
    > Część wilgoci z układu klimatyzacji jest wychwytywana przez
    > filtr-osuszacz,
    > który w systemach z dyszą rozprężną zamiast zaworu jest nazywany
    > "akumulatorem". Element ten osiąga "punkt saturacji" po ok. dwóch latach
    > działania. Jeśli filtr-osuszacz nie jest wymieniany regularnie, rosnąca
    > zawartość wody w układzie doprowadzi do korozji wszystkich jego elementów.
    > W
    > następstwie tego procesu może dojść do znacznie zwiększonego zużycia
    > układu
    > i jego elementów. Może też dojść do zalodzenia zaworu rozprężnego, czego
    > konsekwencją będzie uszkodzenie skraplacza i sprężarki.
    >
    > - W jaki sposób wilgoć może dostać się do układu klimatyzacji?
    >
    > .. Przewody przepuszczają parę wodną.
    > .. Większość starszych, mineralnych olejów służących do smarowania
    > sprężarek
    > ma właściwości higroskopijne (wchłaniają wodę).
    > Materiał, z którego wykonane są przewody elastyczne, wzmacniana włóknem
    > syntetycznym mieszanka gumowa, nie ma jednorodnej gęstości. Przez miejsca
    > o
    > mniejszej gęstości czynnik chłodniczy absorbuje parę wodną z powietrza i
    > jednocześnie sam wyparowuje. Większość starszych, mineralnych olejów
    > służących do smarowania sprężarek to preparaty higroskopijne, które
    > wzmacniają efekt wchłaniania wody poprzez niejednorodności struktury
    > materiału przewodów elastycznych. "

    Ten tekst brzmi jakbyś skopiował go z jakiejś witryny warsztatu
    robiącego przeglądy klimy... Wciskają klientowi kit nabijając sobie kiebzę.

    > Mysle, ze spokojnie obalisz te argumenty przytaczajac wielkosc czasteczek
    > z ktorych sa owe przewody wykonane itp ... :)

    Niczego nie zamierzam obalać - zapytałbym tylko autora w jaki to sposób
    siły osmotyczne zdołają pokonać ogromny gradient ciśnienia jaki panuje
    wewnątrz i na zewnątrz gumowej rurki... Jakkolwiek mogę sobie wyobrazić
    jakieś pomijalnie małe procesy przenikania gazu chłodzącego z wnętrza
    układu pod wysokim ciśnieniem na zewnątrz to jednak przenikanie pary
    wodnej "pod prąd" olbrzymiego ciśnienia brzmi dla mnie jak bajka dla
    naiwnych klientów obliczona na otwieranie ich portfeli...

    Obawiam się że takie teorie biorą się z niedokładnego zrozumienia do
    czego tak naprawdę służy osuszacz w układzie klimatyzacji i stąd te
    bajki o przenikaniu wody do wnętrza ogólnie szczelnej klimy...

    > Nie twierdze tez, ze "nabijanie" klimatyzacji nalezy robic co roku, jesli
    > chlodzi to olac temat i jezdzic. Gorzej jak sie rozlozy kompresor i
    > zasyfi caly uklad

    Zaniedbanie nabijania klimy NIE ZAGRAŻA kompresorowi!

    Powielasz typowe strachy na lachy jakie propagują nieuczciwe serwisy.
    Strach używają jako skuteczny sposób na otwieranie portfeli naiwnych
    klientów. Czy interesowałeś się kiedyś tym jak działa i jak zabezpieczona
    jest na wypadek awarii klima samochodowa? Pewnie nie, bo wiedziałbyś
    że kompresor jest bardzo dokładnie zabezpieczony na okoliczność
    rozszczelnienia klimy jak również na okoliczność nadmiernego jej nabicia.
    W systemie jest podwójny czujnik odłączający sprzęgło kompresora
    gdy ciśnienie jest za małe lub za duże i istnieje ryzyko jego uszkodzenia.

    Jak w klimie będzie za mało gazu to kompresor będzie się włączał
    na chwilkę po czym wyłączał. Gdy ubędzie jeszcze więcej gazu to
    się kompresor już nie włączy wcale. Nie ma ryzyka "rozłożenia się".

    > a nie daj aby byl to uklad podwojny - ja kiedys walczylem z zesrana klima
    > w Chryslerze Town&Country. Zaczelo sie od nieszczelnosci
    > na przednim parowniku, pozniej - jesienia kiedy klimatronic sam uzywal
    > klimatyzacji podczas osuszania powietrza przy nawiewie na przednia
    > szybe - zesral sie kompresor a pozniej to juz mialem dosc tego samochodu z
    > tego powodu...

    Czy masz jakieś wyraźne powody aby łączyć te dwie awarie związkiem
    skutkowo przyczynowym?

    > Z jakiego powodu uklad rozszczelnil sie po 10 latach eksploatacji
    > samochodu moge sie tylko domyslac...

    Bo był bity? :-)


  • 53. Data: 2010-07-17 23:28:27
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Fri, 16 Jul 2010 23:28:00 -0500, Pszemol <P...@P...com>
    wrote:

    > Gdybyście mieli klimatyzację nie tylko w samochodzie ale i w domach
    > i mieszkaniach to wiedzielibyście że nikt w klimatyzatorach rutynowo
    > (nie po awarii) oleju ani czynnika nie wymienia bo nie ma takiej potrzeby.

    Znaczy czekasz te kilka lat, aż cały czynnik pójdzie sobie w
    cholerę i wymieniasz wraz z kompresorem (mówię o samochodzie)?

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 54. Data: 2010-07-18 00:04:33
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 2010-07-17 18:29, neoniusz pisze:

    > W starenkim MB W124 E320 z 1993 roku, ktory jeszcze u mnie jezdzi, czynnik i
    > olej byly wymieniane raz. W 2003 roku. Po 10 latach uzytkowania. Do dzis
    > dziala jak zloto.

    mam w124 E250TD z 1995 roku. Po zakupie w ramach ogólnego przeglądu
    sprawdziłem w warsztacie klimę - okazało się, że ciśnienia i chłodzenie
    w porządku, więc tylko dodano oleju i na wszelki wypadek barwnika UV.

    --
    Pozdr.
    Michał


  • 55. Data: 2010-07-18 01:01:51
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "RobertRędziak" <r...@g...wkurw.org> wrote in message
    news:slrni4483r.j07.rekin@drapak.wkurw.org...
    > On Fri, 16 Jul 2010 23:28:00 -0500, Pszemol <P...@P...com>
    > wrote:
    >
    >> Gdybyście mieli klimatyzację nie tylko w samochodzie ale i w domach
    >> i mieszkaniach to wiedzielibyście że nikt w klimatyzatorach rutynowo
    >> (nie po awarii) oleju ani czynnika nie wymienia bo nie ma takiej
    >> potrzeby.
    >
    > Znaczy czekasz te kilka lat, aż cały czynnik pójdzie sobie w
    > cholerę i wymieniasz wraz z kompresorem (mówię o samochodzie)?

    Nie. Ja czekam na pierwsze oznaki niedomagania klimy które
    pojawiają się zawsze ZANIM ubędzie znacząca ilość czynnika
    chłodzącego. W moim 7 letnim samochodzie to jeszcze nie nastąpiło.

    Oprócz tego warto dodać, że awaria kompresora, rzekomo powodowana
    przez ubytek gazu to totalna lipa, straszak na klienta aby wyskoczył
    z kasy na przegląd. Typowa strategia w serwisach to właśnie wywlec
    jakąś najdroższą naprawę która zdarza się niezwykle rzadko i nią
    wymachiwać przed oczami klienta który się nie zna, co mu pomoże
    podjąć tą decyzję wysupłania "marnych kilku stówek aby oszczędzić
    tysiące". Nie dajcie się na to nabrać!
    Sprężarka w klimie jest bardzo dokładnie zabezpieczona na wypadek
    ubytku gazu i po prostu się nie włączy jeśli ciśnienie nie będzie
    odpowiednie. Nie ma obaw że z powodu jakiegoś małego ubytku
    gazu który nieco zmniejsza efektywność chłodzenia zniszczy się
    kompresor. Awarie kompresora generalnie zdarzają się bardzo rzadko.


  • 56. Data: 2010-07-18 01:02:56
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Michał Baszyński" <m...@g...ze.ta.pl> wrote in message
    news:i1t9de$26g$1@inews.gazeta.pl...
    > W dniu 2010-07-17 18:29, neoniusz pisze:
    >
    >> W starenkim MB W124 E320 z 1993 roku, ktory jeszcze u mnie jezdzi,
    >> czynnik i
    >> olej byly wymieniane raz. W 2003 roku. Po 10 latach uzytkowania. Do dzis
    >> dziala jak zloto.
    >
    > mam w124 E250TD z 1995 roku. Po zakupie w ramach ogólnego przeglądu
    > sprawdziłem w warsztacie klimę - okazało się, że ciśnienia i chłodzenie w
    > porządku, więc tylko dodano oleju i na wszelki wypadek barwnika UV.

    ??????? Dodano oleju bez odessania układu???

    Czy możesz grupie podać namiary na ten warsztat aby go omijano?


  • 57. Data: 2010-07-18 11:39:45
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: "P_ablo" <o...@o...pl>

    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:i1sjlj.68g.0@poczta.onet.pl...
    >
    > I czym się Twoim zdaniem różnią od samochodu pod względem
    > potrzeby wymiany oleju?

    Nie ma potrzeby pisania o wymianie oleju, w samochodzach nikt o takiej
    potrzebie nie pisze bo wymiana nastepuje przy wymianie osuszacza... Czy ty
    tez wyraznie zaznaczasz w warsztacie zeby wymienili olej w silniku I
    FILTR... ? Dla mnie jest oczywiste, ze przy wymianie oleju wymienia sie
    rowniez filtr.

    >> Mialem przez 8 lat E39 i nic nie robilem przy klimatyzacji - dzialala do
    >> konca.
    > I nie było huku? :-)

    To sa wyjatki potwierdzajace regule...

    > No ale nikt nie twierdzi inaczej. Jeśli klima utraciła szczelność to
    > wymaga ona serwisu. I teraz jeśli klient sobie da wmówić że
    > wyciek gazu na poziomie 10% rocznie jest "normalny" to potem
    > co roku "serwisuje" klimę, zamiast raz i porządnie ją uszczelnić
    > i mieć spokój na następne 10-20 lat.

    Ta... nikt nie twierdzi, ze taki ubytek to norma ale ze wzgledu na to w
    jakich warunkach taki uklad pracuje usterki/nieszczelnosci zdarzaja sie
    znacznie czesciej i rutynowy przeglad przed sezonem powienien zostac
    wykonany. Przynajmniej wlozenie sondy w parownik i zmierzenie czy
    temperatura jest taka sama jak przed rokiem.


    >> Poczytaj instrukcje do Fiata Multipli...
    > Zacytowałbyś mi oryginalną instrukcję Fiata?
    > Bardzo ciekaw jestem co Fiat napisał o swoim samochodzie.


    Nie zacytuje, bo sprzedalem ten odkitirowy wozek :)


    > Ten tekst brzmi jakbyś skopiował go z jakiejś witryny warsztatu
    > robiącego przeglądy klimy... Wciskają klientowi kit nabijając sobie
    > kiebzę.

    Bo jest skopiowany z takiej wlasnie strony...


    > układu pod wysokim ciśnieniem na zewnątrz to jednak przenikanie pary
    > wodnej "pod prąd" olbrzymiego ciśnienia brzmi dla mnie jak bajka dla
    > naiwnych klientów obliczona na otwieranie ich portfeli...


    No to teraz negujesz dzialanie osmozy i odwroconej osmozy...

    > Obawiam się że takie teorie biorą się z niedokładnego zrozumienia do
    > czego tak naprawdę służy osuszacz w układzie klimatyzacji i stąd te
    > bajki o przenikaniu wody do wnętrza ogólnie szczelnej klimy...


    Oswiec minie po co jest ten osuszacz ktorego nie ma wogole w ukladach
    klimatyzatorow stacjonarnych i lodowkach.


    > Zaniedbanie nabijania klimy NIE ZAGRAŻA kompresorowi!

    Oczywiscie... wyciek oleju wraz z czynnikiem niczym nie grozi. Zacieranie
    sie kompresorow i caly przemysl z tym zwiazany to jakies bajki ze strefy
    51...

    Czy interesowałeś się kiedyś tym jak działa i jak zabezpieczona
    > jest na wypadek awarii klima samochodowa? Pewnie nie, bo wiedziałbyś
    > że kompresor jest bardzo dokładnie zabezpieczony na okoliczność
    > rozszczelnienia klimy jak również na okoliczność nadmiernego jej nabicia.
    > W systemie jest podwójny czujnik odłączający sprzęgło kompresora
    > gdy ciśnienie jest za małe lub za duże i istnieje ryzyko jego uszkodzenia.
    > Jak w klimie będzie za mało gazu to kompresor będzie się włączał
    > na chwilkę po czym wyłączał. Gdy ubędzie jeszcze więcej gazu to
    > się kompresor już nie włączy wcale. Nie ma ryzyka "rozłożenia się".

    Ten czujnik nazywa sie presostatem, moga byc w ukladzie zamontowane 2
    presostaty podwojne. Jeden na wysokim a drugi na niskim cisnieniu. Taki
    podwojny presostat ma 2 pary zestykow wlaczajace sie przy odpowiednim
    zakresie cisnien.

    Na temat cisnien mam pewne doswiadczenie biorac pod uwage, ze przerobilem
    niejedna sprezarke nurkowa do tankowania gazu ziemnego i dorobilem
    odpowiednia automatyke na sterownikach PLC...


    > Czy masz jakieś wyraźne powody aby łączyć te dwie awarie związkiem
    > skutkowo przyczynowym?

    > Bo był bity? :-)

    To jest pijak i zlodziej bo kazdy pijak to zlodziej...

    Ja to widze jako korozje ktora przezarla wymiennik w najcienszym miejscu.
    Byc moze dlatego, ze w procesie produkcyjnym ktos akurat zagadal spawarke i
    dala mniej spawu/lutu w tym miejscu...

    Oczywiscie wedlug Ciebie byl tak bity, ze parownik pod konsola ulegl
    rozszczelnieniu...


    Podpowiedz mi jeszcze dlaczego w 99% stacje do serwisowania klimy proforma
    wlewaja stary olej "do smieci" wazac go a czynnik jest wazony i
    odseparowywany od oleju a pozniej wtlaczany spowrotem...

    --
    Picasso




  • 58. Data: 2010-07-18 11:51:40
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 18.07.2010 01:02, Pszemol pisze:

    > ??????? Dodano oleju bez odessania układu???

    też mnie to w pierwszej chwili wk... - facet jednak twierdził, że po
    tylu latach pracy i nieznanej historii serwisowej zalecane jest dodanie
    _małej_ _dawki_ (_ułamek_ _normalnej_ ilości) oleju z barwnikiem UV.

    > Czy możesz grupie podać namiary na ten warsztat aby go omijano?

    Klima - Kar, Wrocław, ul. Grota - Roweckiego 129
    Inna rzecz, że i tak tam już raczej nie pojadę - w tym roku chciałem
    wymienić u nich tylko filtr kabinowy (w w124 jest z tym trochę
    zabawy..). Zadzwoniłem do nich, tak, tak, oczywiście, nie ma kolejki,
    wymienimy od ręki. Pojechałem na drugi koniec miasta, a na miejscu
    kolejka na prawie godzinę czekania i jeszcze usłyszałem po pół godzinie,
    że w w124 wymiana tego filtru trwa godzinę, że za wymianę kasują 100zł i
    trzeba się specjalnie wcześniej umawiać (jak bym godzinę wcześniej nie
    dzwonił do nich..).
    BTW - w tej chwili wymieniam go sam w 20 minut..

    --
    Pozdr.
    Michał


  • 59. Data: 2010-07-18 11:57:06
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: DoQ <p...@g...com>

    Pszemol pisze:

    >> Ba... widzialem nawet pracujace bez serwisu 30letnie lodowki...
    >> ale nadal to nie sa samochody.>
    > I czym się Twoim zdaniem różnią od samochodu pod względem
    > potrzeby wymiany oleju?

    Masz w domu lodowke ze sprężarką tłokową?


  • 60. Data: 2010-07-18 17:02:33
    Temat: Re: Ile u was kosztuje serwis klimy?
    Od: "news.mm.pl" <b...@z...pl>

    > Ciśnienie to funkcja ilości czynnika i temperatury.

    bardzo slaba funkcja ilości czynnika
    analogicznie jak np. ilości LPG w zbiorniku nie mierzymy przez badanie
    ciśnienia.


    > Znając ciśnienie i temperaturę na zewnątrz możesz wywnioskować
    > prawie wszystko na temat działania klimy i czy ubyło gazu.
    > Nie wiesz tylko ile go ubyło, jeśli jest za mało.

    dokdanie.
    w pelni się z tobą zgadzam co do kwestii obsugi klimatyzacji w Polsce,
    czyste żerowanie na niewiedzy.
    a) 1kg czynnika to okolo 30zl brutto - starcza prawie na 2 samochody
    b) czynnik wyssany z samochodu wraca do niego (w kązdym razie nie jest
    tracony)
    c) uzupelniany jest jedynie olej w ilości kilkudziesięciu gram i cenie np
    100zl/L
    d) sprawdzenie szczelności klimy jest robione "próżnią" czyli po wyssaniu
    czynnika
    sprawdzane jest czy przez jakiś czas do ukadu nie dostaje się powietrze.
    Czynność jest niejako poboczna i nie da się jej NIE wykonac podczas wymiany
    czynnika -ale co szkodzi za nią osobno skasować? Ponadto takie sprawdzenie
    szczelności jest nic nie warte bo w ukadzie mamy ciśnienia rzędu 20bar a
    podciśnienie to tylko max 1 bar.
    e) zelecana wymiana osuszacza też dziwi jak klima sprawna o skąd tam
    wilgoć? -(niby przez weże gumowe i uszczelki hle hle dziwnym trafem w
    ukladzie jest nadciśnienie).
    f) plukanie ukladu - ciekawe jak to robią - moze to tylko kalka z
    przedmuchiwania azotem?
    g) diagnostyka klimatyzacji - to najczęściej podpięcie manometrów na ssaniu
    i toczeniu i jak te ciśnienia się różnią to: "beeeedzie pan zadowolooooony""
    ;-)

    w kazdym razie obsluga w rodzaju odessanie-sprawdzenie szczel-napelnienie to
    120 brutto w poznaniu.


strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: